Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chyba mam wiecznego pecha

Zmotywujcie mnie do NIEpisania do NIEGO!

Polecane posty

Gość Chyba mam wiecznego pecha
Powstrzymuje mnie od zadzwonienia do niego i pisania fakt, ze albo nie odbierze, albo nie odpisze, a ja tylko bede sie z tego powodu jeszcze bardziej denerwowac. Poza tym im dluzej ja teraz milcze, tym bardziej jego plugastwo wychodzi na wierzch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokoj , Jesli milczy to daje ci jasno dozrozumienia ,ze nic nie bedzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz mu coś co go napewno sprowokuje do odpisania, odpisze ci i skończysz się przejmować i jeśli odp będzie negatywna to skonczysz mieć nadzieję. I oczywiste jest to, że znalazł by 3 sekundy aby napisac np nie mam czasu odezwę się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gówniara a zachowuje się jak napalona suka przed cieczką,fuuuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23;09,i po co podpuszczasz?przeciez ona zaraz to zrobi i potem bedzie jeszcze bardziej tu skowyczec. No jak mozna pisac do kogos kto milczy od kilku dni i nie odpowiada na sms czy polaczenie tel.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zesraj się ze zlosci,że ktos milczy,bo nie chce cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci tacy są napalil się na ciebie a po sexie juz mu przeszło pękło wszystko jak balon i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli bardzo chcesz do niego napisac, to możesz tylko w jeden sposób - poniżająco w celu ulżenia sobie. Ostre ubliżanie (niekoniecznie wulgarne, ale coś, co by go ubodło, np. zwątpienie w jego męskość), sprowokuje go pewnie do odpisania. Dwie korzyści: ulżysz sobie i jednocześnie go poniżysz. Ja bym tak własnie zrobiła, ale wybór należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
Napisalam, mam to gdzies...Napisalam mu, ze przynajmniej po naszej pierwszej nocy moglby miec cywilna odwage przyznac, ze chodzilo tylko o seks, ale nie, on woli zachowac sie jak tchorz. Podziekowalam, ze sprawil, ze uwierzylam w jego slowa i czyny pokazujace mi, ze zakochal sie we mnie, ale widze, ze pomylilam sie wierzac mu.Na koniec dodalam "Zegnaj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poznalas go na jakims portalu randkowym? Moge zapytac ile ma lat? Przykro mi nie wiem jak ja bym sie poczula na twoim miejscu, faceci to swinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
Nie,nie. Poznalam go "na zywo". On ma 25 lat,ja troszke wiecej. Uznalam, ze nie bede wysmiewac jego meskosci itp. bo w koncu to nie o to w tym wszystkim chodzi... Zaraz odezwa sie glosy, ze sie ponizylam - mam to gdzies...ja na odpowiedz nie licze z jego strony. Uwazam, ze on koniec koncow jest strasznie niedojrzaly. Albo chamski. Albo jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakaś ty jednak glupia...Ma cie gość w garsci,bo mu o sobie napisałaś,co on i tak wiedzial i widzial,że w gacie robisz na jego widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ponizylas się ty miałaś odwagę napisać to czego on bał ci się powiedzieć masz teraz jasną sytuacje jeśli nie odpisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
No to teraz czuje sie lepiej.... moze milczenie byloby lepsze? Nie wiem...ale z drugiej strony czemu mam robic z siebie szara myszke siedzaca pod miotla? Szara myszke, ktora boi sie odezwac? Czy kobieta zawsze musi milczaco zgadzac sie na zle zachowanie? Nie moze raz a glosno powiedziec, co mysli na dany temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma taką samą sytuację jak przed napisaniem esa czyli ciszę.Nie podkrecaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A duza byla miedzy wami roznica wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale szukasz usprawiedliwienia dla siebie,no a on bardzo się przejmie,żes ty nie myszka pod miotłą,ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięć stron pieprzenia,by nie pisać do niego a ona i tak swoje zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
No chyba raczej nie ma mnie w garsci, skoro go pozegnalam? A poza tym, sorry! Spotykajac sie ze mna myslal, ze jest mi obojetny? Przeciez widzial juz wczesniej, ze podoba mi sie! Wiec wedlug ciebie moje milczenie nagle sprawiloby, ze gosc uwierzylby, ze stracilam calkowicie zainteresowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
On 25, ja 28. Przestancie juz chrzanic, ze sie ponizylam czy cos... czy ja cos w tej sytuacji mialam wiecej do stracenia? Nic! A dla facetow czesto takie milczenie dziewczyny to komfortowa sytuacja - moga robic co chca, bo i tak panna, mimo ze potraktowana zle, nie pisnie ani slowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
Gdybym umawiala sie z nim na seks bez zobowiazan, a potem sie zakochala i teraz wypisywala do niego, to rzeczywiscie byloby to glupie, ale przeciez my zachowywalismy sie jak para, nie widze wiec powodu, zeby dziewczyna w takiej sytuacji musiala milczec....no chyba, ze sama tak zdecydowala i tak jest jej lepiej. To samo tyczy sie olanego faceta - on rowniez ma prawo wygarnac pannie, co sadzi o takim zachowaniu. A ja chyba zaraz zmienie moj nick na "Chyba mam szczescie, ze tak szybko pozbylam sie dziada" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
Poza tym on wiele razy mowil, ze jak mi sie cos nie podoba w jego zachowaniu, to zebym mu to jak najszybciej mowila. No to powiedzialam. ;) Dobranoc wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są tacy dla których to jest faktycznie komfortowa sytuacja, ale takimi tym bardziej nie warto się przejmować. Są też tacy, którzy jednak coś tam czują, żałują itp. i dla takich nie ma dotkliwszego bodźca niż milczenie. Sama tego doświadczyłaś. Milczenie boli bardziej niż kłótnie, wyzwiska, prośby itp., bo pozostawia niepewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a moim zdaniem dobrze zrobiłaś, bo tym "żegnaj" pokazałaś mu, że nie ma u Ciebie żadnej otwartej furtki, nie ejsteś zapasowym kołem.. To nie ty się poniżasz, tylko on, zwykły fajfus, podróba faceta. Szkoda, ze tak mu nie napisałaś, ale już nieważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"Są też tacy, którzy jednak coś tam czują, żałują itp." Watpie, ze on "cos" czuje i zaluje.... po klikudniowym milczeniu po pierwszej wspolnej nocy mam podstawy, zeby myslec, ze uczuc to on nie ma zadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćG
Mam podobną sytuacje tylko.... my żyjemy w związkach. Poznalismy sie przez przypadek .. Codziennie po kilkanascie emejli smsy telefon itd. Ale cos zacząl kombinowac. Z dnia na dzien coraz mniej pisać...Bo ma kłopoty rodzinne. Długa historia. Od tygodnia nie odzywa sie a ja nie wiem co sie stało. Nie odzywam sie do niego bo mam swoją godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
A w cholere...dopisalam mu o tej podrobie. napisalam, ze mialam go za fajnego chlopaka a tymczasem on na koniec dal sie poznac jako marna podrobka mezczyzny.I na koniec dodalam "zegnam, tak wiec od tego momentu mozesz rozkoszowac sie swoim swietym spokojem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"Autorko, a moim zdaniem dobrze zrobiłaś, bo tym "żegnaj" pokazałaś mu, że nie ma u Ciebie żadnej otwartej furtki, nie ejsteś zapasowym kołem.." Tez tak uwazam, choc wiem tez, ze jak gosciowi nie zalezy, to i tak takie slowa nie zrobia na nim wrazenia. gośćG - wiesz, u Was to raczej jest duze ryzyko, ze jednak rodzina bedzie na pierwszym miejscu i niestety trzeba sie z tym liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×