Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

urządzenie starcook

Polecane posty

Gość gość
Real czy MC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzesiek, kelner w Hiszpanii: "Niedobrze mi, gdy patrzę, jak oni jedzą. I rzadko się zdarza, by ktoś nie traktował mnie jak swojego służącego". Kto się nami zajmuje na wakacjach? Jak wygląda biznes turystyczny od kuchni? Przez całe wakacje rozmawiamy z tymi, którzy siedzą w nim nie od dziś. W tym odcinku Grzesiek, od wielu lat pracujący jako kelner w jednym z hiszpańskich hoteli. Grzesiek: Wyjechałem z Polski zaraz po szkole - tak mi wyszło w rodzinie, że mama po rozwodzie z tatą wolała słońce Hiszpanii niż polskie komary. Nauczyłem się języka, poszedłem do pracy. Zaczynałem od zamiatania chodnika przed kafejkami, ale z czasem awansowałem, zmieniałem miejsca pracy - aż dotarłem do nieźle płatnego stanowiska w dużym, eleganckim hotelu. "Biegaj szybko po widelce, to nikomu nie powiem" Jestem kelnerem w hotelowej restauracji. Przeszedłem kursy z zakresu wiedzy o winie, sporo wiem o jedzeniu, które podajemy, słowem - nie jestem jakimś małoletnim ciemniakiem. Niestety, wielu gości, którzy odwiedzają nasz hotel, tak mnie traktuje. Słyszą, że mówię po polsku, więc zakładają pewnie, że świeżo awansowałem ze zmywaka i udają wielkie paniska. Całkiem niedawno był w hotelu jakiś czterdziestoletni na oko jegomość z dziewczyną, którą na początku wziąłem za jego córkę - ale to chyba nie była córka. Zamówili na kolację dania z ryb, więc zabrałem ze stołu rozłożone sztućce zwykłe i przyniosłem im sztućce do ryby. Facet popatrzył na mnie jak na idiotę i powiedział, że ryby nie je się nożem, tylko dwoma widelcami, i żebym szybko biegał po widelce, to nie powie nikomu, jak się wygłupiłem. No cóż, nóż do ryby nie jest tak naprawdę nożem, tylko narzędziem do odsuwania mięsa z ości, ale skoro klient sobie życzy, to dostanie. Ponieważ nie wybrali żadnego napoju, spytałem, czy mogę im zaproponować jakieś wino. Nasz sommelier sugerował do tego dania lekkie, cierpkie wino różowe, więc takie im podpowiedziałem. I znów wpadka - pan przewrócił tylko oczami i powiedział, że różowe wino nadaje się wyłącznie do deserów i tylko dla kobiet, a do picia zażyczył sobie najdroższe białe, jakie mieliśmy w karcie. Przyniosłem mu je i nalałem odrobinę, do spróbowania. Wyrwał mi z ręki korek i zaczął go obwąchiwać, po czym upił łyk wina, głośno nim zagulgotał w gardle i powiedział, że mogę nalewać. Całe szczęście, że po kolacji nie zamówili deseru, bo miałem ich już serdecznie dość. Gdyby jeszcze ten człowiek miał rację i słusznie zwracał mi uwagę! Kelner w akcji / Fot. CC BY-S.A. 2.0 Shaun Dunmall /Flickr.com "Czy zrobi nam pan herbaty do termosu?" Innym razem trafiła mi się osobliwa rodzina podczas śniadania. Śniadania, jak w większości droższych hoteli, serwujemy w formie szwedzkiego stołu - jest coś na słodko, coś na słono, można sobie zamówić omlet albo jajecznicę na szynce czy bekonie, do tego świeże soki i naprawdę niezła kawa z ekspresu. Można jeść wszystko, co się chce, nabierać ile się chce i wracać do stołu, ile razy się chce. Jednak nie należy niczego wynosić - oczywiście przymkniemy oko na jabłko czy jogurt dla dziecka, ale państwo, nazwijmy ich Kowalscy, zaczęli dzień od robienia kanapek. Zamiast jeść, produkowali kanapki na resztę dnia. Postanowili też zabrać trochę naszej sałatki owocowej. Gdzie ją spakowali? Do foliowej torebki. Pani Kowalska nawet podeszła do mnie i spytała, czy mogę im zrobić herbaty w termosie - oczywiście termos musiałbym sam skądś zdobyć. Powiedziałem, że nie świadczymy takich usług i że dziewczyny z recepcji z przyjemnością zaznaczą im na mapce miejsca przyjazne rodzinom, jeśli tylko powiedzą, którą część miasta planują zwiedzać. Ale na to kobieta fuknęła tylko, że nie po to tu ma jedzenie za darmo, żeby płacić gdzie indziej. Niestety, ten manewr z jedzeniem powtarzali codziennie - i pewnie potem jedli te pogniecione, nieświeże kanapki, zamiast zatrzymać się gdzieś i zjeść coś smacznego i świeżego. Bardzo żałuję, że nie widziałem, jak jedzą sałatkę owocową z torebki. Szwedzki stół to pokusa, przy której nie każdy turysta potrafi zachować umiar / fot. Shutterstock "Pół szwedzkiego stołu w kieszeniach i torebkach" Mogę powiedzieć, że Polacy faktycznie przodują w traktowaniu hotelowej restauracji jak własnej kuchni, ale inni goście też często nadużywają swoich praw. Tak naprawdę najbardziej przyzwoitymi gośćmi są (o dziwo) Amerykanie, którzy są grzeczni i niekłopotliwi. Niemcy też potrafią dobrze zaleźć za skórę. I wcale nie są tak obyci, jak mogłoby się wydawać. Rosjanie, choćby nie wiem jak bogaci, zachowują się przy stole skandalicznie, jedzą niechlujnie, są głośni i potrafią sprawnie wynieść pół szwedzkiego stołu w kieszeniach i torebkach. Bywa także zabawnie. W naszym hotelu serwetki są układane w figurkę łabędzia i stawiane na talerzu. Któregoś dnia w restauracji na śniadaniu pojawiła się dobrze ubrana para, zachowująca się jednak dość niepewnie. Zaprowadziłem ich do stolika, zamówili najpierw napoje więc poszedłem je przynieść. Wracając, prawie upuściłem tacę. Pani, z ostrożnością godną lepszej sprawy, delikatnie przeniosła swojego łabędzia na krzesło obok. Po skończonym posiłku, przeniosła go delikatnie z powrotem na stół... O co turyści kłócą się z obsługą o wakacjach? Np. o to, że talerzy z obiadem nie wolno zabierać nad basen / fot. Shutterstock

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli po prostu placek ziemniaczany z gulaszem. Gulasz możesz podać też z kopytkami, a placki ziemniaczane - z kwaśną śmietaną. Lub z cukrem Składniki: Gulasz: 1 kg mięsa wołowego lub wieprzowego (np. karkówka) 20 dag pieczarek 2 czerwone papryki 2 duże cebule ząbek czosnku 3-4 łyżki mąki 1 litr bulionu (drobiowego lub warzywnego) 1 łyżka koncentratu pomidorowego 3-4 ziarnka ziela angielskiego 2 łyżki papryki słodkiej w proszku kilka łyżek oleju do smażenia pieprz sól Placki ziemniaczane: 1 i 1/5 kg dużych ziemniaków 1 jajko 2 czubate łyżki mąki 1 cebula 2 ząbki czosnku sól pieprz olej do smażenia Do podania: śmietana gęsta 12% Krok 1 Paprykę umyj, usuń gniazda nasienne i pokrój w cienkie paski. Pieczarki umyj, obierz, pokrój w kostkę i smaż na patelni do czasu, aż wyparuje z nich woda. Krok 2 Mięso umyj, pokrój w kostkę, obtocz w mące i zrumień z dwóch strona na patelni na rozgrzanym olejem, następnie przełóż do garnka. Na te samej patelni usmaż pokrojoną w kostkę cebulę i także przełóż do garnka. Dodaj ziele angielskie, przeciśnięty przez praskę czosnek, zalej bulionem, tak by przykrył mięso, i duś około 35 minut. Po tym czasie dodaj pieczarki i świeżą paprykę, koncentrat pomidorowy i paprykę w proszku. Duś kolejną godzinę, mieszając od czasu do czasu. Na koniec dopraw solą i pieprzem. Krok 3 Ziemniaki, cebulę i czosnek obierz i zetrzyj na tarce. Dodaj jajko, mąkę i dopraw solą i pieprzem. Dokładnie wymieszaj i odlej nadmiar wody. Krok 4 Na dużej szerokiej patelni rozgrzej olej i wlewaj łyżką masę ziemniaczaną. Poruszaj patelnią, żeby się na niej równomiernie rozłożyła, wygładź powierzchnię placka i smaż, aż spód się zrumieni. Możesz co jakiś czas potrząsać lekko patelnią, aby masa nie przywarła. Krok 5 Kiedy spód będzie rumiany, przyłóż na patelnię duży talerz i zdecydowanym ruchem odwróć ją do góry dnem, by przełożyć placek na talerz. Następnie bardzo ostrożnie zsuń go z powrotem na patelnię i smaż z drugiej strony. Krok 6 Usmażony placek przełóż na duży płaski talerz. Na połówkę placka nałóż gulasz i nakryj drugą połówką placka. Udekoruj kleksem śmietany i podawaj. Rada: niewykorzystany gulasz możesz podawać z ryżem, ziemniakami lub pieczywem. Natomiast z nadmiaru masy ziemniaczanej możesz usmażyć małe placki i podawać je ze śmietaną lub z surówką z białej kapusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sos wymyślił Louis de Béchamel. Kilkanaście lat pracował nad jego smakiem. Dzisiaj uzyskasz to w kilkanaście minut. Składniki: 2 łyżki masła 2 łyżki mąki 2 szklanki mleka sól biały pieprz gałka muszkatołowa 1. Do rondelka włóż masło i powoli rozpuszczaj na małym ogniu. 2. Rozsyp mąkę na płynne masło i mieszaj trzepaczką, aż składniki się połączą. Nie przyrumieniaj i nie smaż. Od razu, gdy utworzy się jednolita masa, wlej część mleka. Cały czas podgrzewaj na małym ogniu i mieszaj energicznie trzepaczką, by nie powstała wielka klucha. 3. Powoli, porcjami, dolewaj mleko i mieszaj. Pod wpływem temperatury sos będzie gęstniał i nabierał aksamitnej konsystencji, znikną wszystkie ewentualne grudki. Gdy sos uzyska konsystencję gęstej śmietany dopraw solą, białym pieprzem i gałką muszkatołową. Doprowadź do wrzenia, zdejmij z ognia i od razu podawaj. Rady : sos przyrządzaj bezpośrednio przed podaniem - gdy stygnie tworzy się na nim nieładny kożuch, ciemniejszy od reszty. Możesz dodać do sosu starty żółty ser, musztardę, przecier pomidorowy, zioła, utarty chrzan, czy sok z cytryny. Sos beszamelowy jest znakomity do zapiekania warzyw, np. cykorii Cykoria w plastrach szynki, pieczona pod beszamelem 8 cykorii 200 g wędzonej szynki w plastrach sól 70 g startego żółtego sera 1 łyżka masła 3 łyżki posiekanej natki pietruszki sos beszamelowy 1. Cykorie umyj, dokładnie osusz, usuń z nich rdzeń. W dużej ilości posolonego wrzątku blanszuj cykorie około 5 minut. Wyjmij, dokładnie osącz z wody, zostaw do ostygnięcia. 2. Każdą cykorię owiń plasterkiem wędzonej szynki i ułóż w wysmarowanym masłem naczyniu żaroodpornym tak, aby złączenia szynki znalazły się na dole. Polej je świeżo przyrządzonym sosem beszamelowym (tak jak wyżej opisano), posyp startym żółtym serem. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 200 st. C i piecz około 20 minut. Przed podaniem posyp posiekana natką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma swój rodzinny przepis. I każdy uważa, że jego wersja jest najlepsza. Niektórzy gotują tylko na kurze (jest wtedy delikatniejszy), inni wolą wołowy (z mięsa można potem zrobić pierogi). My wybraliśmy dla was wersję mieszaną. Krok 1poprzednie 1/6 następne Składniki: 750 g wołowiny z kością (szponder, łopatka lub mostek) 250 g cielęciny z kością 400 g kurczaka (udka, skrzydełka, szyja) 3 średniej wielkości marchewki pół średniej wielkości korzenia selera duża pietruszka mały por cebula 1/4 główki małej kapusty włoskiej 1 duży liść laurowy 3-4 ziarenka pieprzu 2 ziarenka ziela angielskiego 2 ziarenka jałowca, koperek lub natka pietruszki sól pieprz 1. Dokładnie umyj mięso pod bieżącą wodą. Włóż do 5-litrowego garnka, zalej ok. 3,5 l wody, dodaj liść laurowy, ziele angielskie, pieprz, jałowiec i sól. Postaw na małym ogniu pod przykryciem i bardzo powoli doprowadź do wrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie może się równać z talerzem takiej zupy, zwłaszcza w styczniu. Już po kilku łyżkach przyjemne ciepło rozchodzi się po całym ciele i można łaskawiej myśleć o urokach zimy. A rozgrzewać nas mogą zarówno dodane do zup przyprawy - z pieprzem i gałką muszkatołową na czele - jak i czosnek, esencjonalny bulion drobiowy czy kieliszek wina. Zupa z kurek i wędzonej szynkipoprzednie 1/11 następne Składniki: 150 g białej cebuli 250 g wędzonej szynki 200 g marchwi 200 g selera 350 g kurek 4 ząbki czosnku 100 ml śmietany 36 proc. 1 l bulionu drobiowego sól pieprz majeranek Warzywa pokroić metodą julienne (w zapałki), podlać bulionem i gotować na małym ogniu ok. 30min. Osobno na maśle przysmażyć kurki z czosnkiem i szynką wędzoną też pokrojoną w julienne. Pod koniec gotowania do zupy dodać kurki z szynką. Odstawić, przed podaniem dodać śmietanę, przyprawić, solą, pieprzem i majerankiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracasz z pracy. Zmęczony, często zmarznięty, no i głodny. Oto cztery przepisy na obiad bądź kolację - dania, które przyrządzisz łatwo i szybko. I zjesz ze smakiem. Zupa z czerwonej cebulipoprzednie 1/5 następne po 1/2 łyżeczki: gałki muszkatołowej, białego pieprzu, cynamonu, nasion kopru włoskiego, goździków 4 średnie czerwone cebule 4 suszone śliwki 4 łyżki oliwy 1 liść laurowy 3,5 szklanki bulionu drobiowego 1 łyżka octu balsamicznego 1 łyżka sosu sojowego sól Gałkę muszkatołową ścieramy na tarce. Resztę przypraw mielimy i mieszamy z gałką. Cebule i śliwki kroimy w piórka. Rozgrzewamy w garnku oliwę.Wrzucamy cebule, mieszankę przypraw, liść laurowy, a po chwili śliwki. Dusimy, stopniowo dodając bulion. Pod koniec gotowania, gdy cebula będzie miękka, dodajemy ocet i sos sojowy. Zupę doprawiamy solą i podajemy z chlebem razowym lub z grzankami z pełnoziarnistego pieczywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sycące zupy, pożywne gulasze oraz aromatyczne potrawki - zobacz nasze pomysły na rozgrzewające dania z różnych stron świata Gulasz po meksykańskupoprzednie 1/10 następne 800 g mięsa wołowego 100 g masła 3 duże cebule pokrojone w plastry 1 ząbek czosnku 40 g mąki 1 szklanka wody 2 szklanki czerwonego wina (najlepiej burgunda) 2 łyżeczki soli 1/2 łyżeczki pieprzu 1 łyżeczka majeranku 1/2 szklanki mocnej kawy Mięso pokrój w kawałki. Na głębokiej patelni roztop masło, dodaj pokrojone mięso i przesmaż lekko ze wszystkich stron. Dodaj cebule, posiekany czosnek i smaż, pilnując, aby nie zbrązowiały. Podsmażone mięso z cebulą zdejmij z patelni. Do pozostałego na patelni sosu dodaj mąkę, wodę, wino, przyprawy oraz kawę. Mieszaj, aż płyn lekko zgęstnieje. Ponownie dodaj mięso z cebulą i duś pod przykryciem na średnim ogniu przez 1 godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych potraw nie trzeba mieć szczególnych umiejętności kulinarnych. Wystarczy za to kilka składników, nóż, deska do krojenia i trochę czasu. Resztę zrobi za nas garnek na kuchence. Kartoflany gulaszpoprzednie 1/13 następne 1 kg ziemniaków 1 czerwona papryka 2 zielone papryki 1 cebula 2 gałązki szałwii 2 łyżki roztopionego masła 250 g kiszonej kapusty 2 łyżki koncentratu pomidorowego 330 ml soku pomidorowego 150 ml bulionu warzywnego 100 ml mocnego wytrawnego czerwonego wina sól biały pieprz Ziemniaki obierz i pokrój w grube słupki. Papryki umyj, wytnij gniazda nasienne i pokrój w paski. Szałwię umyj i także pokrój w paski, a cebulę w krążki. W dużym garnku na rozgrzanym maśle zeszklij cebulę, dodaj ziemniaki, paprykę, kapustę kiszoną, koncentrat pomidorowy i szałwię. Całość wymieszaj, doprowadź do wrzenia i duś około 5 minut. Następnie dolej bulion, sok pomidorowy i wino. Dopraw solą, pieprzem i duś pod przykryciem na małym ogniu jeszcze 15 minut. Po tym czasie zdejmij pokrywkę i podgrzewaj do momentu, aż gulasz odparuje. Na koniec ewentualnie raz jeszcze dopraw solą i pieprzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile rodzin, tyle przepisów na pierogi. Choćby na ciasto: z jajkami lub bez, z olejem lub masłem, z zimną wodą lub zaparzane wrzątkiem. I wszystkie są równie pyszne! Każda rodzina ma swój ulubiony przepis. U nas mistrzynią pierogów jest moja teściowa Renata, dla której zrobienie stu pierogów to doprawdy drobiazg Najczęściej jemy więc pierogi ruskie (ulubione mojego męża) lub klasyczne z mięsem (bo bardzo często gotujemy rosół, a mięso z rosołu jest idealne na pierogi). Moje ulubione to pierogi z kaszą gryczaną i z białym serem. Przyznaję, że moja mama nigdy takich nie robiła i dopiero dzięki teściowej poznałam ich fantastyczny smak. Za to Julia i Wojtuś przepadają za pierogami z malinami, więc zawsze kiedy lepimy jakiekolwiek, choć kilka musi być właśnie z malinami. Latem zrywamy maliny z krzaków w naszym ogrodzie, a zimą używamy mrożonych. Muszę przyznać, że nawet łatwiej się nimi nadziewa pierożki, bo są twarde i nie ociekają sokiem (nie rozmrażam ich przedtem). Pierogi, na które dzisiaj podaję przepisy, to po pierwsze, klasyka, czyli z mięsem. Ja do mięsa rosołowego dodaję jeszcze przesmażone z cebulką mielone, dzięki czemu farsz nie jest suchy. Po drugie, pierogi z fetą i szpinakiem. To pomysł na odejście od tradycji, troszkę w stronę kuchni greckiej. Jeśli będą je jedli dorośli, warto do farszu dodać więcej czosnku. Można też polać je czosnkiem podsmażonym na maśle i koniecznie posypać tartym parmezanem. A po trzecie, pieczone pierogi - to efekt naszej wyprawy do Arkad Kubickiego, gdzie warszawski oddział Slow Food Polska zorganizował pierogowe warsztaty dla dzieci. Z fachową pomocą dzieciaki wałkowały, wycinały, faszerowały i sklejały pierogi, które potem się piekły w piecu. Ze wszystkich farszy (a było ich kilka: z soczewicą, kaszą, boczniakami...) Julii i Wojtusiowi najbardziej smakowały jabłkowe i dlatego postanowiliśmy przygotować je w domu. I już sami nie wiemy, które smakowały najlepiej Ciasto na pierogi 1/2 kg mąki pszennej 2 jajka 3 łyżki oleju lub rozpuszczonego masła 200 ml ciepłej (ale nie gorącej) wody Wszystkie składniki połącz w misce i zagnieć ciasto - powinno być elastyczne i dość sprężyste. Jeśli jest za twarde - dolej wody, jeśli za rzadkie - podsyp mąką. Pierogi z farszem szpinakowym ciasto na pierogi wg przepisu powyżej 250 g liści szpinaku (możesz użyć mrożonych) 1 łyżka masła 1 łyżka oliwy 1 ząbek czosnku 200 g półtłustego twarogu 200 g ser typu feta gałka muszkatołowa sól pieprz Liście szpinaku umyj i osusz (jeśli używasz mrożonych, rozmroź i odciśnij z wody). Na dużej patelni rozgrzej oliwę z masłem, dodaj posiekany czosnek i liście szpinaku. Przesmażaj, aż szpinak zmięknie i cały płyn odparuje, następnie przestudź i posiekaj. Posiekany szpinak wymieszaj z przeciśniętym przez praskę lub rozgniecionym widelcem serem i pokruszoną fetą. Dopraw gałką muszkatołową, pieprzem i ewentualnie solą - spróbuj, bo feta jest słona. Przygotowane ciasto na pierogi rozwałkuj partiami na cienkie placki i szklanką lub specjalną foremką wycinaj kółeczka. Na środek każdego placka łyżeczką nakładaj farsz i dokładnie sklejaj pierożki. Gotowe układaj na tacce wysypanej mąką i przykryj ściereczką, żeby nie wyschły. Pierogi gotuj partiami w osolonym wrzątku - od momentu aż wypłyną jeszcze około 1 minuty. Gotowe pierogi możesz od razu podawać. Szpinakowe są pyszne polane rozpuszczonym masłem i posypane parmezanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast mięsa, można je podawać także z kapustą, a nawet z rybami. Ich tajemnica tkwi nie tylko w smacznym farszu - ważny jest także dobrze usmażony naleśnik Składniki: naleśniki: 50 ml oleju 50 ml wody gazowanej 250 ml mleka 1 jajko mąka (ok. 160 g) sól pieprz olej do smażenia farsz: 1 włoszczyzna (marchew, pietruszka, por, seler) 300 g mięsa wieprzowego, np. łopatki 1 duża cebula 1 bułka kajzerka 1 jajko 2 łyżki gęstej śmietany sól pieprz olej do smażenia do panierowania: 100 g bułki tartej 1 jajko 3 łyżki mleka sól pieprz olej do smażenia Krok 1 Włoszczyznę obierz i umyj. Mięso oczyść, umyj i przekrój na pół. Przełóż włoszczyznę i mięso do garnka, zalej 2 litrami zimnej wody i zagotuj. Gdy mięso będzie miękkie, wyjmij je z garnka i dwukrotnie zmiel w maszynce. Krok 2 Cebulę obierz, pokrój w drobną kostkę i przesmaż na oleju, lekko przestudź. Do mięsa dodaj cebulę, jajko, namoczoną w wodzie i odciśniętą bułkę oraz śmietanę. Wszystko dokładnie wymieszaj. Dopraw solą i pieprzem. Krok 3 Przygotuj naleśniki: w misce roztrzep jajko, dolej mleko, wodę i olej. Całość dobrze zmiksuj, dopraw solą i pieprzem, następnie stopniowo dodawaj przesianą mąkę, aż uzyskasz kremową konsystencję ciasta naleśnikowego. Odstaw ciasto do lodówki na godzinę, aby dojrzało. Krok 4 Smaż naleśniki na gorącej patelni z małą ilością oleju z dwóch stron na złoty kolor. Krok 5 Na każdy naleśnik nałóż porcję farszu, załóż do środka dwa boki i zawiń w rulon. Przygotuj tak wszystkie krokiety Krok 6 W misce roztrzep jajko, dodaj mleko i dopraw solą i pieprzem. Gotowe krokiety maczaj w jajku, a następnie obtaczaj w bułce tartej i smaż na oleju ze wszystkich stron na rumiany kolor. Podawaj na gorąco z surówką albo jako dodatek do czystych zup, np. barszczu czerwonego. Rady: Najlepsze do farszu będzie mięso użyte wcześniej do przygotowania rosołu. Farsz możesz zmodyfikować tak, jak lubisz, np. możesz dodać 2 posiekane i przesmażone z cebulą ząbki czosnku i doprawić całość ziołami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do flaczków pasują różne dodatki, np. pulpety albo knedle z ziemniaków. Najczęściej jednak podaje się je ze świeżym pieczywem Składniki: 2 litry bulionu mięsnego (patrz przepis poniżej) 1 kg mrożonych oczyszczonych flaków wołowych 1 cebula 3 łyżki masła 2 łyżki mąki pszennej 1 łyżeczka mielonego imbiru 1 łyżeczka mielonej słodkiej papryki 3 łyżki otartego suszonego majeranku gałka muszkatołowa sól pieprz bulion: 1/2 kg mięsa wołowego (np. szponder) 1 małe udko z kurczaka 1 włoszczyzna (3 marchewki, 2 pietruszki, mały seler, 1 por) 2-3 ziela angielskie 1 liść laurowy sól pieprz Krok 1 Przygotuj bulion: do garnka włóż oczyszczone i umyte mięso, obraną włoszczyznę, ziele angielskie i liść laurowy. Zalej wodą, dodaj trochę soli i doprowadź do wrzenia. Przykryj pokrywką i gotuj na bardzo małym ogniu ok. 2-3 godz., od czasu do czasu zbierając z powierzchni szumowiny. Krok 2 Flaki rozmroź, dokładnie porozdzielaj, przełóż do sitka i opłucz zimną wodą. Następnie włóż do garnka, zalej wrzątkiem i gotuj około 5 min. Potem odcedź i przepłucz zimną wodą. Ponownie przełóż do garnka, zalej wrzątkiem i tym razem gotuj około 15 min, po tym czasie odcedź. W ten sposób pozbędziesz się nieprzyjemnego zapachu, który czasami pozostaje w niepłukanych, a obgotowanych już flakach. Krok 3 Gotowy bulion odcedź, warzywa i mięso zachowaj. Do garnka przełóż flaki, zalej bulionem i gotuj pod przykryciem na małym ogniu ok. 1-1,5 godz. W razie potrzeby wywar uzupełniaj wrzątkiem. Krok 4 Zetrzyj na tarce ugotowane wcześniej warzywa - dwie marchewki, pietruszkę i pół selera (możesz też pokroić je w słupki lub w kostkę). Warzywa dodaj do wywaru pod koniec gotowania, gdy flaki będą już miękkie. Krok 5 Przygotuj zasmażkę: cebulę pokrój w bardzo drobną kostkę. Na patelni rozpuść masło, zeszklij na nim cebulę, a następnie dosyp mąki i dokładnie wymieszaj. Do zasmażki możesz dodać niewielką ilość bulionu z gotujących się flaków, aby nie powstały grudki. Krok 6 Gotową zasmażkę dodaj do zupy po dodaniu warzyw. Całość dopraw wg upodobań: imbirem, gałką muszkatołową, słodką papryką, pieprzem, majerankiem. Pamiętaj, aby dodając majeranek, rozetrzeć go w ręku. Na końcu dopraw solą, jeśli potrzeba. Całość gotuj na małym ogniu jeszcze około 15 min. Rada: Dobrze ugotowane flaki powinny być tak miękkie, żeby można je było rozetrzeć w palcach. Do gotowych flaków możesz dodać także pozostałe drobno pokrojone warzywa (oprócz pora) i mięso wołowe, które posłużyły do przygotowania bulionu. Mięso z rosołu możesz też wykorzystać do zrobienia pierogów lub krokietów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małe kuleczki, większe kulki i te wielkości mandarynki. Mięsne lub wegetariańskie, z ulubionymi przyprawami i sosami. Można je usmażyć lub upiec. Niech żyją klopsiki! Najsłynniejsze są chyba te ze szwedzkiej sieci sklepów. Za każdym razem, gdy jesteśmy tam na zakupach, köttbullar w restauracji to dla dzieci obowiązkowy punkt programu. Bo klopsiki to potrawa uniwersalna, każdy ma na nie swój patent i ulubioną wersję, a dostaniemy je chyba na całym świecie. Można je przygotować z dowolnego mięsa - drobiu, wołowiny, ryby lub w wersji wegetariańskiej - z soczewicy (przepis poniżej). Ja przemycam do nich zioła i warzywa, np. marchewkę, seler, tymianek, oregano, kolendrę, których Wojtuś w wersji oryginalnej by nie zjadł, ale w formie kotlecika już tak. Są smażone lub jeszcze lepiej - pieczone. Podaję je z sosami, np. pomidorowym (przepis na drobiowe klopsiki w prostym sosie pomidorowym znajdziecie na Palcelizac.gazeta.pl, sos świetnie sprawdzi się z klopsikami wegetariańskimi), śmietanowo-koperkowym (przepis poniżej) lub po prostu - z odrobiną tłuszczu, w którym się smażyły, i ugotowanymi ziemniakami. Lubię je też za to, że świetnie nadają się do mrożenia - już w wersji upieczonej lub usmażonej, ale bez sosu. Tak przygotowane klopsiki można przechowywać w zamrażarce do trzech miesięcy. Ach, i oczywiście do formowania kuleczek można zaangażować dzieci - Julka z Wojtkiem prześcigali się, kto zrobi więcej klopsików. Nie muszę dodawać, że te własnoręcznie przygotowane smakują im lepiej, niż te zrobione przez mamę... Klopsiki meksykańskie 500 g mielonej wołowiny 1 drobno posiekana średnia cebula 1/2 szklanki bułki tartej 2 łyżki mielonego kuminu 2 łyżki świeżego oregano sól pieprz olej do smażenia Na rozgrzanym oleju przesmaż cebulę, aż będzie miękka. W misce wmieszaj mięso, cebulę, bułkę tartą, oregano i kumin. Dopraw solą i pieprzem, dokładnie wymieszaj masę. Mokrymi rękami formuj kulki wielkości dużego orzecha włoskiego. Smaż klopsiki partiami na rozgrzanym oleju na średnim ogniu, obracając je od czasu do czasu, aż będą złocistobrązowe ze wszystkich stron. Przekładaj na papier kuchenny, aby odsączyć je z nadmiaru tłuszczu. Podawaj np. z kukurydzianymi tortillami, liśćmi sałaty i plastrami pomidora. Rada: zamiast oregano możesz użyć np. świeżej kolendry, a w wersji dla dorosłych doprawić mięso posiekaną ostrą papryczką. Klopsiki szwedzkie z sosem koperkowym 650 g mielonej wołowiny 500 g mielonej wieprzowiny 1 duża posiekana cebula 2/3 szklanki bułki tartej 1 i 1/2 szklanki śmietanki 30 proc. 1 pęczek posiekanego świeżego koperku 1/4 łyżeczki mielonych goździków 3 łyżki kwaśnej śmietany 22 proc. 120 g masła klarowanego sól pieprz Przygotuj klopsiki: tartą bułkę namocz w 1 szklance śmietanki. Na 2-3 łyżkach masła przesmaż na złoto cebulę. W misce wymieszaj cebulę z namoczoną bułką tartą, dodaj mięsa, 1 łyżkę posiekanego koperku, goździki, dopraw solą i pieprzem. Dokładnie wymieszaj masę. Mokrymi rękami uformuj 1,5 cm kulki. Smaż klopsiki partiami na rozgrzanym maśle na średnim ogniu, obracając je od czasu do czasu, aż będą złocistobrązowe ze wszystkich stron. Odsączaj z nadmiaru tłuszczu na papierze kuchennym. Przygotuj sos: na to samo masło, na którym smażyły się klopsiki, wlej 2/3 szklanki wody i zredukuj o połowę. Dolej pozostałą śmietankę i całą kwaśną śmietanę i chwilę gotuj. Zdejmij z ognia i dodaj pozostały koperek, wymieszaj. Klopsiki podawaj z sosem i np. gotowanymi ziemniakami. Rada: usmażone klopsiki możesz zamrozić i przechowywać do 3 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klopsiki wegetariańskie 2 szklanki brązowej soczewicy 1 duża posiekana cebula 2 drobno posiekane marchewki 2 drobno posiekane łodygi selera 200 g posiekanych pieczarek 3 łyżki koncentratu pomidorowego 3 jajka 100 g startego sera typu parmezan 1/2 szklanki bułki tartej 1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich 1 posiekany ząbek czosnku 1 łyżka posiekanego świeżego tymianku 1 pęczek (lub mała doniczka) posiekanego świeżego oregano 4 łyżki oleju sól pieprz Soczewicę opłucz i zalej 6 szklankami wody, dodaj 2 łyżeczki soli i zagotuj. Gotuj pod przykryciem ok. 25 minut, aż soczewica będzie miękka, ale nie będzie się rozpadać. Odcedź i wystudź. Rozgrzej olej na patelni i przesmaż cebulę, następnie dodaj marchewkę, seler, czosnek i zioła, dopraw solą i pieprzem i smaż ok. 10 minut, aż warzywa będą miękkie i lekko przyrumienione. Dodaj koncentrat pomidorowy, na koniec dodaj pieczarki. Duś bez przykrycia na średnim ogniu, mieszając od czasu do czasu, aż cały płyn odparuje. Odstaw do wystygnięcia. W dużej misce wymieszaj ostudzone warzywa i soczewicę. Dodaj bułkę tartą, ser i orzechy, wbij jajka i dokładnie wyrób masę. Wstaw do lodówki na pół godziny. Wyłóż blachę papierem do pieczenia. Mokrymi rękami formuj kule wielkości sporej mandarynki i układaj na blasze. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C i piecz 30 minut. Podawaj na ciepło np. z ostrą salsą z pomidorów i cebuli lub salsą paprykową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kotlety mielone należą do potraw najczęściej kojarzonych z dzieciństwem. Gdy przejmujemy pałeczkę w kulinarnej sztafecie pokoleń, to nie ma na to rady - musimy umieć zrobić swoim dzieciom takie mielone, jak robiły nam babcia i mama. Składnikipoprzednie 1/8 następne 700 g mielonego mięsa (najlepiej wieprzowo-wołowego) 2 jajka 1 cebula 1 czerstwa bułka mleko (lub woda) do namoczenia bułki sól i pieprz bułka tarta do obtaczania kotletów olej do smażenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem większą sztuką niż przyrządzenie wyjątkowych dań na przyjęcie jest codzienne robienie obiadów, by były smaczne, różnorodne, pełnowartościowe i niedrogie. Placki z kaszy gryczanejpoprzednie 1/4 następne 1 szklanka kaszy gryczanej 300 g białego sera 2 jajka 3 łyżka masła 3 łyżki posiekanej natki pietruszki 3 łyżki tartej bułki 2 łyżki oleju sól pieprz Kaszę wsyp do rondelka, wlej pół litra wrzącej wody, dodaj łyżkę masła i szczyptę soli. Gotuj na małym ogniu pod przykryciem, aż kasza wchłonie całą wodę (możesz też ugotować 2 torebki kaszy zgodnie z przepisem podanym na opakowaniu i dodać masło). Rozgnieć widelcem ostudzoną kaszę z serem, dodaj jajka i natkę pietruszki, dopraw solą i pieprzem. Wyrób jednolitą masę i uformuj z niej okrągłe płaskie kotlety. Obtocz kotlety w tartej bułce i smaż na złocisty kolor na oleju wymieszanym z pozostałym masłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie lada wyzwanie. Wszak dobrze byłoby zaspokoić apetyt każdego domownika. Zatem gdy przy jednym stole siadają mięsożercy i wegetarianie, miłośnicy kaszy i wielbiciele ryżu, warto stanąć na wysokości zadania i dla każdego przygotować coś dobrego. Przynajmniej raz na jakiś czas... Stek w sosie pomarańczowympoprzednie 1/8 następne 2 duże pomarańcze 25 g masła 4 steki (po 175 g) z polędwicy wołowej pieprz 6 łyżek bulionu wołowego 1 łyżka octu balsamicznego liście szałwii do przybrania sól Z jednej pomarańczy cienko obieramy skórkę, z drugiej odkrawamy 4 plastry do przybrania. Z obu wyciskamy sok. Na patelni o grubym dnie roztapiamy masło i smażymy na nim steki na średnim ogniu przez około 1 min z każdej strony, aż się zrumienią i zetną. Zdejmujemy steki z patelni, doprawiamy solą i pieprzem, odstawiamy w ciepłe miejsce. Na patelnię wlewamy sok z pomarańczy, bulion i ocet. Gotujemy na małym ogniu przez 2 minuty. Sos doprawiamy solą i pieprzem. Wkładamy do niego steki i ostrożnie podgrzewamy przez 2 minuty. Przekładamy na ciepłe talerze i podajemy przybrane plasterkami pomarańczy, skórką pomarańczową i liśćmi szałwii. Rada: Grubsze steki po obsmażeniu można zawinąć w folię aluminiową i piec w nagrzanym do 180°C piekarniku około 10 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę niewiele trzeba, żeby z kilku składników powstało smaczne danie. Rumiana skórka i apetyczny zapach sprawiają, że zapiekanki cieszą się wzięciem w prawie każdym domu. Pieczone ziemniakipoprzednie 1/5 następne dla 6-8 osób czas: 90 minut 50 dag boczku pokrojonego w cienkie plasterki 2,5 kg umytych i pokrojonych na połówki ziemniaków 2 duże czerwone cebule pokrojone w kostkę listki oberwane z 2 pęczków szałwii 2 łyżki stopionego masła gruba sól morska grubo mielony pieprz Plasterki boczku kroimy w paski. Rozgrzewamy piekarnik do 190°C. Boczek wysmażamy na chrupko na suchej patelni, zdejmujemy i układamy na papierowym ręczniku. Ziemniaki przekładamy do miski, mieszamy z 4 łyżkami tłuszczu wytopionego z boczku (resztę wylewamy), cebulą, 2/3 szałwii i masłem. Przyprawiamy solą i pieprzem. Ziemniaki rozkładamy w żaroodpornym naczyniu, pieczemy około godziny, mieszając od czasu do czasu. Zwiększamy temperaturę piekarnika do 200°C, do ziemniaków dodajemy wysmażone kawałki boczku, pieczemy jeszcze 15 minut, aż ziemniaki się zarumienią i zmiękną. Przed podaniem posypujemy resztą szałwii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste i bardzo sycące danie, dobre na chłodne jesienne dni. Najlepiej smakuje na ciepło. Aby podkreślić smak, do masy serowej możesz dodać łyżkę pomidorów z puszki, oliwki albo kapary Składniki: 1 i 1/2 kg ziemniaków 1-2 łyżeczki masła do natłuszczenia formy masa serowa: 500 g twarogu, sera fety lub bryndzy 1/2 kostki (100 g) masła 2 ząbki czosnku 10-12 gałązek świeżego tymianku sól + pieprz masa jogurtowa: 2 jajka 250 g gęstego jogurtu naturalnego świeżo mielony czarny pieprz 100 g żółtego sera w kostce Krok 1 Zmiksuj pokruszony ser, dodaj roztopione i przestudzone masło, przeciśnięty przez praskę czosnek, połowę listków tymianku, dopraw pieprze i ewentualnie solą. Miksuj, aż składniki się połączą. Krok 2 Obierz ziemniaki, umyj je, osusz i pokrój w jak najcieńsze plasterki (możesz użyć łopatki do krojenia sera lub szatkownicy). Krok 3 Żaroodporne wysokie naczynie (o średnicy około 30 cm) natłuść masłem. Jedną trzecią ziemniaków ułóż na dnie formy, przykryj warstwą sera, na to ponownie połóż ziemniaki, ser i tak dalej, aż składniki się skończą. Zakończ warstwą masy serowej. Krok 4 Formę przykryj folią aluminiową, wstaw do piekarnika (z włączonym termoobiegiem) rozgrzanego do 170 st. C (190 st. C zwykły piec) i piecz godzinę, aż ziemniaki będą miękkie. Krok 5 Zmiksuj jajka z jogurtem, dopraw solą, pieprzem i ewentualnie pozostałymi listkami tymianku. Żółty ser zetrzyj na tarce. Krok 6 Ostrożnie, żeby się nie sparzyć, zdejmij folię z zapiekanki, jej wierzch posmaruj masą jogurtową, posyp żółtym serem i piecz bez przykrycia kolejne 20 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nasze trzy główne składniki. W sezonie kosztują mniej i smakują lepiej. Pasują do mięs, sałatek i zapiekanek, mogą być głównym składnikiem sosu do makaronu, farszu do tarty, czy pasty kanapkowej Bakłażan w jogurcie z natką pietruszkipoprzednie 1/9 następne Fot. Sławomir Smolarek www.smolarekstudio.pl dla 4 osób 1 duży bakłażan 1 opakowanie (400 g gęstego jogurtu typu śródziemnomorskiego 2 ząbki czosnku 1/2 pęczka natki pietruszki oliwa sól Umytego bakłażana pokrój w 1-cm plastry, skrop oliwą, wymieszaj. Następnie usmaż partiami na patelni grillowej (lub zwykłej nieprzywierającej), obracając raz, aż bakłażan się zrumieni na złoto. Zdejmij z ognia i pokrój w ćwiartki. Jogurt wymieszaj z przeciśniętym przez praskę czosnkiem i posiekaną natką pietruszki, dopraw solą. Sosem zalej bakłażany, wymieszaj i wstaw do lodówki na godzinę, aby smaki się "przegryzły". Podawaj na przystawkę np. z grillowanymi chlebkami pita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przystawka popularna we Włoszech. Coraz częściej kwiaty cukinii dostępne są też na polskich bazarach. Można je po prostu usmażyć albo nafaszerować i usmażyć. Ważna - nie czekaj z ich przygotowaniem do następnego dnia, bo szybko więdną. Składniki: 20 kwiatów cukinii (mogą też być takie z małą cukinia na końcu) 250 g serka ricotta 5 filecików anchois garść świeżych listków bazylii 300 g mąki pszennej ok. 500 ml wody gazowanej sól pieprz 1 l oleju do smażenia Krok 1 W miseczce wymieszaj ser, pokrojone anchois i posiekaną bazylię. Dopraw solą i pieprzem. Krok 2 Z kwiatów usuń słupki, a środek kielicha delikatnie napełnij farszem. Krok 3 W dużej misce wymieszaj mąkę i wodę, dopraw solą i pieprzem. Ciasto powinno mieć konsystencję ciasta naleśnikowego. W dużym płaskim garnku rozgrzej olej. Krok 4 Nafaszerowane kwiaty chwyć za łodyżkę, zamocz w cieście i od razu przełóż do garnka z olejem. Krok 5 Smaż kilka minut, obracając co jakiś czas - uważaj, ciasto się nie rumieni. Krok 6 Łyżką cedzakową wyjmij kwiaty na papier kuchenny i odsącz z nadmiaru tłuszczu. Podawaj gorące. Rada: Jeśli wolisz intensywniejszy smak, dopraw ciasto np. papryczką chilli lub curry w proszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojechaliśmy w odwiedziny do zaprzyjaźnionego gospodarstwa rodziny Majlertów. Z zebranej tam młodej cukinii, sałaty i zielonego groszku przygotowaliśmy placuszki, sałatkę i zupę. Kiedy zadzwoniłam do pani Joli Majlert, żeby umówić się na spotkanie usłyszałam, że najlepiej byśmy przyjechali na siódmą rano - bo wtedy jeszcze da się wytrzymać na polu. Siódma rano! - pomyślałam - Przecież my, banda śpiochów, nie damy rady... Postanowiłam się jednak zmobilizować i wprawdzie z lekkim poślizgiem, ale dzielnie dotarliśmy na miejsce i wyruszyliśmy w pole. Całe szczęście, że zabraliśmy kalosze, bo po nocnej burzy było pełno kałuż i błota, które wspaniale zasysało i ściągało z nóg gumiaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale te wszystkie przeciwności warto było pokonać, bo gospodarstwo i pola nas zachwyciły. Pierwszy raz widzieliśmy wychylające się z ziemi łebki zielonych szparagów, równiutkie grządki kwitnącej na żółto rukoli, którą panie ścinały i wiązały w zgrabne pęczki. Przedzieraliśmy się przez koper włoski, czerwoną sałatę radicchio i przepiękny zielono-fioletowy jarmuż. Przemaszerowaliśmy wzdłuż szczypiorku, porów, sałaty rzymskiej i dotarliśmy do cudownie kwitnących cukinii. Jej kwiaty, o ogromnych kielichach w pięknym żółto-pomarańczowym kolorze, wyglądały niesamowicie pośród wielkich soczystozielonych liści. Kiedy już sobie wszystko obejrzeliśmy, powąchaliśmy i dotknęliśmy, pani Jola spakowała nam w koszyki te wszystkie pyszności wraz z zerwanymi o świcie kwiatami cukinii. Jak tylko wróciliśmy do domu, zabraliśmy się za gotowanie, pieczenie i smażenie. Zjedliśmy obiad w kolorze zielonym. Dokładny adres i więcej informacji o gospodarstwie Państwa Majlertów znajdziecie na stronie www.majlert.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Placuszki z cukinii 4 małe cukinie (lub 2 duże) 100 g mąki pszennej 1 jajko sól olej do smażenia kwaśna śmietana Cukinie zetrzyj na tarce - ja lubię takie cienkie wiórki. Jeśli jest bardzo wodnista, odciśnij nadmiar wody. Następnie przełóż do miski, dodaj sól (około 1/4 łyżeczki), jajko, mąkę i dokładnie wymieszaj. Ciasto odstaw na 15 minut. Jeśli po tym czasie będzie rzadkie, dodaj jeszcze trochę mąki. Na gorący olej (ja użyłam ryżowego) nakładaj łyżką niewielką ilość ciasta i smaż z dwóch stron na złocisty kolor. Przekładaj na talerz wyłożony papierem kuchennym, aby odsączyć nadmiar tłuszczu. Podawaj z ulubionymi dodatkami, np. z kwaśną śmietaną, ja lubię, gdy są dodatkowo posypane żurawiną. Sałata Cezar 2 sałaty rzymskie "baby" lub jedna duża 6 plasterków wędzonego boczku 3 kromki wiejskiego chleba (lub ciabatty) płatki parmezanu do posypania oliwa (opcjonalnie) Sos 4 czubate łyżki majonezu 4 fileciki anchois 4 łyżki tartego parmezanu 1 łyżeczka sosu worcester 1 łyżka soku z cytryny 1 ząbek czosnku szczypta soli Sałatę umyj, osusz i porwij na mniejsze kawałki. Przełóż do dużej miski. Boczek pokrój na paski i zrumień na suchej patelni. Łyżką cedzakową zdejmij boczek, a na patelnię przełóż pokrojony w kostkę chleb. Jeśli boczek był bardzo chudy i na patelni jest mało tłuszczu, dodaj odrobinę oliwy. Usmaż grzanki na złocisty kolor. Przygotuj sos, miksując wszystkie składniki sosu blenderem. Do miski z sałatą dodaj część sosu i delikatnie wymieszaj - sosu powinno być tyle, żeby oblepił listki sałaty. Sałatę z sosem przełóż na talerze, każdą porcję posyp grzankami, uprażonym boczkiem i płatkami parmezanu. Pozostały sos (jeśli zostanie) możesz przechować do 3 dni w słoiku w lodówce. Zupa z zielonym groszkiem i cukinią 1/2 kg świeżego młodego zielonego groszku w strąkach 2 małe cukinie 1/2-3/4 litra bulionu drobiowego 2 młode marchewki śmietana 22-proc. (opcjonalnie) koperek (opcjonalnie) sól pieprz Groszek obierz, usuń twarde włókienko i strąki pokrój ukośnie. Cukinię i marchewkę pokrój w plasterki. Do gotującego się bulionu dodaj najpierw marchewkę, a kiedy ta zmięknie - groszek, a następnie cukinie. Gotuj do momentu, aż warzywa będą miękkie. Dopraw zupę solą i śmietaną (jeśli używasz). Posyp koperkiem, jeśli dzieci - w odróżnieniu od moich - nie wyławiają go jako niejadalną część zupy. Rada: zupę można również zmiksować na krem - w tym przypadku część bulionu można dodać po zmiksowaniu, do osiągnięcia ulubionej konsystencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy widzę stek, nie mogę mu się oprzeć, ale tym razem zapraszam na pyszne dania warzywne. Ich przygotowanie to też dobra zabawa Nie wiem, jak długo wytrwałabym bez jedzenia mięsa. Znam argumenty za jedzeniem i przeciw, niejednokrotnie myślałam, że bez mięsa może byłoby zdrowiej? Ale kiedy widzę stek, to nie się mogę mu oprzeć... Powtórzę więc tylko za Temple Grandin, która walczy o humanitarne traktowanie zwierząt hodowlanych, że jeżeli już jemy mięso, to przynajmniej dobrze traktujmy zwierzęta. A raz w tygodniu, zgodnie z zaleceniami specjalistów od żywienia, proponuję zrobić sobie dzień bez mięsa i zapewniam, że nawet nie zdążycie się za nim stęsknić. Pisałam już o kotletach z kaszy gryczanej i białego sera, które są wspaniałą alternatywą dla tradycyjnych mielonych (przepisy znajdziesz na www.palcelizac.gazeta.pl). Kotleciki z ziemniaków również są pyszne. My najbardziej lubimy je z prostym sosem pomidorowym, czyli puszką siekanych pomidorów pelati uduszonych na niewielkiej ilości oliwy z czosnkiem i ulubionymi ziołami. Dla dorosłych polecam jako dodatek sos grzybowy, z podgrzybków lub prawdziwków uduszonych z cebulką, odrobiną białego wytrawnego wina i śmietaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na śniadanie, obiad i kolację - od rana do wieczora jemy biały ser. Klasyczny, kremowy, mielony - mamy swoje ulubione przepisy i dania U nas w domu biały ser jemy chyba kilogramami. Na śniadanie w twarożkach i pastach, na obiad - w kluskach leniwych, włoskich kopytkach, zapiekankach i pierogach, na deser - na przykład w sernikach... Ach, nie mogę przecież zapomnieć o naszych ukochanych naleśnikach z serem, rodzynkami i śmietaną! Pasta rybna z białym serem to klasyka, dodaję do niej jajka na twardo i żółty ser. Z podanych proporcji mam pełną miskę, która starcza dla nas na dwa dni (nie dłużej, bo pasta z cebulą się szybciej psuje). Z kolei kluski leniwe to wspomnienie dzieciństwa. Dla mnie muszą być polane palonym masłem i posypane cukrem. Mój mąż zaś nie zje ich inaczej niż wytrawnie - ze zrumienioną na maśle bułeczką tartą i porcją gulaszu (tak właśnie się jada leniwe w Lublinie). Ziołowe kulki lubimy wszyscy - dzieci za ciekawą formę i to, że w środku mają ukryte kawałki suszonych pomidorów, a my doceniamy ziołowy smak i aromat oliwy. Kulki można doprawiać dowolnie - kapary, namoczone w occie balsamicznym rodzynki, można je też obtoczyć w posiekanych orzechach. Świetne smakują też te klasyczne - doprawione solą, pieprzem i czosnkiem, obtoczone w posiekanym szczypiorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kulki serowo-ziołowe 500 g białego twarogu (półtłusty o kremowej konsystencji) 8-10 suszonych pomidorów z oleju 1 pęczek tymianku 1 pęczek oregano 1 pęczek bazylii sól pieprz oliwa Ser przełóż do dużej miski, rozgnieć widelcem, dopraw solą i pieprzem. Suszone pomidory pokrój w grubą kostkę. Z ziół usuń twarde łodyżki, drobno posiekaj i przełóż na duży talerz. Z sera formuj kulki wielkości orzecha włoskiego - w środku każdej kulki umieszczaj kostkę suszonego pomidora. Każdą kulkę obtaczaj w ziołach i przekładaj na półmisek z wyższym brzegiem. Gotowe kulki polej oliwą i odstaw na 1/2 godz., aby smaki się przegryzly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kluski leniwe 450 g białego sera 1 czubata szklanka mąki 2 jaja sól Ser zmiel w maszynce lub przeciśnij przez praskę. Przełóż do dużej miski, dodaj mąkę, jajka i około 1/4 łyżeczki soli. Zagnieć ciasto na jednolitą masę - w razie potrzeby - jeśli ciasto jest za luźne - dodaj mąki. Ciasto dziel na porcje, z każdej formuj wałeczki i krój ukośnie w kluski. W dużym garnku zagotuj osoloną wodę i delikatnie wkładaj na wrzątek porcję klusek. Gotuj, aż wypłyną, i wyjmuj na półmisek łyżką cedzakową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasta serowa z makrelą 1 duża makrela (około 300 g) 300 g białego sera (półtłustego) 150 g łagodnego sera żółtego, np. gouda 3 jajka 1 łyżka koncentratu pomidorowego 2 łyżki majonezu 1 mała cebula lub szalotka sól pieprz Makrelę obierz ze skóry i usuń ości. Ser biały, obraną makrelę, ser żółty i jajka zmiel w maszynce do mielenia mięsa. Do masy dodaj drobniutko pokrojoną cebulę, majonez i koncentrat pomidorowy. Wymieszaj i dopraw do smaku solą i pieprzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda kanapeczka kusi smakowitą zawartością. To wcale nie jest proste wybrać jedną z szeregów ułożonych na tacy. Wykorzystując fantazję i proponowane przez nas pasty, zrobisz je szybko. Choć z tacy z pewnością znikną jeszcze szybciej Z awokado 1 dojrzałe awokado 2 łyżki soku z cytryny 1 szalotka 1 jajko na twardo 200 g twarożku śmietankowego sól, pieprz, czosnek granulowany jajko na twardo i listki rukoli do dekoracji Awokado obierz, wyjmij ze środka pestkę, a miąższ rozgnieć widelcem i od razu skrop sokiem z cytryny. Jajko na twardo obierz ze skorupki i również rozgnieć widelcem. Szalotkę drobno posiekaj i wymieszaj z awokado i rozgniecionym jajkiem. Dodaj twarożek śmietankowy, dopraw do smaku solą, pieprzem i granulowanym czosnkiem. Podawaj z ciemnym pieczywem (pumperniklem, chlebem wileńskim lub razowym na miodzie). Na kanapkach ułóż plasterki jajka na twardo i listki rukoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×