Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aqua_marine

LCHF ! ... czyli chudnę bez stresu ;) (taki sobie pamiętnik)

Polecane posty

Gość rozmiar40
Hej :) Szczupła, ja też nie zamierzam wracać do normalnej mąki ani cukru. Nie zależy mi na szybkim chudnięciu, bo generalnie nie czuję się źle w swoim ciele. Noszę r46 ale jestem proporcjonalnie zbudowana, figura klepsydra, minimalny cellulit, mam dobre wyniki badań, jestem sprawna, nie sprawia mi problemu kilkunastokilumetrowy bieg, czy kilkudziesieciokilometrowa jazda na rowerze. Tak więc dla mnie wybór tej diety to bardziej świadomy wybór zdrowszego sposobu odżywiania, a spadek wagi to taki dodatkowy bonus. Miłego dnia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmiar 40 diet.doctor.com to nie jedyna strona o lchf - ten facet tej diety nie wynalazl, on ja tylko propaguje. Oprocz tego co pisze, wazne jest tez to, o czym mowi na przyklad na YT, a takze inne osoby, na wiedzy ktorych on sie opiera. (Na przyklas Stephen Phinney). Na prawde na YT jest sporo filmow gdzie sie wypowiadaja lekarze zajmujacy sie ta dieta od lat. Dieta wysokotlusxczowa jest tez dieta Kwasniewskiego - on tez wyraznie pisze i tlumaxzy dlaczego na diecie WYSOKOTLUSZCZOWEJ trzeba tluszcz OGRANICZACjezeli sie chce SCHUDNAC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie rano kawa ze śmietanką jakieś 50ml, teraz zjadłam 4 kabanosy wieprzowe, pyszne, kruche i nie przesolone :). Do 16tej jestem w mojej "pracy" mam ze sobą jeszcze oprócz kabanosów śledziki w oleju i plasterki sera żółtego, migdały i masło orzechowe. To moje ma 8,5g węglowodanów w 100g, więc jeśli nawet pół słoika zjem to z tego masła nawet 20g węgli nie będzie :D. Teraz zabieram się za robienie na drutach, ręce ma się zajęte więc nie ma szans na podjadanie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmiar40
To powyżej to ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemSzczupła
Jestem. Rozmiar40, bardzo pokrzepiajace jest to, co piszesz, ze nie tknelas ciasta. a ja wczoraj widziałam sernik na yt Atkinsowy, ale to jeszcze nie dla mnie, to jak juz będę "zaadoptowana" :D. Wiec jesz tez masło orzechowe, ale czy to, ktore mozna kupic w Pl np Sante? Bo nie wiem, skad jestescie. Kiedys w lidlu widziałąm amerykanskie, pamietam były lepsze parametry. A zreszta, musze sobie kupic młynek, chyba dzis i te paski ojej, bankructwo mnie czeka. Ciesz sie, ze piszesz, co jesz. Zadroszcze wam ruchu, kilkadziesiat km na rowerze i kilkanascie biegu? Ja sie w ogole nie ruszam. Aqua Ty tez widze, 3h na rowerku...podziwiam, bo ja do rowerka serca nie miałam, ale moze dlatego, ze był dosc mały. A ja mam dosc rozmiaru 46, oj, jak bardzo! Nosiłam rozne, kiedys to juz nawet 50 i 52, rany. 48, teraz 46, lub 44, ale prawdziwe 44, kiedy mam 80 kg, kiedy 70 40/42. Dalej nie wiem, bo tylko raz schudlam do 67, co to były za czasy! Jak ładnie wygladałam, a teraz....brrrr. Zwazyłam sie, 2 dzien na mniejszej ilosci kalorii i nic. Tłumacze to tym słoikiem masla orzechowego, wiec jeszcze ze dwa dni trzeba poczekac, moze jakas kreska spadnie (przez ten czas waga oczywiscie waha sie w zakresie kilograma, czyli stoi). No, nie jest to pocieszajace. Powinnam dolozyc chociaz marsz, zeby uzyskac minus 500 kcal, obiecuje to sobie kazdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmiar40
Ja jestem z pl i wlasnie mam sante. Wartość odrzywcza w 100g : 634kcal, tłuszcz 53g,węglowodany 8,5g, białko 26,6g. Żadna tragedia. Oprócz tego co pisałam wcześniej zjadłam jeszcze 3 koreczki śledziowe, 2 kabanosy i ze3 łyżki masła. W domu pewnie wypije kawę ze śmietaną i zjem coś na kolację. Ja zawsze się ruszałam, lata temu jeździłam do pracy 25km rowerem w jedną stronę, plus 1,5h siłowni dziennie. Potem zawsze coś było, dlugie spacery, rower, od dwuch lat kocham biegać no i jeszcze maszeruję /truchtam po polach z córką, która jeździ konno :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmiar40
O matko, odżywcza! Jak przeczytałam posta to aż mnie przeraził ten byk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemSzczupła
To super! Jejku, a u mnie zaraz chyba będzie padac, choc uwielbiam deszcz. Teraz jadę do sklepu, zaopatrzenie musi byc, szczegolnie na jutro do pracy, znow kotleciki. A dzisiaj...tak pisalam o tych bułkach, ze je zrobiłam, haha, chociac tak do konca to nie wyszlo mi. Bułki z jajek i serka smietankowego, plus jakis słodzik i proszek do pieczenia chyba, ja dodałam cynamon tez, ale nie miałam serka, tylko smietane 36%, stad tez wyszło mi cos takiego orientacyjnego. POza tym, u mnie chyba powinnam wyjac blache, a połozyc te mase w pojemniczku, ale na takim ruszcie tylko. No i niektorzy robia to w silikonowych foremkach, a ja ich nie mam. Ale bardzo to fajne, z tym, ze kolacje mam juz z głowy, ale moze jeszcze jakis napoj dzisiaj, na pewno. Troszke zabiele smietana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemSzczupła
Od 2 lat biegasz? Ja tez biegałam przez jakis czas, zmuszalam sie, po 1,5 h. Efekt kolosalny. Potem maszerowałam, teraz nic. Planuje wrocic do marszu. Ale chciałam Ciebie zapytac, skoro biegasz duzo i czesto, to jak to mozliwe, ze przytyłas, albo, czy to bieganie ma wpływ na chudniecie, bo jak ja biegałam, ale jeszcze dodawałam restrykcyjna, to chudłam w ekspresowym tempie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmiar40
Zaczęłam biegać jak już byłam taka jak teraz. Jedyne co bieg zmienił to że figura trochę mi się poprawiła, na wadze może minus 1-2kg. Ja zawsze dużo ruchu miałam, więc ******* mnie nie działa, no i może dlatego moja sylwetka mi się nawet podoba, bo jestem umięśniona, tylko warstwą tłuszczu pokryta, ale generalnie dupa ani brzuch mi nie wiszą. Tyłek fajny od biegania i siłowni :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmiar40
Bieganie odpuszczam jak jest upał, czyli latem malutko bo nie lubię biegać w słońcu. Ale jesień, zima, wiosna jak najbardziej, rano ok 5.00, tak średnio godzinę 4-5xtyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmiar40
A no i noszę r46, ważę swoje, ale jak komuś mówię to mało kto w to wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemSzczupła
Rano wstajesz o 5 i biegasz? To podziwiam, tym bardziej, ze ja sobie mówiłam, ze tak będę robić, bo rano mam troszke czasu. czy potem idziesz do pracy, jesli wolno spytac, czy masz wolny dzien? A ja jeszcze zrobiłam sobie kakao i mam faktycznie dosc na dzis. Tez tych kalorii było prawie 1700. A moze to dla mnie za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmiar40
Wstaję o piątej albo i wcześniej idę biegać, w drodze powrotnej kupuję pieczywo i co tam jeszcze potrzebuję na śniadanie, robię śniadanie mężowi i dzieciakom do pracy i szkoły, o ósmej już zwykle jestem sama to albo przygotuję coś do obiadu, albo robię pranie, sprzątam, wychodzę ok 9.30 i do 16.00 mnie nie ma. Pracuję u siebie, mamy z mężem własną firmę i ja jestem, że tak powiem w punkcie sprzedaży, czy też zawierania umów. Generalnie luz, latem się opalam, robię na drutach, czytam książki. Potem w domu obiad, no i wiadomo obowiązki domowe, zwykle ok 19.00 jadę z córką do stajni, chyba, że idzie "w teren" to jedziemy ok 17.00. W domu jesteśmy ok 21.00-22.00. W poniedziałki koń ma wolne :). I tak generalnie dzień w dzień. Ale tak jak pisałam latem biegałam mało, dla mnie najlepsza temperatura do biegania to ok 10st. Miesięcznie robię ok 100km :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemSzczupła
Podoba mi się takie życie. U siebie lepiej, niż u kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmiar40
Ja miałam trudne biegowe początki. Ale zawsze podobało mi się, tzn wyobrażałam sobie że rano wstaję, wkładam strój, adidasy i biegam z uśmiechem na twarzy, choć spocona, zmęczona pokonuję własne słabości. No i zaczęłam. Znalazłam plan treningowy na bieganie,pl i wyszłam na mój pierwszy trening. Masakra. Po kilkunastu minutach myślałam, że mi płuca rozerwie, choć w tym czasie dużo jeździłam na rowerze. To jednak nie to samo. No ale nie poddawałam się i z czasem było mi coraz łatwiej. Mieszkam na wsi i widziałam jak czasami ludzie na mnie patrzyli bo te 2 lata temu nikt tu nie biegał, teraz jest już inaczej. A pani ze sklepu w którym zdyszana robiłam zakupy zawsze nade mną się użalała, mówiła, że się rozchoruję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmiar40
Ja już w pracy. Rano była kawa i kilka plasterków szynki posmarowanej majonezem, zjedzonych w czasie robienia kanapek dla reszty :). Do pracy ugotowałam 3 jajka, pokroiłam w ćwiartki, do tego 3 kabanosy w kawałki, ogórek kiszony w kostkę i zalałam sosem pół na pół majonez i kwaśna śmietana, sól i pieprz. To mam do jedzenia do godziny 16.00. Oprócz tego pewnie wypiję kawę i zjem trochę masła orzechowego. A co wy jecie? Przed świtem biegałam niecałą godzinkę z psem, było super. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chirka
Dziewczyny, przeczytałam to forum , bo szukam już wszystkiego by tylko zrzucić kg....i kurczę trochę się boje tej diety , tz najbardziej się boje, ze zacznie mi przybywać a nie ubywac....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chirka, jeśli zrezygnujesz z węglowodanów to na pewno nie przytyjesz. Możesz nie spadać z wagi dopuki organizm nie przestawi się na spalanie tłuszczy, ale nie przytyjesz. Ja pierwszy raz zainteresowałam się tą dietą na forum strony bieganie. pl. Bo to jest rewelacyjne paliwo (tłuszcz ) jeśli ktoś biega długie dystanse. Nie ma czegoś takiego jak nagły spadrk cukru i związany z tym brak energii, sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmiar40
Powyżej to ja :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś biegałam, chociaz nie po kilkanascie kilometrow, raczej tak do 10. Ale... zupelnie mi to nie przeszkodzilo utyc :P im wiecwj biegalam, tym bardziej chodzilam glodna i tym latwiej sie lamalam i siegalam po smieciowe zarcie. Skonczylo sie jak dostalam zapalenia sciegien w stopach i o bieganiu musialam zapomniec na ponad rok. Wtedy utylam jeszcze bardziej i o bieganiu ze sklonnoscia do zapalen moglam w ogole zapomniec. Teraz, jak te 20 kg zrzucilam znow sie zastanawialam nad powrotem do biegania ( bo na LC nawet jak sie nawpieprzam po bieganiu to w d*** i.brzuch nie pojdzie) ale nadal sie boje obciazac stopy, bo tamtego bolu co rano przy wstawaniu to kurde do konca zycia nie zapomne i na pewno nie chce powtarzac :P A na to najlepsze buty nie pomoga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobitki czy mój podwyższony cholesterol nie jest przeszkodą w tej diecie? Gdzie mogę znaleźć jakies przepisy do tej Waszej dietki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie jest. Jezeli potrzebujesz przepisow mozesz sie wspierac przepisami diety optymalnej Kwasniewsliego tylko odrobine bardziej ograniczyc wegle. Podstawowe zasady znajdziesz na diet.doctor.com glownym przepisem jest ten, by jesc bialko z suza iloscia tluszczu i minimalna iloscia weglowodanow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmiar40
Ja biegając nie jem więcej. Przed nie jem nic, bo nie potrafię potem biec (próbowałam, cały czas miałam mdłości ). Po też głodna nie jestem, kawa ze śmietanką wystarcza. Zaczęłam znów regularnie biegać po lecie i mój grafik jest taki : wt, czw, sob tak po 6-8km, niedziela gdy mam wiecej czasu ok15-17km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemSzczupła
Wczoraj byłam nieobecna, a tu tyle czytania na dziś. Mam nadzieję, ze ktoś do nas dołaczy. Jesli chodzi o cholesterol, to wszystkim na tej diecie, a przynajmniej z tych, ktorzy się wypowiadali, poziom cholesterolu się normuje, a szczegolnie wzrasta poziom dobrego cholesterolu. Ludzie czesto maja wartosic ponizej normy, ja dawno temu robiłam badania i tez był ponizej. Wszystkie wyniki są lepsze, trojglicerydy, maleje zagrozenie zawałem serca itp. Jednak te badania trzeba zrobic po ponad 2 miesiacach dopiero, bo wczesniej wartosci moga byc podwyzszone, z powodu etapu przejsciowego. Ja dalej swoje. Wczoraj nawet chyba mniej zjadłam, mialam zapakowane moje kotleciki, była kawa. Kawe robijam tłuczkiem, ha, jeszcze nie kupilam mlynka. Zazdroszcze wam ruchu, ja tez musze, ale beda to marsze, przynajmniej na poczatku. Marsze z obciazeniami. Zasatanawiam sie na kupnem 20 kilogramowej kamizelki. Jest bardzo efektywna, z tym, ze teraz chyba jeszcze na to za duzo waze, nie chce tak bardzo obciazac stawow. Razem byłoby to ponad sto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmiar40
Hej, Szczupła co prawda ja nie jestem ekspertem, ale kiedyś pytałam na siłowni trenera czy dobrym pomysłem byłoby biegać z obciążeniami na kostkach i nadgarstkach, bo takowe posiadam. Powiedział żebym sobie z głowy takie pomysły wybiła, no chyba że marzę o jakieś kontuzji czy nadwyrężeniu stawu. To samo czytałam na forum biegowym, więc dałam spokój. Osoby z nadwagą nie powinny dodatkowo się dociążać, żeby sobie nie zrobić krzywdy. Jeśli chodzi o cholesterol, nie wiem czy spotkałyście się z czymś takim, że nawet podwyższony poziom cholesterolu nie jest niczym złym, czy groźnym. Grozne dla zdrowia są wysokie trójglicerydy. Czytałam o tym na pewno na wątku o lchf na bieganie.pl. tam ten temat jest mega obszerny, wiem, że były tam prxytaczane dowody, wyniki badań. Zresztą dieta ta jest zalecana bodajże w Szwecji??? i to przez lekarzy jako dieta obniżająca , regulująca cholesterol. Tak więc jak najbardziej wskazana. Próbowałam przekonać do niej moją mamę, bo ma cukier podwyższony, ale ona nie potrafi rozstać się z ciaskami, ciasteczkami, chlebem i słodkimi owocami :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemSzczupła
O, nie piszecie. Rozmiar 40, może to prawda z tymi ociazeniami, ta kamizelka chyba by mnie dobiła, 20 kg na stawy, ale do marszu zakładałam na kostki 2 kg, albo 3, czy 4 i bardzo byłam zadowolona, bo bardzo ładnie pracowały mi miesnie. Teraz mam sam tłuszcz. Nogi mam "szczupłe", tak kazdy mowi, ale to, jak mowia organizm pobierał sobie bialko z miesni (organizm, ktory źle działa). Czuje sie jakas taka troche chora, czy co? W kazdym razie dzisiaj zjdałam dwa posiłki plus 2 razy kawa. Moze mi sie włacza cos takiego, ze mniej chce mi sie jesc? Czesto ludzie na keto jedza dwa posiłki, a niektorzy tylko jeden. Jutro się wazę, cos czuje, że stoje w miejscu, wtedu moze jeszcze kalorie do 1500? Zobacze, czy będę na siłach, bo przy 2 wiekszych posiłkach pewnie tak, tylko, zeby nie byc głodnym. Oczywiscie ja o głodowaniu ani mysle, zjadłabym posiłki około 700 kcal, plus kawa... Co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak apetytu jest najczesciej spowodowany przeladowaniem bialka. Obniz bialko o polowe a dodaj warzywa - warzywa oczyszczaja organizm z toksyn jakie powstaja podczas metabolizowania bialek. Dobrym rozwiazaniem jest cos a la salatka grecka - duzo lisci (salata, szpinak, rukola, pak choi itp., ogorek, pomidor + przyprawy+ sos winegret (oliwa+ ocet/sok z cytryny) i feta do smaku. Albo zupa jarzynowa (np brokul, troche groszku, botwinka, ze smietana) Albo zupa krem z brokula/groszku/pora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×