Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Estera 2015

Minus 30 kg .... reaktywacja

Polecane posty

Witajcie kochane :) Wczoraj siłka zaliczona 63 min ćwiczeń, oj pot się lał strumieniami. Jeszcze klepnę moje menu wczorajsze: śn: 2 kromki chleba z serkiem + kawa z mlekiem p: 2 nektarynki II śn: sałatka (sałata, pomidor, ogórek, czerwona cebula) p: serek wiejski ob: zupa krem z pomidorów (niestety kupna bo już nie miałam czasu sama zrobić) kol: mała miseczka makaronu z kurczakiem Niusia w końcu chyba muszę ustawić tą stopkę bo zawsze zapominam, już mam sobie ustawić ale co innego wypadnie do zrobienia i jakoś tak się rozpływa heh. Już nie raz miałam ustawić. Dziś tez mam plan iść na siłkę ale nie wiem czy nie będę musiała jechać szybciej do domu bo mają panowie przyjść w końcu piec ustawić. Kurczę ale zleciało mój synuś do szkoły idzie. Już się doczekać nie może Mam nadzieje że będzie dobrze. Niusia a co do wnusi to na pewno się jej spodoba, kuzynka opowiadała że mała obudziła się w sobotę rano i mówi "chodź ubieramy się szybko i idziemy" kuzynka się pyta "gdzie chcesz iść" a Wiki z oburzeniem "no do dzieci do przedszkola" tak jej się spodobało że w sobotę chciała iść heh. No nic ustawiam stopkę i zabieram się do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stopka zrobiona, zaczęłam od wczoraj bo wcześniejszych nie pamiętam, zaciskam żeby i walczę dalej. Dodatkowo jak nie idę na siłkę to w domu chce ćwiczyć z ewą chodakowską mam nadzieję że mi się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, melduję się po przedłużonym weekendzie. Spędziliśmy go fantastycznie. Odpoczęłam, pobyłam z Rodzinką. Świetnie. Spotkałam się też z moją cudowną Babcią. Jedzeniowo- coż:))) Był i grill, i piwko, i drink, i tort, i inne ciacha- niby nie dużo, ale jednak. Jak na 3 dni to za dużo. Waga dzisiaj o dziwo pokazała 81,5 kg, ale nie bardzo mi się chce w nią wierzyć, więc zważę się w poniedziałek. Tak będzie najrozsądniej. Za chwilę kończę pracę iz mykam, bo mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia. Niusia myślę, że wnusia spokojnie się zaklimatyzuje w przedszkolu. Dzieci lubią dzieci, więc na pewno wszystko będzie dobrze:):) Trzymam kciuki. Vani za Twojego Synka też:) Będzie już pierwszoklasistą, a to już nie lada wyzwanie:):)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzisiejsze menu: ś: 2 jaja na półtwardo, 2 plasterki szynki II ś: musli z mlekiem obiad: 2 małe gołąbki z sosem pieczarkowym kolacja: 1 pomidor, 1 ogórek kiszony kawałek czekolady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! Wczoraj udało mi się wcześniej do chaty wrócić i już o godz. 17 byłam w łóżku. Spałam prawie 10 godzin. :D I teraz wypoczęta jak skowronek, owsianeczkę zajadam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane :) Wczoraj siłka zaliczona 58 min ćwiczeń, oj było mocno bo cała mokra wyszłam heh. Jeszcze dodam menu: śn: płatki z mlekiem + kawa p: nektarynka II śn: brązowy ryż i pieczarki duszone p: serek wiejski ob/kol: mała miseczka makaronu z cukinią grillowaną (wczoraj coś mi nie wyszła bo się przypaliła :/) Niusia to się wyspałaś :) widocznie organizm tego potrzebował, ja też mam plan się kiedyś wyspać ale kiedy hmmm. Estera no tak już do 1 klasy jak ten czas szybko zleciał, już synuś zapowiedział że chciałby z tatą iść na rozpoczęcie ale to się chyba nie uda więc ja pojdę, ale musimy rano przyjechać do pracy bo koniec miesiąca, trochę porobię i pojedziemy. A później obiecane lody heh. Dziś nie wiem czy pójdę na siłkę bo muszę na małe zakupy iść a jak pójdę jeszcze na siłkę to wrócę o 18, ale zobaczę jak się sytuacja rozwinie. Poszła bym nawet na 45 min. No nic zabieram się do pracy bo dziś trochę później byłam bo korki wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek:) Niusia fajnie że się wyspałaś- zazdroszczę:))), aczkolwiek nie wiem czy dałabym rady aż 10 godzin spać. Mój organizm chyba tyle nie potrzebuje. Czasami jak mogłabym dłużej pospać, to i tak zrywam się bo nie jestem w stanie dłużej leżeć. Jutro usłyszymy pierwszy dzwonek po wakacjach. Byle do czerwca hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera widzę że nam obu przydałoby się wyspać, heh tylko mi pewnie te 10 godzin by nie starczyło heh. No i wrzesień nastał. Oby rok szkolny okazał się udany i dość szybko minął heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa no i jeszcze nie napisałam że zjadłam wczoraj jednego loda i małego milky way, jakoś tak mnie wzięło. Kurcze bez kitu ale ja nie wiem co jest niby jem zdrowo, ćwiczę a waga w miejscu. Przed siłką zawsze biorę l-karnitynę bo jeszcze zostało mi pół opakowania a nie brałam jak nie ćwiczyłam. Przestałam pić wodę mineralną nie wiem czemu, muszę zacząć znowu pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani tak chyba jest na początku. Ja pamiętam jak mi też waga stała w miejscu jak zaczęłam ćwiczyć. Dopiero potem waga zaczęła spadać. Niby podobno chodząc na siłownię można zrobić sobie mięśnie, a nie zrzucać kg. Na pewno lepsze byłoby np. bieganie. Daj sobie jeszcze czas i myślę, że waga będzie lecieć w dół. Co do roku szkolnego, to na pewno szybko zleci. Ani się obejrzycie, a już będzie pierwsza klasa za Wami;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera tak to prawda że zanim się coś ruszy to trochę czasu minie. Chodzę na siłkę ale głownie biegam na bieżny, rowerek, orbitrek a czasami też poćwiczę na przyrządach. Kondycja już mi się poprawiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ina891
Ja nie lubię biegać niestety;/ ale rowerek orbitrek oczywiście i tak sobie wieczorem wychodzę na rower i robię 10km 3x w tygodniu;) to tego jem regularnie i przyjmuję suplementację Afrykańskie Mango http://szczupla-kobieta.pl wiem czasami słyszałam od koleżanek po co ci to ale ja czuję,że wspomaga mnie w tej mojej walce z odchudzaniem;) wcześniej podjadałam często między posiłkami i czułam ciągle się głodna ale odkąd przyjmuję suplementację już tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ina891 dziś x Reklama dźwignią handlu :O ?! Nikt tu nie da sie nabrać na te reklamowane syntetyki niby odchudzające :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) wczoraj nie byłam na siłce ale przez ok godzinę latałam po sklepie, masakra, jak jedno wzięłam do drugiego zapomniałam i latałam w kółko. Wróciłam do domu to wstawiłam pranie i zrobiłam zupę kalafiorową dla męża do pracy i tak dzień zleciał. Wczorajsze menu: śn: 2 kromki chleba z twarożkiem + kawa z mlekiem p: nektarynka II śn: makaron razowy z cukinią p: serek homogenizowany ob: indyjska zupa z soczewicy (kupna ale kuzynce poleciła babka od fitnesu że raz na jakiś czas można zjeść taką zupę, podobno to nowość) kol: sałatka- to co nie zmieściło mi się do pojemnika do pracy (kasza kuskus, groszek konserwowy, oliwki, feta, pieczony filet z łososia ale niezbyt kawałek mi się trafił bo dość tłusty był) My dziś na 10 na rozpoczęcie jedziemy, synuś dziś ze mną w pracy. Więc zabieram się do roboty bo dziś szybciej idziemy. Po rozpoczęciu z młodym jedziemy do miasta i zostawię go u mojej sis a ja na siłkę skoczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna niusia
Hej!! A ja Was jeszcze z łóżka witam. :) Zaraz wstanę, kompa odpalę i zasiądę przy nim ze śniadaniową miseczką owsianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po śniadaniu. Teraz najprzyjemniejsza chwila dnia, czyli kawusia z mleczkiem i komp.:D x Vani 🌼 oj, ciekawa jestem jak synkowi się szkoła spodoba? :) Mam nadzieję, będzie mu tam dobrze, że pani (a może pan?) okaże się sympatyczna i że spotka nowych, bardzo fajnych kolegów. Z całego serca życzę mu powodzenia! x Estera 🌼 u Was tez nowy rok szkolny. :) A przypomnij mi, proszę, do której już klasy poszła córcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja wnusia też rozpoczyna dziś nowy etap życia. Żłobek. Od kilku dni opowiadamy jej, że jest tam miło. Będzie ciocia i dzieci i zabawki. Przyjmuje to z radością. Ale co innego słyszeć, a co innego znaleźć się tam. Mówimy, że mamusia troszkę z nią w sali pobędzie, a potem musi iść na zakupy, więc wyjdzie i niedługo po nią wróci. Ale tak naprawdę, oczywiście nigdzie córa nie pójdzie. Będzie sobie w hallu siedziała. Jeśli nie usłyszy rozpaczliwego płaczu, to po jakimś czasie wejdzie do sali, chwilę się jeszcze razem pobawią i wyjdą ze żłobka. A jeśli będzie jednak płacz... ech... wolę nawet nie myśleć... Tak czy siak się zachowa, to uzgodnione jest z panią dyrektor, że przez dwa pierwsze dni mała będzie w żłóbku króciutko, żeby jej całkowicie nie zrazić. Potem, pójdą sobie na lody i na uwielbiany przez wnusię, wielki plac zabaw. Jutro córka też ma wolne, więc scenariusz ma być podobny. A od poniedziałku ja wkraczam do akcji. Będę jeździła do Łodzi jakimś południowym pociągiem i zabierała małą tuż po zjedzeniu obiadu, czyli w okolicach godz. 12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kliknę jeszcze dzisiejsze moje menu: ś - owsianka + kawa z mlekiem p - jakiś owoc o - kalafior z wody polany odrobiną przetopionego masła z bułeczką p - kawałek sera białego k - pieczywo chrupkie z masłem, pomidorem i szczypiorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niusia u nas tam na wsi to szkoła w wakacje otwarta była, zajęcia wakacyjne były dla dzieciaków więc i mój synuś też czasami poszedł jak mieliśmy urlop i nie powiem na razie mu się spodobało już nie mógł się doczekać kiedy będzie chodził, mam nadzieję że to nie chwilowy zachwyt heh. Te książki co mieliśmy kupić już kupione resztę dostaną w szkole więc nie jest źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niusia wnusia na pewno będzie zachwycona. Tyle nowych zabawek i dzieci więc pewnie nie będzie chciała wracać. Wiadomo pierwsze dni zawsze są adaptacyjne więc każdy to rozumie. Mojej kuzynki córeczka też skończyła 2 latka pod koniec czerwca, kuzynce z trudem udało się załatwić miejsce w prywatnym przedszkolu i nie idzie do grupy żłobkowej tylko przedszkolnej, ale widzę że u nas dzieci mają inny plan dnia bo tutaj dzieciaczki ok 13 jedzą zupkę i idą spać a o 15 mają drugie danie bo nieraz było tak że jak od razu zupa i drugie danie to większość dzieci nie jadła a tak to jedzą wszystko. Wczoraj kuzynka zostawiła małą na cały dzień w tym na spanie ale oczywiście mała nie spała tylko leżała ale po pierwszy raz bo tak to odbierała ją przed spaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najnowsze wieści z placu boju: wnusia od półgodziny jest w sali bez mamy... i nie płacze... ale słychać jak żłobkowa ciocia robi buj, buuuj... buj, buuuj... więc pewnie ją nosi...:) x Vani 🌼 fajnie, że mieliście możliwość wcześniejszego oswajania młodego ze szkołą... i super, że jest to wiejska szkółka, a nie wielkomiejski moloch... Oooo... mąż przyjechał na śniadanie... to idę pogadać... (planowałam dzisiaj okna pomyć, jednak nie wiem czy się zabiorę, a powinnam, bo od strony ulicy mocno są już zakurzone...:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, Nisia- Vani ma rację- myślę, że wnusi się spodoba i będzie chciała zostawać dłużej:) My dzisiaj też wybieramy się na lody:) Córcia drugą klasę zaczyna. Poszła na 9 z mężem na rozpoczęcie roku. Za niedługo powinni być z powrotem:):) Moje wczorajsze menu: ś: 2 wafle ryżowe z szynką, pomidorem i ogórkiem II ś: jabłko obiad: 1 ziemniak, poł kotleta schabowego, buraczki kolacja: musli z mlekiem I jeszcze garść nerkowców;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani 🌼 w tym naszym żłobku plan dnia jest taki -pierwsze śniadanie (ok. godz. 8) -drugie śniadanie (przed godz. 10) -obiad (ok. godz. 11:30) -spanie (jak zjedzą obiad) -podwieczorek (po spaniu) Hyhyhyh... to te dzieciaszki nic, tylko ciągle tam jedzą...:P:P:P Ale tak naprawdę jest to fajny, o świetnej opinii u rodziców, żłobek. Ciężko było się do nich dostać. Mają tam wspaniałą kadrę pedagogiczną, jest świetnie wyposażony i ma duży, piękny ogród. Oby nasza wnusia zaaklimatyzowała się w nim! I pozdrów ode mnie bardzo serdecznie swoją kuzynkę......!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera 🌼 druga klasa... czyli jest rok wyżej niż synek Vani... :):) No, idę do chłopa pogadać, bo słyszę, że już śniadanie kończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj zaczęłam ćwiczyć callanetics jako, że 1 września i czas podjąć lekcje ćwiczeń fizycznych. Niecałe 15 min to na rozruch na początek mi zupełnie wystarczy ;) Teraz leżę w łóżeczku i czuję jak mnie mięśnie grzeją bo to są bardzo jak na mnie wymagające ćwiczenia. Kallanka pozdrawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane :) Wczoraj rok szkolny rozpoczęty :) młody zadowolony, w klasie mają mało dzieci bo 10 ale to i lepiej bo w tak małej klasie to dla każdego czas nauczyciel znajdzie. Niusia tak szkoła wiejska a taka duża że szok hehe, ale czuje się ta atmosferę nie to co w mieście. Nauczyciele też się wydają bardzo mili ale zobaczymy jak to będzie. Kuba już w gotowości bo dziś mąż go zawiezie ale i tak do świetlicy będzie chodził. Udało mi się też wczoraj iść na siłkę 63 min ćwiczeń :) aj mocno było bo pot się lał. Jeszcze klepnę menu: śn: musli z mlekiem + kawa p: serek homogenizowany II śn: kasza kuskus z łososiem, groszkiem, oliwkami i fetą p: serek wiejski ob: zupa krem z brokuła kol: 2 tosty z serem W sobotę mieliśmy jechac do teścia na urodziny ale biedaczek pracuje w sobotę do 22 a w niedziele zaczyna już o 6 więc nawet go nie będzie w domu, to robimy sobie sobotę wolną a w niedziele jedziemy do Bydgoszczy na giełdę samochodową zobaczyć co za cuda mają. Ale my raczej sprowadzimy samochód z Niemiec no chyba że uda nam się wyhaczyć taki ktory był sprowadzany. Dziś też pójdę na siłkę ale szybciej wyjdę z pracy bo synuś w tej świetlicy będzie siedział do wieczora ale już się zgadał z chłopakami z klasy więc stwierdził że mam się nie spieszyć heh. Agent. No nic pora za robotę się wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !! Ósma z minutami, więc przy śniadaniu (i kompie:P) siedzę... a wczoraj nawet się za te diabelne okna nie zabrałam... bardzo mi się nie chciało i zrobiłam sobie dzień lenia...:D widocznie trzeba było mi tego odpoczynku... dziś muszę się jednak spiąć i za sprzątanie zabrać... bo w sobotę młodzi przywiozą nam wnusię i zostawią u dziadków na weekend... A synowa z synem wyjechali prawie na trzy tygodnie do Włoch... martwię się trochę... będą tylko 50 km od tego miejsca, które tak strasznie to ostatnie trzęsienie ziemi zniszczyło... ech...:( Owsianka zjedzona... idę kawcię zrobić... (_)>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawusia, kawusia, kawusia... bardzo ją lubię...:D:D:D x Kallanka 🌼 a jak tam dzisiaj... po callaneticsie... pewnie wszystko boli... trudne są początki wszystkiego... x Vani 🌼 fajnie, że Wasz młody ze szkółki zadowolony... i nawet na świetlicy chce długo siedzieć... supper facet z niego...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niusia oj kawa bez niej rano nie funkcjonuje. W zimę zawsze przerzucałam się na herbatę z miodem i cytryną na rozgrzanie ale od razu po przyjeździe do pracy obowiązkowo kawa bo oczy ciężkie miałam. I dziś już piąteczek :):) oczywiście jutro będę chciała się wyspać to mają nam dokończyć daszek nad wejściem i będą wiercić eh. Ale 15 września energetyka ma nam skrzynkę założyć a za tydzień tata schody nam zaczyna montować więc od poniedziałku wchodzi koleś i ma skończyć to co zostało. Kochana mój mąż ma koleżankę we Włoszech co mieszka 30 km od epicentrum tego trzęsienia to normalnie co dziewczyna przeżywa to trudno sobie wyobrazić, w domu ściany popękane ma szok. Ale teraz niby już się uspokoiło więc nie martw się o syna i synową. A mój agent to tak chyba jedyny w swoim rodzaju, z przedszkola nie chciał wychodzić, w świetlice chce zostać, mąż dzwonił że młody tak ruszył rano do świetlicy że nie mógł za nim nadążyć bo poszedł go odprowadzić. Mam nadzieje że z wiekiem ten zapał mu nie minie. Z chęcią się uczy więc jest dobrze. Jak był mały to puszczałam mu bajki angielskie i jakieś niemieckie słówka, piosenki itp to wstyd się przyznać ale nawija po angielsku lepiej niż ja hehe, kurczę angielski miałam ostatni raz w 2011 roku na studiach chyba pora się wziąć za powtórkę heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiem Wam jeszcze jak było u wnusi w żłobku. Otóż, jak na pierwszy dzień, to całkiem dobrze. Zapłakała tylko w momencie kiedy córka z sali wychodziła. Później już ładnie się bawiła i nawet sama II śniadanie (każde dziecko miało po kawałku arbuza, jabłka i jeszcze jakiegoś jednego owocu) zjadła. Córa cały czas w hallu siedziała i zdziwiona była, że płaczu nie słyszy. Uzgodnione było, że ten pierwszy raz mała będzie krótko. Tak więc zabrała ją tuż przed obiadem. Pani opiekunka, wyprowadzając małą z sali stwierdziła, że jest dobrze i nawet pochwaliła, że jak na dwulatkę to bardzo ładnie mówi. No i że wnuśka bardzo lubiła bawić się w kąciku kuchennym. Mają tam zabawkowy piec, garnki, talerze, sztućce itp. Hyhyhy... taaa... bo ona zawsze "pomaga" mi jak ja coś tam w ich kuchni robię.:D Dziś drugi dzień jej żłobkowania... i może być gorzej... bo już wie, że mama wyjdzie z sali... kurczę, jestem pełna obaw... córka nie dzwoni do mnie... żeby to tylko nie znaczyło, że mała ryczy i jest do niej przyklejona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×