Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

szlachetna paczka 2015

Polecane posty

Gość gość
dla mnie wielodzietne gdzie jeden pracuje, to też średnio się do pomocy kwalifikuje, no chyba że np. matka niepełnosprawna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co by się musiało stać, żeby te osoby kopulujące na okrągło przestały płodzić kolejne rzesze bezrobotnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z powyższym wpisem. Gdy zabiorą dziecko z takiej rodziny, bo bród, smród i ubóstwo, to awantura rozdmuchana przez dziennikarzy na cały kraj. Jak to rodzice zostali skrzywdzeni przez pracowników społecznych. A teraz się dla nich paczki robi. Nic im się nie należy. Jestem za pomocą dla rodzin, gdzie wydarzyła się tragedia, pożar, śmierć jednego z rodziców albo kalectwo. Bo trudno jednemu rodzicowi pracować na gromadkę i się nimi jeszcze zajmować. Ale dla leni nie ma nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ktoś mi może wyjaśnić jaka jest idea tej akcji? Jaka jest idea wymyślona przez organizatorów? Pomijam fakt jej sensowności... Bo może nie chodzi o to żeby to mają być jakieś rzeczy pierwszej potrzeby? Tylko skoro to jest paczka świąteczna, to po prostu bardziej prezent, który jak wiadomo nie musi byś niezbędny do życia, ot jednorazowy podarek...A nie paczka żywnościowo-ubraniowa dla potrzebujących? Pralka przecież nie polepszy ich życia, nie da im dodatkowej kasy, ale może to życie trochę ułatwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idea chyba była tego taka, że maja to być paczki żywnościowe, aby rodziny miały jedzenie na święta i miały to być nieco lepsze produkty niż najtańszy makaron z biedronki. Wy pewnie nie pamiętacie, ale za czasów komuny tez się dostawało paczki od rodziny z Zachodu, gdzie były produkty na co dzień niedostępne. Kiedyś czytałam odpowiedź jednej z obdarowanych (ale nie pamiętam czy to na pewno była SP), że ktoś do takiej paczki dorzucił dla niej jeszcze drobny upominek i ona się popłakała ze wzruszenia, że obca osoba pomyślała o sprawieniu jej przyjemności. Zastanawiam się, który z dzisiejszych dzieciorobów odczuwa w ogóle wdzięczność za podarowanie im niemałych prezentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też ma opór ogólnie pomagania ludziom, których nie znam...teraz masa tych różnych akcji, nigdy nie wiadomo gdzie ta kasa/te rzeczy tak na prawdę trafiają...wolę pomagać tym których znam, bezpośrednio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to skąd nagle te życzenie, że perfumy, telefony, itp? skoro to chodziło o jedzenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn. chyba nie ma co mylić tego, że to ma być po prostu paczka, miły gest, a nie długofalowa pomoc, typu danie komuś pracy...tylko nie jedną polską rodzinę nie stać żeby sobie np. drogie perfumy kupić i po prostu nie kupuje... a tu ktoś SP pisze że chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo z czasem akcja się rozrosła, została nagłośniona i ludzie zobaczyli, że można dostać więcej i więcej. Nie będę się spierać czy domaganie się perfum jest dobre czy złe. Nie dziwie się tym ludziom, że chcą czegoś eleganckiego dla siebie, bo pewnie na co dzień muszą się zadowalać najtańszymi rzeczami. Pewnie myślą, że skoro trafił się ktoś bogaty, to może i dołoży jeszcze te kilka stówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś co w tym śmiesznego? tam były lepsze kwiatki, to akurat mnie nie szokuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, bo raczej przywykliśmy do tego, że potrzebującym do się daje ubrania, jedzenie, jedzenie, rzeczy pierwszej potrzeby...a nie jakieś zbytki ;)...no ok jeszcze perfumy nawet za 200 zł można przeżyć, niech mają coś lepszego...no ale jak się ma do tego np. wyposażenie łazienki, ani to pierwszej potrzeby, ani coś małego dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mam koleżankę, która od 10 lat remontuje dom. Co roku coś wymienia, a to okna, potem drzwi, ściany, podłogi. Teraz składa sobie na dach. Chyba podsunę jej pomysł SZP, skoro tak ludzie piszą o kaflach, płytach gips.-karton., meblach do kuchni, wyposażeniu w sanitariaty łazienki etc :O To miały być paczki pierwszej pomocy na święta ewent. z jakimiś podarunkami jak pod choinke, a nie remontem czyjegoś domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecoroby nie zasluguja na zadna pomoc. Czemu zwykly kowalski nie odwazy sie machnac kowalskiej 6 dzieci wiedzac ze sam pracuje lub ma problemy finansowe? Sp to w duzej czesci zlot patologii ktora chce rybe a nie wedke. Nauczeni sa wyciagac po gotowe. Tam ludzie naprawde biedni zmuszeni przez sytuacje zyciowa do biedowania to sa perelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to co organizatorzy mają klapki na oczach, co ten ks. Jacek na to? czy on nie widzi, że to z tego zrobiła się kpina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawee
SZCZEGÓLNE UPOMINKI: Pani Iwona-prostownica do włosów,a po co?jak i tak włosy myja raz na tydzień,do tego jako biedni są niedożywieni,więc stan włosów jest zły i jeszcze chcą te włosy niszczyc prostownicą. Kosmetyki do makijażu lub pielęgnacji,to samo dotyczy cery,nieodżywiony człowiek ma zły stan skory,wiec kosmetyki do pielegnacji na nic sie zdadza,a makijaż w jakim celu?Aby partbnerowi lub komus obecmu wpasc w oko i w następną ciąże zajsć? Jakub-zestaw do golenia-a zwykła maszynka z żyletka to juz nei wystarcza i zwykłe mydło? Katarzyna-zestaw perfum-osoba beidna,oszczedza na wodze,wiec i pranie robi rzadko i myje sie nie za czesto,wiec po co jej perfumy? Krysia- czapka i szal.W szmaciarni za 2 złote komplet,wiem,bo kupiłam ekstra kolorowy komplecik. Krzysztof - narzędzia,czyzby pan chciał wreszcie zajać sie jakąś zarobkowa pracą?, Marcin(23 lata) - perfumy.-stary,zdrowy kon nie moze sobie zarobic 30 złtych na perfumy? Helena - mikser,a reczna trzepaczka to coś gorszego ,szczególnie gdy w domu bieda i trzeba oszczedzac energie elektr.a posiada sie mnostwo czasu wolnego i na zdrowie nie narzeka. A najlepsze to "Pani Joanna (33 l.) jest samotną mamą malutkiego Kamila (1 m-c) i Marka (14 l.), cierpiącego na autyzm, który umieszczony jest w ośrodku.Srebrna biżuteria (np. bransoletka lub naszyjnik) dla pani Joanny" Za dwa lata poprosi o złoty naszyjnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawee dziś o f**k poryczałam się :D:D Pani Jola to taka skromnisia, mogła od razu walnąć przecież- kolię swarowskiego wysadzaną diamentami, a tego nie zrobiła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj już wymyślacie np. z tą prostownicą ;)...na pewno lepiej to brzmi niż wyposażenie łazienki, bo to już jest dla mnie mega naciąganie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* Pani Joanna, bo Jola chyba chciała wczasy nad morzem dla 7os. rodzinny al inclusive.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele razy brałam udział w Paczce - z dziećmi w przedszkolu, szkole, w pracy, czy raz ze znajomymi. Idea, by dawać konkretne rzeczy dla konkretnej rodziny jest dla mnie bardzo dobrym pomysłem. Rozumiem też, ze paczka jest na Święta wiec prezenty nie muszą być tylko te "pierwszej potrzeby" jak jedzenie czy ciuchy. Czy biedniejsze dzieci nie mogą marzyć o tym, co mają inne? - Po to sa opisy rodziny by każdy kto chce mógł wybrać konkretną rodzinę i poczuć że rzeczywiście to ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:15 sorry, ale srebrnej biżuterii nawet u mnie w rodzinie nie ma pod choinkę! Żądać prezent za jakieś 200 zł to trzeba mieć tupet. Szczerze? to brzmi jak żart. Wolę pomóc mojej biednej starszej sąsiadce, której podejrzewam brakuje do wielu rzeczy i jej w ciągu roku pomagamy z rodzicami, dając jej owoce i warzywa z działki. Ona nie prosi o to, ale biedę widać i sami jej pomagamy. I ci potrzebujący ludzie na pewno nie napiszą, że potrzebują srebrny łańcuszek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja
I ja dorzucę swoje 3 grosze. Temat rozwiną się o "dzieciorobach" a czemu nikt nie pisze o takim przypadku? Nie warto takim ludziom pomóc? Rodzina wiodła spokojne, wiejskie życie do 2003 r. Wówczas zakupili na raty ciągnik, potrzebny w gospodarstwie. Jednak po niedługim czasie okazało się, że padli ofiarą oszustwa finansowego, na skutek czego zostali pozbawiona 14 ha ziemi rolnej, którą uprawiał Pan Tadeusz. Od tego momentu sytuacja rodziny z roku na rok coraz bardziej się pogarsza. Natomiast w tym roku kobieta pracowała sezonowo jako pokojowa mieszkając poza domem ze względu na bardzo zły dostęp do komunikacji. Rodzinie nie udało się nic odłożyć, ponieważ uregulowali różne zaległości po zimie. Październik był ostatnim miesiącem pracy Pani Wandy, rodzina martwi się jak przetrwa zbliżający się czas. Mają nadzieję, że jak tylko przyjdzie mróz to Pan Tadeusz dostanie pracę w lesie, jeśli nie to pozostaną na utrzymaniu córki, która niewiele zarabia będąc sprzedawcą (1200 zł) odliczeniu kosztów utrzymania domu (666 zł), dochód na jedną osobę to 178 zł. Pan Tadeusz cały czas poszukuje pracy, jednak nie jest to takie proste, gdy mieszka się daleko od przystanku autobusowego. Mąż pod nieobecność żony dba o dom, ogród, a nawet sam robi przetwory na zimę. Małżeństwo zgodnie stwierdziło, że chcieliby znaleźć stałą pracę, która dałaby im poczucie bezpieczeństwa. Pan Tadeusz często dorabia w lesie jednak kocha pracę na roli tym bardziej, że od pokoleń jego rodzina zajmowała się gospodarką, która mu została odebrana. Rodzina zgodnie stwierdziła, że najważniejszą potrzebą jest nowa wersalka, ponieważ obecna jest strasznie zniszczona, sprężyny wychodzą na wierzch. Rodzina potrzebuje również żywności, która pochłania znaczną część budżetu domowego. Proszą również o artykuły chemiczne, których od dawna brakuje w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie 23:43 ! W zeszłym roku przygotowaliśmy z mężem i dziećmi paczkę dla starszej samotnej pani, której nie było stać na leki. Mnie z kolei nie było stać na pomoc dla większej rodziny, wiec wybrałam 1 osobę. Chciała pościel i ręczniki, żywność, czajnik (nie elektryczny bo za drogi). To były wszystkie "marzenia" i miałam wielką przyjemność ze spełnienia tych + dodania kilku od siebie. Paczka naprawdę to nam sprawiła frajdę - moje dzieci robiły laurki, ładnie opakowały pudła, a ja z mężem z przyjemnością kupowałam rzeczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ja dziś i to jest właśnie ta perełka, w tym morzu leni SZP. Takim rodzinom jak napisałaś, to mogę pomóc, bo tu widać, że wszyscy pracowali, starali się, ale zdarzyło się coś złego, co wpędziło tą rodzinę w nędzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja1
albo taki przykład : Pani Krystyna (46 l.) wraz z panem Tadeuszem (48 l.) wychowują wspólnie dwójkę dzieci: Krzysztofa (16 l.) i Martę (10 l.). Rodzina wiodła spokojne i szczęśliwe życie przez około sześć lat. 10 lat temu niespodziewanie urodziła się córka Marta. Wtedy właśnie pani Krystyna straciła pracę, po tym, jak chciała pójść na urlop macierzyński. Od tamtego momentu sytuacja rodziny ciągle się pogarsza. Matka nie może znaleźć stałej, dobrze płatnej pracy. Ponadto choruje na cukrzycę i musi przyjmować insulinę oraz trzymać dietę. Obecnie pracuje na pół etatu na umowę zlecenie a ojciec od zawsze pracuje jako ślusarz. Małżeństwo nie zarabia dużych pieniędzy. Ich dochody to 2026 zł. Dodatkowo otrzymują 224 zł zasiłku rodzinnego na dzieci, co daje 2250 zł. Po odliczeniu kosztów ponoszonych na utrzymanie domu i dietę pani Krystyny (1012 zł) pozostaje im 1238 zł, co w przeliczeniu daje tylko 309,50 zł na osobę. Pani Krystyna marzy o znalezieniu lepiej płatnej pracę, aby przestać martwić się o byt rodziny. Pan Tadeusz natomiast chciałby dostać się do dużej firmy ślusarskiej. Rodzice są dumni ze swoich pociech. Córka chodzi do domu kultury na bezpłatne lekcje tańca. Jeździ również na zawody taneczne. W grupie, z którą tańczy ostatnio osiągnęli wysokie II miejsce. Syn również jest wielką uciechą matki i ojca. Pomaga w pracach podwórkowych, odrabia z siostrą lekcje gdy rodzice pracują, sprząta w domu, a nawet potrafi uprasować ubrania. Do najważniejszych potrzeb rodzina zaliczyła: żywność i artykuły chemiczne, których zakup stanowczo odciąży na jakiś czas ich budżet domowy. Poprosili również o lodówkę, bo ta, która mieli przez 20 lat (jeszcze po babc***ani Krystyny) zepsuła się w lipcu, a naprawa przewyższała wartość sprzętu i rodzina trzyma produkty żywnościowe za oknem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem większość wpisów to dzieci tu piszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten opis? Całe życie pracowali a teraz dziadują- nasz kraj na to pozwala. Pani Danuta (64 l.) mieszka ze swoim mężem panem Henrykiem (66 l.). Małżeństwo wiodło spokojne życie w dostatku do czasu, kiedy to około 10 lat temu pani Danuta musiała przejść na emeryturę. Od tamtego czasu sytuacja rodzinna znacznie się pogorszyła. Pan Henryk od 40 lat choruje. Zaczęło się od cukrzycy. Następnie wystąpiły powikłania choroby w postaci miażdżycy, nowotworu, prostaty, zaćmy i jeszcze kilku innych chorób przewlekłych. Kobieta po przejściu na emeryturę również zaczęła chorować. Cierpi na reumatyzm i nadciśnienie. Małżeństwo żyje z dnia na dzień. Nie zawsze mogą pozwolić sobie na wykupienie wszystkich leków w aptece, czasem brakuje pieniędzy na masło, czy wędlinę. Jednak chleba w tym domu nigdy jeszcze na szczęście nie zabrakło. Dzieci również wspierają swoich rodziców, pomimo tego, że nie mieszkają już razem. Syn wozi ich na badania do lekarzy, córka czasem zrobi zakupy. Rodzina utrzymuje się z emerytur, które dają łączny dochód 1775 zł. Jednak po odliczeniu wszystkich kosztów utrzymania mieszkania oraz leków (1180 zł) pozostaje im tylko 595 zł, co w przeliczeniu na osobę daje niespełna 300 zł. Starsze małżeństwo bardzo wspiera się wzajemnie. Mają kilka marzeń. Jednym z największych jest wyjazd na turnus rehabilitacyjny do sanatorium. Niestety nie mogą sobie na to pozwolić ze względu na niskie emerytury. Wśród najważniejszych potrzeb znalazła się lodówka, gdyż stary "Mińsk" nie działa poprawnie, jest zardzewiały oraz zużywa dużo energii elektrycznej. Ponadto potrzebna jest żywność, której zakup pochłania dużą część budżetu domowego oraz farby potrzebne do odmalowania pokoi. Małżeństwo wiodło spokojne życie w dostatku do czasu, kiedy to około 10 lat temu pani Danuta musiała przejść na emeryturę. Od tamtego czasu sytuacja rodzinna znacznie się pogorszyła. Pan Henryk od 40 lat choruje. Zaczęło się od cukrzycy. Następnie wystąpiły powikłania choroby w postaci miażdżycy, nowotworu, prostaty, zaćmy i jeszcze kilku innych chorób przewlekłych. Kobieta po przejściu na emeryturę również zaczęła chorować. Cierpi na reumatyzm i nadciśnienie. Małżeństwo żyje z dnia na dzień. Nie zawsze mogą pozwolić sobie na wykupienie wszystkich leków w aptece, czasem brakuje pieniędzy na masło, czy wędlinę. Jednak chleba w tym domu nigdy jeszcze na szczęście nie zabrakło. Dzieci również wspierają swoich rodziców, pomimo tego, że nie mieszkają już razem. Syn wozi ich na badania do lekarzy, córka czasem zrobi zakupy. Rodzina utrzymuje się z emerytur, które dają łączny dochód 1775 zł. Jednak po odliczeniu wszystkich kosztów utrzymania mieszkania oraz leków (1180 zł) pozostaje im tylko 595 zł, co w przeliczeniu na osobę daje niespełna 300 zł. Wśród najważniejszych potrzeb znalazła się lodówka, gdyż stary "Mińsk" nie działa poprawnie, jest zardzewiały oraz zużywa dużo energii elektrycznej. Ponadto potrzebna jest żywność, której zakup pochłania dużą część budżetu domowego oraz farby potrzebne do odmalowania pokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:30 i to jest rodzina której warto pomóc! albo taka: Sytuacja rodziny pogorszyła się, gdy Pani Halina dostała udaru. Lekarze dawali jej 1% szans na przeżycie, ale mimo wszystkich skutków udaru w tym paraliżu, Pani Halina po roku wyszła ze szpitala. Dodatkowymi czynnikami trudnej sytuacji rodziny jest problem ze wzrokiem Pana Roberta (zaćma), oraz choroba syna Kamila (epilepsja i opóźnienie w rozwoju). Kolejnym utrudnieniem był pożar domu, który zniszczył większą jego część. Pani Halina wraz z mężem, ze względu na choroby nie mogą pracować i rodzina utrzymuje się tylko z zasiłków. Po odliczeniu kosztów utrzymania i leczenia, na jednego członka rodziny przypada 188 zł na miesiąc . http://www.szlachetnapaczka.pl/wybor-rodziny/action,step4,ids,1,idw,823,idf,34869.html#position nawet ta rodzina mimo ze wielodzietna! Specjalne zyczenia - komputer - w dzisiejszych czasach rzecz prawie niezbędna a przecież nie kosztuje on wiele! To moje takie trzy typy na szybko którym warto pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mam gdzies tych naciagaczy z SP i robie szlachetna paczke mojemu wujkowi. Zostal sie totalnie sam, bo moj ojciec ktory mu pomagal nie zyje, a jedyny brat jaki mu zostal ma go totalnie gdzies wiec ja mu zostalam, i chce mu pomoc bo mieszka w chalupinie na wygwizdowie,gdzie zadnych perpektyw na prace jak to w Lodzkim, dodatkowo ma zwapnienie pluc i nadcisnienie. Ciagnie na zasilku i rencie. Wiec mam kogo obdarowywac a nie przejmowac sie obcymi, leniwymi dzieciorobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja 2
Tu wrony zawracają... Takich opisów mogę podać więcej.. Ktoś pomoże realnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×