Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chyba mam wiecznego pecha

Zmotywujcie mnie do NIEpisania do NIEGO!

Polecane posty

Gość gość
gróxb raczej bym nie wcielała w zycie, bo to faktycznie ryzyowne. Ale zdruhiej strony to nie zyjemy za granicą tylko w polsce w kraju bezprawia, więc pal ich licho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie gwałcił ale rozbudził w dziewczynie nadzieje na związek, czyli oszukał ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"Napisz do niego z ponad tysiąc smsów żeby go tak wku....ić na maksa, w każdym z tych smsów go obrażaj ale tak w miarę delikatnie żeby on znowu nie chciał się odegrać na tobie za te smsyusmiech.gif pisz ich ile chcesz, co ci na duszy leży wręcz zasyp go tymi smsami, pomyśli na pewno że jesteś nienormalna, nie przejmuj się tym on jest większą świnią, a jak już tak sobie popiszesz z parę dni do niego tych kretyńskich smsów, zmień numer komórki i zerwij z nim wszystkie kontaktyusmiech.gif" To pierwsza wypowiedz, przy ktorej sie smieje. :) Ta koncowka ze zmiana numeru mnie rozbawila. :D A moze podac Wam tu jego numer i wszyscy bedziecie do niego pisac? ;) ja wam podam gotowe teksty. ;) zartuje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.50 myślę że jej nie oszukał tylko coś mu się nie spodobało . No chyba ze to było zamierzone ...i miał plan...Stworzyc więź emocjonalna i pozniej ja zerwać. ..czyli manipulacja...każda z opcji prowokuje cierpienie...tym bardziej ze autorce nadal zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"to jest stalking? przecież zerwie z nim całkowicie kontakty chyba ma prawo się wkurzyć i sobie trochę popisać" TROCHE? ;P 100 smsow dziennie to tylko "troche" ;) "A jeszcze podpusccie to pojedzie do tej restauracji,pozywywa go i rodzine i ja przymkną i odesla do psychiatry." Chyba zaczynam dochodzic do siebie, bo rozsmieszyla mnie ta scena w mojej wyobrazni. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"nie gwałcił ale rozbudził w dziewczynie nadzieje na związek, czyli oszukał ją" A ja bym powiedziala, ze stwarzal pozory bycia ze mna w zwiazku. Przeciez celowo kiedys spytalam go, calkowicie na luzie, bez zadnej presji, czy jakbysmy gdzies natneli sie przypadkiem na moich znajomych (idac np. do pubu, w ktorym czesto bywaja moi znajomi), jak zyczylby sobie byc przedstawiony? Z mojej strony nie padlo zadne "bo JA CHCE przedstawic cie jako mojego chlopaka. MOGE???" On wtedy odpowiedzial "Moj chlopak, (imie) ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te duże ilości p********h smsów to patent nad patenty do skutecznego pozbycia się nachalnej suki. Skuteczne na bank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak poważnie to zrobisz co uważasz i tak już nic z tego nie będzie żadnego związku to akurat na pewno już wiesz obojętnie czy będziesz pisać do niego czy zamilkniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej będzie jak zamilkniesz na zawsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bol dópy
A ta dalej w kółko i to samo 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, poszukaj w necie blog: moje dwie głowy, czytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"00.50 myślę że jej nie oszukał tylko coś mu się nie spodobało . No chyba ze to było zamierzone ...i miał plan...Stworzyc więź emocjonalna i pozniej ja zerwać. ..czyli manipulacja...każda z opcji prowokuje cierpienie...tym bardziej ze autorce nadal zalezy" Nigdy sie tego nie dowiem... :( i to mnie meczy. Czy chlopak, ktory chce zerwac, jeszcze podczas ostatniego spotkania przeglada ze mna kalendarz, moje zmiany w pracy, zeby dopasowac najlepsza date na wyjazd na kolacje za miasto? Choc bylo to na kilka godzin przed seksem... moze wlasnie taki byl plan - udawac zakochanego dopoki nie wyladuje sie razem w lozku? Tylko czy mozna az tak perfekcyjnie udawac? 2 dni przed naszym spotkaniem zadzwonil do mnie z restauracji, akurat ktos przyszedl, on odlozyl telefon na bok i ucial gadke z klientem na temat urlopu i ta osoba spytala sie "A ty kiedy jedziesz na urlop?" A on "planuje (tu podal date) z moja dziewczyna". Potem spytalam sie go w zartach, czy wszyscy klienci wiedza juz, ze planujemy wspolny urlop? On sie smial, ze slyszalam z daleka, co mowil i przyznal, ze owszem, jak ktos pyta, to odpowiada, ze chce ze mna gdzies wyjechac. Czy nawet rozmowa z obcym czlowiekiem byla wystudiowana, zebym akurat ja podsluchala i nabrala zaufania? Ten czlowiek nawet nie wie, ze wystarczyloby tylko wyjasnic powod zerwania.... niestety milczenie to dla mnie jego potwierdzenie, ze caly czas mnie klamal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"Lepiej będzie jak zamilkniesz na zawsze" Wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie męcz się i nie myśl o nim bo on to już przeszłość, na pewno poznasz kogoś wartościowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
Dzieki za adres bloga! Na razie przeczytalam tylko jeden wpis, ale juz mi sie podoba! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to faktycznie dziwna sytuacja, a może ten koleś ma jakis problem ze sobą, może faktycznie jego zainteresowanie bylo szczere, choć może troche na wyrost. Może on traci zainetersowanie w momencie gdy kobiete zdobędzie, kiedyś oglądałam sex w wielkim mieście tam był taki koleś który chodził na terapie ztego pwoodu, iw łasnie carrie sie znim przespała. No nie wiem, nie chce go bronić, ale to co piszesz to faktycznie nie wygląda na to jakby grał. Albo przyzwyczaił się do tej mysli, że jesteś jego dziewczyną, albo może na wakacjach próbował zrealizować swój cel. Nie wiem zdezorientowałaś mnie tym co napisałaś trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks w wielkim mieście, naprawdę tylko jakieś proste idiotki to oglądają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam jesteś idiota. Bo co trzeba oglądać na pokaz tylko ambitne kino by udowodniać wszystkim wkoło jak bardzo inteligentny/a jestes bo sama inteligencją się nie wybronisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, błagam przecież te infantylne historyjki tych podstarzałych idiotek są żałosne. Wstyd i obciach. Relacja wiek, a przeżycia są żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0;49,ale ona nie mieszka w Polsce(w PL też ma sie kłopoty po zgloszeniu za stalking,nagabywanie więc nie mów o kraju bezprawia,bo z urzędu sciga się takie doniesienia) a tam nikt się nie szczypie tylko albo b.wysoka kara,albo sąd. Więc uwazajcie co doradzacie,bo to podchodzi pod paragrafy a wasza mściwość może ją doprowadzić do dużych klopotów prawnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ona zrobi lub juz zrobiła niewazne teraz. Ważne,że ją podpuszczacie i na bank jak lyknie wasze podpuchy mozemiec klopoty. Temat jest o zmotywowaniu do niepisania a ona i tak napisała,zrobiła po swojemu obnażając tymi esami swoje slabości. Nie dość,że pisała do niego żenujace smsy,to jeszcze po tym nowe chore pomysly roją się w jej glowie. Niebezpieczne stany. KOlejną stronę walkowanie autorki z podpuchami piszczacych mlodych suczek,które ktoś zostawił i zapomnial o tym powiadomić a wy za to żywcem grzebiecie faceta,który zwyczajnie mógł byc zalany jej :kochać za bardzo",co jest najbardziej prawdopodobne więc uciekł,bo gdyby tlumaczyl,to ta-na bank-by napierala/chciała naprawiać i takie tam. Trochę godnosci młode foczki,bo się ośmieszacie pod infantylną otoczką "zemsty za to,że ja niby zbajerował".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze to byl arab, turek, nigeryjczyk. A moze jakis inny muzulmanin? Do nich to podobne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam w takiej sytuacji pomoc tarocistki . Ja systematycznie korzystam w sprawach pracy, uczuciowych a nawet intymnych. Napisala mi o tym gdzie powinnam szukac pracy i znalazlam w tym miejscu o ktorym napisala.Odpowiada konkretnie na pytania i nie musze dlugo czekac na odpowiedzi. Maksymalnie do 24godzin. Jestem megazadowolona tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"No nie wiem, nie chce go bronić, ale to co piszesz to faktycznie nie wygląda na to jakby grał. " Ale tu juz nawet nie chodzi o to, czy on gral czy nie... bo do tego, ze gral, nigdy sie nie przyzna. Sama chcialabym wiedziec, co to wszystko mialo znaczyc, bo az nie chce mi sie wierzyc, ze mozna byc tak perfidnym i tak pefekcyjnie klamac. To jest podwojne a nawet potrojne cierpienie: 1. zerwal znajomosc 2. zrobil to tuz po seksie 3. nie raczyl powiadomic choc glupim smsem w stylu "przykro mi, ale juz sie nie zobaczymy". Dla mnie taki czlowiek nadaje sie do leczenia. Wiedzial, ze ostatnie miesiace w moim zyciu byly bardzo trudne, a mimo to zadal mi dodatkowy cios. A tak troszke odbiegajac od tematu: niektorzy pisza, ze moze osaczalam go za bardzo, ze zauwazyl, ze mi bardzo zalezy na nim? Jakie zachowania dziewczyny moga swiadczyc o tym, ze jej bardzo zalezy? Czy zatelefonowanie do niego jako pierwsza 2 razy w tygodniu to juz narzucanie sie? Czy zaproponowanie spotkania jesli wczesniej on je proponowal, to tez juz narzucanie sie? Co jeszcze moze pod to podchodzic? Dodam, ze 2 razy zdarzylo mu sie odwolac spotkanie z waznych powodow, powiedzialam na spokojnie, ze nie ma sprawy, rozumiem zobaczymy sie w innym terminie. Jakie podstawy maja niektore osoby w tym watku do nazwania mnie "bluszczem"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie również balamucił facet ale poznany w tym miejscu. Wyznawał miłość, pisał gorące mejle, mówił przez telefon że to tylko przyjażn ale jak się upił to wyznał mi milosc, mimo że mamy rodziny i niegdy nie będziemy razem oraz mieszkamy 700km od siebie. Z czasem ponprostu przestał się odzywać. Miał dziwne nastroje, wiem źe ma kłopoty ale kto ich nie ma? W końcu po to jestem by mu jakiś poradzić. Nie odzywa się więc i ją przestalam mimo źe go bardzo polubiłam. Panowie zastanowienia się czego chcecie? I nie rancie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam niektórzy tak mają i kobiety też, ja też czasami jak jakiś facet nie spodoba mi się bardzo z zachowania, znikam bez słowa wiem że to jest chamskie, po prostu nie chce się tłumaczyć bo wtedy jeszcze gorzej się czuje i denerwuje mnie to że muszę komuś kto mi nie odpowiada z jakiegoś tam powodu tłumaczyć się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swiat i ludzie cofaja sie nie ma komunikacji jest szybka konsumcja i 🖐️ albo i nie zdarzaja sie wyjatki jak autorka. boli ja to, ze nie wie, dlaczego mezczyzna pomimo sygnałów odstawił ja i już nie potrzebuje jej ani jej słów, gestów. nic mało tego. wytwarza atmosfere gdzie to ona czuje sie winna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież on się nie odzywa więc daje jednoznacznie sygnał że nie chce z nią być i widać ma facet rację bo autorka zachowuje się jak desperatka jakby na nim świat się kończył i nie było innych ludzi poza nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet ma zawsze racje :) przeczytaj :) "We wtorek wieczorem spotkalismy sie i nasza relacja przeszla na kolejny etap - spedzilismy ze soba pierwsza wspolna noc*****erwszy raz sie kochalismy. Rowniez podczas tego spotkania bylo milo, choc na koniec nie spytal o termin kolejnego spotkania. Dodam, ze on ma nienormowany czas pracy - pracuje u rodzicow w dwoch restauracjach - wiec kiedy bedzie miec wolny wieczor zalezy od tego, jak umowi sie z rodzicami czy pozostalym personelem. W srode po poludniu wyslalam mu SMSa o tym, ze jestem zmeczona po "ciezkiej" nocy oczko.gif , nic nie odpisal. Wczoraj wieczorem nie moglam wytrzymac i, choc wiedzialam, ze prawdopodobnie pracuje, zadzwonilam do niego. Nie odebral. Poczulam sie jak szmata.... tym bardziej, ze widzialam, ze dzis po poludniu byl zalogowany na whatssapie (to taki komunikator). Co mi radzicie? Jedyna motywacja dla mnie to teraz "Nie odzywaj sie, bo tylko sie upokorzysz".... ale humoru mi to nie poprawia. smutas.gif x dostał co chciał i niech panna spada :) to sa te jednoznaczne sygnały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×