Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaczynam 2 rok medycyny

Polecane posty

Gość gość przypadkowy
W niedzielę warto odpocząć. Od wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Autorko, proszę nie zrozum mnie źle ale podzielę się z Tobą i innymi czytelnikami moimi przemyśleniami. Bardzo ciężko przychodzi Ci napisanie czegoś pozytywnego o ludziach z Twojej grupy, natomiast wyrażenie o nich poglądów negatywnych przychodzi Ci z nadzwyczajną łatwością. Ponadto skupiasz się w większości na sobie. Obawiam się, że w tym co możemy tutaj przeczytać zawarta jest jedynie część prawdy o Twoich kolegach. Jest na to pewien stan chorobowy nawet. Jako dyplomowana psycholog na podstawie Twoich wypowiedzi mogłabym podać 10 Twoich cech, z których minimum 8/10 się sprawdzi. Radzę udać się do psychologa, porozmawiać z nim i pokazać mu wpisy na tym forum, a na pewno coś na to poradzi. A od siebie dodam, abyś przestała, jak to ktoś wcześniej ujął "smarować" po swoich kolegach, bo tylko się dołujesz wmawiają sobie pewne rzeczy, natomiast zacznij łapać kontakt z tymi ludźmi. A jeśli nie chcesz, to nie ma na co czekać, Zmiana grupy dziekańskiej będzie jaklepszym rozwiązaniem. Pozdrawiam i trzymam kciuki K.R.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość przypadkowy 2015.12.20 W niedzielę warto odpocząć. Od wszystkiego." Odpoczywam :P ale gdybym miała możliwość, to nie wahałabym się ani chwili tylko poleciałabym do szpitala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Droga Autorko, proszę nie zrozum mnie źle ale podzielę się z Tobą i innymi czytelnikami moimi przemyśleniami. Bardzo ciężko przychodzi Ci napisanie czegoś pozytywnego o ludziach z Twojej grupy, natomiast wyrażenie o nich poglądów negatywnych przychodzi Ci z nadzwyczajną łatwością. Ponadto skupiasz się w większości na sobie" Droga Pani Psycholog, bardzo mi miło, że zanalizowała mnie Pani przez internet, diagnozy przez internet są takie profesjonalne. Gdyby były pozytywne strony mojej grupy to bym o nich pisała, ale gdy nie mato nie ma. A na kim mam się skupiać? Całe życie trwałam w przekonaniu, że ja się nie liczę, że ważni są "inni" a ja nic nie znaczę. Dość już poświęceń dla ludzi, którzy mają mnie gdzieś. Nadal mam przepraszać za to, że żyję? " Obawiam się, że w tym co możemy tutaj przeczytać zawarta jest jedynie część prawdy o Twoich kolegach. Jest na to pewien stan chorobowy nawet." Pani wróżka, lekarz i psycholog w jednym. Gratuluję. ". A od siebie dodam, abyś przestała, jak to ktoś wcześniej ujął "smarować" po swoich kolegach, bo tylko się dołujesz wmawiają sobie pewne rzeczy, natomiast zacznij łapać kontakt z tymi ludźmi." Piszę jak jest. W tym celu powstał ten temat. Co sobie wmawiam? No co? Dlaczego mam zadawać się z ludźmi, do których nie czuję sympatii, którzy zrobili mi wiele złego? " A jeśli nie chcesz, to nie ma na co czekać, Zmiana grupy dziekańskiej będzie jaklepszym rozwiązaniem." Nie, nie będzie. Pisałam już wcześniej dlaczego i nie chce mi się po raz kolejny tego tłumaczyć. x Powiem, że zwyczajnie zmęczył mnie post psycholożki. Odpowiadanie na pseudo analizę nie może korzystnie wpłynąć na mój już i tak podły nastrój. Święta, Święta a ja wciąż w Łodzi...i jeszcze takie coś. Jak żyć? Jak żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to jest 2,3 rok. Przed Toba staz i rezydenrura za najnizsza krajowa. Bedziesz siedziec od 7ej do 18-19ej w szpitalu i z********ac jak wyrobnik. Dobiero zobaczysz co to medycyna. Teraz masz raj, jak ja bym chcial wrocic na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Co to jest 2,3 rok. Przed Toba staz i rezydenrura za najnizsza krajowa. Bedziesz siedziec od 7ej do 18-19ej w szpitalu i z********ac jak wyrobnik. Dobiero zobaczysz co to medycyna. Teraz masz raj, jak ja bym chcial wrocic na studia" Yhy. Jaki protekcjonalny ton. I to strasznie wkurza mnie w młodych lekarzach, niedawno sami byli studentami a mają się za nie wiadomo kogo, do sypania mądrościami życiowymi i pouczania to pierwsi. Czuć od Ciebie zgorzknienie. Natomiast ja, zamierzam spełniać się w pracy, cieszyć się tym co robię. Będę szczęśliwa i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem, że zwyczajnie zmęczył mnie post psycholożki x Psychologiem raczej nie jest, co najwyżej kafeteryjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Powiem, że zwyczajnie zmęczył mnie post psycholożki x Psychologiem raczej nie jest, co najwyżej kafeteryjnym." Dzięki za wsparcie :) Ostatnio wszyscy po mnie jadą...nie tylko na forum ale i w realnym mym życiu. Najpierw jeden asystent, który zawsze był dla mnie miły, a ostatnio zaczął się mnie czepiać, nie wiem o co mu chodzi...potem kolega, na wspólnej wigilii nawet nie przełamał się ze mną opłatkiem, olał mnie, dodatkowo patrzy na mnie z jakąś niechęcią...dalej idąc, moja najlepsza koleżanka. Wracałyśmy razem do domu, zawsze dużo ze sobą rozmawiamy, żartujemy, cieszy się swoim towarzystwem a teraz? Siedziała naburmuszona. Chciałam się podzielić się relację z dyżurów to nie chciała słuchać, a jak już to zawsze studzi mój zapał, nie pozwala mi się cieszyć... Co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i dzisiaj pole dance, mam już magnezję, mam nadzieję, że pomoże i dzisiaj trochę sobie polatam. Ostatnie moje zajęcia w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj uczyłyśmy się układu, zmęczyłam się jak nigdy, ale było bardzo fajnie. W końcu mi wychodziło :) Rączki coraz silniejsze a i magnezja sprawdziła się doskonale, nie miałam żadnego problemu z przyczepnością. Magnezja jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Swoją drogą, coś Wam powiem. Kitel i stetoskop dają moc. I nie ważne, że jesteś nic nieznaczącym, nic niewiedzącym praktykantem. Ludzie wręcz rozstępują się przed Tobą. I choć tak jak już pisałam wcześniej, nie chciałabym nigdy, żeby woda sodowa uderzyła mi do głowy, to byłabym hipokrytką, gdybym nie przyznała, że to całkiem przyjemne uczucie." Racja. Na praktykach to poczułam :D Choć stetoskopu nie miałam, wystarczył kitel, magia białego fartucha. Lekarze podają ci ręce, traktują Cię jak młodszego kolegę (oczywiście jest masa wyjątków), pielęgniarki zwracają się z szacunkiem ( coraz proponowały, że przyniosą mi kawę a ja zawstydzona, że nie, nie), pacjenci - nawet jeśli sto razy tłumaczysz, że dopiero się uczysz, że jesteś studentem i tak większość będzie ci "doktorować". A z drugiej strony czasami zdarzało im się krzyczeć za mną "siostro" :) Biały fartuch sprawił, że załatwiłam (poprosiłam oczywiście) cioci transport :P Jak sobie przypomnę jakieś ciekawe, śmieszne sytuacje z dyżurów, praktyk to napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupoty. Ja jestem rezydentem i wszyscy mi pluja w gebe i ponizaja. Mnie non stop. Ostatnio koles w poradni gonekologicznej zastawil mi drzwi i z cynicznym usmiechem czekal az poprosze zeby sie odsunal. 2 tygodnie wczesniej przed badaniem usg maz jednej z pacjentek rzucil mi teczka z badaniami na stol tak zeby soadla na podloge, i nawet sie nie ruszyl tylko cEkal az ja to podniose. Schylilem sie i podnioslem a on stal i sie usmiechal ze mu lekarzyk do stop pada. Pielegniarki na mnie pokrzykuja, lekarze i prof mna pomiata. Jestes jakas mitomanka, dopiero studiujesz a juz Ci sie niby wszystkie drzwi otwieraja. Wez sie stuknij w lepetyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość wczoraj Glupoty. Ja jestem rezydentem i wszyscy mi pluja w gebe i ponizaja. Mnie non stop. Ostatnio koles w poradni gonekologicznej zastawil mi drzwi i z cynicznym usmiechem czekal az poprosze zeby sie odsunal. 2 tygodnie wczesniej przed badaniem usg maz jednej z pacjentek rzucil mi teczka z badaniami na stol tak zeby soadla na podloge, i nawet sie nie ruszyl tylko cEkal az ja to podniose. Schylilem sie i podnioslem a on stal i sie usmiechal ze mu lekarzyk do stop pada. Pielegniarki na mnie pokrzykuja, lekarze i prof mna pomiata. Jestes jakas mitomanka, dopiero studiujesz a juz Ci sie niby wszystkie drzwi otwieraja. Wez sie stuknij w lepetyne" To nie moja wina, że dajesz sobą pomiatać. Które drzwi? Jakie drzwi? Te zdobyte ciężką pracą i pasją? Ok, skoro to otwiera wszystkie drzwi to będę miała je otwarte. Ja trafiłam na świetnych ludzi, od których się wiele nauczyłam, mamy do siebie wzajemny szacunek. To co piszesz to patologia w czystej postaci i Ty w niej uczestniczysz, mi byłoby wstyd w ogóle o tym pisać, a Ty żyjesz w takiej rzeczywistości współczuję. Ps. mój post był o czymś innym, Ty dośpiewałeś sobie resztę. x Miałam napisać już wcześniej ale przeglądarka mi się wyłączyła a nie chciało mi się znów odpisywać na frustracje młodego pana doktora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21.16- dokładnie. A już taktowanie lekarzy przez pielęgniarki przechodzi wszelkie granice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj STUDENTKO, że inaczej traktuje się studenta,a inaczej rezydenta. To zupełnie inna historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz pisać wielkimi literami, wiem kim jestem. Nie wiem gdzie Wy pracujecie, że macie taką atmosferę. Z tego co ja widziałam to nikt nikomu specjalnie na złość nie robi i nikogo nie poniża. Choć nie, było kilka przypadków, że lekarze traktowali pielęgniarkę jak śmiecia ale w drugą stronę to się nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień dobry :) Dzisiaj wracam do domu, choć jakoś bardzo mi się nie spieszy. Jak przygotowania do Świąt? Już jutro Wigilia, kiedy to zleciało? Przecież niedawno założyłam ten temat a to październik był. A już zaraz powita nas nowy rok. Nowe wyzwania, nowe rozczarowania i jeden rok więcej na karku. Życie przemija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzien Dobry autorko ;) Jak juz w domku to odpoczywaj, poki masz mozliwosc. Oby ten nastepny rok byl jeszcze lepszy. Ten czas tak szybko mija....echh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, nie ma odpoczywania. Trwają przygotowania do Świąt :) Co roku tak się pocieszam, gdyby chociaż połowa życzeń świątecznych się spełniła, życie byłoby piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz, to się spełnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem człowiekiem wiary ale bardzo małej jeśli chodzi o swoją osobę. Dobry wieczór po dłuższej przerwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość przypadkowy
Dzień dobry :) Co słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ten czas szybko leci, zaraz koniec przerwy świątecznej a ja się jeszcze nic nie uczyłam. Jak ja zaliczę tę sesję? Cudem? Ale czy się zdarzy? Teraz mam więcej wolnego czasu to i więcej męczących myśli przychodzi mi do głowy. I śnią mi się koszmary. Że czegoś tam nie umiem i nie zaliczam jako jedyna. Myślę też o moim Lubym...kiedy to przejdzie? Teraz kiedy jestem w domu coraz częściej przypominam sobie moje kochane praktyki, tak mi tęskno... Sprawa z wolontariatem stanęła w miejscu, ratują mnie dyżury na chirurgii. Znów jestem chora, takie zimno mnie trzymało jak nigdy, ale już jest lepiej, nie potrzeba kodeiny :D Jutro Sylwester, jadę do Warszawy do kolegi na prywatkę (czy to już archaizm?) :P Kilka dni temu spotkałam się z najlepszymi koleżankami, jeszcze ze szkoły i jakoś ten czas zleciał. A i były Święta ale spędzałam je tylko z rodzicami więc w sumie nie ma o czym pisać. Obeszło się tym razem bez pytań typu "Jaką specjalizację wybrałaś?", "A co mi jest jak boli mnie o tu tu?", trochę tęskniłam za tym, za ludźmi, lubię Święta w większym gronie, choć dopiero teraz to doceniłam jak straciłam taką możliwość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spóźniłam się na busa :( chyba nie pojadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak jadę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość przypadkowy
Jak się udała impreza sylwestrowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
założyła i nie zagląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pandziocha
No właśnie autorko, co się z Tobą dzieje? Od bardzo dawna już nie pisałaś co się u Ciebie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie po przerwie... Co słychać? Aha i właśnie teraz powinnam się uczyć a ja siedzę na kafe...ale trzeba coś w końcu napisać moim czytelnikom :) "gość przypadkowy 2016.01.02 Jak się udała impreza sylwestrowa?" Jak się udała? Jak się nie udała raczej. Dużo nieznajomych ludzi, nie miałam prawie z kim gadać, prawie nic nie jadłam i nic nie piłam i byłam chyba jedyną dziewczyną, z którą nikt nie zatańczył...znaczy z jednym tańczyłam ale on chyba mnie z litości poprosił...Wymęczyłam się tylko...i nawet żadnej fotki nie mam a tak bym sobie na biurku postawiła i przypomniała sobie jaka jestem beznadziejna :( x "gość dziś założyła i nie zagląda" Kochany Złośliwiec. x "Pandziocha dziś No właśnie autorko, co się z Tobą dzieje? Od bardzo dawna już nie pisałaś co się u Ciebie dzieje..." W sumie to nic się nie działo bo siedziałam całymi dniami przed telewizorem i nic nie robiłam, nie uczyłam się w ogóle a egzamin tuż, tuż, więc na własne życzenie go nie zdam. Ogólnie dopadła mnie taka niemoc. Nic tylko ryczeć mi się chce. Odzwyczaiłam się chyba (przez tę przerwę) od studiów i od oderwania od rodziców, wolę być w domu, tym prawdziwym. A i znów jestem chora, kaszel mnie męczy a w życiu same nudy. A i czy mówiłam Wam, że moja najgorszą oceną z biochemii jest 4.5? :D Ostatnio kolejne dwie 5 dostałam...zaliczenie semestralne się zbliża i tutaj modlę się o 3...bo jak na razie czarno to widzę. I tak sobie myślę, jakim cudem zaraz koniec semestru? Przecież przed chwilą zaczynałam ten nieszczęsny 2 rok, przecież jak wczoraj założyłam ten temat a tu takie coś. Chyba się starzeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lecę spać, nic się nie uczyłam ale jutro cały dzień będę się uczyć, o! Dobranoc, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×