Zaczynam 2 rok medycyny

Nie masz co się martwić ja jestem na 4 roku medycyny i jakoś daję radę także i ty dasz radę i nie możesz się nigdy poddać, bo wtedy polegniesz.

No, przerwa od szkoły/ pracy była długa i trudno wrócić do rzeczywistości. Ja do dziś nie mogę wpaść w stały rym, nie ma się co przejmować. Alleluja i do przodu :)

"KasiaGryn wczoraj Nie masz co się martwić ja jestem na 4 roku medycyny i jakoś daję radę także i ty dasz radę i nie możesz się nigdy poddać, bo wtedy polegniesz." Poddawać to się nie poddaje, nie teraz kiedy przeszłam przez 1 rok, o nie! Teraz mam dużo kryzysów i dużego lenia. Dzisiaj nic się nie uczyłam jeszcze... :( Wszyscy znajomi mówią mi aby zacisnąć zęby i przetrwać a potem będzie już tylko lepiej, prawda to? x "gość przypadkowy dziś No, przerwa od szkoły/ pracy była długa i trudno wrócić do rzeczywistości. Ja do dziś nie mogę wpaść w stały rym, nie ma się co przejmować. Alleluja i do przodu usmiech.gif" 100% racji, nie potrafię się jeszcze wczuć w ten normalny rytm studenta. A właśnie teraz jest najwięcej roboty...Boję się bardzo biochemii, że nie zdam i już będzie po moich studiach. Nie potrafię uwierzyć, że dam radę, że przecież nie jestem głupsza od reszty roku. Więc jak inni dają radę to dlaczego ja mam nie dać? Ps. zmuście mnie do nauki :(

Nie idzie mi. Nie mogę się skupić. I jeszcze jak mnie głowa mocno rozbolała...

Już oczy mi się kleją...a nauki tak dużo.

Prawie nic nie przerobiłam :( Idę spać, dobranoc. Odezwę się jutro.

Biochemii wszyscy się boją, a większość ją zdaje. Zafunduj sobie więcej snu i jakieś dotleniające spacery, to nastrój trochę się podwyższy.

Czas szybko leci, zanim sie obejrzysz będzie po :)

A czego się teraz uczysz autorko? Biochemii? Jak spotkanie z ludźmi po przerwie świątecznej? :)

"gość przypadkowy wczoraj Biochemii wszyscy się boją, a większość ją zdaje. Zafunduj sobie więcej snu i jakieś dotleniające spacery, to nastrój trochę się podwyższy." Niby masz rację, ale dużo osób też nie zdaje a potem jest już coraz gorzej, bo im dalszy termin tym trudniejszy test... Nie mam teraz niestety czasu na takie wypady, muszę się uczyć, zaliczenie już w tym tygodniu :( x "gość wczoraj Czas szybko leci, zanim sie obejrzysz będzie po usmiech.gif" I tego się trochę boję, że będzie "po" a ja z setką poprawek... Ale wiecie co? Strasznie męczy mnie ten 2 rok, chcę aby skończył się jak najszybciej...a to jest w gruncie rzeczy straszne, że jestem dopiero na 2 roku a już jestem taka zmęczona, zero entuzjazmu i motywacji... x "Pandziocha wczoraj A czego się teraz uczysz autorko? Biochemii? Jak spotkanie z ludźmi po przerwie świątecznej? usmiech.gif" Nie, na razie biochemię zostawiam, przyjdzie na nią czas... Widziałam się z nimi tylko raz, ale bez szału i przełomowych zmian. Nadal czuję się samotna w grupie.

Ale się najadłam :P pyszny rosołek :) Wracam do nauki...

Ehhh, myślałam, że skoro tak pozytywnie pisałaś o Wigilii to już będzie lepiej... Powodzenia w nauce! :)

Ja też podobnie myślałam.Wszyscy byli tacy mili, to chyba przez ten świąteczny nastrój a teraz im przeszło... Dzięki, przyda się. Teraz denerwuje się i pluje sobie w brodę dlaczego nie uczyłam się tego wcześniej...a tak mam marne szanse na zaliczenie.

Jakoś tak smutno mi się zrobiło :(

Glowa do gory autorko! Bede trzymac kciuki :)

"gość dziś Glowa do gory autorko! Bede trzymac kciuki usmiech.gif" Dziękuję :* Idę spać, jutro na 8, dobranoc kochani.

Wróciłam. Pamiętacie to koło z angielskiego co tak pisałam i jęczałam, że nie zdam?? Zaliczyłam! A chyba z 10 osób z grupy nie...nie jestem najgorsza...Elegancka 3 i już jestem dopuszczona do zaliczenia semestralnego. Odpocznę chwilkę i znów nauka...

Ale czas szybko zleciał...

Chcę aby ten tydzień już się skończył! :(

A teraz od godziny siedzę i nic nie robię. Czas leci i się marnuje. Nie potrafię wziąć się do roboty. Gdzie moja motywacja?

Masakra :(

Ależ monolog prowadzę :P Napiłam się energetyka o smaku szampana i jakoś się rozbudziłam trochę.

Chcesz sie cala noc uczyc?

Całą to może nie, nie dam rady. Na razie walczę.

Paaaaaaaadam! Idę się kąpać, jeszcze w łóżku przejrze pytania z ubiegłych lat, może coś się trafi podobnego. Dobranoc moi mili.

Jeszcze czytam...

Dobranoc...

"Paaaaaaaadam! Idę się kąpać, jeszcze w łóżku przejrze pytania z ubiegłych lat, może coś się trafi podobnego. Dobranoc moi mili. " Czyli jednak uczysz się z giełd jak Twoja "bananowa" grupa?

"gość dziś "Paaaaaaaadam! Idę się kąpać, jeszcze w łóżku przejrze pytania z ubiegłych lat, może coś się trafi podobnego. Dobranoc moi mili. " Czyli jednak uczysz się z giełd jak Twoja "bananowa" grupa?" To, że przeglądam giełdy i patrzę jakie były pytania nie znaczy, że tylko z nich się uczę. Jeśli mam jakąś bazę to dlaczego mam niby nie zajrzeć? Nauka z książek, opracować, skryptów plus giełda - to moje materiały na naukę. A moja grupa uczy się pewnie też różnie, tam chodziło o co innego, łatwo wyrwać coś z kontekstu i potem atakować. Ciekawe skąd w ludziach tyle chęci aby kogoś "zagiąć"...

powodzenia dasz rade! jak skończysz medycynę to będziesz kimś ;)