temat dla spóźnialskich 2reaktywacja zaczynamy od 7 stycznia

pierwsze śniadanie powinno być sycące, ale drugie w zależności od tego jak się czujesz kiedy przyszedł czas na posiłek. Ja często mam szklankę soku dlatego że pierwsze śniadania mam raczej obfite. Dieta w dużej mierze polega na słuchaniu swojego organizmu;) Czytanie na ten temat też bardzo pomaga bo wiemy jak co działa.

darija u mnie dziś na obiad zupka pieczarkowa z mięsem drobiowym w środku i z makaronem, musiałam spróbować jak gotowałam i jestem pod wrażeniem bo to mój dziewiczy raz z tą zupą (już wspominałam że lubię bezwartościowe, sztuczne jedzenie?) zawsze jadłam taką z torebki bo bardzo mi smakowała ale to jest poezja tak wiem skromna jestem niesłychanie:D

Ja już po obiedzie befsztyk ,sałata z sokiem z cytryny i oliwą z oliwek.Jak że jestem w pracy zamwóiałam catering i o dziwno dostałam lepszy befsztyk niż sama robię;-)Pan z cateringu sam był na kopenhaskiej i mówił że teraz lepiej smaki odczuwa. Schudnę stosuje się do opisu diety ale zmieniam czasem lunh na obiad (podobno tak można) :-)Kwa z mleczkiem moja ulubiona ale z racji ze mam niskie ciśnienie piję jedną z cukrem i 2 bez :-) bez tego bym nie wstała z łóżka. Zaraz się zważę i napiszę ile w tydzień schudłam a raczej ile wody mi zleciało;-)

dziewczynki już mam 7 z przodu:-) hura! schudłam 4 ,5 kg :-D

brawo Olka u mnie od początku roku poleciało 3,5 kg jestem na 4 posiłkach dziennie dziś na obiad mięso z indyka, ryż biały i sałata zielona z jogurtem i sokiem z cytryny na razie według planu wszystko, tylko jeszcze nie ćwiczyłam :)

Gratulacje dziewczynki :) ! Olu,super wynik,ciekawe co waga pokaże na koniec :)) Zazdroszcze Ci,że już tak mało dni do końca Ci zostało. Ja też mam niskie ciśnienie i z chęcią piłabym więcej niż jedną kawę dziennie,ale wszędzie napisane,że jedną to pije jedną...ale chyba właśnie pójdę sobie zrobić drugą ! Może trochę mnie pobudzi,bo ledwo żyje.

olka - gratulacje!:) darija -ja uwielbiam wszelkiego rodzaju zapiekanki warzywne, bierzesz to co masz akurat pod ręką, kroisz w kostkę, zalewasz pomidorami z puszki, dosypujesz ugotowany ryż albo makaron, doprawiasz solą, pieprzem, oliwą z czosnkiem i rozmarynem (około 2 łyżek oliwy) i zapiekasz w 250 stopniach przez 30-35 minut. Danie pycha:)

Zawzięta,ja też tak robię :))

Dziękuje :-) Jestem bardzo zadowolona ale długa walka z kg przede mną. Pije teraz kolejną kawę czarną bez cukru ale bez kawy nie dam rady funkcjonować.:-)Na kopenhaskiej można pić dużo herbi czerwonej,zielonej a ja dołożyłam czarną kawę i po niej dwie szklanki wody musowo. Nie wiem czy to związane jest z dietą ale zaczynam mnóstwo rzeczy zapominać które powinnam wykonać i przez to mam więcej pracy;-)

Jestem i ja przy kawce a jakże:P Mężusiowi zupka smakowała i zjadł 2 talerze ja też ale drugi już bez makaronu:P olka gratuluje takiego spadku! pojechałaś po bandzie zawzięta i schudnę pierwsze słyszę o takich zapiekankach, to jest myśl na przyszłość:)dzięki wymęczona jestem dzisiaj a jeszcze mnie czeka rumak i dywan, mam nadzieję że kawka mnie trochę dźwignie.

Netoperek smaczej kawy i gartuluje zupki,zapewne pycha i zdrowa:-) Ciekawe jak radzi sobie nasza założycielka tematu? Połaczyła nas walczące z kg i przez problem z kafe zniknęła.. Ja już w domku i o 17 kolacje zacznę przygotowywać tzn dw jajka na twardo,pól szklanki gotowanego szpinaku i jeden pomidor:-)

Dzięki:) Na pewno zdrowsza niż ta z torebki:D

Jestem właśnie po ćwiczeniach. Włączyłam sobie taką bardzo dynamiczną muzykę i jechałam bez opamiętania:) Niestety popierniczyło mi się coś z licznikiem bo wyszło, że jechałam tylko 10 min i spaliłam 30kcal gdzie w rzeczywistości ćwiczyłam 30min Ha Ha:D Teraz wcinam obiad i zaraz lecę pod prysznic. Dziś właśnie mam tą jedną z zapiekanek z przypadku;)

przy relaksującej muzyce można tylko zasnąc.

Może już nie taka założycielka, ale przy nicku pozwólcie, że zostanę ;) Radzę sobie jakoś. Zajadam się kaszą, warzywami, nabiałem, swoimi zupkami i wszystkim, co zdrowe. Robię zakupy z głową - zauważyłam, że faktycznie "lekki" to nie zawsze taki lekki, bo taki twarożek z Biedronki może i ma 40% mniej tłuszczu, ale za to węglowodanów więcej, a udowodniono, że to właśnie w większej mierze przez cukry tyjemy. Od początku roku schudłam 3,8 kg więc jest postęp. Cieszę się, że mogę w końcu coś napisać i będzie to odczytane :)

Nie wiem jak Wy, ale ja na naszym pierwotnym temacie w końcu widzę posty

Załozycielko gratuluję i ciesze się że nareszcie wiem co u Ciebie.:-)Nie wiem co się dzieje z kafe ale ja dalej nie widzę postów ,echh, Zjadlam już kolacje po 17 i czuję się nadal pełna.Mam dzisiaj prace zleconą dodatkową więc dopije herbi zieloną i biore się ostro ,bo mnie ranek zastanie;-) Powodzonka :-)

Hej, ja też widzę już posty na starym forum:) Nie wiem czy wracamy tam spowrotem czu tu piszemy?

No i po treningu z racji tego że mi się nie chciało to zapodałam sobie szybsze tempo:P tak na przekór; godzinka rumakowania i 15 minut siłowych. Teraz kolacja jak wczoraj- twarożek kokosowo- bananowy:) Myślę że lepiej zostać tu bo z tym tematem nie było problemów a z tamtym to różnie bywa;)

Witam wszystkich Dziewczyny jak wy to robicie ze chudniecie po 4 kg w dwa tygodnie??? Ja wprwawdze zaczelam tak na powaznie od 5 stycznia ale do tej pory stracilam tylko 1,3 kg :( 4 kg to jest deficyt kaloryczny jakos 28 tys calori ... Nie wiem jak wy to robicie!!! Ale graluje oteczywiscie!!! Musze teraz tylko walczycv o to zeby sie niez,demotwywowac ;:) bo zcazdroszcze wam tych wynikow :)

ja schudłam 3,5 kg od początku roku właśnie w równe 2 tygodnie i wydawało mi się to mało jestem na 4 posiłkach dziennie i sporej dawce ruchu każdego dnia ale w ogóle nie wiem co ja sobie myślałam, że schudnę 15 kg w miesiąc.... chyba miałam jakieś niewyobrażalne zawyżone cele :) a koleżanka której poszło 4 kg chyba o ile dobrze pamiętam jest na szwedzkiej diecie, a więc to taki standardowy ubytek wagi bo akurat ta dieta jest dość rygorystyczna u mnie dziś zaplanowałam na śniadanie 2 kanapki z białym serem lekko osolone, potem 2 mandarynki, obiad pierś z kurczaka, pół woreczka ciemnego ryżu, surówka z zielonej sałaty lodowej, kolacja owsianka na chudym mleku do tego ruch - sporo ruchu :)

Witajcie:-) Pije właśnie drugą kawę już w pracy bez cukru;-)Po tygodniu picia takiej kawy już się przyzwyczaiłam ale jak widzę koleżanki pijące z mleczkiem to ślinka mi cieknie. Charli ,Malinka ja schudłam 4,5 kg w tydzień na kopenhaskiej ale zdaję sobie sprawę że pozbyłam się tylko wody i toksyn.Codziennie łykam proszek zasadowy i może dlatego też szybciej woda schodzi.Chudnąć z tłuszczu chyba dopiero zacznę jak skończę tą dietę i zacznę ćwiczyć przy diecie 1000 cal. Nie poddawajcie się i głowa do góry:-) Miłego ;-)

zapomniałam się zapytać :-0 Znacie może jakiś sprawdzony sklep online ze zdrową żywnością i suplementami diety ?Nie mam kiedy pobuszować w necie a od następnego tygodnia chcę tylko zdrowo się odżywiać.

Witajcie przy porannej kawce :) Olka, Malinka, Charlie, gratuluję spadku kilogramów. Ja u siebie zanotowałam dziś spadek o 1 kg - miałam wprawdzie ważyć się raz w tygodniu, ale nie mogę się powstrzymać i ważę się codziennie rano, każdy spadek choćby o 100 g mobilizuje.

Gratuluje Malinkabery:-) Powolutku i dojdziesz do upragnionej figury:-) Przede mną długa walka z kg ale dzięki Wam jestem bardzo zmotywowana:-) Smacznej kawki:-)

Dzienks. Właśnie dlatego szukałam forum, bo w otoczeniu nikt nie widzi problemu w mojej figurze, wszyscy twierdza, że dobrze wyglądam, że kobieta w moim wieku "powinna mieć za co dać się złapać" a ta cała dieta, te sałaty, sucharki, soczki itp to jakieś fanaberie. A ja chciałabym poczuć się smukło. No i wrócić do rozmiaru 36. Darija, jakie masz ćwiczenia na uda?

Dzień dobry kochane Po 2 tygodniach diety i ćwiczeń straciłam 1,5 kg, mało spektakularny wynik w porównaniu z waszymi:P ale grunt że widzę efekty. Wczoraj zrobiłam jeszcze ten cholerny masaż i dziś mam mnóstwo siniaczków od wewnętrznej strony ud czyli wyglądam jak ofiara gwałtu:P Spać mi się chce okrutnie bo pies o 2 w nocy doszedł do wniosku że sobie po nas radośnie poskacze:O dlatego teraz siedzę przy drugiej kawie. Na śniadanie były 2 kromki czarnucha z obkładem:) ktoś pytał o sklep- niestety nie korzystam Pewnie czegoś zapomniałam napisać...

Ja nie chciałabym za bardzo się wtrącać, ale zdecydowaną większość produktów dla mojej diety kupiłam w zwykłym dyskoncie (warzywa, jaja, sery twarogowe chude, kefiry, jogurty naturalne, chleb w deseczkach, mięso z kurczaka i indyka, ryby, płatki kukurydziane). Tylko sucharków musiałam poszukać w innych sklepach.

Witajcie dziewczynki :) Ja także mam fioła na punkcie ważenia się i bywa tak że w ciągu dnia jestem na wadze kilka razy, musowo rano. Kiedyś powiedziałam sobie że będę się ważyła raz w tygodniu ale niestety nie dotrzymałam danego sobie słowa ;) . Póki co widzę na wadze spadek o 0,7 kg. Zawsze coś. Do lata jeszcze sporo czasu więc powinnam zdążyć zgubić te 7 kg. Cieszę się że do was zajrzałam, raźniej z wami trzymać się swoich postanowień. Wczoraj był spacer z koleżankami no i okrzyknięto mnie "strusiem pędziwiatrem". Niestety nie ćwiczyłam wczoraj ze względu na powrót bólu żołądka. Dzisiaj zamierzam ćwiczyć ale zrobię to przed spacerem. Bo później czasu brakuje.

Ani ta, im mniejsza nadwaga tym ciężej ją zrzucić - tyle wiem, z tego co oglądałam w telewizji. Niech to będzie 0,7 kg byle trwale.