Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotność jest straszna...

Polecane posty

Gość gość
Czesc, ja tez jestem samotna pomimo tego ze mam meza. Albo raczej na pierwszym miejscu powinnam podkreslic ze nieszczesliwa. Mam 27 lat, od 1.5 roku jestem mezatka i mniej wiecej od tego czasu uswiadamiam sobie codziennie jak bardzo zawsze pragnelam milosci, ciepla, domu... tak bardzo ze nie chcialam widziec ze dla mojego meza nigdy nie bylam najwazniejsza, myslalam ze moj maz kocha mnie tak jak ja kocham go, ze jestem dla niego calym swiatem tak jak on dla mnie a jednak slowa to tylko slowa... czas i czyny pokazaly kto dla kogo jest calym swiatem a kto kogo ma w d.... ;((( i nie mam nikogo, doslownie nikogo z kim moglabym porozmawiac, nikogo kto moglby mi poradzic co robic, nikogo kto moglby mnie wesprzec... nikogo;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Gościu. Strasznie mi ciebie żal że musisz to codziennie znosić. Niektórzy faceci to straszne dupki którym kobieta potrzebna tylko do sprzątania i prania ich brudnych gaci. Miłość i czułość dla nich nie istnieje, ważne dla nich jest to żeby to im było dobrze. Dla nich kobieta to jak kolejna kupiona zabawka która z czasem im się znudzi. Nie mogę ci doradzić bo nie znam zbyt wiele szczegółów ale widze że zostałaś z tym sama i jeśli chcesz to napisz maila, ja z chęcią z tobą pogadam i postaram się pomóc. Czasem rozmowa z kimś może bardzo pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strzal w dziesiatke... wlasnie tak jest;( nie wiem nawet jak ubrac to w slowa. Moj maz nie jest zlym czlowiekiem, jest wyrozumialy, nie konfliktowy, zabawny ma wiele zalet ale niestety jako zyciowy partner to raczej nie zdaje egzaminu, najwazniejsze zeby jego potrzeby zostaly spelnione te podstawowe wystarcza a pozniej laptop, net, jakas gra no i najwazniejsze swiety spokoj "nie przeszkadzaj, odpoczywa"- slysze codziennie:( szkoda tylko ze zawsze ma sily dla innych. Zwlaszcza jak odwiedza nas, a raczej go - jego znajomy... poprostu ja jestem na drugim planie... wlasciwie to mnie nie ma. Nie raz wyszlam z domu np na zakupy nic nie mowiac - nie ciezko zgadnac ze tego niezauwazyl.... zauwaza wtedy gdy mu w brzuchu burczy.... boze jakie to smutne;( Kilka razy poruszalam temat i co? Przytulil, pocalowal, skupil swoja uwage w danej chwili a nastepnego dnia po pracy "odpoczywam, nie przeszkadzaj tez chce miec czas dla siebie" nastepnie dzwoni telefon i "to wpadnij jestem w domu"... i co? Zostawic go? Kiedy ja go mimo wszystko bardzo kocham a czuje sie przy jego boku tylko dodatkiem? Nie wiem jak to okreslic ale nie jestem moja bratnia dusza;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madziu 2, miła osoba z Ciebie i sympatyczna, Uno równie miły i ciekawy, bardzo dobrze się Was czyta, obydwoje piszecie w swojej wymianie słów z iskrą, inteligencją, swadą, błyskotliwością, ale tak przezornie napiszę - bądź ostrożna (oprócz tego, że romantyczna, to i rozważna:) ). To taka powiedzmy jakby siostrzana troska, która nie wynika z niczego innego jak tylko z czegoś co człowiekowi nagle w głowie zaświta, choćby to irracjonalne było. Uno nie miej za złe, tej troskliwej uwagi skierowanej do Madzi. Pozdrawiam:) k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
A ja to już nie powinienem być ostrożny? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam i się zastanawiam czy czasem ta samotność która doskwiera wszystkim nie jest winą tego ze tak naprawdę zapomnieliśmy jak powinno się żyć :p by przestać tak bardzo odczuwać samotność, staliśmy sie wygodni i tez leniwi ,tak leniwi z wiekiem (zaobserwowane nie tylko u siebie) Z wiekiem przestaliśmy być spontaniczni ,kiedyś wystarczył pretekst by gdzieś wyskoczyć na jakąś imprezę czy zrobić wypad 1-2 dniowy a teraz ,niechce mi sie , nie mogę czy 100innych powodów. znajomi się wykruszyli lub maja rodziny ,tak że cholera gdy już człowiek się zmusi aby w koncu chcieć to niema z kim , inna sprawa ze z tym cholernym wiekiem napieramy cykora (albo tylko ja ) nawet jak już poznamy kogoś to przeciesz nikt nas nie zmusza by odrazu sie zakochać czy traktowac jak potencjalnego partera-ke czy nie wystarczy na poczatek przyjaciel czy kolega by jako znajomi gdzieś wyskoczyć poznać sie lepiej dać szansę na ciekawą może znajomość , nasza cholerna logika i dorosłość mówi nam że to nie wypada ale czy napewno ? to takie moje filozofowanie z nudów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Maxxi:) poniekąd tak jest jak piszesz. Ważnym jest by umieć sobie dać szansę, a wg mnie nie ma Twojego -"czy wypada"- jak się jasno komunikujemy z drugim człowiekiem, jak jesteśmy czytelni i po drugie nie wyrachowani. Jak się jeszcze kiedyś ponudzisz, to pofilozofuj o czymś i skrobnij dla refleksji i innych - np. mnie. :) Pozdrawiam karmel.a Uno. Ty się bać nie musisz, bo Madzia nam się tu długo (albo raczej dłużej)prezentuje i wiarygodna Ci z niej istota:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ karmelko 👄 kupę czasu co tam u ciebie słychać ,ja to ostatnio jakos skapciałem :D nabrałem nawyków domatora i rzadko gdzieś wychodzę nie mówiąc już o wypadzie gdzieś ,tesknie za naszymi zlotami i paczką . chyba to wszystko przez pracujące soboty (ostatnio prawie wszystkie pracuje) dziś tez idę :( i jak przyjdzie ta niedziela to odpoczywam i granatem mnie nie ruszy :D nigdzie ) ale to taki mój pretekst samotnika miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć robaczki :) zaraz kawka, ale najpierw prośba: Iczka odezwij się. Napisz przynajmniej "cześć". No to teraz zapraszam na kawkę. Zapomniałam wyłączyć budzik ;) Szokujący dźwięk w sobotę o 6 rano. Maxx zgadzam się, że lenistwo to jeden z kluczy do rozwiązania zagadki. Karmelka ja nie wiem skąd ta wiara we mnie, chyba nie zasługuję, ale dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, Maxxi (singiel:) ) - nie od pojedynki, tylko od zapodającego muzykę (dawniej, tam gdzieś, te 3, 4 lata temu, bo to już chyba tyle:) ). Tęsknotę za naszą paczką i zlotami nosisz nie tylko sam w sobie, bo towarzyszy ona i mi, a i niedawno pisałyśmy o tym z Dudzią. Więc Maxxiu jakbyś tak miał do zgrabienia liście na tej uroczej działce, gdzie odbyło się chyba jedno z najlepszych spotkań - to dawaj znać, a przybędziemy z siłami i wielką radością :). Pogadamy o tych nawykach domatorów i innych sprawach, które są naszymi. Żal, że się już tak nie komunikujemy, nie spotykamy. Z jednej strony można by powiedzieć -takie życie, każdy zajęty sobą, ale wcześniej też tak było, a jednak potrafiliśmy się zżyć biorąc źródło z tego miejsca. Jednak dobrze, że się nam ta forumowa zażyłość przydarzyła, było to ważne, dawało poczucie wspólnoty, przyjaźni, wsparcia. Teraz rozkruszyło się, rozeszło po kościach - jak, nie przymierzając, zakochanie. Staram się nie teraz nauczona doświadczeniem tego nieco pobieżnego miejsca -nie udzielać, nie angażować w nowe osoby, bo człowiek się przywiązuje (do bytności tu -jak pies do budy, a do ludzi - jak pies do pana). Wiesz nawet myślałam o tym czy nie reaktywować naszego dawnego zakątka Samodzielnej, może by tą naszą garstkę zwołać, może by się to udało - ale nie wiadomo czy nieżyczliwi -jak to za każdym razem bywało - nie zburzą nam harmonii. Co do domatorstwa, na które narzekasz, to jest tak, że na każdym etapie życia do czegoś innego dążymy. U mnie jest dobrze, żyję sobie spokojnie. Czasem skrobnę maila do Dudzi, bo od kiedy tu nie pisze, to nie wiedziałam co tam u Niej, zobaczę na fb fotki z wyjazdów Gabi, powodowana nimi -zaszczepię w sobie chęć do bytności gdzieś - a było tak w przypadku Lanckorony i Gór Stołowych i tyle :) Pozdrawiam Cię serdecznie i może się jeszcze zwołamy, bo widzę, że chęć w nas jest - tylko na razie u każdego odrębna, nie zebrana w grupę, a w grupie siła :) karmel.a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Słoneczne pozdrowienia Idę w las :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdus
Miłej i słonecznej soboty życzę:-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DUDZIA2002
cześć !!! serwuję świeżo zaparzoną kawę i do tego mini babeczki z budyniem - voila :-) Mordy Kochane, jeśli o mnie chodzi to ja już zaplanowałam kolejny zlot - na Majówkę myślę będzie dobry termin bo to chyba najbliższy z dłuższych weekendów (nie licząc Święta Zmarłych i Wielkanocy :-D ) Miejsce - Góry Świętokrzyskie - tam gdzie ostatnio Mamy już 4 ochotników : jak, SM, Karmela i Maxx. Może RjakR da się namówić żeby Maxxiowi było raźniej ! :-) Nad resztą należałoby popracować - a jak nie to i tak będziemy się rewelacyjnie bawić - jak zwykle zresztą :-) Ooooo i może Wiesiek z Dorotą by dołączyli ? No i może byliby odważni nasi nowi znajomi z tutejszego wątku się z nami zabrać :-) Uprzedzam tylko, że trzeba wcześniej zarezerwować pokoje. Teraz tak: Magda2 - bądź czujna Iczka - się kobieto odezwij ! Magdus - pozdrawiam Cię :-) Nowych Gości - witam serdecznie :-) Wszyscy pozostali - może napiszecie choć po jednym zdaniu - tak dla ożywienia siebie i nas? :-) Pozdrowienia zostawiam i pędzę na basen - mam straszny katar i kaszel - zamierzam przefiltrować się dobrze chlorowaną wodą i wrócić zdrowa :-D Ja nie narzekam na nudę - żyję w amoku, praktycznie wracam do domu tylko na noc. Bajzel w chałupie, wszystko zaniedbane, od wczoraj nadrabiam pranie uzbierane z 3 tygodni. Co weekend to jakieś wyjazdy w Polskę :-) Mam w sobie nadal dużo spontaniczności - to nie zamiera chyba, tylko trzeba mieć okazję i towarzystwo. Rano Marcel do mnie przyłazi w niedzielę, otwieram oczy, patrzę w okno i mówię "hej, patrz - piękne słońce dziś, chyba go nie zmarnujemy" i wtedy on pyta "Dokąd jedziemy?" pada jakieś hasło, wstajemy, w ciągu pół godziny myjemy się, jemy śniadanie, pakujemy torbę i jedziemy. Owszem, to powoduje wiele zaniedbań i tyłów, ale trzeba starać się żyć. A że w domu burdel - trudno - to nie muzeum - my tu mieszkamy :-P CHOLERNIE mi brak naszej starej paczki - tyle w temacie - zresztą Wy to doskonale wiecie Fakt, nie mam czasu pisać, nie mam ochoty na przepychani poniżej mojej godności, ale wiecie - mamy przecież miejsce gdzie NIKT nie proszony nas nie dosięgnie - możemy tam wrócić :-) Buziole PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochany diabełku pięknie to napisałaś ale Maj? to przesada nie wiem czy dożyję a jak już to bede zgrzybiałym starym ,marudnym samotnikiem :p Przecież jesień czy zima też jest spoko na spotkanie ,troszkę chłodniej ale to i lepiej zawsze można sie przytulić pod pretekstem :D A basen na przeziębienie to raczej nie zabardzo lepiej kieliszeczek nalewki czy grzanca i okład z męskiej piersi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jak fajnie się tu zrobiło :-) To teraz wybierajcie: karmel, czy czekolada? Ps. słyszę i biorę sobie do serca 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdus prowizorka u mnie już zostanie na zawsze :( . No może tylko do emerytury. Potem przeniosę się do domu starców i już nie będę mi spędzać snu z oczu niedobory w sklepach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia super, że się odezwałaś:-) Ja również pozdrawiam :) Witaj Maxx i Karmela'a :) Magda poczekaj jak spotkasz tego jedynego to już nie będzie prowizorki, tylko razem się zabierzecie za zmiany :) A czekolada jak najbardziej mam ochotę, ale nie jem słodyczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesz bo nie lubisz,czy nie możesz. Bo w planie jest tarta z gorzką czekoladą (wczoraj kupiłam formę do tarty i muszę wypróbować ;) ). a to, każdy dietetyk przyzna, jest opcja NAJZDROWSZA. A poza tym ode serca, więc nie szkodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda lubię, ale ograniczam słodycze, żeby zgubić kg :) A z tą czekoladą to bardzo sprytne :) Napisz później jak smakuję ta tarta z tą czekoladą bo jestem ciekawa i powiem szczerze, że tarty z gorzką czekoladą nigdy nie jadłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Magda 2 z ta czekoladą to mylisz się biała to nie czekolada a wyrób czekoladopodobny i nie ma wartości jako takiej sa setki info o tym. chciałem wkleic ale wyskakuje mi spam wklep czekolada która najzdrowsza i wyskoczy ci sporo dlatego ja lubie tylko słodycze co mają w sobie gorzką bo sa najzdrowsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda - słuchaj wujka Maxxa - bo na jedzeniu to on się na prawdę zna :-) ciekawe czy Wy też wstaliście dziś bladym świtem? ja siedzę od 6 rano i czytam książkę - no bo co robić jak spać się już nie chce? ;-) Dziś Dzień Wielkich Wyborów - ja wybieram kawę i ciasteczka w towarzystwie ukochanego faceta, a potem spacer chyba, bo słoneczko piękne od świtu przez okna zagląda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D masz rację lubię jeść szczególnie słodkości ale czy się znam ? Dudzia a kto poda tą kawę i ciasteczka bom ciekaw , już widzę scenę poranną w łózku ,przytulanie sie tylko kto powie pierwszy Kochanie napijesz sie kawy a może inna wersja jeden wstanie zrobi i przyniesie (ta mi lepiej pasuje )bo daje pretekst by ponownie wskoczyć pod kołderkę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he a powinnaś spróbować pewnie skończyło by sie gorącym pocałunkiem i nie tylko ;) i zapytaniem czy tak już bedzie zawsze :D nie mylę się w tej kwestii na 100% o ile jesteś zakochana to wszystko jest inaczej i wszystko jest praktyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxxiu - to tylko na filmach laska budzi się w pełnym makijażu i nieskazitelnej fryzurze i zaczyna poranek od namiętnych pocałunków . W prawdziwym życiu rano wyglądamy tak, że lepiej żeby nas nikt nie widział, a wydobywający się z naszych ust odorek zwala nas samych z nóg więc ............ na tym właśnie kończy się romantyzm :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie sprawdziłam - w przyszłym roku weekend majowy wypada całkiem sympatycznie - 1 maja to niedziela więc można wyjechać na 4 dni (30.04 do 03.05) - pięknie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przyszłym roku, to my 5-lecie możemy obchodzić :) karmel.a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×