Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blondyneczka87

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja

Polecane posty

Gość Nitka_
Aga, to tak jak u mnie w tym cyklu, dwa razy mnie tak stary zakatwil:D a i tak sie udało, co ma byc to bedzie, nie denerwuj sie. Napisz co jutro powie gin na te wyniki.. Blondyneczko kochana! Nie łam sie, nowy cykl nowa szansa! Będziesz brała clo w tym cyklu? Kamyczku to juz tuz, tuz, kiedy testujesz?:) Jutro rano idę do gin. Progesteron mi spadł z 67 na 27 w ciagu tygodnia, po tym wyniku 67 gin zmniejszyła mi dawkę o polowe i teraz tak bardzo spadł.. Znów biorę więcej luteiny, mam nadzieje ze wszystko ok.. Jutro moj 42 dc, wychodzi ze 6 tydzien, pewnie jeszcze nic nie usłyszę i nie zobaczę ale moze sie uspokoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondyneczko nie łam się, na Ciebie taki stres też dobrze nie wpływa, nic nie poradzisz na to że @ przylazła, nie trać nadziei 🌻 Justyneczko cieszę się że u Ciebie wszystko dobrze :) niech maluszek zdrowo rośnie :) kamyczku jak tam Twoje samopoczucie? kiedy testujesz? :) Kamila mi udało się zajść prawdopodobnie w 15 dniu cyklu - ale owulację miałam stymulowaną clo więc to z powodu leków w tym dniu wypadła :) życzę udanych wczasów nad morzem :) mam nadzieję że nie traficie na sinice :) domisiowa będziemy trzymać kciuki żeby się udało a Ty dbaj o siebie i nie stresuj się :) agnieszka dobrze że wynik jest ujemny, zawsze to jeden negatywny powód wyeliminowany :) daj znać co na wyniki badań powiedział lekarz i co zalecił :) musisz wykazać troszkę wyrozumiałości dla swojego kochanego, pewnie stresuje się złymi wynikami i stąd ten falstart, może po wizycie u gina odzyska trochę pewności siebie i wszystko wróci do normy :) a Ty będziesz mieć jutro jakieś badania? chodzisz na monitoring? Nitka jak tam po wizycie? co powiedziała gin? widziałaś już coś na usg? :) blondi, kasiek151, kamilusia, beatriceka, aneta, marlena, marta, małami, julitaaaa, Lenka_s, mikaja887 co u Was słychać? czytacie nas jeszcze? :) reni wyprowadziliście się z Polski czy jednak zostaliście? jak znosisz ciążę? :) ja spędzam samotny weekend bo mąż wybrał się z kolegami z pracy na "męski wypad" :) pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga rozumiem Twoją irytację ale postaraj się spojrzeć na to z drugiej strony - przecież panowie są tak anatomicznie skonstruowani, że nie da rady na siłę, nerwy, stres a nawet najnormalniejszy w życiu fakt, że akurat danego dnia nie mają na seks ochoty z miliona przyczyn (przecież my też tak mamy) powoduje, że po prostu nie są w stanie. Nam kobietom to jeszcze jakoś wychodzi ale u nich jest nie do ogarnięcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja nie testuję :) @ mam dostać na dniach. wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują: bolą mnie krzyże od wczoraj, kłuje podbrzusze,mam wysyp przyszczy, cyce ani drgną. jest na 99,9% pewne , że zaraz mnie zaleje. mnie w tym cylku owu się przesunęła( tak sądzę) i też mój w ten dzień akurat odwalił, strzelił focha i po barabara :D:D oni to mają czuja kiedy się żreć z nami :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maomi nie wiesz ile bym oddala za to, zeby tak bylo. W kazdym razie ubezpieczona jestem na nast cykl, przyszly moje ziolka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamyczku wszystko przed Tobą :-) czasami to czego najbardziej pragniemy przychodzi w najmniej spodziewanym momencie :) na mnie wiesiołek jakoś średnio działał - nie zauważyłam raczej za bardzo jakiejś różnicy po dwóch cyklach z nim, ale jak w trzecim dołączyłam siemię lniane to różnica była :) możesz też tego spróbować :) ja jadłam z jogurtem naturalnym, albo piłam zalane wodą, ale wolałam z jogurtem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczku ja tez trzymam kciuki! Jestem po wizycie, wg usg to 6 tydzien, ale jeszcze nic nie było widac poza ciałkiem żółtym, następna wizyta za 2 tygodnie mam nadzieje ze bedzie serduszko:) a tak w ogóle to wszystko na razie ok. Dziewczyny moj m jakos dziwnie sie zachowuje, Mam wrażenie ze sie nie cieszy. Jak juz wchodzę na temat dziecka to ciagle tylko mowi, ze ciekawe jak zareaguje moj szef, czy mnie nie zwolnią czy nie bede miała problemów... Kurczę sama o tym mysle i od niego oczekiwałabym wsparcia i zapewnienia ze bedzie wszystko ok.. Strasznie mi trudno..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nitka a może on się boi tego ze nie podoła finansowo jak ty stracisz prace ? dla faceta to ważne porozmawiaj z nim o tym. Doris wiem ze może faktycznie za duża presje kładę na niego ale uwiez mi ze dlaczego akurat w te dni tak sam się pytał kiedy się zaczną bo nie mógł się doczekać. ogólnie musze trochę jednak odpuścić weźmie kuracje leków i zobaczymy. wizytę mam w pon po południu i lekarz obejrzy wyniki i zleci czy ma bać clo czy nie bo głównie po to miał to zrobić. Maomi ja nie na dam się bo nie wiem czy pamiętasz unie jest wszystko ok bo monitoring miałam 2 razy i powiedział ze jest wszystko w jak najlepszym porządku nie musze brać wspomagaczy. dzis idę się bawic na urodziny 18 do rodziny odezwę się jutro kobitki :-***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nitka może Twój m potrzebuje czasu żeby się oswoić z tą myślą że będziecie mieli dziecko :) może nie chce się cieszyć i rozmawiać o tym dokąd nie widać serduszka żeby nie zapeszyć i myśli o bardziej przyziemnych rzeczach jak np. Twoja praca. Mój mąż też na wieść o dziecku się ucieszył, a potem nie poruszał za bardzo tematu bo dziwne dla niego było że we mnie coś rośnie i bał się że ciąża może się nie utrzymać więc omijał trochę temat. jak już zobaczył na zdjęciu usg zarys małego człowieczka to zaczął się bardziej interesować jak się rozwija i cieszyć otwarcie :) potrzebował trochę czasu żeby się oswoić z tym :) agnieszka wybiłam się trochę z bycia na bieżąco z forum przez te moje pobyty u rodziców i nie kojarzyłam czy u Ciebie wszystko ok :) Twój lekarz zastanawiał się czy dać clo Twojemu narzeczonemu i po to kazał robić badania czy coś źle zrozumiałam? życzę udanej imprezy :) kamyczku jak tam samopoczucie dziś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Nitka jak następnym razem będzie już serduszko to umów sie tak na wizytę żeby twój m mogl w niej uczestniczyć :-) u mnie z kolei ja Sie denerwowałam że jak to powiem szefowej i co z praca i ciągle mowilam mojemu m ze ma Sie nikomu nie chwalić bo może być jak za 1 razem... a mój to byl taki ze mam Sie praca nie martwić i będzie co będzie i sam chciał od poczatku jeździć na wszystkie moje wizyty z lekarzem... to jest dla facetow ogromna zmiana życiową itp wiec każdy inaczej to przeżywa chociaż jego reakcja na twoja prace trochę mnie dziwią bo przecież stara liście Sie o dziecko to co on wczesniej o tym nie pomyślał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ,ja man nastepna wizyte dopiero 9.09 polowkowe.Ale moze wczesniej mi sie uda na genetyczne sie umowic. Co do pracy to pracodawca nie moze zwolbic ciezarnej.A jesli ma sie normalna umowe to potem macierzynskie a nawet wychowawcze. :))Bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evi moj sie zachowuje zupełnie inaczej niż Twoj, nawet nie pyta o wizyty.. Jest mi przykro, bo staraliśmy sie razem i to nie powinno byc dla niego zaskoczeniem.. Mam nadzieje ze to chwilowy szok, ktory minie.. Moj pracodawca jest w porządku jesli chodzi o ciaze i nie sadze zeby robił jakis dym, tyle dziewczyn odchodzilo i wracało. A umowa kończy mi sie w sierpniu przyszłego roku, czyli jak bede na wychowawczym, najwyżej wroce, choć innym przedluzal:) smuci mnie tylko to ze nie moge o tym z nikim pogadac, nikomu nie mówimy dopóki nie bedziemy pewni ze wszystko jest ok, a z mężem nie moge.. Pozostajecie Wy kochane:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nitka mysle ze twoj potrzebuje czasu, czeka go nowa rola, na pewno martwi sie czy wszystko bedzie w porzadku. Mieliscie swoje przezycia, moze on to przezywa jakos na swoj sposob. Nie uwierze, ze sie nie cieszy. Mnie malpowo boli brzuch wiec lada chwila mnie ciocia klocia nawiedzi. Jestem tego swiadoma, aczkolwiek bede rozczarowana i pewnie z dwa dni bede miec dola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domisiowa
Ja coraz bardziej zaczynam wierzyć w to, że jednak się udało. Cały czas mnie ciągnie podbrzusze i zaczął mi brzuch przeszkadzać jak siadam... Może sobie wymyślam trochę, ale czuję dużą różnicę. We wtorek pójdę na betę i zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Donisiowa poczekaj do @ i zrób test jak będzie pozytywny to zrób bete :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nitka u mnie było podobnie, ja się jarałam jak dzika, że jestem w ciąży a mój mąż tak jakby do niego nie docierało, w końcu zapytała go o to i powiedział, że on jeszcze najnormalniej na świecie tego nie czuje, ja mam swoje hormony, to w środku mnie się wszystko dzieje a dla niego jest jeszcze za wcześnie, jeszcze do końca nie wierzy i ciężko mu to przetworzyć, może u Was jest podobnie? Może Twój M robi to co faceci robią w takich sytuacjach, myśli analitycznie - o pracy, czyli czymś co jest tak jakby czarno na białym i na czym można się skupić, pogadaj z nim o tym, będziesz wiedziała o co chodzi. Aga, coś jest w tych dniach, mój mąż nie raz, nie dwa nie był w stanie dokończyć akurat w czasie płodnych, rozmawiałam ostatnio z koleżanką, która z partnerem stara się o dziecko i też ta sama historia, może to właśnie presja ich dobija, kto wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja moje drogie mowie ze nie licze, a jak sie pyta to go zbywam. Sam mi niedawno powiedzial, ze jak juz nie wywieram na nim presji to jest ok, a tak to Czul sie jakby to byl obowiazek prokreacyjny. A teraz dowalil mi,ze SKORO wszystko w porzadku u niego i u mnie a juz tyle sie staramy , to on nie wierzy zebym zaszla w ciaze. Zatkało kakało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donsiowa kiedy masz termin@? Kamyczku, No pojechał po całości! Nie martw sie, zajdziesz i dopiero go zatka:D a skoro nie wierzy to nie bedzie czuł presji i moze jego żołnierze staną na wysokości zadania:) Mam nadzieje ze mojemu sie zmieni, na razie mowi ze jestem humorzasta i dobrze ze cały czas śpię to przynajmniej go nie opierniczam:) a ja tego w ogóle nie widze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domisiowa
Dziewczyny, termin @ mam na 20 sierpnia (pomylilam sie w liczeniu bo myslalam ze mam 21 sierpnia). Wiec w sumie 2 dni wczesniej bym robila bete :) Juz chyba powinno wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamyczku nie zwracaj uwagi na jego komentarze, faceci czasami nie myślą co mówią :) domisiowa jeśli się tak stresujesz to zrób tą betę, ale bierz też pod uwagę że mogło się nie udać, bo się załamiesz jeśli jednak okaże się że wynik nie potwierdzi Twoich przypuszczeń. życzę oczywiście pozytywnych wyników, ale postaraj się wyluzować i nie nastawiać za bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domisiowa
Nie wyjdzie to trudno. Juz staramy sie jakis czas i mamy bardzo pozytywne nastawienie :) A dzisiaj zrobilam sikanca (nie z porannego moczu bo niestety wstaje w nocy teraz kilkakrotnie do toalety) i po 4 min wyszly mi dwie kreski :) druga bledziutka ale zdecydowanie tam jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Od jakiegoś czasu czytam wasze posty i myślę, że pora do was dołączyć (jeśli mnie zechcecie) bo zaczynam świrować, a w grupie zawsze raźniej :)Staramy się od 4 cykli z mężem o drugie dziecko. O pierwsze staraliśmy się ponad rok, ale jakoś łatwiej znosiłam to czekanie na dwie krechy niż teraz. Okres mam dostać 25 sierpnia, nie wiem jak wytrzyma tyle czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domisiowa w takim razie po ciuchu gratuluję i trzymam kciuki żeby beta potwierdziła wynik sikańca :) justyn88 witaj :) pewnie że Cię chcemy :) w grupie łatwiej wszystko znieść i czas od cyklu do cyklu szybciej mija jak się można wygadać :) długo czekaliście z decyzją o drugim dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domisiowa
Justyn88 , maomi - na razie nie bede dziekowac, czekam na wyniki bety :) Dam znac we wtorek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domisiowa
Kamyczek85 - a probowaliscie odpuscic sobie na miesiac starania? I wyjechac sobie razem gdzies chociaz na weekend? Bez liczenia, badania temp? Podobno czasami pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pyt, szczegolnie chyba do Evi ;-) bo my z moim M mamy celibat od ok poltora tyg, najpierw upal potem,okres i jakos tak wyszlo i teraz nie wiem czy mozemy zaraz po okresie sie raz poprzutylac czy lepiej zebysmy wytrzymali do owu.... Kamyczku no to przypalil ten Twoj M, moze czyms go zdenerwowalas i tak powiedzial, albo za duzo mowilas o ciazy i tak zakonczyl temat... moze wcale tak nie mysli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domisiowa gratuluje!! Blondyneczko mi gin mówiła jak juz byłam blisko owu ze najlepiej co drugi dzien wtedy plemniki sa silniejsze czy jakos tak, nie kazała codziennie, a kochać zaczęliśmy sie jak na monitoringu zobaczyłam pecherzyk 17 mn. Ale zaraz po okresie tez było bzyku raz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×