Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

z jakimi najdziwniejszymi zasadami spotkaliście się w domach znajomych?

Polecane posty

Gość gość
macie jakies kawałki kupy przyklejone do tyłka że nie wolno myc sie całej we wannie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja robię odwrotnie, najpierw kąpię się w wannie a jak już wyjdę z niej to myję włosy pochylona nad wanną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w ogóle to włosy myje nad słuchawką a nie zamaczam ich w wodzie w wannie ale ze wzgledów takich że mam delikatne włosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi sąsiedzi mają na wycieraczkę bielski rę cznik i przeskakując przez niego, żeby nie pobrudzić. wygrałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeszcze inni znajomi otwierają np kolę piją z butelki a potem się pytają czy też chce, zamiast to rozlać do szklanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie jakies kawałki kupy przyklejone do tyłka że nie wolno myc sie całej we wannie ? x osoba która skrytykowała całościowe mycie w wannie, pewnie nie wyciera tyłka i boi się że kał przylepi jej sie do włosów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mojego chłopaka pierze się wszystko po jednym uzyciu ręcznik piżama spodnie ja tak nie robie i zostałam wyzwana od brudasek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 21:29: Właśnie ma wiać. Narządy rodne i płciowe potrzebują wentylacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam że u mnie rzeczy jak recznik piżama spodnie pierze sie zazwyczaj raz w tygodniu, bielizna i t-shirty oczwyiscie wymieniamy codziennie (zbieramy do prania) oni wszystko piorą codziennie zostalam zwyzywana z brudasek ze robie po swojemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o żesz kuraa ale jazda z tym tematem. no niektorzy to są niezle popieprzeni.. ja np zaobserwowałam takie zwyczaje.. 1. u mojej ciotki jak cokolwiek jesz to zawsze musisz nosic ze soba talerzyk czy to salatka czy to cukierek, ciatko bylebys nienakruszyla nigdzie 2. matka mojej kolezanki chowa przed cala rodzina bulki i tylko ona je zjada a reszta chleb, nie wolno tych bulek jesc pod zadnym pozorem. raz jak sie zasiedzialysmy dosc dlugo to zrobilismy sie glodne a ze chleba nie bylo to po bulce zjadlysmy i jak jej matka to odkryla to przy mnie jej taka awanture zrobila ze szok jak mogla zjec te bulki, ze to jej itd myslalam ze jej wpierdzieli powaznie;p]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miejsce nr 1 siadanie nago na kiblu do kupy Miejsce nr 2 akcja z jajkami w majonezie zamiast herbatki i ciasteczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo u takiej innej jeszcze tez sie wszyscy po kolei kapia jak już ktos pisal ale najdziwniejsze bylo to, ze jak ja u niej nocowalam to jako gosc kapalam sie pierwsza a oni po mnie...to dopiero fuuujjj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jeszcze podczepiając się tematu kuchni. Moja znajoma jak budowała dom, to w środku zrobiła tak, że ma kuchnię otwartą na salon i z tej kuchni są drzwi do drugiej kuchni, już nie tak 'wyjściowej', i tam ma pralkę, kuchenkę, tam przygotowuje jedzenie. Druga kuchnia jest 'na pokaz', ale jest w pełni wyposażona: kuchenka której nigdy nie używa, szafki w których stoi 'świąteczna' zastawa i lodówka w której są tylko napoje. Jak do niej przyszłam po skończeniu budowy to byłam zdziwiona, że chciało jej się wydawać kasę na wszystkie kuchenne sprzęty podwójnie, no, ale kto bogatemu zabroni... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo u takiej innej jeszcze tez sie wszyscy po kolei kapia jak już ktos pisal ale najdziwniejsze bylo to, ze jak ja u niej nocowalam to jako gosc kapalam sie pierwsza a oni po mnie...to dopiero fuuujjj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio, ludzie naprawdę tak robią, że mają kuchnię "na pokaz"? Naprawdę, niepojęte... Ja bym nie chciała mieszkać w takim czystym, nieużywanym domu jak z jakiejś gazety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowobogactwo :/ s.k********.s.y.n.y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u moich znajomych nie mogą otworzyć sobie coli jak mają na nią ochotę jak jest otwarty np sprite najpierw trzeba go dokończyć,żeby otworzyć inny napój, to samo jest z jedzeniem jak już ktoś wcześniej napisał, nie możesz zrobić sobie kanapki z pasztetem jak ktoś przed tobą otworzył żółty ser, a jedzenie spożywa się TYLKO w kuchni bo jak to mówią " NIE MA LATANIA Z TALERZAMI PO POKOJACH" żeby tam nie nabrudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko co za rodziny, he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja bratowa zaqwsze w soboty gotuje 7 obiadów na kazdy dzień tygodnia a później mrozi i codziennie wyjmuje z zamrażarki. zamiast wyjść gdzieś w sobotę z rodziną po całym tyg pracy ona od 7 rano do wieczora stoi przy garach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza168
A moja współlokatorka uważa, że ja wyniosłam z domu bardzo dziwne zwyczaje, ponieważ: 1. Gotuję rosół z korpusu z kury i skrzydełek 2. Już samo jedzenie udka z kurczaka ją brzydzi, bo to ma kości jak człowiek 3. Podczas prysznica zakręcam wodę, gdy mydlę zmoczone włosy (zawsze pyta, dlaczego podczas mycia nagle zakręciłam wodę) 4. Jak robię maseczki na twarz, zostaję te 10 min w łazience (też zawsze pyta, o co chodzi z tym siedzeniem w łazience i mnie gani, że z maseczką powinnam chodzić po domu) Z drugiej strony mnie dziwi, że ona raz pierze 2 rzeczy w praniu, a następnego dnia dopycha kolanem do bębna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buty są częścią stroju. wyobraźcie sobie kobietę ubraną w elegancką sukienkę lub pana w garniturze, który przychodzi do kogoś i ten ktoś każe mu zdjąć buty. no jak to wygląda, gajer i skarpety? to jest właśnie nieestetyczne i niekulturalne, poczytajcie podręczniki dobrych manier. a od tego są wycieraczki na ogół przed drzwiami i już w mieszkaniu, by w razie niepogody buty porządnie wytrzeć. wyjątkiem są faktycznie mocno ubłocone buciory, ale taka sytuacja występuje chyba tylko na wsi, u rolników wracających z pola. osobiście nie cierpię, gdy goście zdejmują buty, wolę posprzątać po nich, niż wąchać ich często śmierdzące nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skończ już buty-kapcie bo ten temat można drążyć w nieskończoność a tu nie o to chodzi, załóż sobie osobny topik o zdejmowaniu-nie zdejmowaniu butów rzyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to fajnych masz gosci, każdy u mnie sciaga buty kazdy- to moj dom i jak nie pasuje to wynocha! Mam małe dziecko a chodniki są brudne z psiej kupy i innych ekscesów więc jak masz tak w domu to hmmm, gratuluje zycia w brudzie ja nie wyobrażam sobie zeby moje dziecko w takim syfie siedzialo to raz a dwa ze mam drogi gres i panele niby mają największą klasę scieralnosci ale i tak nie życze sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra, zostawmy ten temat dyskutantkom o butach i kapciach , myslałam że fajny topik i sobie poczytam ale niestety , został przejęty przez buty - zdejmować czy nie zdejmować ? oto jest pytanie żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja koleżanka jak robi jakąs imprezę do daje wszystkim kieliszki tylko do wódki a popijać trzeba ze wspólnej szklanki, druga z kolei jak robi np imieniny to wszystko na stół stawia w plastikowych jednorazowych pojemnikach, daje również jednorazowe talerzyki kubeczki i sztućce gościom, żeby później nie zmywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u dziadków mojego meża jest tak ze wszystko stoi na stole cisato sledzi itd jak zjesz najpierw kawalek ciasta to na tym samym talerzyku musisz jesc sledzie salatki itd. dodatkowo jak chcesz kawe albo herbatę to podaje sie ja w long drinkach-a przeciez to jest do zimnych napojów ani złapać tego ani zamieszac łyzeczka bo nei siegnie do dna-oczywiscie filizanki są nawet 3 komplety ale za szyba w meblosciance....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie chodzi sie w butach zwlaszcza goscie, to niekulturalne kazac zdejmowac buty. I co goscie maja miec bose nogi? I ma byc im zimno? Dywanow nie mam bo wg mnie to przezytek i brzydactwo. Lepszy parkiet albo plytki latwo sie cztsci. A jak ktos kaze mi zdejmowac buty to po prostu u niego nie goszczę, zegnam sie i wychodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bardzo przykre,że niektórzy ze swoich domów robią relikwię ,wszystko musi być takie czyste i sterylne,że nawet ta czystość i drogie gresy,dywany są ważniejsze od twoich gości, a przecież powinno chodzić o to,żeby gość dobrze się czuł w twoim domu, bez spięcia i stresu że coś nabrudzi czy trochę piachu odleci mu z podeszwy, w butach czy bez to do gościa powinien należeć wybór jak u ciebie czuje się lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×