Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiołek_30

zrzucam 10 kg od dziś! zapraszam chętne

Polecane posty

Mentosik tylko jeden plasterek wedliny? Troche za malo, i troche malo tych pomidorkow ewentualbie mozezz zrobic tak 2kromy 2 jaja gotowane wedlina salata pmidor 4 grubsze plastry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko Izulek88 boje sie ze to bd za duzo, po tym jak ostatnio okazalo sie ze zamiast schudnac to jeszcze przytylam to boje sie cokolwiek jesc bo mam wrazenie ze od wszystkiego utyje....a makaron pełnoziarnisty al dente to mozna jesc? Bo pomyslalam ze zrobie sb filet z kurczaka na patelni beztłuszczowej,ugotuje troszke makaronu i dorzuce do tego kurczaka, no a jako sałatke to fasolke szparagowa... to bd ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na obiad tak jak planowalam zjadłam filet z kurczaka robiony bez tłuszczu i do tego troszke makaronu z maki razowej plus fasolke szparagowa... Zrobiłam 1700 podskokow i teraz zjem 2 marchewki... oczywiscie od rana woda mineralna niegazowana plus herbata zielona... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos watek podupada x x mentosik makaron ciemny jest ok ok 30g surowego fasolka jak najbardziej byle tylko byla gotowana i kurak 100%%%%% ok x napisz jakie masz choroby/ schorzenia bedzie lepiej obczaic twoje menu i wogole na jakiej diecie jestes,bo to tez wazne x x x przepraszam , ze tak rzadko pisze ale mam chwilowe problemy jak tylko je ogarne to wzmoze swa aktywnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulek88 generalnie nie mam jakis schorzen czy chorob raczej jestem zdrowa. Diety tez jakos specjalnie nie mam ulozonej. Staram sie nie jesc nic smazonego,ograniczam slodycze, nie slodze wgl herbaty,staram sie jesc rzeczy pełnoziarniste i wiecej owocow czy warzyw. Z tymi warzywami raczej jest ciezko bo ja raczej ich nie lubie. Teraz to raczej tylko marchewka i jakis pomidor, ewentualnie ogorek. No i jem regularnie co 2-3h. Moj jedyny ruch to tak naprawde skakanka jakies 30-40min dziennie skacze. Wszystko o mnie. Dzis na sniadanie wgl Twojej propozycji 2 male kanapeczki z jajkiem, plasterek wedliny drobiowej i 3 pomidorki koktajlowe, oczywiscie herbatka zielona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli w kazdym posilku bedziesz miec bialko waga bedzie schodzic w dol, i pamietaj aby nie pic do posilku musisz odczekac przynajmniej 30 min i wypijac 30ml wody na kazdy kilogram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynyusmiech ja ostatnio sie zaposciłam naprawde mamy remont w domu kuchnie sobie robimy nową wszedzie kurz nie porządek na okraglo sprzątam i jakoś przy tym wszystkim już z tydzien nie cwiczyłam nic z jedzieniem tez srednio, do tego okres dostałam i też mam mega doła bo juz myslałam że jestem w ciązy mój mąż bardzo marzy o dziecku już ja w sumie też już bym chciała a tu lipa.. jakoś nawet wizja pieknej sylwetki już mnie nie motywuje ehhh przydało by mi sie kilka motywujących rad albo kopniak solidny w tyłek heh pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość fiołek_30
witajcie dziewczyny:) u mnie choroba powoli mija. Wreszcie wrócę na siłke(bardzo mi brakuje wysiłku). Chyba już sie przywiązałam do systematycznych ćwiczeń:) na obiad dziś u mnie karczochy(nie pytajcie mnie jak się je przyrządza bo to bedzie robic mama- we włoszech to bardzo popularne warzywo, wiec zaserwuje mi cos co je tam często. Własnie czytam o karczochach w necie- są bardzo polecane na diecie. mirell odzywiaj sie zdrowo, bo to wazne przy planowaniu dziecka. Musisz mnieć dobre wyniki wiec wszelkie dietkowanie odłóż na potem. I trzymam kciuki, by kolejnym razem było 2 krechy na teście. Przypomnialaś mi jak my staraliśmy się o mała....to był bardzo trudny czas dla nas, bo dość długo się staraliśmy. Najzabawniejsze jest to, że zaszłam zaraz po tym jak lekarz zlecił męzowi badanie spermy. Tak sobie wziął to do siebie, że badania już nie musiał robic:) kiedy robimy ważenie dziewczyny? Może ustalimy jakiś dzień i wszystkie się pochwalą spadkami co???Ja proponuję pt rano. Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiołek_30 wiesz my na siłe sie nie staramy o dzidziusia tak że musi byc i koniec ale poprostu obydwoje byśmy chcieli już, dwa lata po slubie to mysle że dobry czas, mieszkanie prawie całe gotowe kasy też nie brakuje. Jesteśmy tego zdania że co ma być to będzie a jak się okaże że jestem w ciąży to obydwoje poprostu bedziemy sie cieszyc bardzoo ale żeby jakoś obsesyjnie do tego podchodzic to nie a co do zdrowego odżywiania no staram sie jem mniejsze porcje nie pije wogóle gazowanych napoi słodycze tez ograniczylam znacznie ale heh nie do konca ważyłam sie ostatnio i w sumie od poczatku mojego odchudzania sgubilam nie całe 3 kg wiec coś tam ruszyło ale i tak nie widze po sobie jeszcze nic spektakularnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Wczoraj mnie nie bylo, romantyczny wieczor z narzeczonym <3 no i ja wazylam sie wczoraj, ale mysle, ze mozemy wszystkie wazyc sie w piatki i dzielic swoimi wynikami. Mi przez te pare dni ubylo tylko 0,4 kg, ale i tak jestem mega zadowolona, na wadze 57,6 kg. W sumie schudlam juz 12,4 kg, musze przyznac, ze roznica jest spora, zwlaszcza w moim samopoczuciu ;) teraz ciesze sie, ze przy wychodzeniu z glodowki tez cos mi pomalutku spada, moge juz wolniej chudnac. Wczoraj bylam na fitnessie, dzis tez sie wybieram, w cenie karnetu mam tez saune, moze dzis skorzystam. Zajrze pozniej, trzymajcie sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naatson jak ja Ci zazdroszcze tkiego spadku wagi i podziwiam wytrwalosc. Ja mega bym chciala zeby mi takie 12 kg spadlo i mysle ze bylabym zadowolona. Przy moim wzroscie 161cm i wadze 68kg to slabo wygladam. Najgorzej to z brzuchem jest mi wytrzymac bo reszte to bym jeszcze zniosla ale ten okropny brzuch. Normalnie jak na niego patrze to mi sie bełtać chce. No a dzis na obiad 2 srednie ziemniaki, filecik z kurczaka w panierce z platkow owsianych, ale nie dodawalam do niego wgl mąki. Na podwieczorek planuje 2 marchewki a na kolacje serek ziolowy i troszke pomidora. Nie wiem jak dzis bd ze skakanka bo troszke nadwyrezylam chyba łydkei troche ja odczuwam wiec moze chociaz 1000 zrobie zeby cokolwiek pocwiczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z wami dziewczynki :) Jakos daje rade...bez tych slodyczy nawet jest ok, strasznie mnie suszy od momentu przejscia na dietke. Mialam zacza cwiczyc, ale jeszcze nie zdazylam. Troche duzo pracy i jeszcze corka chora. Mysle, co dobrego szykowac na kolacje. Moze jakas salatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie ze skakanki lipa bo mnie tak łydka boli ze nie moge nawet 100 podskoczyc a co dopiero 1000. Wgl to nie wiem co jest ale cały czas miedzy posilkami jestem glodna tzn czuje takie ssanie w zoladku. Oczywiscie nic miedzy tymi stalymi porami posilkow nie jem. Wczesniej tak nie mialam a teraz niestety nie wiem dlaczego tak sie dzieje.:( mam takiego dola ze najchetniej bym zjadła te pierniczki ktore stoja w szafce:( Mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadlam troche salatki warzywka plus biala mozarella, ale nie powiem zebym sie najadla... cos bym jeszcze zjadla, chyba lepiej teraz niz pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darija
Ja.również żyję :-) Pozytywnie,dieta 1000 kcal i lecę w dół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justymania
Witajcie, widzę że znowu jecie.Ja poleglam i utylam.wracam do diety.od podwieczorku dzisiaj. podwidczorek-kisiel bez cukru kolacja-zupa czosnkowo cukiniowa z chilli, pół jabłka. Na jutro kasza gryczana i filet z kurczaka gotowany z natką pietruszki, jakaś surówka ale to jutro zrobie.ciezko wrócić do diety.ale w myśl hasła upadles -powstań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meentosik moze jesz za male porcje? Albo Twoj zoladek dopiero przyzywczaja sie do mniejszych porcji, ale jesli przetrwasz ten kryzys to zoladek sie troche skurczy i bedziesz najadac sie malymi porcyjkami(tylko nie przesadz bo jak beda za male to spowolnisz metabolizm), no i najwazniejsze to jesc regularnie ;) ja bardzo w was wierze dziewczyny, dacie rade! Raz mozna sie przemeczyc zeby pozniej dobrze wygladac, codziennie to sobie powtarzam bo nawet teraz jak juz leze w lozku gotowa do spania to czuje, ze gdybym tylko mogla to zjadlabym wszystko co mam w lodowce :D ale badzmy silne i jutro nie dajmy sie zlamac, po co pozniej miec wyrzuty sumienia i zaczynac od poczatku,chociaz wiem, ze tak latwo sie tylko mowi, ale damy rade, badzmy z dnia na dzien co raz piekniejsze <3 I ta dawka motywacji koncze swoj wywod, dobranoc i do jutra ;):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po małej przerwie wracam:) Właśnie popijam kawkę. Do zdrzucenia jeszcze jakieś ok 5kg. Ubyło już 5:) czyli jestem na połowie. Wesele smakołyki itd czyli troszkę zaniedbałam diete ale już wracam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka a ja wstalam zla :-/ na dodatek wczoraj wypilam 2l wody a malo wysikalam i woda mi sie zatrzymala psia mac nestem przed @ wiec tak szybko nie zejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość fiołek_30
smutna lilja zjedzenie jednej kromki pieczywa to dla ciebie złamanie się? Nie przesadzasz? Jeszcze nikomu kromka chleba nie zaszkodziła:) u mnie na sianadnie łosoś wędzony z pomidorem i pół kromki razowca. Do tego gorąca herbatka:) teraz w pracy tak mnie suszy, że wypiłam już litr wody mineralnej:) chyba muszę jakies spodnie sobie kupic, bo zaczynają mi z tyłka spadać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, wczoraj pierniczkow nie tknelam... Na kolacyjke jogurt z platkami owsianymi podobnie dzis na sniadanie... Teraz mam zmaiar zjesc poltorej kromeczki chleba razowego z serkiem ziolowym i pomidorem. Wgl to mam doła. Siedze sama w domu cały czas, nauka mi nie idzie, najchetniej bym rzuciła tymi ksiazkami w kat i ogladala tv, ten moj Skarb mnie tak wkurza przez ostatnie dni ze szok. Momentami to wole jak nie dzwoni bo potrafi mnie jednym slowem doprowdzic do szalu. Ide bo juz jojcze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny a co myslicie o diecie niełączenia produktow bialkowych z weglowodanami? Bo tak sie nad tym zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam się w tej diecie :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałam o niej, ale jak dla mnie troche za duzo kombinowania z posiłkami, chyba wole jeść wszystko, ale zdrowiej i w mniejszych ilościach ;) ale jesli masz na to chęci i czas to myśle, że może warto spróbować, podobno daje fajne efekty. No a u mnie dziś tak średnio, generalnie staram sie cały czas pilnować, jem owoce, warzywa, pije soki warzywne, teraz powoli dokładam gotowane ziemniaki i białko- pól kubeczka jogurtu naturalnego + kawałeczek kurczaka gotowanego w parowarze, niestety wszystko musze tak powoli wprowadzac :( no ale dziś juz nie wytrzymałam i troche mnie poniosło, zjadłam 5 chipsów bo cała paczka lezala w kuchni otwarta ;p no ale trudno, wybaczam sobie ten raz i postaram sie dalej pilnowac. I musze wam powiedziec, ze widze bardzo pozytywne efekty zdrowej diety, mam dużo ładniejszą cere, włosy, czuje sie lżej, mam jakoś więcej energii. Postaram sie wprowadzic te nowe nawyki na stałe, chociaż u mnie to zawsze cięzko bo mam słabośc do fast foodów ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i postanowiłam wprowadzić małe zmiany w moich celach, na początku odchudzania chciałam ważyć docelowo 52 kg, teraz waże 57,6 kg, mam 168 cm wzrostu i jednak mysle, ze dojście do 55 kg mi wystarczy. Teraz jestem juz dosc zadowolona, ale mam jeszcze troche zbędnego tłuszczyku na brzuchu, biodrach i udach bo tu mi sie zawsze najwiecej odkłada, ale myśle, że jak zrzuce jeszcze te 2,5 kg i bede wiecej ćwiczyć zeby troche ujędrnić ciałko to bedzie okej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SadWoman
to i ja sie "pochwale" 32 lata, 86 kg przy 170 cm wzrostu, znowu przytyłam, a wazylam już 10 kg mniej, całe wakacje przejezdziłam na moim ukochanym rowerze miejskim http://www.cyklotur.com/rowery/miejskie-city/ niestraszne były mi dalekie wojaze, ale teraz zimno sie zrobiło i znowu tyjeee, pomocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc Fiolek chodzilo mi o to, ze wieczorem mialam juz unikac weglowodanow w szczegolnosci w postaci chleba. Takie moje zalozenia, wiec i wpadki ;) Ale dzis bylo jeszcze gorzej, no ale przynajmniej zero slodyczy :) Oby do przodu, jutro bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×