Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MożeJednakTu

Żebromarchewka

Polecane posty

Gość gość
Asuś, corka najmłodsza mojego brata ma 3 latka i tez ciagle choruje przez przedszkole. Ma 3,5 roku i jak tylko wyzdrowieje i znow przekroczy prog przedszkola to znowu sie zaczyna. Czyżby przedszkolanki sypią trucizne zarazki po kątach by dzieci chorowały i by sie pozbyc dzieci z przedszkola ;) bo juz naprawde niewiadomo co myslec . Moja chorowała cale przedszkole i cala podstawówke, cholera wie o co w tym chodzi, dlaczego tak jest. Teraz maja jechac w gory a dwie corki chore i stresuj sie czlowieku, wczasy opłacone. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś Dokładnie tak samo myślałam przez pierwsze 1,5 roku "leczenia". Dokładnie tym samym tokiem myślenia jak Twój szli lekarze w szpitalu, alergolodzy w tym również i dr Kempisty :) Dlatego też mnie tak dobrze przyjęła bo chciała mieć swój wyleczony przypadek z alergii na metale ciężkie aby sobie wpisać do swojej kolejnej książki. I wszystko tutaj "klikało" z technicznej strony tj. fizjologicznej oprócz jednego. Nie działały na mnie leki. Żadne leki. Czy to na pogotowiu, czy zastrzyki, czy przeciw alergiczne. Nawet na witaminy źle wtedy mój organizm reagował. I w sumie przy takim szerokim spektrum alergii niby nie było by w tym nic dziwnego. I sama też dokładnie byłam przekonana, że ta wcześniejsza alergia na nikiel to jest praprzyczyną tych innych i ich początkiem. Bo np. czytałam, że przy jednej alergii np. na jakiś pokarm tworzy się przy okazji alergia na kurz. Albo... przy alergii na jeden składnik w pożywieniu przykładowo (strzelam teraz) na pszenicę również ma się uczulenie na pyłki trawy. Przy uczuleniu na jabłko przy okazji rozwija się alergia na inne owoce pestkowe. Przy alergii na pyłek jakiegoś drzewa ma się uczulenie na jego owoce. Jest cała długa i obszerna lista tych powiązań przy alergii krzyżowej. I z jednego uczulenia robi się w ten sposób setka zależności gdzie ten sam antygen uaktywnia się przy wielu innych naturalnych produktach. U mnie jeszcze lekarze dołożyli alergię na wszechobecny nikiel i kobalt w pokarmach i wyszła im taka szeroka w swoim zasięgu alergia. cdn..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś Kiciu, wg mnie wartą opinią są spostrzeżenia dr n. med. Ireny Wartołowskiej na temat chorowania dzieci, chodzących do placówek publicznych. Jej artykuł krąży w necie. Np. ja za dzieciaka nie chodziłam do przedszkola i do żłobka (poza krótkimi epizodami, które pamiętam ;) ) i nie chorowałam w tym wieku tak jak inne przedszkolaki w tym wieku. W szkole podstawowej również nie byłam tak często chora poza raz na rok czy raz na dwa lata epizodami grypy czy tam obowiązkowej w tym wieku ospy czy świnki. Myślę, że to, że nie chodziłam od wczesnych lat do przedszkola to spowodowało moją odporność na długie lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oliwko a badalas sie pod katem celiakii? K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli Oliwko mamy odpowiedz : my nie chorowalysmy za dzieciaka to pozniej zesmy chorowały . A jesli chodzi np o tradzik to ja go nie mialam , mialam gladka buzie a dopiero po 30 czasem mi cos wyskoczylo na buzi. Kolezanki sie dziwily w szkole ,ze nie mialam syfkow ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś cd ;) Cyt.: "Wewnątrz organizmu przebieg uczulenia może być już nie taki oczywisty. Nikiel tworzy wiele soli a te z kolei wnikają do żywności i atakują organizm od środka." x Dokładnie tak myślałam i ja i lekarze i dr Kempisty. Z tym, że ja tak myślałam do czasu :) Do czasu jednej Spoowiedzi św. w innym koościele niż moja paarafia (dokładnie tydzień po Wieelkanocy tj. w Niedzielę Boożego Miłoosierdzia - jak dla mnie to był przełomowy dzień ale wtedy o tym jeszcze nie wiedziałam ani o skutkach takiej Spoowiedzi św. choć je odczuwałam :) ) Wówczas na tej Spoowiedzi św. zakoonnik zaczął wypytywać się o moje życie prywatne. Nie powiem, podchodziłam do tej ciekawości nonszalncko do momentu kiedy powiedział, żebym podeszła do jakiegoś otwartego kaapłana na rozeznanie z jakiego źródła jest ta choroba. Więc zapytałam czy mogę do niego wziąć kontakt bo jak do tej pory nie spotkałam takiego kontaktowego kapłana. I też zapytał mnie wówczas czy byłam na Msszy św. z moodlitwą o uzdrowienie. Pytałam się wtedy ze zdziwieniem jakiej Msszy ? O czym on mówi? Wogóle nie słyszałam o takiej wcześniej i nie wiedziałam, że w ogóle jest. Podchodziłam do tematu sceptycznie. Tzn. gdzieś kiedyś o uzdrowieniu w ogóle słyszałam np. w jakimś saanktuarium ale żeby mnie Pan Jeezus uzdrowił to zupełnie nie mieściło mi się w głowie. No i po jakimś czasie po pewnym bolesnym zdarzeniu, który opiszę kiedy indziej w końcu zdecydowałam się na rozmowę z tym zakonnikiem. Po rozmowie skierował mnie do egzoorcysty, mówiąc, że zna przypadek jednego z jego dzieci duuchowych, który po jednej moodlitwie u ksiiędza egzoorcysty otrzymał przy okazji uzdrowienie ze zdiagnozowanego wcześniej stwardnienia rozsianego. Więc podbudowana wiiarą zadzwoniłam do kuurii po kontakt do ksiiędza egzoorcysty w mojej diecezji. Przy okazji miła pani sama z siebie poleciła mi Msszę św. z moodlitwą o uzdrowienie pod Gliwicami gdzie przyjeżdża jakiś ojciec zaakonny z Krakowa i wg niej z relacji wieernych taka Mssza św. jest bardzo owocna w uzdrowienia i pomoc duuchową. Ale że to było ponad 2 lata temu i miałam kłopot z przemieszczaniem się i jak na złość w tym dniu wieczorem nikt mnie nie mógł zawieźć z rodziny ani znajomych więc postanowiłam, że w tym czasie o godz. 18 pójdę na zwykłą Msszę św. bo przecież Pan Jesus jest w każdym koościele i pomoodlę się w tej intencji. I tak też zrobiłam. I jakie było moje zdziwienie kiedy zaraz po Koomunii św. w ławce, w której nikogo było w trakcie moodlitwy zasłabłam. Pierwszy raz w życiu mi się to zdarzyło bo nigdy wcześniej tak się nie czułam. Miałam wrażenie, że coś we mnie wniknęło w całe ciało i ręce i poczułam taką wielką ciężkość w ciele i taką słabość, że nie mogłam ręki podnieść. Po dłużej chwili wszystko minęło i normalnie o własnych siłach wyszłam z koościoła i wróciłam do domu. Ale konsternacja wtedy była skąd to dziwne doznanie i z jakiego źródła. I wtedy poznałam, że jednak duuchowy wpływ ma Koomunia św. wraz z moodlitwą o uwolnienie.. cdn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś Kiciu, nigdy nie miałam trądziku. Ani przed ani po 30 stce :) Moje siostry również i moja Mama też. Wg informacji jakie mam na dziś to zależy to czystości jelit. Jeśli są zapchane jelta to organizm oczyszcza przez skórę właśnie. Stąd ten wysyp wulkanów trądzikowych. Wg mnie zależy to od diety. W pracy u mnie znajome też się dziwiły, że mam zupełnie gładką buzię. x Odnośnie badań caliakii to nie badałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś cd :) No więc po tym duuchowo-fizycznym zdarzeniu przychylniejszym już okiem patrzyłam na Mssze św. z moodlitwą o uzdrowienie. I potem u tego ojca zakonnego gdzie byłam na rozeznaniu, kiedy wychodziłyśmy z przyjaciółką z koościoła zauważyłyśmy plakat w gablocie, że w moim mieście w innym koosciele jest Mssza sw. z moodlitwą o uzdrowienie. Bardzo byłam szczęśliwa bo nie muszę tak daleko dojeżdżać. I poszłyśmy z przyjaciółką na nią wtedy pierwszy raz. I kiedy po Msszy św w trakcie Adooracjii podeszłam do grupki moodlitewnej żeby pomoodlili się o moje uzdrowienie z alergii to w trakcie jedena osoba przerwała moodlitwę i zapytała się czy miałam kontakt z jakimiś energiami. Zaskoczył mnie bo nic im nie mówiłam o mojej przeszłości. Oczywiście potwierdziłam, że tak, że przed nawrooceniem leczyłam się bioenergoterapią, homeopatią, ( w tym gotowaniem wg 5 przemian, które opiera się na energiach, ćwiczyłam jogę, rytuały tybetańskie, mudry, energia kamieni itd. ) I wówczas ta osoba moodląca się powiedziała, że ma takie przekonanie, że ta moja choroba to efekt działania tych energii. No nie powiem byłam tym mocno zaskoczona skąd to ten człowiek wiedział bo przecież widzieli mnie pierwszy raz w życiu i wcześniej nic nie mówiłam o tych energiach. Ba, nawet sama byłam przekonana, że ta choroba to jest alergia tej praprzyczyny z alergii na nikiel. Ta pierwsza moodlitwa o uzdrowienie wywróciła moje podejście do góry nogami i mnie samej nie było łatwo w to uwierzyć :) cdn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oliwko fajnie opisalas :) Zawsze zabieram sie za to by spisywać co jem kazdego dnia i ile czasu np tule kotke chociaz nie wierze ze kotka mnie uczula bo mam kotki jak juz bylam mala i nigdy mnie nie uczulaly. Podobno czarny kotek bardziej uczula niz szaroburaczek. Nie chodzi o siersc tylko o skore kotka ,ktora uczula ( te farfocle ze skórki kotka) . Pierwszy raz mam czarna . Po drugie myslslam czy moze okna w blokach ( plastiki) a tu w domu sa drewniane i tu gdzie teraz jestem nigdy pokrzywy nie mialam. Trzecia rzecz to woda , w szczecinie niby super ale czasem wali tak slodkim czyms chemicznym, ze strach jej dotknac. Zaczelo mi sie wlasnie w plastikowym mieszkaniu. Czwarta rzecz to caly dom w kwiatach zielonych i 3 storczyki. Chyba juz o tym wszystkim pisalam, napewno powtarzam sie, chociaz nie panietam. Oliwko moze rzeczywiscie ten nikiel, metal u Ciebie. Notowalam kiedys corki samopoczucie. Najwiecej migren miala gdy szły chmury i zaczynał sie wiatr silny. A brzuszek najczesciej bolal po nabiale. Zerwala z nabialem , zero bolu brzuszka. Z chmurami i wichurami nie da sie zerwać wiec na to wplywu miec nie bedziemy. Zapisywalam wszystkie migreny i najwiekszy ich miala w pazdzierniku listopadzie. Przez kilka lat robilam kalendarzyki. K Cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze przyczyny tkwią w czym przyziemnym. Szanuje Oliwko Twoja wiarę mocną w swietosc kosciola i wiarę w uleczaniu przez ksiezy ,ale ja mysle ze wszystko ma swoja przyczynę tu na ziemi, czyli albo masz klopoty z jelitkami bo sama napisalas ,ze tradzik jest od zlych jelitek czyli trawienie zle pożywienie zle :):) i bardzo dobrze napisalas :) wiara moze dodac skrzydeł podczas walki z przeciwnosciami losu i wspierac ale główna przyczyna jest w naszym organizmie i zeby byla taka maszyna jak np tomograf , ktora wykrylaby wszystkie nieprawidłowości w ciele . Wjeżdżasz do takiej maszyny i wszystko pokazuje sie na monitorze ;) i zeby tez pokazywalo co dana osoba ma jesc i na co uwazac itp itd hehe Podam Wam przykład, moja bratowa cierpiala na straszny katar kilka lat, testy nic i inne wyniki tez nic nie wykazały. Ten katar ja wykanczal. Laryngolog zlecił operacje nosa, przegrody. Przez krzywa przegrode ciagle miala stan zapalny w nosie bo powietrze zle napływalo i tworzyły sie bakterie i stad katar, to nie byla alergia a kazdy jej wmawial. Po operacji zero kataru. Nie musiala isc na egzorcyzmy by katar wyleczyc, wystarczyla dobra diagnoza :) K Cdn ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość wczoraj cd :) No i po tej pierwszej moodlitwie wstawienniczej poczułam niesamowity błogi spokój serca i radość życia. To się nie da z niczym innym opisać :) Takie cudowności Daje tylko z miłości Pan Jeesus :) Potem znowu miodlili się nade mną wstaawiennicy. Ale nadal nie było uzdrowienia. W następnym miesiącu bezpośrednio przed tą Mszzą św. poszłam do Sppowiedzi św. I tam kssiądz polecił mi abym podeszła do grupki wstaawienniczej tam gdzie jest kssiądz. Nie bardzo mi się chciało iść do ksiiędza bo tamtych ludzi już poznałam. Ale po konsultacjj z przyjaciółką, która jest bardziej usłuchana niż ja :) poradziła mi, że jak tak na mi na Spoiwiedzi powiedzał ksiiądz to tak trzeba zrobić. Więc chcąc nie chcąc podeszłam do tego księędza o moodlitwę wstawienniczą. A że długo zwlekałam to ów zdążył już obmodlić ludzi ze swojej kolejki i znikną do zaakrystii i wrócił ubrany ze stuułą. Więc go w locie do koonfesjonału zatrzymałam i ten skrzykną grupkę pomocników i zaczęli moodlić się za mnie o uzdrowienie z alergii. I na początku zapytał czy moze położyc rękę na moją głowę. I nawet nie zdążył mi czoła dotknąć ręką a moja głowa dostała jakichś dziwnych trzęsawek niekontrolowanych tak, że nie mógł dotknąć ręką w trakcie moodlitwy. I dostałam ataku dławienia i duszenia takie jakie dostawałam przy kontakcie z jedzeniem. I byłam w szoku co się ze mną dzieje w trakcie niby zwykłej moodlitwy przez kaapłana. Ale najlepsze było przede mną. Bo jak ten kssiądz podniósł rękę aby mi położyć na głowę to ta stuła dosłownie musnęła mnie po dłoni i odskoczyłam z ręką bo ona mnie parzyła(!) Jakby była pod prądem. I wtedy już wiedziałam, że jest coś duuchowego na rzeczy. I ów kssiądz, który się za mnie moodlił miał do mnie pewne słowa poznania, przez opis obrazu jaki widział w trakcie tej moodlitwy ale teraz nie będę tego zdradzać :) Po tej moodlitwie byłam dość skołowana bo oczekiwałam eksplozji spokoju i radości a tu takie "kwiatki" których bym się nigdy wcześniej nie spodziewała po sobie. Potem były kolejne moodlitwy wstaawiennicze tym razem już z kssiędzem. Ale niestety stan mój się pogarszał. Również w koościele kiedy częściej niż zwykle chodziłam na Mszzę św. to miałam różne "jazdy" zdrowotne w trakcie Mszzy św. i po Koomunii św. po których musiałam potem dochodzić do siebie. W 2015 od stycznia postanowiłam, że zacznę chodzić codziennie na Mszzę św. ponieważ usłyszałam na świadectwie pewnego nawrooconego dziennikarza, który miał podobne przejścia jak ja, że to jest test czy człowiek jest oczyszczony z tych wpływów czy nie. I wytrzymałam niespełna 3 miesiące, w trakcie których miałam przeróżne doznania. cdn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość wczoraj cd :) Np. w trakcie błogoosławieństwa czułam fizycznie przenikanie. Albo nie mogłam dojść do Koomunii św. bo coś jakby wiatr ciągną mnie w przeciwnym kierunku, albo chcąc iść prosto same nogi szły mi w bok i musiałam wracać świadomie do kolejki, albo po Komuunii św. dostawałam takich jakchś trzęsawek, że nie byłam w stanie otworzyć książeczki bo tak mi się ręcę trzęsły. Z czasem w tych 3 miesiącach doszlo do tego, ze nie mogłam być w koościele kiedy było kadzone co mnie teraz nie dziwi bo to do kadzenia jest świięcone. Źle się czułam na Prrzemienieniu, miewałam bluzgi w głowie w koościele - wiedziałam, że to nie są moje myśli. Np. stojąc do Spoowiedzi św. w trakcie Mszzy św. mimochodem spojrzałam na figurkę Matki Boożej i jaki poleciał mi w głowie potok z niawiścią bluzgów na Nią... I oczywiście wiedziałam, ze to nie moje myśli są bo tak sama z siebie nigdy nie myślałam o Matce Boożej. Takie bluzgacze miałam też w trakcie midlitwy na Roozancu. Takze wiedziałam, że to nie moje myśli a zły mi je podrzuca bo moodliłam się z inną intencją. Albo miałam jakiś taki wewnętrzny wstręt do ksiązeczek do naboożeństwa dostępne do użytku w kościele i dopiero po czasie dowiedziałam się, że są one pośwwięcone, te w koościele. I wcześniej nie wiedziałam skąd mnie tak obrzydzały, to samo z figurą Pana Jesusa na krrzyżu, też na początku miałam ogromny niesmak kiedy tylko na Jego figurę na krrzyżu patrzyłam. Itd itd. cdn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie sie czytało Oliwko :) Mialam obraz przed oczami tego, co przezylas , nawet jak ten krawat ksiedza Cie parzyl ( stuła) . Wiecie, ktos mi wmowil ,ze w kosciele jest diabeł i dlatego ja tak odbieram zle to wszystko. Odrazu pomyslalam ,ze jak stuła Cie poparzyla to ze ksiadz razem z tym swoim krawatem to diablem jest, ze to diabeł Cie parzyl. Dlatego nienawidze ksiezy bo oni wydają mi sie diablami. Mam mieszane mysli. Powiedzialam wczoraj : " moze pojdziemy jednak do kosciola" odpowiedz:" sama idz , ja nie mam takiej potrzeby " , odpowiedzialam : a moze jest to nam teraz potrzebne " , odpowiedz : " sam sie wylecze, bez udziału diabla ", ja : " a moze zle to interpretujesz", on : "nikt i nic mojego zdania nie zmieni" . On szanuje kosciol jako budynek, on nienawidzi ksiezy. Uwaza, ze w kosciele zaszyl sie diabeł a egzorcyzmy i wszystko co tam oni robia to jest szatanskie, ze wykorzystuja kosciol do tego by służyć szatanowi. Wmowil mi to tak, ze marne szanse by mnie ktos przekonał, ze ksieza maja dobre zamiary. K cdn :) Przepraszam Oliwko za te mysli moje , nie bierz sobie tego do serca bo to tylko moje mniemanie, moje podejscie. Kazdy czlowiek po swojemu uwaza :) On glownie nienawidzi ksiezy za molestowanie dzieci itp, uwaza ze wszyscy ksieza w takim razie sa zli, ze ksiadz powinien byc nieskazitelny, dobry i nie powinien chodzic ma czarno ubrany bo straszy. Z tym ubiorem sie zgodzę a wyglad zakonnicy to odrzuca totalnie, jeszcze jak ubiera te czapy ogromne na glowy. Nie wiem, usuwam sie z torów myślowych to czy ksieza sa dobrzy czy zli, nie wiem komu wierzyc. K cdn ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość wczoraj cd :) Kolejnym potwierdzeniem, że ta moja alergia była działaniem owych wcześniejszych leczniczych "energii" były słowa poznania dziewczyny (którą widziałam pierwszy raz na oczy) wstaawienniczki z grupy ksiiędza, która powiedziała mi w trakcie moodlitwy, że dopóki nie będą wyciągnięte te energie to nadal będę chora. Najlepsze jest to, że powiedziała to tak zupełnie ad hoc mówiąc, nie znam twojej historii ale chcę ci te słowa powiedzieć. Tym mnie totalnie zaskoczyła bo to była już druga osoba, która pierwszy raz na modlitwie mówiła mi o energiach na przestrzeni 5 miesięcy. Więc nie mogli się mylić. Wówczas też ksiiądz wtedy miał słowa poznania do mnie abym sama więcej się moodliła o swoje uzdrowienie. Co mnie też zaskoczyło bardzo bo faktycznie miałam takie podejście, że tylko oni powinni się moodlić o moje zdrowie bo jakoś mnie samej to bardzo ciężko przychodziło. I bardziej wierrzyłam w ich moodlitwę niż swoją własną. Miałam podejście w stylu: ok to wy się za mnie moodlcie i będę zdrowa. Owszem moodliłam się za innych ale nie za siebie samą. Do tego w tamtym czasie a to było w tygodniu przed Niedzielą Palmową wtedy na tej Mszy św. o uzdrowienie totalnie męczyłam się w kościiele, do Koomunii św. podchodziłam dwa razy bo za pierwszym razem nie mogłam dojść bo tak mnie męczyło, że nawet ci wstawiennicy moodlili się za mnie w przedsionku koościoła. I apogeum nastąpiło na Mszy św. w Niedzielę Palmową, kiedy po Koomunii św. tak się źle czułam, że od razu musiałam wyjść na zewnątrz. Poczekałam na błoogosławieństwo i idąc praktycznie po ścianach ledwo wróciłam do domu. I taki stan trzymał mnie kilka miesięcy w 2015r tak, że wszystkie objawy wróciły ze zdwojoną siłą. I wtedy już wiedziałam co jest przyczyną tej alergii. cdn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co bylo przyczyna Oliwko ? :) Bylam jednak na łyżwach :) Poszlam z corka by ja pilnowac bo ten lód jakis taki podejrzany , szary bury mdly i pomarszczony. Zalozyla łyżwy , ja sobie kucnelam i patrzylam jak jezdzi i czy jest bezpiecznie. Po dłuższej chwili mysle sobie : o nieee, ja tez chce. Telefon dzwonie do bratowej pytam czy pożyczy mi łyżwy , mowi mi ze ma dwie pary i chetnie mi da. Pobieglam szybko i za minute juz bylam spowrotem a tez i bratowa sciagnelam , czyli jeździlysmy we trzy. Poczulam to cos ;) a jutro bede jezdzic wkolo jeziora, tak bardzo chcialam dalej jechac brzegiem objechac cale jezioro , to jest chyba 10 km wkolo i jutro tak zrobie, tylko bede bac sie kilku miejsc, tam gdzie urzędują labedzie bedzie niebezpiecznie przy brzegu i w dalszych miejscach moga byc dziury. Teraz beda trzy dni mrozu wiec dziury sie zakleja moze :P Bylo wspaniale i nawet jezioro bylo dosc gładkie, tylko troche grudek. Dlugo nie padał snieg, padał niedawno deszcz i zamarzlo ostatnio i zrobilo sie gładko. 0 16 troche padał snieg ale tylko delikatnie i zaraz przestal. Corka jezdzi najpiękniej a my dwie tak ociezale troche, ale jutro bardziej sie rozkrece i ani razu nie zrobilam wywrotki. K Cdn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość wczoraj cd :) Skoro te same objawy miałam przy częstszych kontaktach z Koomunią św., Mszą św., w trakcie przebywania w koościele np. na Adoracji albo kiedy kaapłan błoogosławił indywidualnie każdego Najśwwiętszym Sakraamentem w trakcie częstszych moodlitwy o uzdrowienie (raz na miesiąc) plus słowa wstaawienników, którzy mieli poznanie z Darów Duccha Śwwiętego to mi pokazało, że za tym stoi nękanie złego. Czyli wpływy demoniczne na zdrowie. Ponad to potem w objawieniach doczytałam, że kiedy wszelkie pseudo energie New Age to poletko złego. Jak się wchodzi na jego teren i korzysta z jego usług to zły nie jest filantropem i zawsze upomni się o swoje. Stąd ta alergia po nawróceniu, która była odporna na leki. Bo źródło tej alergii nie było fizyczne tak jak w przypadku alergii na nikiel :) Ot i stąd ten długaśny wpis :) Sama musiałam przejść długą i bolesną drogę żeby dość do źródła ów alergii. Stąd kiedy moodliłam się na Roozancu za uzdrowienie z alergii otrzymałam uzdrowienie z alergii, która miała przyczynę we wcześniejszych kontaktach z bioenergioterapią i innymi formami "energii" które źródło nie pochodziło z dobrego Źródła ale ze złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kilka osob ktore leczyly sie u bioenergoterapeutow i calkiem z nimi dobrze. Nie wiem czy kiedys juz pisalam ze kolezanka z podstawówki nie mogla zajsc w ciaze az do 35 roku zycia. Po kilku wizytach u bio zaszła w ciaze.ma syna. Ta osoba powiedziala jej ze w jej organizmie byl problem z hormonami. Inna kolezanka miala kilka razy robione sztuczne zapłodnienie i organizm buntowal sie, pojechala w to samo miejsce a teraz ma dwoje dzieci . Przedtem traciła wiele pieniedzy na sztuczne zapłodnienia. Dziewczyny maja sie dobrze, zadne zlo ich nie prześladuje po tym jak zasiegnely pomocy. Jesli o mnie chodzi to mysle, ze najbardziej groźne sa wróżki wywoływanie duchów i takie rozne rzeczy. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oliwko wspolczuje Tobie tych przezyc, spotkanie z takimi odczuciami musi byc padkudne ( to co opowiadalas o tym kosciele ) . Zaufalas nam skoro opowiedzialas :) podziwiam Cie i dziekuje za zaufanie. Bardzo sie boje takich roznych rzeczy, pamiętacie zreszta moje przerażenie przez ta zmore niewidoczna ,ktora chciala mnie zepchnąć z mojego lozka. Wyjasnilam to sobie ale gdyby to na zywo na jawie sie zdarzylo to nie tak szybko bym sie pogodzila z tym. Od tamtej pory nie powtórzyło sie takie cos. Widocznie bardzo sie mnie przestraszylo :P hehe K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogate w nikiel są między innymi soczewica, owies oraz orzechy. U silnie uczulonych osób, zapalenie skóry (wyprysk) może sprowokować podane doustnie 0,3 mg niklu - dawki ledwie kilka razy wyższej od dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek, która może zdarzyć się w normalnej diecie. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oto tylko niektóre produkty spożywcze, w których znajduje się nikiel: woda pitna, margaryna, konserwy, groch, cebula, śledzie, czekolada, kwaśne zupy z naczyń metalowych, soja, kukurydza, kapusta, sałata, ser topiony, koncentraty pomidorowe i ketchupy, proszek do pieczenia, brzoskwinie, banany, wiśnie, czy gruszki, warzywa i owoce hodowane w okolicy fabryk K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alergia na nikiel: w czym jest nikiel? stopy metali białe złoto biżuteria - kolczyki, klipsy, łańcuszki, pierścionki, bransoletki, zegarki, sztuczna biżuteria guziki dżinsów haftki zamki błyskawiczne klamry pasków monety klucze naparstki igły szpilki nożyczki długopisy sztućce pigmenty szminki oprawki okularów rozruszniki serca protezy stomatologiczne płyty, gwoździe i śruby ortopedyczne, endoprotezy okucia stolarskie klawisze maszyny do pisania dym powstający przy lutowaniu detergenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oliwko uwazaj glownie na monety klucze i .... szminki ;) kobieta potrafi duzo zjesc pomadek do ust ;) Ja nie uzywam ale nie wiem jak Ty :) Klucze i pieniadze czesto sie dotyka dlatego wybrałam glownie to z tego spisu :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ładnie to wszystko Oliwko opisałaś w swoim "cd" :-) x O ile wtedy, kiedy wspomniałaś o niklu, nie podzieliłem się ze swoimi sugestiami, bo po pierwsze, to tylko jakaś teoria (widać podchwycona przez medyków, którym się wydaje, że ciało ludzkie to taka tarka do prania - poprawisz młotkiem fale i dalej będzie "prać"), po drugie współczesna medycyna tylko udaje, że wymyśliła na to leki (po cholerę więc o tym gadać skoro i tak nie wiadomo jak z tym walczyć), a po trzecie wyszłaś jakoś z opresji (więc nie było już zupełnie sensu wikłać się w gdybanie) x Jednak w tym samym okresie napisałem Ci półżartem-półserio (serio, serio!), że narozrabiałeś ze swoim New Age, nie przestrzegałaś przepisów BiHP i dałaś się zainfekować. Miałem to szczęście, że kiedy zacząłem próby ze świadomymi wyjściami, był w kręgu moich bliskich znajomych człowiek, który uczulił mnie na możliwości przypadkowych infekcji. Może nie było to szczęście a nieszczęście, bo ten człowiek był też katalizatorem wielu wydarzeń, które bez jego udziału nie miały by chyba miejsca. Dlatego jednak, od momentu pierwszego wpisu Wystraszonej, opisu swoich snów przez Kasię i Joasię, staram się ( w przypadku Wystraszonej - starałem) być czujnym i na tyle kontrolować sytuację, żeby nie pchać się na siłę przed szereg, ale służyć jakąś praktyczną informacją dostosowaną do aktualnych potrzeb. x Cieszę się Olivko Twoim szczęściem. Mam nadzieję, że ten paskudny astral co zadomowił się w Twoim ciele został odparty siłą współczujących Ci ludzi i siłą miejsc, w których gromadzi się olbrzymia pozytywna energia :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia Zazdroszczę Ci tych łyżew :-) Jakieś dwa lata temu było włamanie do firmowego magazynku, poginęło wiele cennych rzeczy ... ale najcenniejszą były moje hokejówki!!! :-) Na tych "figurowych ząbkach" pewnie bym się zabił natychmiast :-D x Jeżeli to jeziorko przepływowe ( a takich jest mnóstwo) uważajcie na fragmenty, gdzie pod spodem może być jakiś ciek. Miejscowi zwykle znają takie miejsca, więc warto zasięgnąć informacji. H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie ludziki :) Wczesnie wstalam bo do 12 bratowa ma czas by pojeździć to zaraz pojdziemy a pozniej jeszcze popoludniu z corka pojezdze. Ani razu w ciagu moich wolnych dni nie wyszlo slonce , to chyba za kare :P Ciagle szaro buro, jedynie wczoraj spadl troche snieg co mnie ucieszylo bo uwielbiam jak snieg pada. Hg przykro mi ze zginęły Twoje lyzwy. Moje lyzwy tez zniknęły, pożyczano tutaj moje lyzwy i ktos nie oddał ,pod moja nieobecność pożyczano :( Te wszystkie tutaj sa za duze dla mnie. Gdy bede miala troche czasu to poszukam w sklepach ale juz takich chyba nie znajde , byly takie inne te moje, takie zgrabne i solidne. Wczoraj jeszcze z mama szukalam na strychu ale widocznie dziewczyny komus pozyczyly. Hg jak powiedziales ,ze zazdrościsz i ze Twoje zginęły to odrazu spontaniczna mysl :) : przyjedz do mnie, brat ma hokejowki to pojezdzimy :) I dziekuje za ostrzezenie, tutaj sa niebezpieczne miejsca bo duzo rybakow, plamy na jeziorze. Za tym jeziorem jest jeszcze drugie i trzecie, piekne tereny. Moze jednak wkolo jeziora nie odważe sie, musze zyc dla corki, jest najwazniejsza dla mnie i tylko dla niej zyje i ona tylko mnie ma tak naprawde. Zapraszam Was na lyzwy, mamy w sumie 4 pary figurowych i hokejowki dla Hg :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia No coś Ty :-) Jak to ZA DUŻE? Łyżwy a właściwie botki mogą być za małe i takie coś przypłaca się bólem stóp. Te za duże nigdy nie sprawiały kłopotów :-) Zakładało się po kilka warstw skarpet i stawały się dopasowane do każdej stopy. Tak było za dzieciaka, kiedy jedna para przypadała zwykle na jedną rodzinę i trzeba było sobie jakoś radzić :-) x Wróć to tempo :-D No tak ... kobiety Butki ładne, zgrabne i podkreślające jeszcze koniecznie linię nóg :-) a dziewczyna ma wyglądać ślicznie :-) I teraz Kasia mnie zabije tymi brata hokejówkami, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby nie zamieścić ;-) :-) No nie mogłem! :-D https://naforum.zapodaj.net/4c9935c7d0b9.jpg.html x Poza tymi łyżwami dla każdego, poszukaj Kasiu kilku poduch z pierza. Obwiążemy nimi Błękitną i nauczymy kilku prostych potrójnych rittbergerów czy pokombinujemy trochę z poczwórnym axclem ;-) :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahaha padlam hahaha Hg te zdjecie lyzwy jest przez******te haha kocham cie za te zdjecie , nie moge, ryjek mi sie smieje caly czas , trafiles z tym bucikiem, ale mnie rozbawiles :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha Oliwke w poduchy ;) juz widze jak stoi na lodzie z tymi poduchami , ale bysmy mieli radoche wszyscy, to bylyby nasze ferie zycia , my wszyscy na lodzie tutaj, bysmy sie wyglupiali jak male dzieci , czlowiek dorosły potrzebuje czasem powrotu do dziecinstwa. Nie zapomne jak chrzesnica uczyła sie jezdzic, myslalam ze umre ze smiechu , robila to tak jak ten w kevinie kryminalista ktory slizgal sie na tej zielonej flegmie i ona tak samo robila hahahaha K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie moje lyzwy takie byly tylko bez tego obcasika ;) Teraz lyzwy sa toporne i juz nie sa takie solidne , moje byly skórzane a te sa sztuczne jak z ceraty ;) Rozmiar 39 i mi stopa w nich lata, pieta do gory podchodzi, nie sa stabilne i szerokie jakies. Moje idealnie trzymały mi noge :) Te na zdjeciu sa piekne , ale zeby bylo wygodnie to bym obciela ten obcasik hahaha, caly czas mam je przed oczami, skopiowalam zdjecie , zostawie na pamiątkę ;) Az taka damulka nie jestem Hg , takich obcasikow raczej nie lubilam ale zdjecie z******te , to ci sie udalo haha K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Az jeszcze raz musialam na nie spojrzeć :P Pieknie wykonane i ze skory K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×