Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość może przyszła mamusia

mamusie na luty 2018

Polecane posty

Gość fressia
Ja po wizycie, mała waży ok. 880 g, jest ok. Ktoś pisał o bolącej kości ogonowej. Mnie też zaczęła boleć, a i biodra po spaniu. Takie uroki. Damy radę? Chyba nie mamy wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Ja już po połówkowym u lekarza prowadzącego. Wszystko w porządku oprócz tego ogniska hyperechogennego. Stwierdził, że skoro skierowali mnie na echo to żeby pojechała i zrobiła, bo jak to stwierdził w naszym mieście jeśli chodzi o jakość sprzętu usg to szału nie ma więc nie zobaczyła lekarka zbyt dużo i dlatego mnie skierowała. Dostałam też skierowanie na obciążenie glukozą. Na czczo, po 1 godzinie i po 2 godzinach. Nie wiem jak tam tyle czasu wytrzymam :/ Co do bólu bioder i kości ogonowej to mi bardzo pomaga rogal. Mam taki duży bodajże całkowita długość to 185cm. Można sobie go pod brzuch podłożyć między nogi i za kość ogonową jednocześnie. Mnie bardzo pomaga, bo czasem jak mi się zawieruszy w łóżku to budzę się z bólem bioder albo właśnie okolicy kości ogonowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoma
Mnie też bolą biodra w nocy, pomaga mi ułożenie poduszki między kolana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że nie tylko ja mam problemy ze spaniem. Nie mam pojęcia, dlaczego, ale jest mi niewygodnie w każdej pozycji. Śpię na rogalu, a raczej leżę, bo z zaśnięciem mam kłopot. A jak pomyślę o tych nieprzespanych nocach jak już nasze maluchy się urodzą, to współczuję nam wszystkim. Mnie łapią skurcze w biodrach w sytuacji, gdy zrobię krok tzw. "odstawno-dostawny", co często zdarza mi się np. podczas wsiadania do samochodu. Ból nie do opisania. A jak u Was z oddychaniem? Ja mam wieczny niedobór tlenu, ciężko mi się oddycha i to już od dłuższego czasu. Nie mogę nabrać tle powietrza, ile bym chciała. Non stop czuję się niedotleniona. Ogólnie w tej ciąży czuję się dużo gorzej, niż w poprzedniej. No to sobie ponarzekałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Z oddychaniem też są problemy - czasem mam wrażenie jakbym się dusiła :) Nawet jak głęboko oddycham to czuję że nie do końca płuca się napełniają :D opowiadałam dzisiaj mężowi, jakie wszystkie jesteśmy podobne-mimo że się nie znamy, nie wiemy jak wyglądamy itp., to jednak mamy podobne dolegliwości, w podobnym czasie, jedne nam przechodzą a inne wracają :) A wcześniej mi nie wierzył, że od spania mogą boleć biodra :D o, i jeszcze do toalety biegam co 10 minut... Wkurzające to bardzo :) jak gdzieś jadę, to najpierw sprawdzam czy jest tam WC :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
jeny, dziewczyny już myslałam, że tylko ja mam takie dolegliwości :) Przez ostatnie 2 tyg tak strsznie mnie bolała kość ogonowa, że ledwo mogłam chodzić. Teraz na szczęście ból jest znacznie mniejszy. Spię głównie na lewym boku (ale od tego boli lewe biordo :D ) no i nie schylam się tylko jakby kucam z prostymi plecami - i to bardzo pomogło w moim przypadku. A śpię również fatalnie.. Najpierw nie mogę zasnąć, potem wybudzam się w nocy co mi się nigdy nie zdarzało bo jestem strasznym spiochem! No to sobie ponarzekałyśmy :) Mimma, super że wszystko dobrze! Uzupełnijcie tabelki jęsli znacie płeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martuska Ja tez z oddychaniem mam problemy. Zadyszka mnie lapie na kazdym kroku. Najgorzej jest jak siedze lub stoje w jednej pozycji np. W kolejce. Tez przechodze ta ciaze gorzej niz pierwsza. Zle spie, ciagle sie budze. I jestem oslabiona. Nie wiem czy wyniki mam w normie bo ostatnie mialam robione pod koniec sierpnia. Jutro ide w koncu do lekarza po prawie 2 miesiacach jego nieobecnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Mi też się ciężej oddycha :D To jest bardzo męczące na dłuższą metę.. Do tego osłabienie u mnie spowodowane spadkiem hemoglobiny. Do tego coraz bardziej ciąży mi brzuch. A zbliża się najtrudniejszy III trymestr. No nic dziewczyny, musimy wytrzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Oj dziewczyny, jak ja Was dobrze rozumiem:-) Mam wszystkie te same dolegliwości co Wy poza problemami ze spaniem. Chodze jeszcze do pracy, wstaję po 5-tej i przez to padam na pysk po 21-szej jak tylko położę spać dzieci. Mimo 2 pobudek w nocy na siku, zasypiam od razu jak aniołek. Jestem już po badaniu glukozy, jakoś to przeżyłam. Chyba jeszcze nie poruszałyśmy tematu karmienia malenśtw. Jak długo planujecie karmic piersią? Ja minimum rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Przypominam tabelkę. Dziewczyny, które miały usg uzupełnijcie jak znacie płeć... nick --- termin porodu --- płeć (k/m) --- imię Alaa--27.01.- k--? fressia--01.02.--k--? sabinka1990--08.02.--?--? olivinsand--08.02.--k--Kaja Majka001--08.02.--M--Staś kamea--23. 02.--K--Majeczka Lavina--26.02.--?--? Mar Tuśka--08.02.--M--Dominik KasiaB25--28.02.--M--? Mycha--28.02.--K--? Mimma--26.02.--M--? Martuska92--12.02.--K-- Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoma
imię Alaa--27.01.- k--? fressia--01.02.--k--? sabinka1990--08.02.--?--? olivinsand--08.02.--k--Kaja Majka001--08.02.--M--Staś kamea--23. 02.--K--Majeczka Mar Tuśka--08.02.--M--Dominik KasiaB25--28.02.--M-- Mycha--28.02.--K-- Mimma--26.02.--M-- Martuska92--12.02.--K-- Asia Zoma 26-02.--M--

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez bym bardzo chciała karmić piersią rok;) to moja 1ciaza i tak naprawdę jestem zielona w temacie. Mam nadzieje ,ze będzie dobrze. Najbardziej stresuje mnie chyba poród ,oby wszystko odbyło sie bez komplikacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. Jak na razie przewaga małych księżniczek :) Sabinka daj znac jaka płeć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś czas temu pisałam o moim karmieniu pierwszej córki. Mam wadę anatomiczną, która uniemożliwia dziecku chwytanie brodawki. Jedyna opcja to ściąganie mleka laktatorem i podawanie butelką. Córkę karmiłam w ten sposób rok, teraz zamierzam to powtórzyć z synkiem. Jak się uda, to super, a jak nie, to trudno. Ale jestem optymistką w tym względzie. Co do obaw związanych z porodem, to ja panikuję już od jakiegoś czasu. Strach siedzi w mojej głowie non stop. Nie chcę o tym nawet myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
A ja własnie boję się karmienia...Z obydwojgiem przeżywałam te same katusze...Szpital w którym rodzę kładzie straszny nacisk na karmienie piersią.Dziecko jest dokarmiane mm tylko w wyjątkowych wypadkach. A ja w ogóle nie miałam pokarmu...co przychodziła kolejna zmiana położnych,to zaczynały się tortury.Ugniatanie,ciągnięcie,szarpanie moich obolałych piersi,na których 24 h na dobę wisiało maleństwo,z których leciała krew...i jeszcze komentarze:kto to widział,żeby matka nie mogła wykarmić swojego dziecka? płakałam cały czas a dziecko ze mną z głodu bo nie chciały dokarmić...Laktatorem udawało się odciągnąć tylko parę kropel.A ból niesamowity.I w domu męczyłam się tak z jednym 4 mce,z drugim 1 mc i przechodziłam w końcu wyłącznie na mm. Przy okazji usg piersi okazało się,że nie mam prawie w ogóle przewodów mlekowych,Lekarz stwierdził wręcz że piersi mają budowę jak u kobiety po menopauzie-włóknisto-tłuszczową,bez gruczołów... Boję się,że teraz będzie tak samo. A moje dzieci mimo karmienia mm są okazami zdrowia,nie mają alergii,z chorób to tylko przeziębienia. A siostra męża karmiła syna piersią ponad dwa lata,chłopak ma teraz 11 lat,ma cukrzycę,celiakię i azs... Chciałabym bardzo karmić piersią,ale u mnie to raczej niewiele zależy od moich chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamea tym spokojniej podejdź do tego karmienia, nie da się to nie - masz jakby przecież jasno na białym opinię lekarza. Położne powinny Ciebie posłuchać jak im o tym powiesz i tyle. Ja bym chciała bardzo karmić piersią, ale też mi nie wychodziło, kto wie czy i u mnie nie jest podobny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Teraz już wiem w czym rzecz, jak się nie uda, nie będę przynajmniej siebie obwiniać że nie umiem dzieciątka własnego wykarmić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Ja karmilam corke dwa lata, i teraz tez chce tyle.. chociaz u mnie to z lenistea, bo cycka na pol spiaco wyciagne, nie musze gotowac , czy co tam sie robi z mm:x Moja cora choc wlasnie karmiona piersia to ma alergie na wszystko co wziewne i jakies nieliczne pokarmowe... Kiedy byla mama lapala infekcje za infekcja, od zapalenia krtani po jakies pasozyty z przyssawkami w moczu ( zapomnialam jak sie nazywaly) Tego lata wyskoczylo jej uczulenie na slonce i cale plecy i ramiona w krostach, a juz zupelnie niewyjasnione jest dla mnie to ze... upal powoduje u niej goraczke.. Sostra dla odmiany nie chciala karmic piersia i dzieci ma zdrowiutkie... ....a ja.. jestem gruba jak bym polknela pilke, mam takie kosmiczne problemy z zebraniem mysli ze to az nieprawda, zadyszki dostaje po 3 min spaceru, a ostatnio jak siadlam pod prysznicem by nogi umyc, myslalam ze juz nie wstane...i cholerka mam juz 10 kg na plusie... przy nastepnym.usg chyba bede drugiego szukac:x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GoscMycha :D az mi humor poprawilas! 185 cm i zawieruszy w lozku:o meza tez czasem w lozku gubisz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoma
Martuśka, ja nie mam wady anatomicznej brodawek a robiłam dokładnie tak samo jak ty,ściągałam mleko ale palcami do butelek ,podgrzewam i dawałam z butelki ,tak jest o wiele wygodniej, na karmienie piersią trzeba poświęcić 30-40 minut a dziecko butelkę wypije w ciągu 5-10 minut ,w szpitalu jak urodziłam to karmiłam piersią a jak przyszłam do domu to już ściągałam mleko .Tak mi było o wiele wygodniej.. mam starszych synów-biją się, kłócą ,czasami coś chcą żeby im podać ,pomóc więc nie mogłam sobie pozwolić na siedzenie 40 minut z dzieckiem przy piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Ja też mam starsze dzieci i też obawiam się tego wiszenia non stop na piersi.Jedno dziecko będę prowadzać do szkoły,drugie do przedszkola więc dobrze by było jak by się by się szybko najadało...Syn właśnie taki był,5 min.jadł i wypluwał pierś,tyle mu wystarczało był najedzony...Za to córka non stop przy cycu.Też uważam że kp jest wygodne,jeśli chodzi o zdrowie to póki karmiłam moje dzieci cycem to jakby były odporne na infekcje,po zakończeniu karmienia normalnie chorowały jak inne dzieciaki.Też mam koleżanki,które karmiły mm swoje pociechy i cieszą się one dobrym zdrowiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie w szpitalu też męczyły z karmieniem i żadna nie zwróciła uwagi na kształt brodawek. Poobcierały do krwi, po czym wychodziły bezradne z tekstem, że mam próbować dalej. Tortury. Mała potrafiła całą noc przepłakać z głodu i traciła na wadze. Po 2 dniach poprosiłam męża i przywiózł mi laktator. Smarowałam brodawki maścią, szybko się zagoiły, a ja na spokojnie ściągałam mleko. W sumie u mnie to długo trwało, ściągałam 20 minut, po czy mała ok 10 minut jadła. Koleżanki jakoś swoje maluchy szybciej karmiły z piersi. No ale trudno, skoro nie dałam rady inaczej, dobrze że chociaż tak mogłam podać swoje mleko. A mała ma alergię na białko mleka :) Dowiedzieliśmy się jak skończyłam ją karmić. Przez alergię ma azs i częste zapalenia krtani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Tyle się mówi o pomocy położnych w sprawie laktacji, niby są doradcy laktacyjni a z tego co piszecie to widać różnie bywa.. Ja nie wiem jak to jest, bo to będzie moje pierwsze dziecko :) ale jak będę mogła karmić to chciałabym minimum 6 mcy do max 1 roku. Jak będzie to zobaczymy w praktyce. Teraz znowu jest moda na karmienie - podobno WHO zaleca karmic piersią do min. 2 lat! :) Ale to już chyba każda z nas indywidualnie podejmie decyzję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Oby nam wszystkim się udało... Ala, karmienie zaczyna się w głowie...Jak bardzo będziesz pragnęła karmic to Ci się uda..oczywiście jak nie pojawią się problem techniczne np. budowa brodawek itp. A jak u Was z przygotowaniami? Co już macie kupione? Na jakie łóżeczka się decydujecie...?Ja z doświadczenia wiem, że przy kp jest problem z odkładaniem do łóżeczka ( a przynajmniej ja go miałam), aby być w miarę wyspaną spałam do pół roku z dzieckiem. Poważnie zastanawiam się nad taka opcją: http://allegro.pl/chicco-next2me-lozeczko-dostawne-dostawka-promocja-i6988506568.html Dostawiane do łóżka łóżeczko, bez wstawania przystawiałabym młoda do piersi...Jedyna wada to wydatek duzy a posłuży max. pół roku i później trzeba coś nowego kupić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Tyle się napisałam...a nie dodało posta:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
a jednak jest...to było przejście strony:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Ja na razie oglądam, porównuję i szukam :) mam tylko ubranka 56-62,kombinezonik,rożek i pudło gratisów od mojej położnej typu butelki, smoczki, kremy, pampersy :) co do łóżeczka, to chyba nie kupuję, bo u mnie żadne z dzieci nie było łóżeczkowe - dopiero jak przestali się budzić w nocy, to poszli ale już do większych łóżek :) będzie kołyska do drzemek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaB25gość
Ja kupiłam dopiero 4 pary body . Muszę zacząć się rozglądać za reszta wyprawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001
Ubranka do pol roku mam wszystkie i troche wiekszych, chyba przesadzilam. Lozeczko napewno chce turystyczne, nad takim dostawnyn tez myslalam, ale jednak szkoda kasy, mamy duze lozko to w razie co dokupie kokon za 100 zl i to samo miemal bedzie! Bierze ktoras luteine?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×