Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotność jest straszna...

Polecane posty

Ach. Zupełnie rozkojarzona byłam. Może to przez te Twoje błękitne oczy nie zauważyłam, że to nie Amazonia, że nie gonią nas krokodylki, a drzewa to kasztanowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
No fakt. To nie były krokodyle tylko straż miejska. Ale tak mi zaćmiłaś spojrzenie, że nie zauważyłem różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś nie zrywał tych rzodkiewek, to nie musielibyśmy uciekać. Ale z drugiej strony kobiety uwielbiają niegrzecznych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś bardzo miła i pewnie masz rację. kiedyś aż tak nie przejmowałam się samotnością,gdyż liczyłam że to przejściowy,chwilowy stan...niestety trwa już kilka lat. samotność odbiera mi chęci do życia...jest mi tak smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Z tymi rzodkiewkami to wszystko przez to, że przy wciąganiu rzeżuchy zażyczyłaś sobie czegoś mocniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy to stan przejściowy, czy tak już będzie. Wiem, że nie jest to powód do wstydu. Ja przeszłam już "milion" faz samotności, ale cały czas mam nadzieję, że "za zakrętem ... ". Smutek jest naturalny, ale nie może Ci odbierać chęci do życia. Ja cały czas sobie myślę, że są inni samotni ludzie i może kiedyś zdarzy się cud i ich spotkam. A jak zamknę się w domu, to nie będą mieli szans do mnie dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Wręcz przeciwnie. To była najpiękniejsza ucieczka z rzodkiewkami w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeżeli się nie zdarzy ten cud ? jeżeli nigdy nikogo nie będzie mi dane spotkać,poznać ? tyle samotnych,zmarnowanych,straconych lat ....... :-( bez sensu takie życie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd wiesz, że się nie zdarzy? "Ja cud definiuję jako coś dobrego (!), co zdarza się niezależnie od mojej woli." To moje słowa sprzed kilku tygodni. Dodam do tego tylko tyle, że może zdarzyć się w dowolnym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Madziu, piszesz teraz do mnie bez słów? Wiesz, że faceci tak nie rozumieją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
załóżmy że spotkam kogoś (w co już nie wierzę) za 10 lat. i co mi wtedy z tego ? jak najlepsze lata spędziłam w samotności,depresji,żalu,smutku... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Uff, bo myślałem, że przeszliśmy na ten poziom komunikacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uno znamy się już tyle tygodni ;) , że myślałam, że się domyślisz. Znowu mam Ci wyliczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu ile masz lat? Trzydzieści? Czterdzieści? Ja sobie myślę, że dla szczęścia można się poświęcić. Gdyby nie było tych "chudych lat" to nie doceniłabyś tych "tłustych".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
gość - możesz być jak łódeczka rzucana na wzburzonym morzu żalu i smutku. Albo zacząć szukać szczęścia, które jest niezależne od okoliczności. Myślę, że nie można uzależniać szczęścia od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"najpiękniejsza ucieczka z rzodkiewkami", a ja myślałam, że to ja tak Cię zauroczyłam 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
To jest jak z zachodami słońca. Tylko cudowne towarzystwo nadaje im wyjątkowości. Tyle, że rzodkiewki są bardziej romantyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu wyjaśnię, że Uno jest zwolennikiem teorii, że cuda sami sobie "planujemy". Jego wersja jest fajniejsza. :-) A moja bardziej romantyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Nie tylko cuda. Wszystko zaczyna się w naszej głowie. Choć być może jest coś tam więcej, ponad nią, ponad naszą podświadomością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu mam nadzieję, że słowa depresja użyłaś jedynie jako pewnego "określenia", bo jeżeli faktycznie się z nią borykasz to wizyta u lekarza jest niezbędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 33 lata i od prawie dziesięciu lat samotna. poznałam w międzyczasie kilku mężczyzn,ale nie potrafiłabym być z kimś kogo nie kocham :-( jestem załamana,poddałam się.być może tak źle to wszystko znoszę ponieważ borykam się jeszcze z innymi ,jak dla mnie bardzo trudnymi problemami. nie radzę sobie już ze sobą. jestem taka zmęczona życiem.....gdybym chociaż miała kogoś bliskiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym, miłość, bliskość, intymność - związek to chyba nie jest kwestia "najlepszych lat", czy tych "gorszych". W telewizji kiedyś pokazywali małżeństwo stulatków. Dziennikarka zapytała tę kobietę, czemu są przez tyle lat razem. Odpowiedź, była najprostsza z możliwych "gdybym go nie kochała to bym z nim nie była". Czyli wiek nie ma tu znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
"poddałam si" Wstań. I walcz. Co masz do stracenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszy mnie to co napisałaś w pierwszej części, bo to znaczy, że sama "planujesz" swoje cuda, że dajesz sobie szansę na szczęście. Może ci faceci nie byli tym jedynymi, ale byli. Nie wiem, jakie to te inne problemy, ale może ich rozwiązanie pozwoli Ci ruszyć do przodu. Może powinnaś się skupić na ich przezwyciężeniu. Może po kolei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
Madziu, a może my, jako kafeteryjny związek z bardzo długim stażem byśmy przeszli na bardziej prywatne kanały komunikacji? Bo co mamy do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ja już muszę uciekać, bo jutro o 6 czeka mnie budzenie. Życzę Wam obojgu miłych snów i równie miłej pobudki. Gościu nie poddawaj się. Wg mnie jeżeli nawet to się stanie za 10 lat to warto czekać. Uno, czemu nie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość un dia nuevo
To jak będziesz miała ochotę, zapraszam - esperar.esperando@gmail.com Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×