Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzień z życia zadowolonej kury domowej.

Polecane posty

Gość gość
U mnie jest inaczej :) Ani ja nie jestem kura ani on jelen :D Mysmy sie jako ludzie pobrali :D A tak nawiasem, wolabym zajmowac sie domem bo sobie to cenie i lubie to robic. Poza tym mam rozliczne zainteresowania i nigdy mi sie nie nudzi. Mozna tak samo w domu sie doskonale rozwijac jak i zupelnie zglupiec w pracy w korporacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a żeby być w temacie prania i prasowania - pościeli nie prasuje albowiem ją naciągam :) zanim ją powieszę po prostu ją naciągamy i starannie zawieszamy . czy jesteśmy patologią ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"sobie myślę jak smutne muszą być małżeństwa / związki waszych rodziców skoro tak desperacko usiłujecie być niezależne i samodzielne . " Owszem, tak jest umnie jak juz pisalam. Nie jestem w stanie przezwyciezyc strachu o przyszlosc wiec wole stac na wlasnych nogach. Chcialabym przestac sie bac o przyszlosc ale do tego potrzebna jest jakaz baza, jakies zaplecze - a ja tego nie mam. Dlatego nieraz doslownie padam na nos ale zwlekam sie z lozka ze skwaszona mina i ide do tej pracy... Nie dorabiam do tego jedynie zadnego etosu o spelnianiu sie poprzez prace choc zarabiam bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za szczerość :) nie optuję za żadną opcją jako jedyną słuszną i najświętszą bo każdy wybiera życie sam choć oczywiście czasami też bywamy zmuszani do wyborów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allium jestes...boska.:) O mężach, w sposób pogardliwy i niesprawiedliwy, wypowiadają się tutaj takie, co męża nie mają:) Bo nie mają pojęcia o małżeństwie, i tej szczególnej więzi, która łączy męża i źonę. Nie mają pojęcia o tysiącu drobiazgów, gestów, czułosci, które są między małzonkami. Ponieważ każde małżeństwo (i rodzina ) jest inne, moze tak uszczególowic poszczególne typy kur, nazywając je inaczej. 1.Ta leniwa w domu, fleja, niepracująca zawodowo , to... 2.Ta zaradna pani domu , menager ogniska domowego, to... 3.Ta, która wychowuje małe dziecko i czasowo nie pracuje zawodowo, to... 4.Ta, która jest na rencie, emeryturze, nie dorabia, to,. 5.Ta , która jest na rencie, emeryturze, ale pracuje dorywczo, to.. .6.Ta, która pracuje i jest samotna, to.. 7. Ta która pracuje, jest mężatką, bez dzieci, albo dzieci dorosłe, na swoim, to.. 8. Ta, która pracuje, mężatka, z małymi, większymi dziećmi, to.. Czekam na kolejne pod punkty i nazwy. 1. to kura 2.tygrysica lub lwica to moje wstępne propozycje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16;48 Wiem bardzo duzo, znam sie na meskich rzeczach i damskich i zadnej pracy sie nie boje a ty sie boisz nawet wegiel przyniesc i wrzucic do pieca. Ale kobieta, ktora bez faceta zginelaby w 100% i duzo jest takich kobiet, tylko nie umieja sie przyznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16;48 100% Kobieta to taka ktora twardo stapa po ziemi i da sobie zawsze rade czy z facetem czy bez niego,bez swojego lalusia bys zginela i z czego ty sie cieszysz?nawet w piecu bys nie umiala napalic****ipa by ci zmarzla.Dlatego tak bardzo potrzebny ci facet ,ktory nawet jedne portki nosi ale musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie takie baby p/i/z/d/y jak ty, podwojnie by zginely bez faceta i to w 100% .Masz szczescie, ze ten twoj lalus jedne portki nosi ,ale w piecu c***ali i musisz go trzymac bo nikt na babsztyla p**de nie poleci.Sorki za slownictwo ale to co mysle to pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie takie kobiety piz/dy/ jak ty, zginelyby podwojnie bez faceta. Dlatego masz szczescie, ze ten twoj jedne portki nosi ale w piecu ci napali i dlatego musisz go trzymac . Marne masz szanse ze jakbys stracila swojego lalusia, ze znowubys kogos udupila wkoncu ktorys facet przejzal by na wlasne oczy zes p**dowata. Sorki za slownictwo, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie samym chlebem człowiek żyje. Mi potrzebne ekstra ciuchy ekstra buty, nie dużo ale fajne fryzjer, kosmetyczka, inne zabiegi pobyty w spa (płacimy na zmiane) wycieczki i inne rozrywki nie tylko raz w roku (płacimy po rowno) nie będę na to wszystko ciągnęła od faceta Mi nie wystarczy żeby coś w lodówce było i rachunki zapłacone. Takie życie to lubi piesek lub kotek (pełna micha i ciepełko) nie ja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa juz wierze, ze w banku pracujesz albo firme prowadzicie .He he klamiesz, ale chwal sie dalej. Ja nie zarabiam po 10.000 i mimo to ,tez mnie stac na wczasy co roku a mieszkam sama a tobie chlop musi dorzutke zrobic, bo na wczasy nad morze liguryjskie juz bys sie nie zalapala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ps Zrzutke z mezem robicie pewnie przez caly rok, zeby miec na relaksy, ale chwalic sie oj to to tak, czym glupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Urodzaj czarnych skarpetek
odpowiem na kilka postów bo szczerze mówiąc nie czytałam wszystkich - za dużo wyzwisk. Odnoszę się do modelu w rodzinie. Moi rodzice się nie kochają - oni się uwielbiają. Oboje zawsze pracowali i gdyby jedno nagle zachorowało to drugie było wstanie utrzymać całą rodzinę, do tego bardzo się szanowali i podkreślali to jacy są z siebie dumni. Więc nie powinno nikogo dziwić, że powielam taki model rodziny. Całe życie słyszałam jaką mam wspaniałą mamę, jaką jest "ambitną dziewczyną", jak sobie świetnie radzi - jak miałabym nie chcieć żeby to o mnie tak mówiono? Poza tym jak mówiłam nie chciałabym żeby na moim narzeczony wisiała cała odpowiedzialność i świadomość, że jak coś mu się stanie to całe życie nam się wywróci do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19;19 Niecierpie takich ludzi sie wychwalajacych, sama bys na to wszystko nie zatyrala, bo by ci lapy odpadly. Maz ci dorzuca grosze ,za d**e ale chwal sie, bo nie masz czym innym sie chwalic. Juz wiem co napiszesz a zazdroscisz a czego ze masz sonsora meza bo ci dofinansuje a ja sobie sama finansuje i zwiedzilam nie tyle co ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubie takich s/u/k co sie tak przesadnie chwala, dobra praca ,mezem ,ogrodem z psem, basenem ,bo gdyby mialy na to same tyrac ,by takie madre nie byly. Wiec zadna mi rewelacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy wierzycie co te idiotki tutaj wypisują/ Przecież 2/3 z nich to co miesiąc w Mops po zasiłek stoi byle tylko nie pracować. Wodze fantazji tylko sobie tutaj puszczają. Znacie jakąś wykształconą mądrą kobietę, która siedziałaby w domu mając szanse na pracę? Ja nie znam-serio No chyba, że kwalifikacje tylko do zamiatania ulic więc może i mąż woli , żeby takie coś w domu siedziało niż rodzinie wstyd przynosiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D :D :D 100 % racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w niektórych związkach odpowiedzialność jest trochę nierówni rozłożona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądząc po języku od 18 pisze ta sama osoba z jednym może wyjątkiem. A takie poważne pytanie. Czym zajmuja się zony szefów czy właścicieli firm w których pracujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki :) ale myślę że w twoich punktach zabrakło jeszcze - - kobieta, która nie pracuje zawodowo niezależnie od swojej sytuacji rodzinnej bo tak z mężem postanowili . to często kobiety " domowe " z racji opieki nad dzieckiem / dziećmi i to nie przez pierwsze miesiące życia ale lata :) Być może ze względu na środowisko w jakim żyję nie jest dla mnie dziwna rodzina z 5 dzieci i kobieta zajmująca się " tylko " domem i tymi dziećmi ale i kobieta nie mająca dzieci i też nie pracująca zawodowo :D i nie ,nie jest ona petentką mopsu czy gopsu . przeciwnie , jest częstym sponsorem - pieniędzmi czy swoim czasem podczas rozmaitych akcji . no i co ? ręka komuś odpada z tego powodu ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co tam na froncie słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allium mi ręce opadają jak ja czytam Twoje wpisy. Daj spokój opieka latami nad dziećmi? Co te dzieci nie chodzą do przedszkola, szkoły? Nie wmawiaj nam też , że rodzina z piątką dzieci to jest normalna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co jest " nienormalnego " w rodzinie z 5 dzieci ?:) dorośli ludzie tak postanowili , mają zdrowie , pragnienie i możliwości ...w czym problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dzieci w tej rodzinie nie chodziły do przedszkola :) mało tego , najstarsze - dziś studenci - nie chodziły nawet do szkoły kształcąc sie w systemie szkoły domowej :) i nie, nie było to w Kanadzie ale w Polsce :) ludzie mają różne pomysły na małżeństwo , rodzicielstwo i wychowywanie dzieci . Skąd ten pomysł ,ze wszyscy muszą żyć jak w szablonie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allium, znam dorosłą dziewczynę , chorą przewlekle od 12 roku życia, jej mama zrezygnowała z pracy, bo musi jej pilnować (epilepsja). Co do wielodzietnej rodziny, to normalne i naturalne. U mnie w domu była trójką, ja i 2 braci. Niezmiennie pozdro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tę punkty pisałam na gorąco, trochę dla żartu, bo generalnie nie lubię szufladkowac ludzi. Każdy ma swoje życie, byleby żył uczciwie. Nic nikomu do tego, jak żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wzajemnie :) odnoszę wrażenie ,że opisując takie rodziny jak nasi znajomi z 5 dzieci równie dobrze - dla niektórych - mogłabym opisywać podbój marsa :) a przecież to decyzja dorosłych świadomych ludzi ....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znając kafeterię to taki podział albo musiałby obejmować określenie każdego przypadku indywidualnie aloe przeciwnie - " tylko ja mam rację - analogicznie wy racji nie macie " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.52, nie rozumiesz, że Matka to opoka i źródło miłości, troski, niezależnie od wieku dzieci. To manager, psycholog, psychoterapeuta, doradca osobisty i zawodowy w jednym. A do tego koordynator, zaopatrzeniowiec, kierowca, kucharz, sprzątaczka, opiekunka, sekretarka (dzieci i meza). Matka to instytucja. Allium , zgadzasz się że mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allium 12.27 tak...:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×