Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sonka91

Czerwcówki 2017

Polecane posty

Gość Gośćsylwia
Hej dziewczyny u mnie jutro pelny 38 tc a dziś pobolewa mnie brzuch, plecy i czysci mnie od rana. Jutro wizyta i zobaczymy co lekarz powie. Mam nadzieje że maly poczeka chociaż do wizyty bo poznam wyniki gbsa (wyniki ida prosto do lekarza). Dziś pakuję torbę. Najwyższa pora. Wczoraj złożyliśmy z mężem łóżeczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Sylwia9292 czyli jednak lekarz trafną diagnozę podał? I czy to ma związek z twoja małą macicą? A czy to schorzenie jest groźne dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia9292
Czytam rożne opinie. Lekarze mówią, ze bedzie wszystko dobrze ale niektóre dzieci mogą mieć troszkę problemy na początku. Pozniej podobno szybko doganiają inne dzieci. Lekarze sami nie znają dokładnego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość daga
dziewczyny mam do odsprzedania w korzystnej cenie żel położniczy Natalis 1 ułatwiający poród naturalny, ja niestety nie skorzystałam (wcześniej zrobili mi cc) może którejś się przyda- data przydatności do użycia: 09/2017

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Sylwia9292 skoro lekarze twierdzą że będzie dobrze to mam nadzieję że i tym razem się nie mylą. Twoja córcia będzie prawdziwą kruszynką więc i przed tobą nie lada wyzwanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia 9292 będzie wszystko dobrze :) Mojej znajomej ostatnio też to stwierdzili i zrobili jej cc w 34/35 tc, mała 1600 ale jest wydolna i nawet cyca sama ssie :) Trzymamy kciuki za Was !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Hej ja już po wizycie. 38 tc 6,5 kg na plus, gbs dodatni;( rozwarcie na opuszek ale szyjka dluga (jeszcze się nie skraca).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroline29
Moja kolezanka 12 dni przed terminem urodziła synka 2400, a kuzynka w terminie córeczkę 2500 i nikt nie mowil im ze dzieciaczki slabo rosną. Staś w 33 tydz wazyl 1900. A my juz tydz w domu ale to szybko leci. Dzis mamie miec odwiedziny przez polozna wiec czekamy, ciekawe czy będzie miała wagę bo jestem ciekawa czy malutki przybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam termin porodu na 2 czerwca. Strasznie się boję bo dziecko waży 3650 ja jestem drobna. Czy parcie bardzo męczy, czy położna mówi kiedy przeć, czy wychodzenie główki boli Jestem zielona w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justa455
Ja mam takie pytanie. W nocy miałam silne skurcze, kąpiel ani zmienianie pozycji nie pomagało, ból chyba sam przeszedł. Teraz zauważyłam trochę jakby gęstego budyniu i wydzieliny jak smarki z nosa. Kolor taki jakby żółty. Teraz mam pobolewania jak na miesiaczke. Myslicie ze porod juz calkiem blisko? Szyjke mam zgładzoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Gość nie wiem jak u innych kobiet ale w moim przypadku same skurcze parte mnie tak nie męczyły jak skurcze porodowe. Ale to moze dlatego że dzieci wychodziły przy 3 i 4 partym. Przechodzenia główki nie czułam zbytnio bo wszystko zlewało się w jednej chwili ( skurcz, przejście i nacięcie) Justa myślę że to mógł być ten czop śluzowy ale ciężko stwierdzić kiedy nastąpi poród ale może być to wkrótce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam wczoraj jakieś takie dziwne ukłucia pojedyncze jakby w pochwie, czytałam ze może to być skracanie szyjki, tez to macie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko to jest normalne: kłucia w pochwie, bóle jak na miesiączke, parcie na pęcherz itd. Najlepiej nie wkręcać się, bo poród i tak zacznie się niespodziewanie. W pierwszej ciąży w 37 tygodniu ciąży miałam 2,5 cm rozwarcia, i urodziłam normalnie w terminie. W obecnej nie mam rozwarcia wcale, a to nie znaczy, że nie urodzę wcześniej. Oby jednak nie, bo nawet nie spakowałam walizki. ;) Też miewam takie kłucia, szyjka pomału się skraca, ale jeszcze to nie to. Przynajmniej u mnie, moja szyjka macicy miała w 32-tyg 43 mm, a w 36-tyg 38 mm, czyli pomału, pomału. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
U mnie stopniowo zaczął odchodzić czop śluzowy. Od czwartku po trochu. Wczoraj nagle poczułam sie dziwnie zrobiło mi się nie dobrze i brzuch zaczął pobolewać jak na miesiączke po czym na bieliźnie był taki gęsty różowy śluz. Chciałabym jutro urodzić bo mój mąż ma urodziny;) ale to nie zależy ode mnie. Jeszcze jedna rzecz sie zmieniła;) od 3 dni mogę się wyspać ;) owszem wstaję do toalety ale juz nie budzę sie tak przy każdym przewrocie;) i chyba włączyło mi się to wicie gniazda bo nagle mam chęć żeby sprzątać co chwilę;) wczoraj nawet torta upiekłam dla męża;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDK
Od dwóch dni odczuwam pobolewanie jak na okres od czasu do czasu. Skończyłam 37 tc. Strasznie szybko mi zleciało te 9 miesięcy. Dwa tygodnie temu, na wizycie kontrolnej szyjka była normalna, żadnych oznak, żeby coś miało być wcześniej. Kolejną wizytę mam 30.05. Zaczynam odczuwać stres ogólnie przed tym wszystkim co się wydarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
A jeszcze dodam że wkońcu wzięłam i spakowałam torbę do szpitala;) od tego momentu lepiej sie czuje tzn przestały męczyć mnie skurcze tak częste;) moja siostra uważa że też tak miała. Dopóki sie mie spakowała to codziennie myślała że poród się zaczął a po spakowaniu wszystko przeszło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
U mnie juz 39 tc. A dokładnie38,6 więc wszystko się może zdarzyć;) ale mimo że to 3 ciąża też jakoś coraz bardziej się stresuje. Bardziej niż przy poprzednich ciażach. I tak jak większość kobiet na tym etapie chciałaby mieć poród za sobą tak ja chciałabym jak najdłużej być w dwupaku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie macie co sie stresować , przy drugim porodzie czy następnym to juz sie nie jest tak wszystkim wystraszonym . Wogole drugi poród bardzo dobrze wspominam , pierwszy był dłuższy No i bardziej to ja byłam wszystkiego bardziej wystraszona bo przecież nigdy wcześniej nie rodziłam , wiadomo poród to nie leżenie na plaży swoje trzeba przeżyć ale potem miec dzidziusia u boku bezcenne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goszka191903
hej dziewczyny...cos sie widze ruszyło forum..>:D:D... ja dzisiaj wg miesiaczki 38 i 4 dni......nigdy tak daleko nei zaszlam wciazy :D:D...pierwszy synek w 37 tyg drugi w 38...a teraz juz jestem praktycznie w 39...brzuch mam tak duzy jak nigdy....tak mi sie ciezko i oddycha i chodzi i wszystko...czuje sie jak lekko sparalizowana....spac ciezko..zadyszka od razu...i klucie w pachwinach....czyli wszystko powoli. tak nie wierzylam w to, ze dociagne do konca maja...a tu jednak pieknie okazuje sie, ze chyba w czerwcu coreczka przyjdzie na swiat..:D w ogole sie nei spodziewalam tak dlugiej ciazy :D:D...hehe czopy sluzowe odchodzą..:D czyli wszystko juz sie rozpoczyna i wszytko w drodze do ujrzenia kolejnego czlonka rodziny :D>.....dawajcie znac dziewczyny co i jak u kogo :D... a jak wagowo stoicie ?? ja 68 kg/ 38 plus 4 dni...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpaula
Hej kochane wczoraj o 20zalalam sie krwia od 21 skurcze co 3 min na porodowce a rodzilam do 5:41 dzisiaj przy pelnym rozwarciu i skroceniu szyjki mala sie odmyslila i nie chciala zejsc przyszedl lekarz ktory zaczal mnie tak z calej sily po brzuchu dusic ze nie wytrzymalam az krzyknelam kilka razy nad ranem nie mialam sil bo mialam tak bolesne skurcze a tu mala sie zatrzymala ale naszczescie wkoncu sie urodzila dzien po urodzinach tatusia 37tydz i 2 dzien waga 2770 a usg wskazywalo 3300 jeszcze w trakcie porodu mała miała arytmie na szczescie po urodzeniu sie nie bylo po niej śladu. I udalo sie bez nacinania i bez szycia :) pozdrawiamy ze szpitala wymeczone ale szczesliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpaula
U mnie pierwszy poród prawie 10godzin i ten tak samo także u mnie sie nie sprawdziło ze kolejny porod łatwiejszy ale moze dla tego ze po 10latach ;) poerwszy porod mialam mega wysokie cisnienie i, rozwarcia brak a teraz cisnienie dzieki lekom dobre rozwarcie szybko poszlo a tu inny problem i do tego 10lat temu porod nie był taki bolesny jak ten dzisiejszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Gosc paula gratuluje córeczki;) dobrze że wszystko skończyło się szczesliwie;) u mnie dziś 38 tc i 6 dni wczoraj się pomyliłam;) tak bardzo dzisiaj chciałam urodzic wczoraj dużo spacerowałam i nawet zaczęły się skurcze ale po kąpieli wszystko minęło i juz nic się nie dzieje. Teraz mam nadzieję że skoro mały dziś nie chce wyjść to niech siedzi do konca;) gość sylwia9292 daj znać co tam u was? Justa także daj znać czy sie ruszyło po odejściu czopa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaróża
Gratulacje goscpaula! !! :D miło czytać takie radosne wiadomości :) Ja mam 38+1 i wysprzątalam dziś cały dom ! Myślę że więcej już w moim gnieździe nie da się uwic, pozostaje tylko czekać na malucha :) jutro mam wizytę to może coś się dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NamiTami
Gratuluje :) Ja mam termin za 3 tyg, ale czuje sie tak dobrze, jakbym w ogole nie byla w ciazy. Smigam wszedzie sama, robie zakupy, nawet autem jezdze, choc staram sie generalnie nie przemeczac. Przez cala ciaze nie mialam wymiotow, nudnosci, zadnych zawrotow glowy, zadnych skurczy czy obolalych nog. Do 6 msc mialam praktycznie plaski brzuch. Bardziej sie niecierpliwie, bo chcialabym juz zobaczyc Mala... Dzis przegladalam ubranka, mam ich tyle, ze w zyciu chyba nie uzyje, ale wszyscy znajomi i rodzina mi kupuja bo "takie slodkie" :D Pozdrawiam dziewczyny i oby do przodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justa455
U mnie dzisiaj 37 tydz 1 dzień a wg USG 2 dzień :) czasem mam skurcze w nocy, wydają się regularne ale przechodzą. Jak pospaceruje, to są skurcze ale znikają po odpoczynku. Chciałabym już być po tym wszystkim :) jutro mam wizytę, zobaczymy co lekarz powie. Jak na razie namawiam chłopaka, żeby wniósł w końcu łóżeczko do pokoju, żebyśmy mogli je rozłożyć :) i takie pytanie, mieszka któraś z Was z "teściami" ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NamiTami
To u mnie lozeczko juz ladnie stoi :P My mieszkamy z chlopakiem w swoim mieszkaniu, ale mamy blisko do moich rodzicow (10 min) i stosunkowo niedaleko do jego (30 min). Ja mam duza potrzebe prywatnosci. Ale wiadomo ze ja moglabym mieszkac ze swoimi rodzicami, z tesciami nie wiem, choc ich bardzo lubie. Inny typ ludzi. Moi rodzice sa spokojni, lagodni, a tescie to takie wariaty troche. :D Ale wazne ze jedni i drudzy nas wspieraja i ciesza sie na wnuczke. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justa455
Ja odchowam trochę córkę i idę do pracy a potem będę namawiać chłopaka na wyprowadzke albo oddzielenie a jak nie poskutkuje to wracam do rodziców :) zero prywatności ze strony "teściowej". Pomimo słowa "chwileczke" i tak wchodzi do pokoju. O reszcie już nie będę się rozpisywać, bo to forum o ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDK
Ja mieszkam z teściami. Obecnie remontujemy piętro domu, gdzie będziemy bardziej samodzielni. Nie chcemy brać pożyczek i wszystko tak powoli idzie, no ale cóż. Sami to zaproponowali. Ja mam akurat bardzo spoko teściów. Mamy też sporo prywatności. Te historie o strasznych relacjach są mi na szczęście obce. Do moich rodziców też mamy blisko, autem niecałe 10 min. Ja po roku macierzyńskiego planuje wrócić do pracy, bo właśnie kasa będzie nam baaardzo potrzebna, a z jednej wypłaty będzie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NamiTami
Ja mam dosc pokazna sumke na macierzynskim, ale dlatego ze juz 2 lata przed ciaza duzo i intensywnie pracowalam. Jak dziecko podrosnie mysliny o kupnie wiekszego mieszkania :) P.S dziswczyny, tez was na koncowce taka sennosc lapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDK
Ja pracowałam 9 lat nim zaszłam w ciążę, oszczędności też mamy, ale wszystko idzie w remont. Nie chcę siedzieć w domu więcej niż rok. Tzn teraz tak sobie planuje, ale pewnie wszystko wyjdzie w praniu.. a senność niestety dopada mnie czasem popołudniami, ale walczę z tym, żeby nie spać w dzień, bo później nie śpię w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×