Marcowe mamy 2016

Znowu się rozpisuje a tu wyświetla się tylko 1/3 mojego tekstu

Hej dziewczyny. Chcialam do was dołączyć. Zrobiłam dziś test i ujrzałam wymarzone dwie kreski.Według kalkulatora termin mam na 25marzec. Do lekarza dopiero zacdwa tygodnie bo jest na urlopie.nie wiem jak ja tyle wytrzymam :(

Witam serdecznie . Ja też mam termin na marzec ,dokładnie na 06.03.2016 :) więc bardzo mnie ucieszył widok tego tematu na forum. Ja już po pierwszej wizycie , usg i badaniach :) z groszkiem wszystko dobrze ale mam za niski progesteron i luteine mi dr zapisał ,badania progesteronu co 2 tyg. I już jestem na zwolnieniu - jak wakacje to wakacje ;) to jest moja 4 ciąża ale niestety na tym świecie mam tylko synka Franka (11lat) , dwa moje groszki to aniołeczki .Mam 35 lat i z mężem postanowiliśmy jeszcze raz spróbować i udało się za 3 razem :) pozdrawiam wszystkie mamuśki :)super że nas tu tyle . a jeśli chodzi o mdłości to Ja biorę mamarin tabletki dla kobiet w ciąży z imbirem i wit B6 ,dla mnie są super :)

Może stworzymy grupę na fb ? :) będzie wygodniej wymieniać się swoimi doświadczeniami :)

Pisałam już o tym ale mało chętnych :) jakby co to pisz do mnie Kamila Kustra

:) ja nie posiada FB ,jakoś nigdy mnie do tego nie ciągnęło :) chyba już stara jestem :p

Hej próbowałam napisac wczesniej ale nie wyswietlalo moich postów. Jestem po wizycie z fasolka wszystko ok, serduszko bije idealnie :). Kama ciężko wylosować na fb ktora to ty bo jest was dwie ;)

witam wszystkie nowe Panie i gratuluj***ardzooo i ciesze sie , ze dolaczylyscie do nas. w kupie sila:) mi odpowiada pisanie tutaj :) tez na fb mnie ńie ciagnie, wiec nawet jak tam sie zbierzecie to odezwijcie sie chociaz czasem tutaj:) Kama, supermzemimbir pomaga:) Lulu -bardzo sie ciesze, ze serduszko bije i wszystko ok!margonia, ja sie pytam jaka stara?! ja jutro mam gina, trzymac kciuki!;)

Hehe :D nie wiedziałam , moje panieńskie Nalaskowska :-)

margo,mamy ten sam termin porodu ;)

kora , w sensie ze nie najmłodsza:) u mnie w domu syn bardzo FB , non-stop zagląda - nastolatek :) śmieje się że zamieszkał w telefonie bo coś klika i klika aby :)

Kora My tak na pograniczu. Ja chłopców urodziłam tydzień wczęściej więc my to pod koniec lutego możemy się spodziewć wszystkiego a naj fajniejsze jest to że 25 lutego mam urodziny może zrobi mamusi prezent ☺

Ja znowu po cichu licze ze moze przesunie mi sie termin na 1.04. Oby nie w druga strone bo syn ma urodziny 14.03 i nie chcialabym razem wyprawiac. Chociaz powiem wam ze ja mojego syna urodzilam dokladnie w terminie wyznaczonym przez lekarza. Mialam wyznaczony termin na 14.03 i rano urodzilam. Obudzilam sie kolo 5 rano i mialam skurcze co 3 minuty wiec jeszcze troche poczekalismy i jechalismy do szpitala. W szpitalu bylismy przed 7 rozwarcie na 4 palce i wcale mie mialam mocnych boli ale stwierdzono ze szyjka wysoko. Dostalam kroplowke i za 2h. Zaczelam juz na prawde rodzic. Wtedy dopiero poczulam co to bol. Ale o 9.20 maluch byl juz z nami wiec mam nadzieje ze z drugim tez szybko pojdzie. Ja dzis mam urlop idw zrobic morfologie mocz i beta. Hcg bo we wtorek wizyta. Jak bylam ostatnio co mowila ze sluzowka powiekszona ale zarodka jeszcze nie widziala to kazala zrobic te podstawowe badania. Karolina

Ja mojego synka urodziła 27.02. więc fajnie by było w marcu urodzić :) ale mój franus tak się spieszył na świat że już od 7 tyg leżała w szpitalu i urodził się 2 miesiące przed terminem :) teraz już 8 tydzień i wszystko jest ok więc mam cicha nadzieję że tak będzie do końca :)

Hej hej:) Margo, ja też myślę że u nas się w lutym rozstrzygnie sprawa;) piękny prezent na urodziny:) ja to w ogóle miałam operacje wycinania torbieli niecale 2lata temu i lekarz mi wtedy powiedział ze będę mieć raczej cesarke, bo blizna może peknac. Teraz mam innego lekarza, nie rozmawiałam z nim o tym..dużo czasu.. wiec zobaczymy. A jeżeli jesteśmy przy tym temacie. Jaki macie stosunek do znieczulenia w czasie porodu? Decydowalybyscie się czy nie? Czekam do tej wizyty jak na szpilkach ale musi być wszystko dobrze. Gorzej bo dalej mam to przeziębienie i martwię się czy dzidzi to nie szkodzi. Nie mam gorączki wiec stwierdziłam ze nie ma sensu iść do internista. Teraz mam etap kaszlu i kataru... liczę ze za parę dni poradzę sobie z nim. Miłego dnia dziewczyny!

Hej dziewczyny, znów coś się dzieje z kafe, bo nie publikuje moich postów. Ja wczoraj miałam stresa, musiałam sprzątnąć chałupę, i rozbolał mnie brzuch, niestety lekko ćmi do dziś. Za 3 h mam wizytę. Do mam z terminem na początek marca:nie obawiacie się urodzić 29.02. 2016 (2016 rok - przestępny) - mam nadzieję, że urodzę albo przed albo po, jak potem wytłumaczyć maluszkowi, że urodziny ma raz na 4 lata

Ja mieszkam w Niemczech, dość intensywnie myślę o porodzie w wodzie

Wrrr

Skad wiadomo ze jest jiski poziom progestetonu? Mi nigdy lekarz nie zlecal zafnych specjalnych badan na progesteron. Co do znieczulenia to ja urodzilam w okolo 3h wiec drugie jak pojdzie tak samo to tez bez znieczulenia ale jakbym miala sie meczyc to bym wziela znieczulenie bo jestem malo odporna na bol. W niektorych szpitalach jest za darmo i w naszym od nowrgo roku tez ma byc. Kora na kaszel najlepszy czosnek

mi lekarz zlecił w standardzie tych pierwszych badań estradiolu i progesteron . wcześniej też robilam kilka razy w fazie owulacyjnej by sprawdzić czy mam owulację . a teraz to robiła żeby sprawdzić poziom bo za niski może spowodować poronienie a w późniejszej fazie ciąży poród przedwczesny . Ja mam 60,01 nmol/l przy normie w pierwszym trymestrze :52-154 , więc dostała luteine żeby podwyższyć . u mnie po wcześniejszych ciążach już nabrał doświadczenia mój lekarz że lepiej zapobiegać niż leczyć . miałam też cukrzycę cięzarnych więc już mi zlecił na kolejną wizytę obciążenie glukoza żeby sprawdzić jak działa trzustka . to pewnie zależy od lekarza ,i od twojego obciążenia.badanie progesteronu kosztuje ok 25 zł ,możesz sobie zrobić sama.

mojej koleżanki córka urodziła się 29.02 i obchodzi urodziny zawsze 1 marca . teraz ma już 12 lat więc juz rozumie dlaczego tak jest a wcześniej nie zwracała na to uwagi liczyła się impreza i prezenty :)

co do znieczulenia to wyjdzie w praniu . poprzednio rodzilam 17 h , 47 szwów wewnętrznych i 7 zewnętrznych ( jakby ktoś granat wrzucił w moja pochwę) , wszystko obyło się bez znieczulenia . niestety podczas porodu czlowiek jest zdany na łaskę innych . mój mąż wtedy nie był że mna bo z powodu epidemii grypy szpitale były zamknięte dla odwiedzających . taki miałam pech ,ale dalam radę . Ja mam bardzo wysoki próg bólu , miałam kilka operacji i bardzo szybko wstawalan i chodziła. to co innym pacjentom zajmowało to dwa tyg , mi 2-3 dni. więc wyjdzie w praniu co i jak będzie

Hej, u mnie z maluszkiem wszystko ok. Zalazki Rączeki nóżek widziałam.. Jak się wzruszylam..coś pieknego! Ma już 22 6cm :) mały wielkości, Hehe. Cdo progesteronu, najlepiej zbadać sobie prywatnie. Szybko Wieś co i jak. JA od zawsze mam wysoki. LULU, co lekar powiedział? Ty łez i odpoczywaj, wy trzymaj ten pierwszy trymestr na luzie! I bezpiecznie, trzymam kciuki to nie było nic poważnego. JA tez nie planuje nic, jak nie wytrzymam to wezmę znieczulenie..zycie pokaze. Dziś mi lekarz dał broszurę o komórkach macierzystych, myśli któraś o tym?

A poród w wodzie to bajer:) a co do 29 lutego u mnie mama zawsze przed terminem rodziła to myślę, że ja po 20 lutego przed 29 będę po wszystkim;)

w naszym szpitalu też jest możliwość porodu we wodzie, jest jedna sala z wanną, chodziłam do szkoły rodzenia i wiem, ze personel nie jest chętny do porodów we wodzie, dużo wody się zużywa, wolą żeby rodząca poszła na chwilę pod ciepły prysznic, sama z doswiadczenia sprzed 4 lat wiem, że mało interesują się pacjętką, byłam z mężem, ale nikt mi nie zaproponował piłki czy worka sako... jedyne co to kazali mi usiać na toaletę bądź być na kucku, co mnie bardzo zdziwiło to kazali mi "macać" swoje sutki bo niby to pomaga przy rozwierani uszyjki, strasznie głupi osie czułam i tego nie chciałam robić tymbardziej, że akurat o godz. 7. rano była zmiana i bardzo dużo pielęgniarek i lekarzy się kręciło i przekazywali sobie informacje itd...

o co chodzi z tymi komórkami macierzystymi, cos mi się keidys obiło o uszy ale jakoś u nas nie było o tym specjalnie głośno,

a z innej beczki to dziś ugotowałam zupę kapuśniak z kiszonej kapusty i już piję piątą szklankę. mniaaaammmm... ale tylko tą "wodę" zupę, nie ziemniaki i warzywa

to smacznego ,ja mam zupke z fasolki szparagowej.kora super że widziała swoje słoneczko :) komórki macierzyste to pobranie krwi pępowinowej podczas porodu ,potem jest mrożona i przechowywana w specjalnym banku i w razie choroby - najczęściej nowotworowej ,białaczki - jest wykorzystywana aby ratować życie . kiedyś o tym czytalam i tyle pamiętam z tego .

pewnie drogie takie pobranie i przechowywanie co? i pewnie w niekażdym szpitalu to robią, a te komórki mogą pomóc komu? tylko temu dziecku czy np. mi, mężowi, rodzeństwu itp?

tu znalazłam link banku i cennik . myślę że na pierwszy rzut ok. 2000 zł. a potem ok 500 zł za rok przechowywania. nie jest to droższe pieniędzy ale tanie też nie jest :( www.longavita.pl/mobile/cennik-i-oferty_specjalne.html