Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość gość
Edzia Wysmarowana chodzę i jesr ciut lepiej. A jutro juz mam w komputerze skierowanie wiec biorę córkę. Ja mialam mate i teraz tez mam i nie wyobrażam sobie bez maty choc mozna miec tez kocyk jak ktos ma malo pieniążków. Ja mam taka porządna tj grubsza od podłogi i boki wypchane jak poduszka i na szczycie karuzela. Moze później zrobie foto. Kupiona w smyku, ale 7 lat temu i nic nie zniszczyla się i fajnie się sklada. Natomiast moi znajomi teraz kupili w mothercare i taki materiał w niektórych miejscach ze łapie paznokcie ;-) Brrrrrr;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Mata super sprawa, ale u mnie akurat. Ala długo nie chciała leżeć. Mamy za to mate piankową, te puzzle, to teraz jest dla niej super. EDZIA OJ WSPARCIE BIDULKA, RATUJ SIĘ CZY MOZESZ, A NAWET PARACETAMOLEM, JA chodzilam tak 4 dni, w lopatce nie wiem, czy po wycieczce mnie przewialo, taki ból niesamowity, tez nie mogłam Nadii podnieść, przekręcić się, z łóżeczka jej wyjąć, koszmar. Jechałam na paracetamolu i. A ściąć żeby funkcjonować sama z dzieckiem. a co do córeczki kochana nie martw się, ile ona ma? Ten sam przypadek ma moja siostra, krew z noska kilka razy się już zdarzyło, apetyt kiepski. Tyle że on do przedszkola teraz chodzi. I trzeci migdal mu dorósł bo miał jyz raz zabieg. A co gorsze prawdopodobnie od migdala ma niedosłuch, zatkane trąbki. Załamała siesię ale nadzieja ze przejdzie po usunięciu migdala. I musi czekać aż 3 miesiące, dopiero ba sierpień. Paranoja, tyle samo na wizytę czekała. Ale chodziło ki o to żebyś się nie martwiłam bo krew z niską w wieku przedszkolnym zdarza się, apetyt to samo, i nie musi oznaczać nic złego. Dziecko rośnie. Tu koleżanki córka żyje na chlebie z masłem samym, nic innego nie jje, ma 4 lata. KOCHANE JA ROWNIEZ SKŁADAM NAJCUDOWNIEJSZE ŻYCZENIA WSZYSTKIM MAMOM, I ANIOŁKÓW I DZIECKO NA ZIEMI , I TYM KTÓRE WIERZĄ I NIE TRACĄ NADZIEII BO KAŻDA Z NAS NA TO ZASŁUGUJE, POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO I ŻYCZE SZYBKIEGO DO CZEKANIA SIĘ MALUSZKOW I MNÓSTWO WIARY ZE WSZYSTKO SIĘ UŁOŻY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Mata super sprawa, ale u mnie akurat. Ala długo nie chciała leżeć. Mamy za to mate piankową, te puzzle, to teraz jest dla niej super. EDZIA OJ WSPARCIE BIDULKA, RATUJ SIĘ CZY MOZESZ, A NAWET PARACETAMOLEM, JA chodzilam tak 4 dni, w lopatce nie wiem, czy po wycieczce mnie przewialo, taki ból niesamowity, tez nie mogłam Nadii podnieść, przekręcić się, z łóżeczka jej wyjąć, koszmar. Jechałam na paracetamolu i. A ściąć żeby funkcjonować sama z dzieckiem. a co do córeczki kochana nie martw się, ile ona ma? Ten sam przypadek ma moja siostra, krew z noska kilka razy się już zdarzyło, apetyt kiepski. Tyle że on do przedszkola teraz chodzi. I trzeci migdal mu dorósł bo miał jyz raz zabieg. A co gorsze prawdopodobnie od migdala ma niedosłuch, zatkane trąbki. Załamała siesię ale nadzieja ze przejdzie po usunięciu migdala. I musi czekać aż 3 miesiące, dopiero ba sierpień. Paranoja, tyle samo na wizytę czekała. Ale chodziło ki o to żebyś się nie martwiłam bo krew z niską w wieku przedszkolnym zdarza się, apetyt to samo, i nie musi oznaczać nic złego. Dziecko rośnie. Tu koleżanki córka żyje na chlebie z masłem samym, nic innego nie jje, ma 4 lata. KOCHANE JA ROWNIEZ SKŁADAM NAJCUDOWNIEJSZE ŻYCZENIA WSZYSTKIM MAMOM, I ANIOŁKÓW I DZIECKO NA ZIEMI , I TYM KTÓRE WIERZĄ I NIE TRACĄ NADZIEII BO KAŻDA Z NAS NA TO ZASŁUGUJE, POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO I ŻYCZE SZYBKIEGO DO CZEKANIA SIĘ MALUSZKOW I MNÓSTWO WIARY ZE WSZYSTKO SIĘ UŁOŻY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_82
U nas mata mega się spisała - od samego początku Lenka na Niej leżała i wpatrywała się w zabawki i grajaco-swiecacego miska. A potem zaczęła je "bić" i później łapać a teraz ją przewraca (bo są ograniczniki fikania ;-) )bawi się tymi wiszącymi zabawkami. A mamy tą mate: http://www.ceneo.pl/13652423#mh=b7c763zw55013bright-startskqaDDp3WYRt1dmCB6dq81SEkyhOQpTqyq7_lbKuovnmP1N_LUDUROk2r2pow6o3eWNpltb6MfM36Myij8Z7wGBca3ENo_Gf-g_PA9UAA019dYrqNI4i9lHW_UuQC748I11gZsiEQy3rM96rse2bzaS7IhEq4yiM1yaOqRQOZaN7TRmzuH2EDgWc-nrO6ern_OdX4tMMCFA41

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wszystkiego naj naj z okazji Dnia Mamy :-) Dziś jest mój pierwszy taki dzień - dostałam kwiatki, przytulasa i buziaka od Córeczki i jestem przeszczesliwa!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Edzia Buciki kupiłam jej dopiero z dwa tygodnie temu bo w wózku juz ciężko jej usiedzieć i woli spacerować w domku dreptała na skarpetkach antypoślizgowych.Ja też dostałam chodzik w prezencie i dwa tygodnie póżniej Julka już chodziła trzymana za obie rączki a teraz już daję radę sama.Nie martw sie córcią mój syn miała to samo bardzo często leciała mu krew z nosa średni dwa ,trzy razy w tygodniu badania wszystkie ok lekarze nie potrafili stwierdzić dlaczego po długim czasie przeszło samo ale naprawdę długo to trwało.Rozumiem że się martwisz działaj kochana ale bez paniki może brak jej jakiś witamin a je normalnie czy jest niejadkiem? Ututu Buziak u nas zagojony:)Ślinotok nadal dwójki na dole się przebiły czyli zębów jest już osiem ale jeszcze siekacze wychodzą.Nocki już przesypia czyli dała odetchnąć rodzicom i w końcu się wysypiamy.J ateż mam matę puzzle piankowe tylko teraz to z niej ucieka a mata edukacyjna nie zrobiła u nas furrory .U nas wszystko na krótko chodzik,bujaczka czy mata zero zainteresowania może pierwszy tydzień JJulka woli inne rzeczy jest taki oszołomek że powinna chyba być chłopcem a mój syn dziewczyną :) Dziewczynki wszystkiego naj dla was wszystkich z okazji naszego świeta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
A ja nie dostałam kwiatka, a przypominała mojemu wcześniej ale taki typ człowieka. Dziś się poklocilismy bo zebrało mu się na latanie do mamusi z dzieckiem jak na sraczke i mnie wkurzył bo powiedział ze to ja matce zabronił am przychodzić i ze powinnam ją zaprosić. ruszyło mnie strasznie. Ale nie ważne, nie będę psula humorów. Nadusia wczoraj była grzeczna i kochana na dzień mamy i przytulałam ja cały dzień. A na fb wygrałam konkurs na dzień mamy! Rewelacja, taka niespodzianka. Mój to się nawet tym nie zainteresował. Strasznie mi przykro ze taki jest, oschly, bez uczuć, i jest tak coraz częściej, jeden dzień ok, na tysiąc tych złych. A ja się cieszę z tego jednego bo myślę że będzie dobrze ale chyba już zawsze będzie tak samo. Jeszcze mnie straszy ze jak będzie chciał to codziennie będzie tam chodził z małą... ciarki mnie przeszły bo wróciła "pachnąca" fajkami a twierdzi ze nikt nie palił, może w tym momencie nie ale...uważa że przesadzam. A teść rozmawiając na skype mówi do dziecka: "tak, dziadek chodził dziś jak poje...y" no myślałam że wyjdę z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
ututu Ale ten twój facet jest wkurzający sorki może nie powinnam tak pisać ale jak to czytam to jestem zła.Wcale się tobie nie diwię i podziwiam cię za cierpliwość do nich wszystkich ja to bym to wszystko rzuciła w diabły .Zastanów się czy chcesz tak spędzić resztę życia skoro tu nic nie widać żeby było lepiej ,a jak twoi rodzice na to reagują ,co ci doradzają czy wiedzą że twoja teściowa to taka ''dziwna'' baba?Nioby się mówi że jak jest dziecko to rodzice powinni być razem tylko czasami ciężko być razem i w penym momencie będziesz miała dość i przestaniesz walczyć i nawet nie wiesz kiedy przestaniesz go kochać bo każdy człowiek ma swoją granicę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ututu -po Twoich wpisach widzę, ze jesteś fajną, ciepłą i inteligentna dziewczyną, a weszlas w rodzine chyba na trochę nizszym poziomie. Mnie do tej pory łatwo było radzić odnośnie relacji z tesciami, ale teraz widzę po tej choćby odzywce teścia, ze radzic to ja SE mogę, ale nie w Twoim przypadku. U mnie tez czasem roznica zdan jest, ale ja mam do czynienia z ludźmi na wysokim poziomie i w zyciu takiego tekstu z tescia ust bym nie uslyszala. Albo tesciowa- pewnie siostrze się czasem pozali na synowa( choc jej powodów nie daje) ale na pewno do sąsiadów czy obcych to tylko dobre rzeczy gada- jesli w ogole porusza ten temat. A Ty kochana nie dosc, ze wsparcie marne od męża to jeszcze to babsko na głowie no i obczyzna co chyba najbardziej doskwiera... Ja tez miałam w pewnym momencie nieciekawie w zwiazku nawet o tym nieraz pisałam na tym starym forum no ale na szczęście ruszyło (zaraz po smierci mojej mamy) i owocem tych prób odbudowania małżeństwa jest właśnie Lulek :-) Moze wyjedź do Polski na dłużej i stamtąd obiektywnie spojrzysz na związek. Czasem faktycznie lepiej się rozejsc dla dobra obojga i dziecka niz byc w związku toksycznym...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozplakalam się. .. bo wiem ze wszystkie macie rację. .. ja sama wiem ze nie wytrzymuje tego tylko duszę w sobie wszystkie te emocje. czasem nie mam siły po prostu nawet myśleć o tym co jest. Mój dziś jakby nic się nie stało, a mnie boli to wszystko co się dzieje, powiem szczerze, moi rodzice się nie wracają, mamę serce boli jak jej mowie co się dzieje, ale co powie, dziecko wracaj? A dziecko nie wie samo co robić ze swoim życiem! Zawsze chciałam mieć Nadusie, była moim celem w życiu, dlatego jestem tu gdzie jestem bo ciągle żyłam nadzieja ze dam radę i ułożymy sobie życie sami. To dla niego tu przylecialam... a żałuję prawie każdego dnia. .. on obiecywal ze bedziemy z daleka od wszystkich, ze sami sobie, ze nikt nie bedzie sie juz wtrbo nie radzę sobie tutaj. Ale on i tak nie zrozumie. Tata mój swojego czasu mówił do mojej mamy ze tobie nikt nie wybierał to i ty nie wybieraj jej, bo nie powinnaś. Potem żałował jak widział czego jego rodzina oczekuje i jaka jest. nie uważam się za osobę jakaś lepszą od innych ale widząc z kim moje dziecko będzie miało do czynienia, co słyszy, już nie mowie o naszych kłótniach ale tym prymitywie, tym nie patrzenia ze to dziecko, to p nie daje rady. Nie chce się żali, robić z siebie ofiary bo sama sobie to wybrałam, i dalej się w to pchalam mimo że mnie zostawił, ale skoro teraz jest Nadusia to ja po prostu już nie wiem co mam robić, co jest dobre a co nie, kN nigdy nie pozwoli żebym poleciała do PL z dzieckiem, bo powie ze niby z czego ja u trzymam, że do rodziców uciekne I tylko na tyle mnie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Dziewczyny, ja się po prostu boję... ze On prędzej czy później i tak powie ze wróci do PL ale do ojca. Na tą wichure. Ze tam ma gdzie mieszkać. Bo nigdzie indziej nic nie ma, a na swoje nie ma opcji żeby poszedł, ostatnio mi to powiedział, że ma gdzie mieszkać. Boje się ze Nadia będzie większa i mi ja będzie tam zabierał. A wszystko działa w obie strony jak ja nie dam dziecka to on nie da mi jej. I juz widzę ze tąk będzie, bo nie stoi po mojej stronie tylko szuka we mnie winy. Nadia mało go widzi bo on wraca w nocy, rano odsypia, dziecko za nim tęskni, ciągnie się, cieszy jak go widzi ale on za wiele czasu dla niej nie ma. Na swoje nas nie stać, mimo że pracuje to nie odkładamy żadnej kasy, kN uważa że po to pracuje żeby nie żałować sobie, że samochód chce zmieniać, a to kupuje sobie coś do garażu ale wszystko do PL bo uważa że "kiedys" mu się przyda. Ja mu postawiłam sprawę jasno, że nie będę tam mieszkała, on chyba myśli ze zmienię zdanie. Powiedziałam ze ani ja ani dziecko tam nie pójdziemy to stwierdził że nie wiem co będzie kiedyś. Tylko usiąść i płakać albo naprawdę rzucić to w pi. ..du. Tylko jak bym tak powiedziała to mogę zapomnieć ze pozwoli mi z dzieckiem wyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu No to masz problem kobitko,trochę mi się wydaje że na własne życzenie chciałaś szczęścia w postaci dziecka i masz ale co dalej?Ja powiem ci jedno nie gdybaj nie bój się jego nie ty pierwsza nie ostatnia.Grozi ci że dziecka ci nie da nie jeden facet już tak groził i na tym się skończyło może cię tylko zastrasza?Bierz życie w swoje ręce i nie patrz że żle robisz bo wszystko co zrobisz to właśnie dla Nadusi.Ja bym tego nie wytrzymała ale ty zrób jak serce ci podpowiada nie mów że nie masz gdzie wrócić masz rodziców którzy cię kochają uwież mi miałam kumpele w podobnej sytuacji mieszkała u koleżanki z dwójką bliżniaków dziś laska ma swoją firmę i piękne mieszkanie jest sama z dziećmi ale za to jaka szczęśliwa.Człowiek w takich sytuacjach ma w sobie pokłady takich sił że sobie nie wyobrażasz tylko zacznij myśleć nie o tobie i mężu że może będzie jeszcze dobrze tylko myśl o sobie i Nadii co będzie dla was najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Kochana, ale to nie jest tak ze grozi ze jej nie da... nie grozi bo się boi... ale jak ja postawiła bym tak sprawę to wiem ze wtedy tak By zrobił. Bo wiem jak w niektórych sytuacjach reaguje jak się poklocilismy albo jest na mnie zły. Ja jestem winna wszystkiemu złu, nie widzi winy w matce, ani w tym przeklinaniu, takich tekstach, takim zachowaniu. nie chce nikogo bronić bo nie jestem bez winy, wpadam w złość juz o głupoty, nawet o to ze woli siedzieć przed tv niz usiąść i pobawić się z dzieckiem. A potem żałuję bo myślę że zmęczony. ..tyle ze to chyba ja jestem zmęczona właśnie ta sytuacja, tym ze nie mogę pójść do mamy, siostry, wyzalic się, normalnie wygadac. Idąc na plac zabaw dziecko cieszy się na widok dzieci, ciągnie się do nich a co z tego jak nie rozumie, nikogo nie znam żeby mogła się pobawić z kimś. Mam znajoma z prawie 5 letnia córka ale ta nie umie się z nią bawić, dziś jej krzywdę zrobiła, ścisnela za rękę, Nadia w pisk, płacz... nie spodziewałam się a siedziałam Obok. Krzyczy na małą, nie daje się dotknąć, a jak to malutkie, chce kontaktu z nią, cieszy się do niej. Może i racja, chciałam mieć dzieciątko kosztem swojego szczęścia, ale moze chciałam wypełnić tą pustkę, bo nie mogłam tak dalej żyć, z tym bólem. Zebrało mi się na żale, heh... przepraszam Was, pewnie minie ten stan, dziś powiedziałam mojemu ze juz mam dosyć takiej sytuacji, tego co jest... i co, nic... ja nie wiem czy on nie rozumie czy nie reaguje bo nie wie co powiedzieć., nie wiem... nie wiem co siedzi w jego głowie przytakujac mi na odczepnego, ja coś mowie a on zamykając za sobą drzwi zapomina... rozmawia i za chwilę zapomina o czym rozmawiamy, co mówię, co czuje, co chce, co oczekuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Dzieeczyny nie wierze nareszcie was znalazlam ile ja sie napisalam naszukalam masakra i pozniej odpuscilam a teraz latam po necie i cos mnie naszlo i jest :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Musze przeczytac te 10stron co u Nadi u Luluszka ja Cie krece ale sie ciesze.no cholerka mnie wziela jak pewnego dnia wlazlam na kafe a tam brak naszego forum bylo mibtak smutno masakra dlugo dlugo proboowalam was odnalezc ale widze ze tylko ja taka opozniona bo wy juz sie wczesniej znalazlyscie:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Emilia-Kalina Super Kochana gratulacje !!!!ale sie ciesze przepeaszam ze z takim opoznieniem:)ale widzisz nie moglam was odnalezc kurcze ale fajnie czuje sie jak bym wrocila z dlugiej podrozy:) Olszka Tobie rowniez gratuluje i bardzo sie ciesze. Jutro postram sie doczytac wiecej bo juz 1 Lenka spi maz tez a ja przy telefonie ide spac bo przed nami kolejny dzien i tobprwnie z pobudka ok 8:)Gorace buziaki dla was dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
choruszka!!! nie mogę. .. nareszcie! o posiada co u ciebie, jak lenka, jejku, teraz ze szczęścia ja płacze! bo ja tak tęskniłam, była moja duszyczka, może dlatego że ten śam terminem mialysmy. co u wad kochana, lenka juz pewnie taka duża, może chodzi zaczyna. os. moich głupoty nie czy taj ostatnich bo mi się na płaczki wzięło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ututu Kochana mialma isc spac a jeszcze wlazalm mowie moze ktos odpisze:))) Kochana trraz to ja sie wzruszylam tak cieplym przyjeciem ja Cie krece jak mibCiebe brakowalo rowniez bo szlysmy prawie rowniutko :)tylko Nadia zrobila psikusa i przegonila Lene:)no tak mala ma juz 7zebow wylaza jej kolejne 3na szczescie udaje nam sie przejscvto w miare spokojnie:) No od ok 2tyg nauczyla sie wstawac i chwiejnie na nogach potrafi przejsc dlugosc lozecxka i nic innego nie chce robic tylkovstac:)i probuje to robic na lozku przy scianie co konczy sie niestety uderzeniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Musze jutro zebspokojem wszystko przeczytac co u was zeby byc na biezaco:)))))kurcze no ciesze sie ja glupia:)jutro moze maz mi wstawi fotke Leny (bo jak widac nie nauczylam sie hihi bo taki maslak zenmnie ze doliero was znalazlam)sama chyba z 2wpisy zrobilam ale nie wiedzialam dokladnie jak i gdzies to zniknelo bo chcialam was odnalezc no ale widac ze moje umiejetnosci sa kiepskie:))bo wasze dzieciaczki podejrzalam jak przeskakiwalam strony no urosly wszytkie malenstwa i sie pozmienialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Choruszka -swietnieeeeeeeeee, ze i Ty jesteś z nami! To juz chyba cała nasza stara ekipa w komplecie!!!!;-) Ututu - ja tak na szybko - później spokojnie Ci odpiszę bo widzę, ze u Ciebie podobnie jak u mnie było... Na razie buziaki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Choruszka ja też sie cieszę, że jesteś. Superrrrrrr pozdrawiamy cię razem z Alą. ututu jesteś dzielną kobieta i na pewno dasz sobie radę, zobaczysz, cokolwiek zadecydujesz. Ja też widzisz wrąbałam się w niezbyt fajną rodzinę, ale staram się trzymac na dystans, chociaż moja teściowa mimo tego co było ostatnio dzwoni jakby nigdy nic. Po prostu ręce opadają. Juz wypracowałam to, że nie wydzwania mi codziennie tylko raz na tydzień, co jeszcze mogę zdzierżyć. Boję się co będzie bo za tydzień już wracamy w rodzinne strony i jego rodzina będzie miała bliżej, ale ja nie odpuszczę i nie pozwolę na częste naloty bez zapowiedzi itp. Jak nie to zamieszkam z małą sama, a facet wie, że jestem do tego zdolna ;-) Z drugiej strony cieszę się że wracamy tam gdzie ja mam pracę bo nie chcę być zależna od faceta. Ututu musisz jakoś przetrwać ten okres, a potem się uniezależnić od niego, znaleźć jakąs pracę, mieć własne pieniądze. Może się zbyt daleko posuwam, ale ja bym nagrywała jego niewłaściwe zachowanie czy teściów, bo gdyby doszło do rozwodu to by się przydało. Co postanowisz to twoja sprawa, najlepiej być z daleka od teściów czy to jednych czy drugich. Napewno to że jesteś daleko od rodzin y i znajomych jest strasznie dołujące i źle na ciebie wpływa. A może warto zaprosić teściową na herbatę raz na dwa tygodnie żeby facet nie miał powodu sie czepiać, ale żeby też nie miał pretekstu żeby małą do niej zabierać Tylko nie wiem czy ty to zdzierżysz, bo zmuszać się też nie ma co. Tak czy inaczej trzymam za ciebie kciuki. A teraz pytanie z innej beczki: do kiedy wasze dzieciaki ulewały i czy cos z tym robiłyście? Bo moja coraz częściej, a wydawałoby się, że powinno być odwrotnie. Mleko te same, wszystko tak samo, na wadze przybiera. Za t5ydzień stukną 4 miesiące a ta co picie to ulewa, ale też częściej się ślini i widzę, że też ta ślina jej wylatuje. Ciężko też mi jest ją odbijać, nie zawsze się udaje, albo mimo odbicia też uleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Ja musze dziewczyny na spokojnie bez tych nerwów, emocji poukładać sobie najpierw w głowie to wszytko, wypracować jakiś plan działania. .. bo długo tak nie pociągnę. Wiem bo juz to przerabia łam, teraz więcej go nie ma niż jestteamy razem we trójkę, dziś wrócił nad ranem z pracy, praca praca ale dlaczego wszystko takim kosztem, i nie mając z tego nic. Agniesia - moja Nadusia strasznie ulewala, mimo że na cycu była, odbijala ale nie zawsze, a często było tak ze po godzinie potrafilo jej się Ula np. Po spaniU. Oj bardzo długo to trwało. Ale i pisałam ze tam się mocno slinila. CHORUSZKA - super ze Leneczka tez taka spryciula, tylko moja taka przyklejona do podłogi. .. heh... i tym się martwię i juz wszystko mi się na głowę zwala. Edzia - oj pomóż pomóż mi, bo ja już oszalałe. A jak córeczka, robiłaś badania? A z innej beczki, może do Edzia bo Lulek na cycu, ile zjada np. Kaszki Twój maluch? Np śniadanko czy kolacja? Zjada ci całą porcję? Moja kilka dni wogole nie chce jeść. Nie zjadła mi całej porcji, a teraz nawet pół nie zjada... ani rano ani na noc... nie wiem co się dzieje... niby wszystko z nią ok, na wadze nie spada wręcz przeciwnie... ale to co, ma nie jeść jak do tej pory? Miała swoje godziny a teraz to wogole jakiś chaos ze wszystkim się zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Edzia Agniesia Dziekuje za mile przyjecie Jak tak czytam wasze wpisy to wszystko dokladnie tak samo wygladalo u mnie kurcze szkoda ze wczesniej was nie znlaazlam mialabym sie komu wygadac i pozalic czasami :)no ale nic straconego moja corcia to tez 5min w miejscu nie usiedzi jak jjej sie nie podoba albo xos chce to nerwus i krzykacz pierwsza klasa ale ciesze sie ze nie tylko ja jedna jedyna :)jak ja sie nosi zabawia wyglupia to w 7niebie a jak ma sama chwile posiedziec to protestuje ojvczasami czlowiek zmeczony ze szok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Agniesia bardzo spoznione ale mega szczere gratulacje z narodzin corci:)bo niestety nie bylo mnie i musze wszystko nadrobic i doczytac co przy Lenie jest mega trudne bo jak widzi telefon to sie trzesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Agniesia Moja corcia do 7mca ulewala i potrafila puscic fontanne my pod lozeczko od strony glowki wlozylismy ksiazki zeby glowka byla wyzej ale to i tak musi minac samo bo u takich maluchow cos tam sie w zoladku nie zamykani dlatego pokarm moze wylatywac ale to poznniej minie gdzies czytalam ze chyba to cos w zoladku ok 7mca no i faktycznie tak sie stalo:)chociaz i teraz jak za duzo poskacze to cos tam jej sie wymsknie ale to sporadcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ututu Kochana Ty sir nie martw na wszystko przyjdzie czas nie kazde dziecko raczkuje czy sie turla ale widocznoe Nadia jest na tyle silna i daje rade wstawac to jest ok tak nam powiedzial lekarz i kumpela ktorej corka od razy wstala i ani nie raczkowla ani nie chiala lezec na brzuchu nic.ja tez sie martwilam bo Lena dopiero z miesiac temu zaczela raczkowax i siedziec a teraz juz chce tylko stac i lekarz powiedzial ze noe mam panikowac bo dziecko w swoim tempie sobie wszystko zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Choruszka słoneczko, ale Lenka na pewno sama siada, a moja siedzi ale sama nie siada... podnosi się na proste nogi ale za rączki trzeba ja wziąć, nie dźwignię pupy do góry sama. I jest strasznie sztywna, jak juz stoi i np. Trzyma się łóżka, albo przy lodówce to stoi sztywno, prosto, nie chwieje się wogóle... to mnie strasznie zastanawia, że nie jest taka sprężysta, nie leci na pupę jak to dzieci, jak ją postawie to będzie stała aż nie posadze, no chyba ze fiknie w bok albo do tyłu ale cala sobą, albo jak postawie w pozycji do raczkowania, nie przewróci się, będzie tak stała poparta sztywno i się denerwuje bo sama nie położy się, nie chce zginąć rąk, polecieć na brzuszek czy przefiknac się, krzyczy żeby ją podnieść I się denerwuje tylko, a ja panikuje wtedy ze coś jest nie tak. Ale póki co w oczach męża przesadzam wiec jak na zbawienie czekam do tego 5 tego czerwca żeby w końcu mi ktoś ją zobaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Choruszka Witaj na forum!!!!!Kolejna dziewczyna się odnalazła super że u was wszystko dobrze i ząbki tak dzielnmie znosi bo u nas na odwrót żele czopki wszystko idzie w ruch:) Ututu Moja ty bidulko tak bardzo trzymam za ciebie kciuki może rzeczywiście za dużo się zamartwiasz:)Nie przejmuj się że masz doła i piszesz o tym gdybym tylko umiała ci pomóc czy doradzić ale niestety nie jestem ekspertem w tej dziedzinie nie mam teściów więc nie wiem jacy by byli czy wkurzający czy nie rodzice moi rzadko nas odwiedzają bo chorzy i wiekowi martwią się bardziej o siebie może to i dobrze.Czasmi też mi przykro że jak zadzwonią to tylko o sobie nie zapytają o Julkę czy Dawida ale tacy już są.Ta obczyzna to chyba ci niepisana i pewnie to też żródło twojej frustracji ani do kogo się odezwać sama cały czas z Nadią jesteś i to zrozumiałe że można dostać deprechy.Głowa do góry na pewno coś wykombinujesz i będzie dobrze !!!Co do jedzonka to moja miała taki przełom jak miała 8 miesięcy w sumie końcówke nawet mleka nie chciała o kaszce nie wspomnę poprostu się przejadła i jej zbrzydło sprawdz czy inne rzeczy zjada chętnie zupkę czy chlebek będziesz miała odpowiedz.U nas to trwało 3 dni myślałam że chora że ją przegłodzę to zje a tu nic żadne mleko aani kaszka potem po tych paru dniach wszystko wróciło do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu Zapomniałam ci napisać nie martw się że Nadusia taka sztywna jest to wszystko to norma dziś spotkałam w sklepie kumpelę jej córka też taka była jak ją posadziła tak siedziała jak na nogi stanęła to też ani wprawo ani w lewo .Nadusia dogoni wszystkie dzieciaki nie martw się jeszcze ci oko zbieleje jak zobaczysz jej wyczyny:)% czerwca niedaleko ale na pewno będzie dobrze ucałuj Nadusię :)jest taka słodziutka i Sliczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ututu Mam nadzieje,ze jak pojdziesz w czerwcu na wizyte to sie uspokoisz Kochana wierze w to mocno bo widzisz kokezanka czekam na dziecko ma podobnie tak pewnie bedzie ze Nadusia potrzbuje wiecej czasu i zaraz sie zrobi taks plastyczna ze poprosisz zeby byla bardziej sztywna:) Wszystko bedzie dobrze zobaczysz!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×