Scena na dziś.

?Znam ten uśmiech prawda?;-)

♥

serduszko...

To takie dziwne?

Nie dziwne...:) dla kogo?

Dla Narcyza;-)

Ok,nie jest narcyzem;-)

☺

Nie jest ;) jest inny....

☺☼

No przecież wiem.;-)

Idę szukać fali .Bonne nuit.;-)

Bonne nuit. :) odpoczywaj see you again..

Nie mogę spać,myślę...

miłego Siska i Kwiatuszek – dzięki i nawzajem :) ''Niektórzy się łamią i pogrążają w lęku do tego stopnia, że boją wyjść się z domu, a Ty sprawiasz wrażenie bardzo pogodnej dziewczyny i pewnie taka jesteś, tylko coś Cię blokowało.'' - ja się często tak łamałam,wiele rzeczy w życiu przez to zawalilam. Teraz jest lepiej,ale tak całkiem normalna jak inni ludzie to nie jestem. Jestem pogodna ale nie zawsze taka byłam :) ''W internecie łatwiej być sobą, bo czuje się wolność, a człowiek naturalny tylko gdy wolny, przynajmniej tak mi się wydaje.'' - zgadzam się. Ale gdybym była całkiem naturalna byłoby to dziwne...dlatego też nie jestem całkiem wolna,nadal blokuje mnie wstyd. Ale jest on słuszny więc nie umiem inaczej. ''Trochę dziwne, bo pochwalić kogoś jest trudniej niż skrytykować, a przecież powinno być odwrotnie.'' - mnie akurat łatwo przychodzi chwalenie,a krytykowanie trudno,bo nie chce innym sprawiać przykrości

Nie wiem o co chodzi Deviantovi z tą krytyką?,nie przypominam sobie żeby mnie krytykował?

Sisi "Nie wiem o co chodzi Deviantovi z tą krytyką?,nie przypominam sobie żeby mnie krytykował? " bo nie krytykowałem, Sisi.;) Ale już nieistotne, lubię Cię, pisz co chcesz, ja nie krytykuję. ;) Chyba że konstruktywnie. :P Nie wczapierzył się tam wczoraj jakiś nietoperz w szyję? Uważaj Sisi, wampiry czuwają.:P x x Kwiatku, najważniejsze że teraz jest dobrze, kryzysy były, ale ostatecznie nie złamałaś się.:) Ale w jakim sensie normalna nie jesteś jak inni, bo ciekawi mnie to?:P Bardziej uczuciowa, bardziej wrażliwa, to tak, ale to na korzyść przecież. Czy chodzi o nienormalność w sensie negatywnym? No i to ze wstydem, z fobii tak całkowicie to chyba nie da się wyleczyć (?) więc może dlatego coś tam jeszcze blokującego czujesz (?). E tam, da się. To też mnie ciekawi, co takiego słusznego że tłumaczysz ten wstyd. Kwiatek, znaczy co? Kradniesz? "Wstyd to kraść":P Kradniesz serca pewnie. A co do przykrości spowodowanej krytyką. Według mnie krytyka wynikająca ze szczerego serca jest tak naprawdę budująca, czymś za co powinno się podziękować. Nie chodzi mi o coś złośliwego, byle tylko dopiec. Chodzi o konstruktywną krytykę, dzięki której można więcej później. Chyba optymistom łatwiej przychodzi chwalenie?;) x x Och i Mordka, narcyz. Och przepraszam, rozmaryn? Przytulaszczka pospolita? fiu fiu:P

''Czy chodzi o nienormalność w sensie negatywnym?'' - chodzi o to,że jestem osobą z jakby to określić...syndromem pofobicznym. Może i już nie boje się jak kiedyś,ale przeszłość jaką mam jest jaka jest i co za tym idzie teraźniejszość,przyzwyczajenia. Nie mam takich normalnych przeżyć z młodości,wielu rzeczy po prostu nie doświadczyłam,jestem daleko za murzynami. Mnie samej może zdawać się,że jest ok a dla innych nadal będe dziwna,bo jak to nie byłam nigdy na imprezie? Dlaczego nie skończyłam studiów? I wiele innych...przy tym nauczyłam się być samotniczką. Tutaj nie wystarczy tak po prostu poradzić sobie z fobią. Nie gdy ten okres,w którym ludzie kształtują sobie życie ja już zmarnowałam a życia swojego nie ukształtowałam. Nie wiem czy to zrozumiesz. Jasne,moge wrócić na studia,moge pójść na imprezę,ale to już nie to. Kiedyś była taka zabawa u jednej z moich nielicznych koleżanek,gdzie wygrywał nie ten,który najwięcej w życiu zrobił,ale ten,co zrobił najmniej. Polegało to na tym,że wszyscy mieliśmy szklankę z sokiem i łyżeczkę. Każdy po kolei mówił coś,czego nigdy nie zrobił i gdy inni to zrobili musieli wypić łyżkę soku a ci co też nigdy tego nie robili nie pili. Wygrywał ten który najszybciej wypił sok :P wygrałabym gdyby nie to,że grały z nami młodsze siostry koleżanki,dużo młodsze. Ja się dziwnie czułam taka niedoświadczona,z tym,że ja czegoś nie zrobiłam nigdy,co dla innych jest codziennością. Wypiłam łyżkę soku chyba tylko przy tych młodszych siostrach :D 'nigdy nie miałam miesiączki” no to piłam :D ''No i to ze wstydem, z fobii tak całkowicie to chyba nie da się wyleczyć'' – no właśnie w tym rzecz,że nawet jak się da,to troche jednak się nie da. Nigdy się już nie będzie takim jak inni,zawsze będzie się odmieńcem niedopasowanym do spoleczenstwa. A mi także z innych powodów cięzko się dopasować. ''To też mnie ciekawi, co takiego słusznego że tłumaczysz ten wstyd.'' - nie powiem Ci bo się wstydzę :P ale serc raczej nie kradnę,pod tym względem także brak mi doświadczenia....w końcu to się wiąze z relacjami a ja nie dość,że nieśmiała to miałam po prostu pecha. Co do kradzieży to też taka święta nie jestem,chociaż do wczoraj myślałam,że nie jest ze mną źle. Co do krytyki to się zgadzam ''Chyba optymistom łatwiej przychodzi chwalenie?'' - chyba tak

Dievant....jesteś śmieszny przegrywie :) :P

Deviancik...ja sie wampirów nie boję.

A za co Ty mnie tak lubisz Devoancik?

Niem. :' -( (

Sto lat..zdrowka i wszystkiego naj...

Kwiatek...ja tez nie toleruje zlod ziejstwa..kradzieży.Brzydze sie tym..to grzech wbrew sumieniu..niestety zyje w otoczeniu zlodziei i za to ze ich tempie wiec sama zostalam w podly sposob zrobiona w "zlodziejke".Wrobil mnie ktos z jednego domu..zrobil to celowo,celowo naklamal..zeby zniszczyc moja opinie w oczach innych.

Hej hej..gdzie sie podziewacie?

Nie ma nikogo

sisi współczuje :( z jednej strony w pracy oskarżyli Cię o ćpanie,z drugiej wrabiają w kradzież...jednak jeśli Cie ktoś dobrze zna to na pewno nie wierzy w te pomówienia,najbliższe osoby. A tymi dalszymi nie ma co sie przejmować :) też mam w otoczeniu patologiczne towarzystwo

dobry wieczór:-p

cześć ;) poprzytulać byś sie pewnie chciała,co? :D tylko nie ma do kogo..:(

:( jak Ty dobrze rozumiesz tygrysie problemy:(