Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaczynam 2 rok medycyny

Polecane posty

Gość gość
Lubie czytac Twoje wpisy szczegolnie te trrsciwe na temat szpitala ...i Jego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a siorbiesz palke ?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pandziocha
A może Ty chcesz "posiorbać"? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Pandziocha, jestem mistrzem. A Autorce dziękuję za wyczerpujący wpis o praktykach na sor. Może napiszesz coś jeszcze o poz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ileż się działo! I oczywiście był ON, tak jak przeczuwałam zresztą! Ale było cudownie! Relacja z tego tygodnia SORu już niedługo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko szanowna, napisz proszę co się takiego ciekawego działo? Trzymasz nas w niepewności czy aby nie przestaniesz pisać znowu nagle. Mamy nadzieje, ze w końcu ktoś do Ciebie podszedł zyczliwiej niż ci Twoi "koleżkowie" ze studiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przestałam pisać nagle...przecież 'ostrzegłam' że prawdopodobnie rzucę kafe :P A co się działo? Duuuużo :) Ale zawsze otwieram laptopa późnym wieczorem i nie chce mi się tego opisywać ale w końcu się ogarnę i opiszę wszystkie kąski i smaczki ^^ I znów uczucie odżyło i z tego akurat się nie powinnam cieszyć ale....ale no...znów mam ten błysk w oczach i mega powera! I znów będę cierpieć... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ah ta mlodziez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz czekam na swoją kolej w przychodni rehabilitacyjnej. Ileż trzeba mieć nerwów do tego wszystkiego. Odległe terminy, wszyscy zdenerwowani, pacjenci się kłócą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale panie fizjoterapeutki są miłe :) a i widzieliście że przekroczyliśmy 700 postów? : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to czas na opowieści ;) Może na początek napiszę o NIM. Jak pisałam wcześniej, że pewnie GO spotkam i tak się stało. Stałam przy wieszakach a do gabinetu wszedł ON...A ja co zrobiłam? Zestresowałam się okropnie, spociłam się i burak na twarzy aż mi się słabo zrobiło. A on zagadał do mnie a ja zaczęłam głupoty gadać...koszmar...Nie powinnam chyba na jego dyżury przychodzić bo niczego się nie nauczę, w takim stresie wtedy żyję...A wiecie, że chyba personel się czegoś domyśla? Bo trochę się zasiedziałam na oddziale a salowa do mnie: "To chyba dzisiaj pani z doktorem będzie spała" a co ja na to? Burak. Czuję się beznadziejnie... W ogóle bardzo ale to bardzo był dla mnie miły, aż za bardzo czasem i było mi wtedy głupio. Sypał też różnymi aluzjami...czasami niesmacznymi np. tylne siedzenia w samochodzie i ten jego chytry uśmieszek i podniesione brwi...Muszę z tym skończyć bo to nie idzie ku dobremu... I uwaga! Hit hitów! Pozwolił mi założyć szew! Ogarniacie?! Ja szyłam pacjenta! Ja szyłam! Jaka radość :D Kocham szpital!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i zapomniałam dodać, że właśnie jestem w Krakowie na ŚDM ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość nowy
Autorko, a jaką specjalizacje byś chciała robić? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz na pierwszym planie jest medycyna ratunkowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawnie ale i z wielka ochota czyta sie ten watek.. Potrafie sie wczuc w sytuacje i bawi mnie historia zakochanej studentki w dojrzalym lekarzu. Czysta fasctnacja i chemia.. Ktora udzielila sie tez jemu Nawet jestem w stanie uwierzyc w to ze ten lekarz ma ochote Cie przeleciec- oni uwielbiaja mlode studentki ,poza tym to kobieciarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Zabawnie ale i z wielka ochota czyta sie ten watek.. Potrafie sie wczuc w sytuacje i bawi mnie historia zakochanej studentki w dojrzalym lekarzu. Czysta fasctnacja i chemia.. Ktora udzielila sie tez jemu Nawet jestem w stanie uwierzyc w to ze ten lekarz ma ochote Cie przeleciec- oni uwielbiaja mlode studentki ,poza tym to kobieciarze." Jakie zabawnie? ;P Moje życie to nic śmiesznego zapewniam.... Fascynacja to tak, zgadzam się. Strasznie kręci mnie to, że tak dużo wie, że tak wiele potrafi, taka relacja uczennica-mistrz ; D Nikt nigdzie nie będzie leciał ; P Wiem jacy są lekarze, pisałam już o tym wcześniej, po ubiegłorocznych praktykach...Jest tam taki jeden napaleniec, wystarczyłoby, że dałabym mu palec to porwałby mnie Bóg wie gdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z jego strony zauwazalne jest zainteresowanie Twoja osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre pytanie. Lubi mnie to na pewno. I te jego teksty, aluzje...dużo się do mnie uśmiecha i cały czas podnosi brwi i puszcza oczko :D i najlepsze! Powiedział coś w stylu że będzie tęsknił jak się moje praktyki skończą i że się przyzwyczaił do mnie :D Ogólnie jest taki cudowny! Taki milutki i bardzo kulturalny, często mnie przeprasza za jakieś błahe rzeczy, hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest wlasnie caly urok dojrzałego lekarza. Moze chwycic za serducho. Szkoda tylko ze jest zonaty bo ewidentnie jest cos na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest wlasnie caly urok dojrzałego lekarza. Moze chwycic za serducho. Szkoda tylko ze jest zonaty bo ewidentnie jest cos na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda...ale tego nie zmienimy. A ja tylko coraz bardziej się nakręcam i jest mi z tym źle. A teraz siedzę na Polu Miłosierdzia i jest miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w stosunku do innych studentek tez taki jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest miły ale nie aż tak. Jak stoimy w kilka osób to szuka mnie wzrokiem, patrzy w oczy i się uśmiecha, jest taki uroczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzucił czar ale zapewniam ze magia w koncu prysnie i dostrzegniesz to co istotne - czyli jego prawdziwe oblicze ( teraz to do Ciebie nie przemowi) facet zajety nie powinien byc tak otwarty w stosunku do praktykantek. Jestes pewnie jedna z wielu. Tyle studentek sie tam przewija. Choc z drugiej strony jest tylko czlowiekiem- moze na krotka chwile tez sie Toba zauroczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że ta magia ciągnie się już drugi rok... :( Myślę, że traktuje mnie jak przyszłą koleżankę po fachu i może dlatego? Oczywiście że jestem praktykanta jedną z wielu, tak jak on jest lekarzem jednym z wielu... Ogólnie na oddziale ma bardzo dobrą opinię, nie słynie jako podrywacz czy kobieciarz, moja koleżanka mi trochę więcej o nim opowiedziała bo pracuje razem z nim na oddziale. A na SORze ma tylko kilka dyżurów. Może...a może mnie po prostu lubi? I tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to niezła musi być z Ciebie laska, że się żonaty facet za Tobą ogląda. Wykorzystaj sytuacje, serio serio ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 8:12 urok osobisty tez sie liczy. Moze przede wszystkim. Fizycznosc to tylko dodatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanowna Autorka, bardzo dyplomatyczna odpowiedz. Czy chcesz tym samym powiedzieć, że jesteś potwierdzeniem stereotypów o studentkach medycyny, czyli niezdarna, depresyjna dziewczyna z widoczną nadwagą, która niczym poza ksiazkami i hejtowaniem wszystkiego i wszystkich się nie zajmuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie byla odpowiedz Autorki a moja - czlowieka zainteresowanego tematem. I tak nie zrozumiesz sensu mojej odpowiedzi bo zapewne brak Ci inteligencji emocjonalnej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×