Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia83

IUI IVF komu się udało? Kontynuacja.

Polecane posty

Ananasku więcej niż teraz nie jesteś w stanie zrobić. Wiem że się boisz i pamiętam doskonale ten strach, myślami jestem z Tobą. Mnie kolejna noc tez brzuch pobolewa, ciągnie , nie mogę za nic się ułożyć. Leżenie na plecach odpada,na boku tez nie dobrze ehh oby tylko wszystko z maluszkiem było dobrze. Pogoda nie nastraja mimo to wszystkim udanego dnia życzę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro
Mh1- a Ty masz umówioną cesarkę czy czekasz na rozwój wydarzeń?? Wielki dzień już niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananasowa Nawet nie wyobrażam sobie jak musi być Ci ciężko :( cały czas myślę o Tobie i trzymam kciuki za Twojego Maluszka :* Spróbuj się wyciszyć, odpocząć, może herbata z melisy coś pomoże? Bądź dzielna dla swojego Maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małamii89 Forum się strasznie zacina więc nie wiem czy już pisałaś jaki wynik bety, ale cały czas trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia83 współczuję straty :( wiem, że strata bliskiej osoby zawsze boli, ale mam nadzieję, że ze względu na dziecko jakoś się trzymasz :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małami Mam nadzieję, że beta będzie super! Trzymam kciuki! Ananasowa Trzymaj sie dzielnie, odpoczywaj. Julia Moje kondolencje. Kkinia Nasza kolej! Jak tam? Myślę o Tobie.xx Ja z powrotem w Polsce, nie jest źle, nawet świeci słoneczko. Buziaki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj pierwszy raz poczułam mdłości hihi. Ale fajnie:) Przynajmniej wiem że w ciąży jestem juhu. Chyba nigdy nie będę narzekać na żadne objawy jak tyle czasu na to czekałam:D Nie napisałam Wam jak się potoczyla sprawa przeswietlenia mojego zęba. Otóż poszłam do dentysty i okazało się że ząb nie wymaga kanalowki. Miałam jakiś milimetrowy ubytek przy dziasle i to mnie bolało. Zaleczone i po krzyku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny bedzie dobrze :) głowy do gory! Ananasowa tylko spokoj... MałaMi sądzisz ze te nocne nerwy sa dobre dla Twojego kłębuszka okruszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MH1
Ananasowa tylko spokoj... MałaMi sadzisz ze te nocne nerwy sa dobre dla Twojego kłębuszka okruszka? Uda nam siewszystkim :) Dobrego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia Milite trzeba przeniesc w kalendarzu :) Darkness a jak Twoje nastawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MH1 wiem zamierzalam ale nie wiedziałam jaką datę porodu wpisać bo napisała że od 2 dni jest mamusia ale nie konkretnie którego dnia:) Militko czekamy na datę urodzin Twojej dzidzi:) Dziewczyny dzięki za wyrazy współczucia. Trzymam się. Minia powodzenia dzisiaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Julia, bardzo mi przykro z powodu Twojej babci :(( wyrazy współczucia. *Dziewczyny, konsultowałąm wczesniejsza wizyte z gin, ale powiedziała, ze skoro nie jest gorzej, to lepiej nie ingerowac dodatkowym usg i spokojnie czekac na wizyte do piatku. dzisiaj czuje się zdecydowanie lepiej. oby tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia78
Moja beta rośnie. Po 72 godzinach 94,49mIu/ml. Nieprzespana noc i weekend na wyczekiwaniu. Tak sie cieszę:) Miłego dnia dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minia gratulacje! Pewnie jeszcze do Ciebie nie dociera Ale jesteś w ciąży!!! Kiedy wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananasowa, moze cie to pocieszy ale u mnie jak zaczynało sie plamienia to była kwestia max 1 dnia...i niestety kończyło sie..... Wiec jeśli sie nie nasila, bądź dobrej myśli , ważne bys leżała i wypoczywała. Poczekaj do piątku z wizyta lekarska. Ściskam CIe mocno !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość morela15
Minia!!!! Super!! gratuluję!! Teraz oczekiwania na malamii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia78
Nie dociera do mnie jeszcze,uśmiecham się bez przerwy:) wizytę mam jutro chcę dopytać o leki które przyjmuje czy te same dawki itd. Jutro pewnie wyznaczymy wizytę serduszkową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Minia, dużo dobrego!! *Alexvan, leżę cały czas, tylko toalety wstaję. nie chcę sobie robić nadziei, ale chciałaby bardzo, by mój Kropek nie odpuszczał... przepraszam, że drążę... ale, ile u Ciebie trwało plamienie, a potem krwawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Hexe
Ananas wiem ze pytanie nie do mnie ale u mnie było tak. Cały czas miałam brązowa wydzielinę z luteina. Lekarze mówili że to normalne; / brałam mega dawki progesteronu. We wt na papierze krew jasnoczerwona od razu wizyta niby wsio ok . Dalej spokój. W niedziele obudzilam się z bólem ale po ok 3 godzinach przy podcieraniu mega dużo brunatnej wydzieliny. Od razu IP pęcherzyk był echo zarodka tez. Wróciłam co domu. Kazali leżeć i albo się utrzyma albo poronie z 15 razy mi to gadali. Krawienie jak na @. Spałam. Obudzilam się na podpasce duży skrzep z czymś białym szybko inne IP i wyrok. Brak pęcherzyka. Poronienie. Wszystko zaczęło się ok 11 i ok 20 juz wiedziałam że koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azurro mam umowiona na jutro. Jestem juz w szpitalu :) Minia gatulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro
Nadzieja- a próbowałaś leżeć na plecach ale z nogami ugiętymi? Mi to trochę pomagało. Kkahha- dziękuję. Mimo nieprzespanych nocy czuję się znacznie lepiej, myślę że to też z powodu zanikającego w końcu krwawienia, które mnie zapewne w dużej mierze osłabiało. Julia- a wiesz ze miałam Ciebie zapytać o tego zęba. Mnie też teraz czeka rtg które było odwleczone przez ciążę . Dziewczyny, jakiś czas temu pisałam, że od porodu nie sprawdzałam jak się sprawy mają tam 'na dole'. Dziś sie odważyłam. Nie pisałam Wam, że zostałam nacięta w jakiś inny sposób, bo nie w pionie tylko w bok w stronę pośladka. Jestem w szoku, ale pozytywnym. Nie mogłam znaleźć tego miejsca, po jakimś czasie zauważyłam niewielką bliznę , po wcześniejszym opisie położnej , spodziewałam się ze będę załamana. Uff , zawału nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia78
ananasowa ja w poprzedniej ciąży trafiłam do szpitala w 12tc byłam przerażona bo też walczyliśmy o tamta ciąże tak jak i o tą. Marzyłam i pragnęłam tego dziecka bardzo tak jak Ty teraz. Do szpitala kiedy jechałam krwawiłam bardzo-czerwona krew-lekarz na IP zbadał mnie kiedy wyciągał wziernik cały czerwony płakałam. Myślałam że to poronienie,w szpitalu spędziłam tydzień czasu leżałam wychodziłam tylko do toalety,bałam się przez cały czas. Na drugi dzień powiedziałam sobie,że tak ,co ma być to będzie ale ja tak długo walczyłam o to dziecko i nie odpuszczę tak łatwo. Nie myślałam negatywnie po prostu starałam się wogóle nie myśleć o tym co się dzieje,zajmowałam myśli czytaniem oglądaniem,rozmową choć to łatwe nie było ale sama wmawiałam sobie że muszę się uspokoić i myśleć tylko o tym co dobre i pozytywne bo nikt bardziej niż ja sama nie pomogę sobie i dziecku. Może to banał może nie, mi pomogło po 3 ponad dniach krwawienie pomału ustawało na 4 dzień po południu nie było już ani kropli krwi,moja radość urodziła sie zdrowa i dostała 10 pkt w skali apgar i ma na imię Kacper. Głęboko wierzę że i Ty przezwyciężysz ten kryzys i wszystko dobrze się ułoży. Tulę Ciebie mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananasowa, u mnie było tak : 1. 9tydz ciazy, rano poszłam do pracy, o 10 godz miałam plamienia, szpital, o 15 miałam dopiero badania ( brak słów ) , w międzyczasie plamienie przerodziło sie w krwawienie....o 15 lekarz rozwiał moje wątpliwości 2. 6 tydz ciazy , przestały mnie bolec nagle piersi ( weekend ) , poszłam ze strachu zrobic bete w poniedziałek, strasznie mi spadła , zadzwoniłam do lekarza- wiec juz wiedziałam co mnie czeka, tego samego dnia pewnie z nerwów i całego tego stresu dostałam plamien a na wieczor dosłownie sie ze mnie lało 3. 7 tydz ciazy, dostałam rano strasznych plamien, najpierw brunatnych a potem juz z krwią, a następnego dnia jak poszłam do toalety to juz tylko krew , to tak w skrócie , bo nie chce cie stresowac opisując szczegóły. Tak było u mnie, ale myśle , ze każda z dziewczyn ma tu swoje doświadczenia, ale w moim przypadku zawsze bardzo szybko sie wszystko kończyło , wiec wiem ze najlepiej jest leżeć i starć sie nie denerwować bo to powoduje dodatkowe skurcze, Ananasowa ja wierze w to , ze Tobie sie uda i trzymam mocno kciuki !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro
Mh1- no to jutro zostaniesz mamą. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minia, dziękuję Ci za te słowa :* przyjęłam taką samą postawę, staram się, jak najmniej myślec o tym, co się dzieje. nie nakręcać się - dziś jest mi łątwiej, bo czuję się lepiej, nie boli mnie, brazowe plamienie tylko przy podcieraniu. nic więcej nie mogę zrobić.nie wiem, co bedzie. nadzieja umiera ostatnia. Hexe, dziękuję za informację. Życzę Ci wiele dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananasowa, jedna z moich koleżanek na początku ciazy tez miała takie lekkie plamienia jak ty, strasznie sie bała ze skończy sie jak u mnie...a teraz jest mama 2 chłopców,fakt ze przeleżała pol ciazy ale było warto ! wiec bądź dzielna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×