Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wioletttaaaa

jeszcze dzis moglam za mojego męża poreczyc ze mnie kocha i

Polecane posty

Gość gość
Czytam, czytam i najbardziej śmieszą mnie rady "zadbaj o siebie", "ubierz seksowną bieliznę", "zainicjuj"... dlaczego to kobieta ma się starać? Jeżeli jego zachowanie zmieniło się, a zwykle tak jest, że mężczyźni bardziej zabiegają na początku związku, to kobieta może nie mieć siły się starać. A zwłaszcza ta, która dopiero została matką. Poza tym z atrakcyjnością jest jak z pieniędzmi- wpadnie większa suma, wtedy odkrywamy jak fajnie mieć kasę i staramy się zarabiać więcej... Jak kobieta poczuje, ze facet ją docenia, wtedy zacznie inicjować. Chociaż autorka pisała, że z tym problemu nie ma. Jak macierzyństwo na was wpływa nie wiem, dziecka nie mam, ale na Twoim miejscu zajęłabym się sobą i synkiem(córką?). Jeżeli zdradził- przynajmniej zobaczy, że też masz swoje życie, które nie kręci się tylko wokół niego. Jeśli nie zdradził- widocznie skądś się to bierze, że go podejrzewasz, nie chodzi nawet o tę szminkę i hormony... Powiedz mu spokojnie, że nie czujesz się kochana i jest Ci przykro, stąd Twoje podejrzenia, porozmawiaj z nim o swoich uczuciach. Na spokojnie. Jak nie będzie chciał to możliwe dlatego, że już z kimś innym rozmawia. A moim zdaniem w zdradzie nie tyle boli sex, co tajemnice, które on ma z inną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam autorko. Nic dzisiaj nie piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jajk a utorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie kupują ubranko do chrztu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogodza sie ,ja mysle:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala__
Tak czytam Was i przyszło mi coś do głowy. Nie wiem czy czasami mąż nie był przy porodzie. Niektórzy mężczyźni tak mają, że przechodzi im ochota na sex z żoną. Niestety takie są fakty i nie jest to niczyja wina. Dlatego jestem bardzo przeciwna obecności męża przy porodzie. Co innego jak mąż sam tego chce ale NIGDY nie należy Go zmuszać. Widok rozpatroszonej kobiety nie wygląda dobrze ( pomimo, że witany jest na świecie potomek ) . Daj mężowi trochę czasu. Dojdziesz do siebie, zrobisz się na bóstwo i wszystko wróci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,czekamy na relacje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala__
Tak się składa, że mam 29 letni staż małżeński i wiem co piszę i nie życzę sobie żeby mi tu ktoś ubliżał tylko dlatego, że czuje się anonimowo . Proszę czytać ze zrozumieniem moją odpowiedź a wtedy będzie jasna. Nawiązywałam w niej do ewentualnej obecności męża przy porodzie i być może taka a nie inna jego reakcja, czyli niechęć do sexu. Minie trochę czasu i wszystko wróci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ze 2 strony wcześniej pisałam właśnie o byciu mężczyzn przy porodzie. Niestety - niektóre dziewczyny nie rozumieją tego tematu. A szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala__
Tak Lenko, masz racje. Słuchałam kiedyś na TV Style wypowiedź lekarzy , że właśnie nastała taka moda .............. ale statystyki pokazały, że robi ona więcej szkody niż pożytku. Nie jedno małżeństwo przez to się rozpadło. Mężczyzna nie udźwignął "widoku " i całego " tematu " i to nie jest jego wina. Po prosu się stało. Apelowali do kobiet : NIC NA SIŁĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że nic na siłę. Dobrze napisałaś - teraz jest taka moda. Facet jak najbardziej jest potrzebny przy porodzie. Aby pomóc swojej kobiecie - ale niekoniecznie każdy da radę to wszystko oglądać. Kiedyś był w TV wywiad z psychologami i lekarzami. W prosty sposób wytłumaczyli mechanizm psychiki męskiej. Taki film dokumentalny powinni puszczać w każdej szkole rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czemu autorka nic dzisiaj nie pisze. Pewnie sie w łozku godza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszym poście piszesz, że jest najuczciwszy na świecie a w kolejnych postach piszesz, że tu się zapierał, tam oszukiwał, gdzie indziej ściemniał. Jak to uczciwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala__
Szkoda, że nie ma samej zainteresowanej. Powiedziałaby nam jak było w tym temacie . Bo tak nagle stracił zainteresowanie ..... Nie zdziwiłabym się gdybym trafiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Już jestem chociaż o tej porze nie powinno mnie tu być (bo tak ustaliliśmy) jednak jestem w wannie a on zainteresowal się filmem wiec mam chwilke :p wstalam rano i dalej milczenie. Jednak stwierdzilam ze nie będę już o nic pytać nawet o te zakupy. Nie chce to nie. Inaczej jakoś to załatwię. W końcu koło 11 odezwał się. Powiedzial ze chce wiedzieć co ostatecznie postanawiam bo to juz trzeci dzień milczenia a on nie chce tak trwać. Powiedzialam ze musimy pogadać o naszym związku zeby coś postanowic i tak zasiedlismy do spokojnej rozmowy. Okreslilam mu co mi nie pasuje i jakich zmian pragne on wysluchal i stwierdzil ze mi to wszystko da. Uznal jednak ze brak czulosci moze byc spowodowany tym ze po 20 jak maly zasnie to oboje zasiadamy przed komputerami/telefonami i to nas pochlania. Ustaliliśmy wiec ze od dzis oo 20 rezygnujemy z tego. Bardzo tego pilnowal dopóki teraz nie poszlam sie myć :p jednak nic nie Zaczal tak czy siak. Nie bylo przyyulanek. Ja nic nie mowie bo moze dopiero sie rozkreca. Byla za to spokojna przzyjemna rozmowa na różne tematy na którą wcześniej przez te komputery nie byłoby o tej porze czasu. Wrócił tez do tematu szminki niby ze serio nie wie co tam było :/ ten temat jednak postanowilam skończyć bo jest bez sensu skoro każdy trzyma swoja wersje. Ubrania zakupione wszystko załatwione. Niby teraz jest normalnie ale niesmak jakiś pozostał. .. zobaczymy czy serio doczekam sie jakiejs czulosci czy ta rozmowa serio coś dala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
I tak byl przy porodzie. Twierdzi ze mu sie to podobalo. Ale ale... dziś jak siedział obok to powiedzial ze schudl dwa kilo i spytal czy ja tez chudne. To mi dalo do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala__
Podobało Mu się ? Dobre . To nie był film ! Żaden mąż nie przyzna się żonie, że coś z nim nie halo po asyście przy porodzie o ile to faktycznie miało miejsce. Jeżeli facet szczerze kocha kobietę to naprawdę nie ma dla niego znaczenia czy Ona przytyje troche czy nie. Niech nie będzie taki niecierpliwy tylko da Ci czas na dojście do siebie i zrozumie, że jesteś już mamą a nie laską sprzed ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala__
I pamiętaj, że ciche dni oddalają i mogą studzić namiętność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Kurcze znowu klapa. Muszę popracować nad sobą bo inaczej nic z tego nie będzie. Koło 24 wybuchla awantura. Ja bylam przekonana ze po naszej porannej rozmowie on na bank okaze mi troche czulosci powie cieple slowo czy nawet wreszcie będzie ten seks. I co? Poza rozmowa i tym ze zlapal mnie na jakiś czas za rękę nie było nic. Ja nie chcialam sie wychylac zeby nie wyszlo ze znowu to ja chce bardziej. I tak sobje czekalam od 20 z przerwa na kapiel az wreszcie cos zainicjuje. Tym bardziej po ostatnich cichych dniach spodziewalam się ze bedzie potrzebowal tej bliskosci. Jednak nic takiego nie mialo miejsca i wybuchlam ze czuje sie niekochana ze jakim cudem on jest w stanie wytrzymać miesiac bez seksu ze ja tak nie umiem i zle sie czuje w tym związku. Jest sobota dzień wolny dość spokojny i nic. On wkurzony mówił ze malymi krokami do celu i inne takie ale kurde te jego male kroki trwaja juz prawie miesiac a mnie szlag trafia :/ klotnia trwala dość dlugo ale ostatecznie cos mnie zatrzymalo gdy mialam juz trzasnac drzwiami do sypialni i .... przytulilam go. Wszystko od razu ustalo. I staliśmy tak objeci jakiś czas. Nie chcialam kłaść sie zła. Jednak poza thm przytuleniem i cmokami dalej nic jednak juz jest tak późno ze i ja nie mam siły. Przykre tylko ze jeśli jutro coś z kolei wyjdzie to pewnie z jego obawy przed kolejna sprzeczka a później nie wiadomo ile znowu przyjdzie mi czekać. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno! Daj mu czas! Przestań zachowywać się jak rozkapryszone dziecko! Przestań być egoistką! Uwierz mi. Faceci nie myślą 24 godziny o seksie. Dla nich też czasami ważne jest chociażby samo przytulnie. Jeszcze jedno pytanko: byłaś cięta i szyta podczas porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Nie bylam cięta ale byłam szyta. On wtedy akurat wyszedł. Łatwo powiedzieć "daj mu czas" jak człowiek już prawie od miesiąca chodzi poirytowany z braku laku... ja mam duże libido a on chyba zaczal mieć małe i jest ostry zgrzyt na linii. Nigdy z żadnym partnerem tak nie było ale też nigdy z kimś nie bylam tyle czasu...ale potrzeby nie umarly mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesoooooo kobieto bylas szyta i 2 mies po porodzie juz nic cie nie boli? gratki! ja 5 mies po porodzie czulam mega dyskomfort :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozerwało Cię. Byłaś szyta. Widocznie to Twój mąż odczuwa dyskomfort. I ma do tego prawo! Potrzebny mu jest czas. Taka prawda. Kochałaś się z nim miesiąc po porodzie. Coś musiało wtedy u niego zdarzyć, że teraz nie chce współżyć. Jak często kochaliście się przed ciążą, w trakcie ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Tylko tydzień czułam dyskomfort. pod koniec ciąży było trochę wymuszonego seksu bo lekarze koniecznie kazali jako przyspieszacz porodu. Mojemu mężowi sami mowili by dzialal ale to bylo mechaniczne dla nas bo ja tez nie mialam ochoty i sie zmuszalam. Urodzil się tydzień po terminie. Sam z siebie!! A juz nastepnego dnia grozilo mi wywolywanie. Takze moze te praktyki cos pomogły ale nie tylko te bo bylo wiele innych :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Tylko tydzień czułam dyskomfort. pod koniec ciąży było trochę wymuszonego seksu bo lekarze koniecznie kazali jako przyspieszacz porodu. Mojemu mężowi sami mowili by dzialal ale to bylo mechaniczne dla nas bo ja tez nie mialam ochoty i sie zmuszalam. Urodzil się tydzień po terminie. Sam z siebie!! A juz nastepnego dnia grozilo mi wywolywanie. Takze moze te praktyki cos pomogły ale nie tylko te bo bylo wiele innych :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×