Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Przespałem się z....kuzynka;(

Polecane posty

Gość Gosc

Powiem tak kolego miłość nie wybiera i człowiek choćby chciał to serce nie sługa. Mózg ludzki jest słabszy niż serce pod względem miłości uczucia. Mam sąsiadów 2 km od mojego miejsca zamieszkania są kuzynami ( kobieta i mężczyzna ) zakochali sie i są małżeństwem. Żyją dobrze są szczęśliwi. Nie miej do siebie żalu. Tylko zostańcie razem. Nie martw sie otoczeniem. Zostańcie razem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADAM

ZA CZASÓW KRÓLÓW mozna sie było żenic z kuzynkami i dzieci były zdrowe i silne .Mysle ze jak ona cie kocha to bierz ja i wyjazd za granice do pracy i tyle i powodzenia wam życze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska

mam ten sam problem kuyzni nawet dalsi ale jednak to jest problem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska

mam ten sam problem kuyzni nawet dalsi ale jednak to jest problem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska

milosc nie wybiera ale kzyni są jednak tacy sami ale  wspera znaczy ze kocha to nic bo przeciez bym wiedzziala ze co jest na rzeczy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emma

Hmm. Ciekawe jak ta historia się zakończyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 14.08.2019 o 02:35, Gość ADAM napisał:

ZA CZASÓW KRÓLÓW mozna sie było żenic z kuzynkami i dzieci były zdrowe i silne .Mysle ze jak ona cie kocha to bierz ja i wyjazd za granice do pracy i tyle i powodzenia wam życze .

Tak. To 10 które urodziło się po 9 martwych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia

U mnie pojawiła się też taka sytuacja. To trwa już około roku. Ale z góry pisze że nic miedzy nami nie było.Tylko teraz jest dziwnie. Niewiem jak rozwiązać tą sytuacje. Bo to nadal trwa bo on nie potrafi czy niechce tego skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi
Dnia 28.11.2019 o 19:00, Gość Lidia napisał:

U mnie pojawiła się też taka sytuacja. To trwa już około roku. Ale z góry pisze że nic miedzy nami nie było.Tylko teraz jest dziwnie. Niewiem jak rozwiązać tą sytuacje. Bo to nadal trwa bo on nie potrafi czy niechce tego skończyć.

Ja też tak miałam i w końcu porozmawialiśmy i wszystko jest już jasne. Czasami warto zapomnieć że to kuzyn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia
20 godzin temu, Gość Domi napisał:

Ja też tak miałam i w końcu porozmawialiśmy i wszystko jest już jasne. Czasami warto zapomnieć że to kuzyn...

Ja jakoś nie potrafię zapomnieć że to kuzyn i dlatego już sama zaczełam go unikać i tym samym rozmowy z nim bo poprostu tak się gdzieś nie swojo czuję i wogóle. Ale sama wiem że ta rozmowa musi się w końcu odbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi
3 godziny temu, Gość Lidia napisał:

Ja jakoś nie potrafię zapomnieć że to kuzyn i dlatego już sama zaczełam go unikać i tym samym rozmowy z nim bo poprostu tak się gdzieś nie swojo czuję i wogóle. Ale sama wiem że ta rozmowa musi się w końcu odbyć.

Jakieś pół roku temu poprosiłam kuzyna by odebrał mnie z imprezy. Gdy podjechaliśmy pod dom byłam lekko wstawiona i powiedziałam mu że mam dość zabawy w kotka i myszkę i że jest dupek. Dodałam że teraz ma szansę i zobaczymy czy jest facetem. Wystraszył się ale pojechał w ustronne miejsce. Było miło ale powiedziałam mu że musi nad sobą popracować. Od tamtej pory odpuścił ale i tak mamy dobre relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia
19 godzin temu, Gość Domi napisał:

Jakieś pół roku temu poprosiłam kuzyna by odebrał mnie z imprezy. Gdy podjechaliśmy pod dom byłam lekko wstawiona i powiedziałam mu że mam dość zabawy w kotka i myszkę i że jest dupek. Dodałam że teraz ma szansę i zobaczymy czy jest facetem. Wystraszył się ale pojechał w ustronne miejsce. Było miło ale powiedziałam mu że musi nad sobą popracować. Od tamtej pory odpuścił ale i tak mamy dobre relacje.

Też bym chciała żeby u Nas też w końcu było ok. I jak wam się udało tak od razu przejść z tym do codzienności i utrzymać dobre relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi
1 godzinę temu, Gość Lidia napisał:

Też bym chciała żeby u Nas też w końcu było ok. I jak wam się udało tak od razu przejść z tym do codzienności i utrzymać dobre relacje?

Od tego momentu często widywaliśmy się, mamy wspólnych znajomych więc było ok. Ale chciałabym by znów to zrobił. Przy nim czuję się dziwnie. To nie strach raczej podniecenie. Wiem że mogę z nim porozmawiać o wszystkim a on dotrzyma tajemnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia
14 minut temu, Gość Domi napisał:

Od tego momentu często widywaliśmy się, mamy wspólnych znajomych więc było ok. Ale chciałabym by znów to zrobił. Przy nim czuję się dziwnie. To nie strach raczej podniecenie. Wiem że mogę z nim porozmawiać o wszystkim a on dotrzyma tajemnicy

Właśnie mam podobnie do Ciebie. W sumie prawie tak samo jak ty. Też ciągłe dziwne uczucie które mi towarzyszy. I tego się obawiam właśnie. Tych swoich odczuć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi
1 godzinę temu, Gość Lidia napisał:

Właśnie mam podobnie do Ciebie. W sumie prawie tak samo jak ty. Też ciągłe dziwne uczucie które mi towarzyszy. I tego się obawiam właśnie. Tych swoich odczuć. 

Gdy mnie dotknął pierwszy raz to miałam ciarki na całym ciele za kolejnym razem czułam się podniecona. Chyba sama chciałam tego z nim i tylko przyspieszyłam to. Alkohol rozluźnił mnie. Będziemy wspólnie ze znajomymi na imprezie sylwestrowej i mam znów te myśli o nim. Myślisz że twojemu kuzynowi chodzi o to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sodoma i Gomora

Baba pijana dooopa sprzedana, już nie tylko z byle kim, ale kuzynom nadstawiają za podwiezienie, ale szmaty, coraz większe zeszmacenie! Nawet zwierzęta tego unikają a te wywłoki... Tfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscc
18 minut temu, Gość Sodoma i Gomora napisał:

Baba pijana dooopa sprzedana, już nie tylko z byle kim, ale kuzynom nadstawiają za podwiezienie, ale szmaty, coraz większe zeszmacenie! Nawet zwierzęta tego unikają a te wywłoki... Tfu!

oh oczywiscie, kobieta nadstawia a facet ułomny i nie wie co robi.Normalny facet odmówi. jesli nie to wina obydwojga a w krajach arabskich do dzis jest norma miedzy malzenstwami bliskich kuzynow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia

Do tych co oceniają. Nie znacie całych histori a już macie wyrobione o nas zdanie. Różnie w życiu się dzieje. Czasem nawet tego się nie chce a to się dzieję. Ja bym nigdy nie pomyślała że ciś mnie może łączyć z kuzynem!A jednak. I to on zaczął całą tą historię w której teraz jesteśmy. I mimo wszystko że to dziwne niezrozumiałe a dla nie których ohydne to nie oznacza ze jesteśmi złymi ludźmi. Nikogo nie zabijamy czy nie kradniemy... Więc jak nie macie rad to po co tu wchodzicie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia
13 godzin temu, Gość Domi napisał:

Gdy mnie dotknął pierwszy raz to miałam ciarki na całym ciele za kolejnym razem czułam się podniecona. Chyba sama chciałam tego z nim i tylko przyspieszyłam to. Alkohol rozluźnił mnie. Będziemy wspólnie ze znajomymi na imprezie sylwestrowej i mam znów te myśli o nim. Myślisz że twojemu kuzynowi chodzi o to samo

U mnie też zaczeło się właśnie od imprezy. Alkohol,zabawa i zaczął się przystawiać,ale tak jak pisałam do niczego nie doszło. Myślałam wtedy że to tylko właśnie nadmiar alkoholu. Potem przepraszał i że się zapomniał... Tylko się koniec końców na tym się nie skończyło bo to był początek jak się okazało. Potem sobie dopiero uświadomiłam że były wcześniej znaki których wcześniej nie zauważałam. A teraz jest tak jak wcześniej pisałam. Unikanie. A co do Twojego pytania to tak chodzi mu o to samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi
40 minut temu, Gość Lidia napisał:

U mnie też zaczeło się właśnie od imprezy. Alkohol,zabawa i zaczął się przystawiać,ale tak jak pisałam do niczego nie doszło. Myślałam wtedy że to tylko właśnie nadmiar alkoholu. Potem przepraszał i że się zapomniał... Tylko się koniec końców na tym się nie skończyło bo to był początek jak się okazało. Potem sobie dopiero uświadomiłam że były wcześniej znaki których wcześniej nie zauważałam. A teraz jest tak jak wcześniej pisałam. Unikanie. A co do Twojego pytania to tak chodzi mu o to samo. 

Myślisz że ulegniesz mu? My nie żałujemy tego co zrobiliśmy pomimo że jesteśmy w związkach. Myślę że to nas bardziej do Nas zbliżyło. Myślę że jest dla mnie jak starszy brat którego nie miałam. Wiem że z każdym problemem mogę do niego się zwrócić. W święta znów zaczął mnie dotykać i nie protestowałam to uczucie było cudowne. Zakazany owoc smakuje najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia
53 minuty temu, Gość Domi napisał:

Myślisz że ulegniesz mu? My nie żałujemy tego co zrobiliśmy pomimo że jesteśmy w związkach. Myślę że to nas bardziej do Nas zbliżyło. Myślę że jest dla mnie jak starszy brat którego nie miałam. Wiem że z każdym problemem mogę do niego się zwrócić. W święta znów zaczął mnie dotykać i nie protestowałam to uczucie było cudowne. Zakazany owoc smakuje najlepiej

Coś jest z tym zakazanem owocem. Nie bez przyczyny tak się mówi,ale czy ulegnę. Tego to ja sama chyba niewiem tak naprawdę. Znając swój charakter to wydaje mi się że bym żałowała koniec końców swojego czynu. No ale nigdy nic nie wiadom.     jak zareagujemy. To świetnego sylwestra i Szczęśliwego Nowego Domi.☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi
3 godziny temu, Gość Lidia napisał:

Coś jest z tym zakazanem owocem. Nie bez przyczyny tak się mówi,ale czy ulegnę. Tego to ja sama chyba niewiem tak naprawdę. Znając swój charakter to wydaje mi się że bym żałowała koniec końców swojego czynu. No ale nigdy nic nie wiadom.     jak zareagujemy. To świetnego sylwestra i Szczęśliwego Nowego Domi.☺

Bądź dobrej myśli. Szczęśliwego Nowego roku Lidia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi
Dnia 31.12.2019 o 13:49, Gość Lidia napisał:

Coś jest z tym zakazanem owocem. Nie bez przyczyny tak się mówi,ale czy ulegnę. Tego to ja sama chyba niewiem tak naprawdę. Znając swój charakter to wydaje mi się że bym żałowała koniec końców swojego czynu. No ale nigdy nic nie wiadom.     jak zareagujemy. To świetnego sylwestra i Szczęśliwego Nowego Domi.☺

Zrobiliśmy to znowu. Jego dotyk działa na mnie jak magnes 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia
14 godzin temu, Gość Domi napisał:

Zrobiliśmy to znowu. Jego dotyk działa na mnie jak magnes 

Ja narazie stoję w miejscu. Nie wiem kiedy znowu się zobaczymy i co z tego wyniknie jeśli wogóle coś wyniknie bo pewnie znowu stchórze i zacznę go unikać i nieporozmawiamy. Eh mam mętlik w głowie:/ sama niewiem czego chce. Namieszał mi. A ty Domi nie miałaś żadnych wątpliwości wchodząc w to? I jak Wam się udaje 'normalnie' zachowywać jak nie jesteście sami. Nie boicie się że ktoś coś zauważy albo co gorsza Was przyłapie w nie odpowiednim momencie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi
1 godzinę temu, Gość Lidia napisał:

Ja narazie stoję w miejscu. Nie wiem kiedy znowu się zobaczymy i co z tego wyniknie jeśli wogóle coś wyniknie bo pewnie znowu stchórze i zacznę go unikać i nieporozmawiamy. Eh mam mętlik w głowie:/ sama niewiem czego chce. Namieszał mi. A ty Domi nie miałaś żadnych wątpliwości wchodząc w to? I jak Wam się udaje 'normalnie' zachowywać jak nie jesteście sami. Nie boicie się że ktoś coś zauważy albo co gorsza Was przyłapie w nie odpowiednim momencie?

Miałam to samo co ty im bardziej myślałam to miałam większy mętlik w głowie. On nigdy nie powiedział że chce się zbliżyć tylko dotyk jego wskazywał że chciałby coś więcej. Gdy dotyka mnie to zawsze jesteśmy sami. To ja powiedziałam że chcę tego a gdy mnie przytulił to już wiedziałam że to się stanie. To nie jest sex tylko cudowne uczucie gdy jesteśmy nago zbliżeni. Często się widujemy i normalnie rozmawiamy tylko ten uśmiech może nad zdradzać. Wiem że jak rodzina dowiedziała by się o Nas to nie mamy życia. Ale to uczucie jest cudowne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia
3 godziny temu, Gość Domi napisał:

Miałam to samo co ty im bardziej myślałam to miałam większy mętlik w głowie. On nigdy nie powiedział że chce się zbliżyć tylko dotyk jego wskazywał że chciałby coś więcej. Gdy dotyka mnie to zawsze jesteśmy sami. To ja powiedziałam że chcę tego a gdy mnie przytulił to już wiedziałam że to się stanie. To nie jest sex tylko cudowne uczucie gdy jesteśmy nago zbliżeni. Często się widujemy i normalnie rozmawiamy tylko ten uśmiech może nad zdradzać. Wiem że jak rodzina dowiedziała by się o Nas to nie mamy życia. Ale to uczucie jest cudowne. 

U mnie tak samo by było jakby ktoś się dowiedział. Z jednej strony to zrozumiałe i się nie dziwię temu bo to trudne i niezrozumiałe przecież,ale z drugiej trochę szkoda że nie próbujemy czasem choć próbować właśnie zrozumieć innych bo czasem coś jest przecież silniejsze od Nas samych. A propo uśmiechu to on ma to samo jak mnie widzi to się odrazu uśmiecha i np. też między dlatego go unikam  bo się obawiam że niby z takich małych niby niewinnych gestów ktoś coś zacznie podejrzewać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi
25 minut temu, Gość Lidia napisał:

U mnie tak samo by było jakby ktoś się dowiedział. Z jednej strony to zrozumiałe i się nie dziwię temu bo to trudne i niezrozumiałe przecież,ale z drugiej trochę szkoda że nie próbujemy czasem choć próbować właśnie zrozumieć innych bo czasem coś jest przecież silniejsze od Nas samych. A propo uśmiechu to on ma to samo jak mnie widzi to się odrazu uśmiecha i np. też między dlatego go unikam  bo się obawiam że niby z takich małych niby niewinnych gestów ktoś coś zacznie podejrzewać. 

Uśmiech to raczej naturalna reakcja jak się kogoś spotyka. Unikanie raczej nic nie zmieni. Ja przestałam uciekać i stawiłam czoła. Gdy jestem w jego obecności czuję się bezpieczna i wiem że to On zadba o bezpieczeństwo wszystkich. Jeśli będziesz mieć okazję to zrób ten krok a później oceń sama czy było warto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia
13 godzin temu, Gość Domi napisał:

Uśmiech to raczej naturalna reakcja jak się kogoś spotyka. Unikanie raczej nic nie zmieni. Ja przestałam uciekać i stawiłam czoła. Gdy jestem w jego obecności czuję się bezpieczna i wiem że to On zadba o bezpieczeństwo wszystkich. Jeśli będziesz mieć okazję to zrób ten krok a później oceń sama czy było warto. 

Masz racje ze wszystkim.  Może wyolbrzymiam tak jak np z tym uśmiechem tylko jak on się tak patrzy i cały czas się uśmiecha to man stracha że ktoś coś załapie. No ale dłużej tak nie może być. W takim zawieszeniu nie da się funkcjonować. I jak będzie w końcu okazja to będziemy musieli porozmawiać.

I dzięki Domi za rozmowy. Nie mam nikogo z kim bym mogła poruszyć ten temat co w zaistniałej sytuacji nie powinno dziwić. I fajnie że trafiłam na Ciebie. I sorry za te moje czasem długie wywody ale ja nie potrafię się streszczać;) i nieumiem za bardzo też określać swoich myśli i odczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidia
13 godzin temu, Gość Domi napisał:

Uśmiech to raczej naturalna reakcja jak się kogoś spotyka. Unikanie raczej nic nie zmieni. Ja przestałam uciekać i stawiłam czoła. Gdy jestem w jego obecności czuję się bezpieczna i wiem że to On zadba o bezpieczeństwo wszystkich. Jeśli będziesz mieć okazję to zrób ten krok a później oceń sama czy było warto. 

Masz racje ze wszystkim.  Może wyolbrzymiam tak jak np z tym uśmiechem tylko jak on się tak patrzy i cały czas się uśmiecha to man stracha że ktoś coś załapie. No ale dłużej tak nie może być. W takim zawieszeniu nie da się funkcjonować. I jak będzie w końcu okazja to będziemy musieli porozmawiać.

I dzięki Domi za rozmowy. Nie mam nikogo z kim bym mogła poruszyć ten temat co w zaistniałej sytuacji nie powinno dziwić. I fajnie że trafiłam na Ciebie. I sorry za te moje czasem długie wywody ale ja nie potrafię się streszczać;) i nieumiem za bardzo też określać swoich myśli i odczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi
2 godziny temu, Gość Lidia napisał:

Masz racje ze wszystkim.  Może wyolbrzymiam tak jak np z tym uśmiechem tylko jak on się tak patrzy i cały czas się uśmiecha to man stracha że ktoś coś załapie. No ale dłużej tak nie może być. W takim zawieszeniu nie da się funkcjonować. I jak będzie w końcu okazja to będziemy musieli porozmawiać.

I dzięki Domi za rozmowy. Nie mam nikogo z kim bym mogła poruszyć ten temat co w zaistniałej sytuacji nie powinno dziwić. I fajnie że trafiłam na Ciebie. I sorry za te moje czasem długie wywody ale ja nie potrafię się streszczać;) i nieumiem za bardzo też określać swoich myśli i odczuć.

Ja nawet z przyjaciółką nie rozmawiałam o tym co jest między mną a nim. To bardzo delikatny temat i nie wiem jak ktoś inny by zareagował. Czekaj na odpowiedni moment gdy będziecie sami nigdy nie wiadomo jak może się to skończyć. Wiem po sobie że zakończenie może być jedno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×