Zostałam sprzątaczką i uważam, że nie mam się czego wstydzić

Zona Smieciarza- przykro mi, zle nie odpowiadam na glupie i bezsensowne pytania tego typu. A zatem pas i dla ciebie

Zona Smieciarza- przykro mi, zle nie odpowiadam na glupie i bezsensowne pytania tego typu. A zatem pas i dla ciebie xxx Nie ma głupich pytań. Co po najwyżej są głupie odpowiedzi. I udowodniłaś to teraz swoim wpisem.

ach, czyli teraz dochodzi jeszcze klasa patologii? mam się zapytać o definicję? chyba sobie podaruję - tak brawo, odkrycie roku - nie wiadomo, które dziecko będzie chołota bez poznania jego rodziców, a i tu można się zaskoczyć, bo dziecko nie musi być takie jak one - może byc zupełnie inne ! ale sobie można rzucać hołota na prawo i lewo, a teraz dodatkowo patologią.... jakbym nie wyznawała zasady, ze odpowiadam za swoje czyny i swoje postępowanie to bym schowała dyplom ze wstydu i nie przyznawała się do wykształcenia... ale jeszcze może wam wyjaśnie co to jest poprawność polityczna - to jest taki savoir vivre dla tępaków wam podobnych, którzy myślą, że pozjadali wszystkie rozumy i wolno im uprawiać segregację według własnych, indywidualnych wytycznych, ponieważ sami nie macie dość rozumu i klasy, zeby sie odpowiednio zachować, żeby nie zrobić komuś przykrości, żeby kiedyś jakieś biedne dziecko nie usłyszało od was, że jest hołotą, żydem, nieślubnym dzieckiem, ze jest gorsze, bo ma matkę sprzątaczkę itepe. To dla Was to jest matołki:)

ok, udowodnilam - a teraz pas :)

Panna Cogito pasem to ty dawno po ryju nie dostałaś a należałoby ci się za za Twoje podejście do ludzi innych niż Ty. ZYCZE CI WSZYSTKIEGO CO NAJGORSZE :) PAS IDIOTKO :)

Żona Śmieciarza - trafne stwierdzenie. Głupich pytań nie ma - są tylko głupie odpowiedzi. Widać, że niektórzy nie mogą z godnością po prostu odejść ;)

Lenka - słowo godność tej pannie jest obce ;)

pas to takie haslo w grach karcianych, dla niedoinformowanych ;) i juz nerwy puszczaja, i juz widac kto siega po wulgaryzmy i kolokwializmy, i potwierdza sie moja obserwacja :) dobranoc!

exdebill, to ma z kindersztuba tyle wspolnego co organista z onanista. poprawnosc polityczna, ktora w niemczech jest daleko posunieta, nie zabrania napisania dziecku rekomendacji do gorszej szkoly na podstawie tego, ze rodzice to prosci ludzie. to jest kafe poprawnosc polityczna, czyli swiat kreskowki disneyowskiej.

bo to takie forum laski są hołotą a pozują na damy z klasą :) smutna prawda więc trzeba mieć na to ...... po prostu i robić swoje autorko uszy do góry kafe to stek bzdur i niedowartościowanych znudzonych lasek i gimbaza

a jeszcze co do krążących stereotypów - no tak, krążą właśnie dzięki lenistwu umysłowemu, które w klasie aspirującej nie wiem do czego ma się coraz lepiej:) mamy a chłopem w planach za dwa lata zostanie robolami - on rzuci swoją pracę managera, ja... no trochę się będę musiała nadal zajmować umysłową i papierkową robotą, bo taki jest plan, ale z radością będę jeździła w teren i machała łopata jak trzeba będzie... po tym wątku z większą jeszcze:) i takie pseudointelektualistki nadal będę zjadała na śniadanie heeeee:)

21:11, najpierw przeczytaj w slowniku, co oznacza prymitywne i ordynarne. ta wypowiedz na bank taks nie byla. x hh29 - no widzisz, widać mamy inaczej ustawione granice wrażliwości - bo dla mnie twierdzenie, że wszystkie fryzjerki są głupie - JEST prymitywne i ordynarne (mam tłumaczyć osobno dlaczego?) nie mówiąc o tym, że jest nieprawdziwe. I tak samo - uzasadnienie typu "poslala dziecko do przedszkola, gdzie bariera zaporowa dla wielu ludzi jest cena, bo uznala, ze to ochroni jej dziecko przed kontaktem z ... cholota." JEST prymitywne. W ogóle taki tok rozumowania jest prymitywny i ordynarny. Ja fryzjerką akurat nie jestem i niestety nie mam specjalnie zdolności manualnych. Wyższe wykształcenie mam, tzw. uniwersyteckie, nie zawodowe (chociaż teraz to wszystkie uczelnie to uniwersytety). Pracuję na własny rachunek. I w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby nazwać kogoś hołotą. Być może dlatego, że wyniosłam odpowiednie wychowanie z domu. W dodatku przeszłam cały cykl edukacji państwowej, i miałam kontakt z dziećmi z różnych domów - jakoś nie zaszkodziło mi to.

Powtórzę to, co wcześniej napisałam: Ludzie często gardzą tymi, którym nawet do pięt nie dorastają. Ale każdy z nas kiedyś zostanie rozliczony. x Życzę wszystkim bez wyjątku dobrej i spokojnej nocki. x EDIT: A na koniec - taki ciekawy artykuł do przeczytania: ht tp://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,107881,16831776,Jak_Polka_znalazla_sie_w_Nomie___najlepszej_restauracji.html#MT

sliwka wegierka, stwierdzenie "fryzjerki sa glupie" jedt tak samo ordynarne czy prostackie jak stwierdzenie "wszyscy hiszpanie sa przystojni", "wszystkie blondynki sa latwe" czy "wszystkie psy smierdza". to sa ot takie kategoryzujace powiedzonka i trzeba doprawdy kij od miotly polknac, zeby robic z tego taki problem. gdyby fryzjerks powiedziala, ze wszyscy ksiegowi sa nudni, to zapewne dka wiekszosci na kafe nie bylby to problem - wszak wyksztalcony=zly ;). szkoda gadac, skonczcie i wstydu SE oszczedzcie. p.s. exdebill na sniadanie to ty zjadasz najwyzej golonke i nic wiecej ;).

jeszcze się tak zastanawiam - czysto akademicko i pod wrazeniem filmu Bogowie... jeśli Religa był chociaz w połowie tak emocjonalny, palący i alkoholizujący się jak na filmie - to czy pozwoliłybyście swoim dzieciom chodzić z jego dziećmi do przedszkola?

hh29 jak Tobie w zyciu codziennym przeszkadza śmieciarz czy fryzjerka to az strach co ty mylisz o żydach czy czarnoskórych .

hh29 - piszesz że, <> Nie widzisz różnicy naprawdę??? Po pierwsze, na podstawie tych "kategoryzujących powiedzonek" twoja koleżanka segreguje ludzi na lepszych i gorszych - biorąc za jedyne kryterium wykonywany zawód - to jest prymitywne. Rozumiem też, że to "powiedzonko" wyraża jej prawdziwe poglądy. Po drugie nazywanie grupy ludzi głupimi bez żadnego powodu - jest ordynarnym i prymitywnym sposobem wyrażania poczucia własnej wyższości. Po trzecie, same przykłady są nieadekwatne - ponieważ owszem, powiedzenie, że wszyscy Hiszpanie są przystojni nie jest prawdą, ale nie utrwala negatywnych sądów. Za to "wszystkie blondynki są łatwe" jest stereotypem negatywnym i bardzo szkodliwym. Tak samo jak nazywanie ludzi hołotą lub patologią jest prymitywne. Nie chodzi o kij od miotły, tylko o elementarną kulturę i szacunek do innych - które cechują czy też powinny cechować osoby na pewnym poziomie. Wykształcenie powinno zobowiązywać. Poza tym, nie wiem skąd ta dziwna logika - nie chodzi o to, że wykształcony jest zły, nikt tu tak nie napisał. Chodzi o to, że brak wykształcenia, pieniędzy czy prestiżowego zawodu nie oznacza, że taka osoba musi być koniecznie mniej wartościowa czy też że zalicza się do patologii bądź hołoty, używając twojego słownictwa. Ufff.

wywaliło mi cytat wypowiedzi hh29 miało być: napisałaś że "stwierdzenie "fryzjerki sa glupie" jedt tak samo ordynarne czy prostackie jak stwierdzenie "wszyscy hiszpanie sa przystojni", "wszystkie blondynki sa latwe" czy "wszystkie psy smierdza". "

Wypilam butelke wina. Widze, ze wciaz za malo! Hh, pije wiec dalej za Ciebie, masz szczescie, ze mam jutro wolne! Zdrowko, za Twoja mozgownice! :D

jaka mózgownice hehe raczej za trociny:)

http ://www.deon.pl/inteligentne-zycie/psychologia-na-co-dzien/art,395,pycha-pogarda-i-perfekcjonizm.html To dla hh29 do przeczytania.

wino się skończyło

Nieee, wina mam pod dostatkiem Wszak jestem wyksztalcona, posiadam wlasna, antyczna piwniczke z najlepszymi rocznikami z samej Burgundii, ale co Wy, zwykli spijacze sikow z Biedronki mozecie o tym wiedziec Oczywiscie "Wy" mialam napisac z malej litery, ale jako iz jestem oczytana i obyta, pokaze Wam swoja klase i szyk Jea! :D

sliwka wegierka, a co ze stwierdzeniem "wszyscy ksiegowi sa nudni"? ono nie jest kategoryzujace, tak? nie jest krzywdzace? ale do tego sie nie odnioslas, bo ksiegowy jest wyksztalcony i zarabia przewaznie nuenajgorzej. a ilez to razy slyszalam, ze ktos jest malo atrakcyjny, bo to "taki typ ksiegowego" ;).

błagam cie hh nie wypowiadaj się już, Twoje odpowiedzi są tak nietrafione, próbujesz zabłysnąć tu swoim "intelekcikiem" ale coś słabiuutko ci to wychodzi.Zajmij się dzieckiem może lepiej, co?Fajnie jest być utrzymanką kolejny rok, na Twoim miejscu rozejrzałabym się za jakąś robotą, bo widzę że Twoim jedynym zajęciem jak narazie jest kafeteria, co nie przystoi tak wykształconej kobiecie z tak intelygentnej rodziny...nie wstyd Ci?

to jak z tymi dziećmi Religi? odpowiednie towarzystwo, czy nie?

hh29 - nie, nie odniosłam się do księgowych ani do psów... czy na tej podstawie wyciągniesz kolejny fałszywy wniosek, że psów nie lubię? Ty za to nie odniosłaś się do niczego co napisałam więc nie wiem czy to ma sens żebym się dalej produkowała. W każdym razie: te "kategoryzujące powiedzonka", cokolwiek miałoby to znaczyć, to nic innego niż stereotypy. Stereotyp jest nieprawdziwym, upraszczającym, nieuzasadnionym przekonaniem zbiorowym. Osoby wykształcone (nie "wykształcone") i/lub na pewnym poziomie unikają posługiwania się stereotypami właśnie z tego powodu - zwłaszcza, że oprócz tego że są nieprawdziwe, to przeważnie są to sądy negatywnie wartościujące a co za tym idzie krzywdzące. Duży kwantyfikator to tylko w logice, w życiu codziennym nie zdarza się że wszyscy fryzjerzy, wszyscy księgowi, wszystkie blondynki czy wszyscy hiszpanie są jacyś czy inni. I to ty zarzucasz innym czarno-białe widzenie... jednocześnie posługując się stereotypami wartościując ludzi

Żaden wstyd, ale chwalić się też nie ma czym :D Jeżdzę na szmacie wooohooo

A co do księgowych - po pierwsze nie potrzebujesz wyższego wykształcenia, żeby wykonywać ten zawód. Po drugie, znam całkiem sporo księgowych - i akurat są to w większości młode i interesujące kobiety. Ty masz chyba wizję księgowego jeszcze z "Opowieści wigilijnej", w zarękawkach, żeby nie powalać mankietów inkaustem... Zarobki księgowych też nie są powalające (chyba że pracują na własny rachunek albo są głównym księgowym). No i księgowość dla kogo jest nudna, dla tego jest nudna. Co prawda nie jest to mój zawód ani nawet pokrewny, ale z różnych powodów trochę się wgryzałam w tematykę. Moim zdaniem jest to ciekawe zajęcie (zwłaszcza, że przepisy nieustannie się zmieniają) i jestem w stanie zrozumieć, że można prowadzić ożywione dyskusje na temat odpisywania VAT-u. No ale to jest moja prywatna opinia, i nie twierdzę też, że wszyscy księgowi są ciekawi... Koniec off topa

hh29 ty to masz jednak zryty beret .