Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chyba mam wiecznego pecha

Zmotywujcie mnie do NIEpisania do NIEGO!

Polecane posty

Gość gość
ten pomysł z podszyciem jest dziecinny i co ci to da, że dowiesz się o nim że zauroczy się w innej tak samo szybko jak w tobie?? i tak dałaś się wykorzystać jakiemuś burakowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
A co mnie to obchodzi, czy jakis pomysl jest dziecinny czy nie? Mam go nie zrealizowac, bo TY uwazasz, ze ten pomysl jest glupi? ja wlasnie uwazam, ze jesli gosc lyknie haczyk, to wtedy od razu mnie to otrzezwi i bede sie tylko cieszyc, ze tak szybko odkrylam jego nieuczciwosc. Tak naprawde to idealna opcja byloby umowic sie z takim jako inna dziewczyna, a potem przyjsc na spotkanie we wlasnej osobie i ...tu juz pelen spontan. Nawet ktos bedacy dupkiem poczuje sie glupio, gdy zostal zdemaskowany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez tobie od poczatku chodzi jakis niecny pomysl po glowie,by cos upozorowac,by go osmieszyc.WAlisz teksty juz kolejna strone,jestes jak mala dziewczynka porzucona przez ojca.Z deficytami.Jesli bylas taka przy nim,napierajaca,żądajaca udowodnień jaka to jesteś dla niego wazna to przemyślal i zwiał. Tyle w temacie.To nie teoj mąż,nie ma zobowiązań.A milknięcie znienacka to niestety przypadłość mężczyzn w różnym wieku. Motywację masz znalezć w sobie,nie ludzie ci ją dadzą!!!! Zresztą ty wlasnie odwrotnie:nie,żeby nie pisać do niego tylko już uknulas intrygę. Jak cie gostek wykpi albo oleje milczeniem dopiero wtedy przejrzysz na oczy,że jesteś bez poczucia wartości?Masz duzy problem,że nie umiesz przejść do życia i porządku dziennego.Nie odwidzialo mu się tylko przemyslał,że to nie to i finito.TYlko nieladnie,że zamiknąl,ale ktos tu pisal:oni tak robią,milkną znienacka. To wystarczajacy powod,by zrozumieć,że poszedl sobie od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"Jesli bylas taka przy nim,napierajaca,żądajaca udowodnień jaka to jesteś dla niego wazna to przemyślal i zwiał." Nie musialam na nic napierac bo sam z siebie okazywal zainteresowanie moja osoba. A to, ze nie umiem przejsc od razu do porzadku dziennego nad nawet krotka relacja, co w tym zlego? Lepiej puszczac sie co tydzien czy co kilka tygodni z innym gosciem, godzic sie z tym, ze gosc znika, bo jak nie ten to za tydzien bedzie inny? Takie podejscie byloby super? "Zresztą ty wlasnie odwrotnie:nie,żeby nie pisać do niego tylko już uknulas intrygę." No a co zlego jest w sprawdzeniu, jaki jest naprawde? Przeciez napisalabym do niego nie jako ja, ale jako ktos inny. Poza tym przeczytaj uwaznie tytul tematu: ja wlasnie nie chce do niego pisac, a to, skad czerpie motywacje do nieodzywania sie, chyba ma najmniejsze znaczenie, wazny jest efekt i wytrwanie w tym postanowieniu, prawda? Nie kazdy czlowiek jest osoba o bardzo silnej osobowosci, ktorej latwo przychodzi olewanie wszystkiego i wszystkich wokol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"To nie teoj mąż,nie ma zobowiązań." Zapamietaj sobie te slowa, jak kiedys jakis chlopak czy dziewczyna (nie wiem, jakiej jestes plci) potraktuje cie zle. Nie wiedzialam, ze zobowiazania zaczynaja sie w momencie wziecia slubu a wczesniej kazdy sobie rzepke skrobie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno,a kto Ci mowi,ze masz kogos olewac albo,ze komus to latwo przychodzi? Wszystko po cos sie zdarza.Ty masz w glowie pomysl,by go osmieszyc,Twoja sprawa. Ja bym tego nie zrobila a Ty rob co chcesz. Jesli Ty nie rozumiesz co znaczy przyjac milczenie za odpowiedz "nie"od faceta,i szukasz w obcych ludziach powodu,by nie napisac do niego to cos nie halo z twoją osobowością.Poza tym przeczysz sama sobie,bo niby nie napiszesz do niego,ale..napiszesz tylko jako kto inny.Czyli jednak napiszesz. Nie rozumiem co Ci to da?jaka jego demaskacja? Dwa miesiace znajomości to zero czasu by myslec o zwiazku,bo takie relacje tworzy sie dlugo. Zauroczylas sie,gostek zamikl a Ty analizujesz,kombinujesz,chcesz kogos ośmieszyc a wyjdzie tak,że osmieszysz sie sama przed sobą. Dziewczynko,piszesz kolejną stronę takie glupotki,że az dziw bierze,że można tyle rozkminiać fakt,że ktoś zamikł.I myslec za niego-dlaczego?jak on tak mogł?itd.Pomysl o sobie,sobą się zajmij a nie jakimś kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10;02,no właśnie Ty zachowujesz się tak dramatycznie jakbyście byli malżeństwem,zobowiązania i takie tam a gość wyszedł z domu po angielsku i już do niego nie wrócił. Litości,trochę godnosci miej i szacunku do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta dalej tu siedzi i obmyśla demaskacje niedoszłego męża??? Dostał to co chciał. Szkoda że nie znamy jego wersji jak było. A ty się gówniaro ogarnij. Popatrz w lustro i powiedz" Po co krzywdzić innych. Wystarczy, że mnie skrzywdzono"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka słaba,wrazliwa a dowalić mu chce przez podszywanie pod kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Anna
Jestem w bardzo podobnej sytuacji jak ty, tylko u mnie nie było jeszcze seksu, z czego w tej chwili powinnam się cieszyć. Facet zawracal mi głowę 2 miesiące. Pisał codziennie, dzwonił, pokazywał jak bardzo mu zależy, prosił o zaufanie. A teraz kiedy ja odważył się mu zaufać, zaczęło mi zależeć to on nie odzywa się od 2 dni. Wczoraj wysłałam sms, nie odpisał. Siedzę i zastanawiam się co się stało, na pewno nie odezwę się już, choć myślę o tym cały czas. Sprawdzę jakoś tylko czy nic się nie stało poważnego w sensie wypadku itp. Faceci to klamcy, nie wiedzący czego chcą chłopcy, którzy szybko się nudzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Anna
Nie dziwie się tobie, bo nie każdy podchodzi do tego tak na luzie, tym bardziej że soedzilas z nim noc. Ja tez taka jestem. Jedyne co mogę doradzić to nie pisz, nie dzwon. Nie podszywa j się za kogoś innego. Nic to nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skądś to znamm
Jestem facetem, ale myśle, ze Cię rozumiem. I wkurzają mnie opinie innych mówiące, ze skoro to trwało 2 miesiace, to w czym w ogole masz problem. Tak mogą pisać tylko uczuciowi ignoranci podobni do Twojego "byłego". Mozna byc przez 20 lat małżeństwem, miec dwoje dzieci i byc sobie uczuciowo i mentalnie obcymi, a jedyna wiez to papierek i wspólny dach. Wiem, ze te Twoje dwa miesiace, plany, rozbudzone marzenia i pragnienia, poczucie bliskości psychicznej i fizycznej mogą teraz powodować duży bol. Miałem podobna sytuacje, spotykałem sie z kims przez 3 miesiace, mieliśmy za sobą wspólne wyjazdy, urlop oraz kilkanaście wspólnych nocy, po czym dowiedziałem sie, ze ona nic do mnie nie czuje. Dla mnie tez niepojęte jest, ze trzeba az kilkadziesiąt spotkań i kilkanaście zbliżen, by uznać, ze to nie to. Dla mnie to zwykła zdzira. Niemniej, minęło 1,5 roku, a ja dalej nie jestem sobą. Trzymam kciuki, zeby Tobie szybciej przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co Ty porównujesz?kilkanaście razy bardziej intensywna Twoja znajomość do tej ? Poza tym jakim prawem nazywasz kogos zdzira?że sie nie udalo zakochac w Tobie?Że moze b.Cielubiła,ale nie kochała?Ty chłopie mylisz zauroczenie z miłością.Milości nie ma po trzech m-cach,jest najwyżej zauroczenie,silny erotyzm i seks,nie myl tego z dojtzałym uczuciem. Dziewczyna Ci szczerze powiedziała a Ty ją za to zdzira nazywasz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobnie jak ty facet biegał za mną jak szalony, wyznawał miłość i inne bzdury mówił ale ja miałam od początku sytuację jasną że chodzi na pewno tylko o zaliczenie bo gostek był żonaty więc śmiałam się z jego wyznań, miałam od początku "zapaloną czerwoną lampkę" że na pewno coś jest nie tak, nie wiem może też bym się nabrała jak ty że faktycznie się zakochał gdyby był wolny, chociaż takie zachowanie że ktoś wyznaje ci na starcie miłość albo cały czas biega za tobą jest szyte grubymi nićmi, raczej to tylko chęć zdobycia kobiety jako kolejnego trofeum niż coś poważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie-rozbudzone marzenia i wyobrazenia,dobrze gosciu nazwałeś.A tu bach,marzenia nie sa pararelne z rzeczywistością,bo Ty żyjesz pragnieniami a real jest obok.Dlatego nie umieć rozgraniczyć wyobrazeń od reala daje potem ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:28, i to jest clou tematu!! ktoś wyznający po chwili znajomosci miłość nic o niej nie wie a ta lyknęła,dołożyla wyobraznie,nadbudowała slowa i ma dzis real czyli ona co innego niż on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skądś to znamm
Uwazam, ze 10 spotkań -w moim przypadku- w zupełności wystarcza rozgarnietej osobie, by stwierdzić, czy cos do kogos czuje. Tzw. Chemię wyczuwamy po kilku minutach, wiec powiedzenie komuś po 3 intensywnych miesiącach, ze "nic nie poczułam" świadczy o lekkości podejścia zarówno do seksu, jak i uczuć drugiego człowieka, a zatem, to jest zwykła zdzira.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Historia jakich wiele
Rozumiem rozkminy założycielki tematu.Sama miałam romans z pewnym chłopakiem przez prawie 2 miesiące.Po pewnej tzw. ,,krzywej akcji'' zarwałam kontakt przestałam się pojawiać zadzwonił raz byłam niezbyt miła pożegnał się rozłączył nie powiedział po co dzwoni. I od tej pory zero kontaktu, a że mamy wspólnych znajomych wiem, że praktycznie od razu przygr***ał sobie jakąś gołąbeczkę mało tego było podejrzenie, że ona jest w ciąży.I co mam sobie teraz myśleć, że spotykał się z nią w tym samym czasie co ze mną, a może zważając na daty kilka dni od kiedy zniknęłam. A też za rączkę mnie łapał, buziaczki w czółko,kiziu miziu i inne bzdety, których ja nie inicjowałam żeby nie było.Jak to powiedziała moja koleżanka mężczyźni to są GRACZE. Wielu sam seks nie wystarczy jeszcze muszą dziewczynę omotać i tworzyć iluzję jakiegoś uczucia czy więzi.Chyba ich podnieca udawanie związku już sama nie wiem.Cyrki urządzają a tydzień później tulą inną-dramat.Ja olałam sprawę i choć przez głowę przechodzą myśli, np.ze gdybym utrzymywała kontakt to romans trwałby dalej to co z tego skoro tak łatwo sobie odpuścił.Na jaki grzyb mi taki romans gdzie jak jestem jest dobrze jak nie też nic się nie stało-coś takiego mnie nie podnieca sorry.Jak facetowi zależy choćby się skały zesrały waliło i paliło to kobietę znajdzie.A my głupie baby choć oni mają nasze telefony i wiedza gdzie mieszkamy jak nas olewają to wymyślamy dla nich jakieś wytłumaczenia, dlaczego nie mógł się skontaktować czy pojawić.Tak jestem nadal wściekła to historia, która wydarzyła się niedawno gdyż obniżyło to moje poczucie wartości bo choć jestem atrakcyjną babką przez wychowanie i podobnych jemu sukinkotów jak on ono ciągle kuleje.Ale trzeba iść do przodu nie my pierwsze i nie ostatnie.Olać nie kontaktować się mieć na to wywalone i wyciągnąć lekcję na przyszłość uważnie dziadów obserwować., żeby znów nas krew nie zalewała ze złości i upokorzenia.Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to,że ktośdo kogoś nic nie poczuł wcale nie znaczy,że ona jest zdzirą!wiesz kto to zdzira?rozumiesz pojęcie tego slowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie:olać,miec wywalone i isć do przodu a nie podszywac sie pod kogos,by mu udowodnić,ze on d**ek.Zero godności i szacunku do siebie w efekcie końcowym. A ten od zdzir niech też wyluzuje,bo mierzy swoimi kategoriami-iles spotkań i ma być miłość (haha,milość)a jak nie to zdzira,za to że nie poczuła i prawdę powiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tej zasadzie to mozna dorobić teorie do wszystkiego. Dwa miesiace to nic? Trzy miesiace to tez żadna milosc? Jak was maz zostawi po 10 latach małżeństwa to tez moze wam powiedzieć, ze brał slub nie z miłości, lecz z 5 innych powodów, a teraz nie chce byc z kims bez miłości i papa. Moze byc? ;) Zanim sie zacznie świecić głupota na necie to warto postarać sie o odrobine empatii i postawić na czyimś miejscu. Ważna jest tez zasada, ze powinnismy czuc sie odpowiedzialni za uczucia, ktore w kims wzbudzamy, zwłaszcza gdy jest chodzenie za rączkę , spotkania, seks, plany itd. Tu nigdzie nie było mowy o przygodzie na delegacji. Mam wrażenie, ze paru z was przydałoby sie cos takiego, jak założycielce wątku, to moze cos byście zrozumiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie ma mowy o uczuciach ze strony tego chlopaka!! jak ktoś komus podoba to milość?!mylicie fascynację/zauroczenie z miłościa a poytem szloch i zgrzytanie zębów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja cię rozumiem autorko w 100 % , to on w tobie rozbudził nadzieje, więc masz prawo mieć żal, i czuć się rozczarowana, nawet jeśli były to tylko 2 miesiące. A ta która tak zaciekle twierdzi, że tylko po związkach długoletnich można czuć się źle jest zwyczajnie głupia. Każdy przywiązuje się w innym stopniu, dla jednego wystarczy miesiąc, drugi potrzebuje na to kilka miesięcy, co nie znaczy, ze któryś z tych sposobów jest gorszy. A co do tego, byś do niego pisała, faktycznie moze sobie odpuść, jeżeli on zorientuje się że to ty, albo w jakis spoób pozna po twoim sposobie pisania, albo nie daj boże znowu oleje, to będziesz znów czuła się ośmieszona, a tak w ten sposób przynajmniej pokazujesz klasę. Nie martw się pomysl, ze jesteś lepsza od niego, i pomyśl, że to po prostu lekcja życia, z której trzeba wyciągnać wnioski. Mi tez dużo dała twoja historia, choć miałam podobną, z tym, ze nie zakończyła się sexem, ale po czasie zorientowałam się że właśnie o to chodziło. A takii koleś to po prostu smieć, którym nie łatwo sobie zawracać glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postawienie sie na czyimś miejscu czyli autorki to jej zaangazowanie/wyobrazenia,realia są inne.To o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to,że ktoś z kimś spotyka się 2.m-ce i się wycofuje wcale nie świadczy,ze jest śmieciem!!szafujesz slowem jak ten od zdziry,bo nic nie poczula po 3.m-cach i mu to szczerze wyznała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja własnie z pół godziny temu dostałam krótki mail,ze "sorry,ale znalazłem inną "hehe.I wcale nie uwazam tego za koniec świata albo,że będę się podszywać i pisać z innego konta/maila/telefonu,by go ośmieszyc. Ten zamikł,a ten napisał,że..żadna różnica,wcale lepiej sie nie czuję,że wiem a autorka nic nie wie i pozornie jest ok,bo uprzejmy.Przecież mnie zawiadomił i podziękował hehe. Co za jakieś kombinacje?Nie ma to nie ma,co tu dorabiac nadbudowę i nadinterpretację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak śmieciem nazywam go dlatego,że celowo próbował rozbudzić w niej uczucie, po to tylko by zaciągnmać ją do łóżka, jak nazywać kogoś tak obłudnego, kto wykorzystuje czyjeś zaufanie, jak nie śmieciem. Mówisz że uczucie mu minęło, a a mi się zdaje że od początku nie było wcale. A to, ze nic nie poczuł.. i zorientował się tak nagle o tym, dopiero po sexie, no bardzo przekonywująca argumentacja. W takie bajki, to możesz sobie wierzyć mając 5 lat, dla mnie wniosek jest prosty koleś chciał od początku tylko zaliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiesz jak było?znasz druga stronę,ze tak wydajesz opinię? Zauwaz,że pisze emocjonalna dziewczyna z kombinacjami w głowie jak go ośmieszyc,udupic.Rzecznikiem jej jesteś?znasz sprawe od podszewki?gdy wypowiadasz sie jak pewniak to znasz ZA i PRZECIW?Łatwo wydawać sądy,ot,polska przypadłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17;43,o jakich uczuciach jego do niej ty mowisz? ze ktoś jest kims zainteresowany to znavczy od razu,ze kocha?!dziecko,ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo widzę po tym co opisuje na temat jego zachowania. Tym bardziej, ze widział, ze jest nieufna niejednokrotnie o tym wspominała. A mimo to jak twierdzisz, niepewności swoich uczuc nie miał oporów by przespać się z nią, a później tak po prostu rozmyślic się. Gdyby był porządnym facetem, także stopniowo by wchodził w tą relację, a nie obiecywał nie wiadomo co. Poza tym jeśli fatycznie nie miał uczuc to tym bardziej czyni go to obłudnym, bo pokazywał jakby je miał, skoro było tak jak autorka opisuje. A jesli tak się dzieje, to ni pozostaje mi myślec ni c innego jak to że od początku jego celem był sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×