Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Hej mam sekundke tylko ;) Serdecznosci z okazji topikowych jubileuszy dla wszystkich czytelniczek i nie tylko ❤️ DSziekuje raz jeszcze za wszystkie fotki 🌻 Obiecuje i ja ponadrabiac zaleglosci w fotografowaniu i równiez Was zarzuce :) co do kwiatow pachnacych ,widzialam ze wspominamlyscie wyzej,to w tym roku posialam tyton ozdobny ...i czekam co z tego wyjdzie :O Nastroj od dnia matki mam kiepski usunelam sobie zab trzonowy i mecze sie strasznie...boli jak diabli nie mam nawet nastroju na pisanie 😭 Pozdrawiam serdecznie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia! Biedaczko - no kompresik od nas na te spuchnięte dziąsło! Nie martw się, to niebawem minie. ten ból nie trwa długo. Wiem, bo wyrywałam. Ja stawiam z okazji 2-lecia nalewkę malinową. Dziewczyny,m rozkręca sie libacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nalej, Shalla, tej nalewki ! Dynii tez polej, moze pomoze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja tylko na chwilkę - mój komputer oszalał i buntuje sie na maxa - raz działa, innym razem nie ... a ja szaleję, bo w sumie mam ostatnie dni na skompletowanie papierów mojego stażu i złożenie podania o komisję na n-la kontraktowego.... papiery jeszcze w głębokim lesie .... ponieważ dziś jakimś cudem za 10 razem komp się włączyłmuszę wziąćź się za robotę .. ehh ... :( Amelia jeszcze nigdy nie brała antybiotyków, ale z tego co słyszałam od koleżanek wysypka po nich nie jest niczym niezwykłym ... ale to tylko tak z 3 ręki - sama doświadczeń z tym, nie mam (na szczęście ! i oby jak najdłużej! ) shalla - ja też poproszę o fotki ! zawsze z radością oglądam Wasze maluchy :) opsatnio dostałam fotki Frania - mi też dłuugo się otwierały :) ale jaki efekt ! warto było czekać :) Franiu jest uroczy 🌻 u Amelii pojawiło sie kilka nowych słów - prym jednak wiodą \"bam\" - upadek, upadłam, upadło itd. \"am\" - jedzenie, dajcie jeść - to słyszę ostantio niemalże bez przerwy ! mała zawsze miała apetyt ale teraz to chyba już przesada !!! strach przy niej lodówkę otworzyć ! oraz \"mam\" - mam, masz, ma, a także mówione tak sobie bez powodu \"ćwiczenie języka\" hehe :) ostatnio pojawiły sie próby wymuszania czegoś rzucaniem sie na podłogę ... jak takie jej zachowanie pozostaje bez echa - przehcodzi w wygłupy ... mam nadzieję, ze szybko jej przejdą takie \"eksperymenty\" .. i ze nie sprobóje tego np. w sklepie :( mogłabym tak sobie pisać i pisać ... ale robota goni .... aaa - było jeszcze o rodzeństwie dla naszych maluchów... ja mam nadzieję, że kiedyś będzie mi jeszcze dane tulenie w ramionach noworodka - tylko jeszcze jest na to dużo za wcześnie ... nie dałabym rady pracować majac 2 malutkich dzieci ... a na rezygnacje z pracy pozwolić sobie nie mogę i ... nie chcę :) także myślkę, że jakieś kolejne 4-5 lat Amelka bnedzie tymczasową jedynaczką :) chyba, ze życie spłąta mi figla ;) hmmm ... w ciąży mówiłam, ze nastepne będzie za jakies 4 lata ... jak mała była juz na świecie mówiłam o 4-5 latach ... teraz ona juz ma 1,5 roku a ja dalej swoje \"za 5 lat\" ciuągnę ... ciekawe co bedę mówić za kolejne 2 lata hihi :) ale w naszym kraju trudno zdecydować się na dziecko ... tym bardizej jak jedno sie ju.ż ma i widzi sie, jak kosztowne jest ejgo utrzymanie .. a w biedzie dizeci chować bym nie chciała ... choc oczywiscie wiem, że inne wartości są ważniejsze ... no i miało być krótko ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Spoznione ale serdeczne, hip! zyczenia rocznicowe, hip! dla wszystkich Mam, Maluszkow i Przyjaciol Topicku! No i sto lat dla Zalozycielki!!! :) Shalla - ja tez chce nalewki! Moze byc z aronii! :):):) Moj Tata robil taka i byla pyszna.... :):(:) Ellfiku! Amelka uzywa dokladnie tych samych slow co Franio :) Poza tym mowi tez \"tak\",\"nie\", \"chce\" i nazywa po swojemu zwierzatka. Ostatnim wynalazkiem jest \"ciumpulupupcium\" powtarzane w kolko na zmiane z \"tumpciuputump\" i \"tiktakutak\"... Okres rzucania wszystkiego na podloge (zwlaszcza jedzenia) na szczescie z wolna zaczyna mijac. Staralismy nie dac sie sprowokowac i to chyba byla dobra taktyka..:);) Mam nadzieje, ze Twoj komputer nie bedzie Ci juz platal niespodzianek i ze zdazysz z dokumentami na czas! Trzymam kciuki! Dziewczyny - dzieki za zdjecia dzieciaczkow! To niesamowite widziec jak rosna i jak madrzeja! Przy wlasnym - jakos trudno to dostrzec! Dynia - mam nadzieje, ze kompresik juz pomogl, ale jakby nie - polecam czeste plukanki z szalwi. Na pocieszenie powiem Ci, ze w ramach komplikacji przy ostatnim przeziebieniu przez dwa tygodnie bolaly mnie...prawie wszystkie zeby po lewej stronie zuchwy:( Mialam wrazenie ze zwariuje, bo raz bolaly mnie bardziej na gorze, raz na dole, raz osemki i siodemki, a raz piatki i szostki. Czysta przyjemnosc. Antybiotyk nie pomagal i jechalam przez dziesiec dni na paracetamolu branym trzy razy dziennie. Lekarz stwierdzil, ze to zapalenie zatok szczekowych i ze trzeba do ...dentysty. Kiedy wreszcie dotarlam do dentysty (w Warszawie), bol wlasnie zaczal przygasac. Dentysta zrobil mi pantogram i zarzadzil ekstrakcje zeba z torbielami na korzeniu... :( \"Najzabawniejsze\" w tym wszystkim jest to, ze zab z torbiela jest po ...prawej stronie zuchwy i nie mial nic wspolnego z bolami. Oszczedze Wam szczegolow, ale powiem tylko, ze przykazano mi, bym w sierpniu zarezerwowala sobie piec dni na codzienne wizyty u protetyka... I tak moje wakacje w kraju diabli wzieli:O Oj, nie ma to jak sie nad soba pouzalac ;);) Przepraszam! :) Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poniewaz Jasiek zbliza sie pomalutku do poltora roczku, postanowilam sporzadzic liste wyrazow, ktore wypowiada ze zrozumieniem. Doliczylam sie 48 slow. W tym 35 rzeczownikow, 7 czasownikow i czasowniko-pochodnych i -podobnych oraz 5 zaimkow, okolicznikow itp. Nie liczylam imion wlasnych. Nie liczylam zadnych onomatopejowatych (np. \"wow-wow\" jako pies, czy \"mu-mu\" jako krowa nie byly brane pod uwage, za to \"kot\", \"paw\" oczywiscie tak). Nie liczylam slow, ktore byly w uzyciu dawno temu, a ktore zanikly teraz i Jasiek nie chce ich wypowiadac nawet majac odpowiedni obrazek przed oczami. Nie liczylam slow z jezyka jaskowego, nie majacych nic wspolnego z naszym (np. zegarek do dzisiaj pozostal dla Jaska \"gaku\", strzykawka to \"kuk, wiec te slowa na liscie nie figuruja) Natomiast liczylam wszystkie slowa rozpoznawalne w jednym z otaczajacych Jaska jezykow, slowa, ktore pojawiaja sie regularnie (jedne rzadziej, drugie czesciej) w ciagu ostatnich dni. Slowa uzywane ze zrozumieniem. Niektore Jasiek wypowiada bezblednie (np. dom, mapa, tama, buda, waga, buty) inne sa znieksztalcone (np. ziaba (zaba), lanna (wanna) czy siato (swiatlo). Musze Wam powiedziec, ze ostatnio obserwujemy prawdziwa eksplozje slowna. Jasiek lubi mowic, i oprocz slow z listy, ktore rozumie, powtarza rowniez wiele slow bez zrozumienia, po prostu powtarza jak echo, najczesniej ostatnie slowo konczace jakas fraze. Dziewczyny, ja wiem ze tego jest duzo jak na poltora roczku. Nie miejcie mi za zle, prosze was, ze o tym pisze. Po prostu tak jest :) pozdrawiam Kuk, nadal nie dostalam zdjec Frania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, Kuk, nie widzialam jeszcze Twojego wpisu. Bol zebow to zdecydowanie przykra sprawa, historie protetyczne tez. Ale i tak masz szczescie, ze mowa o pieciu dniach ciurkiem, chyba dobrze zrozumialam? W Polsce to czy we Wloszech? Ja wlasnie kiedy mialam do czynienia z tego typu przyjemnosciami, tutaj u mnie, to bylyto cztery dni (a raczej cztery wizyty), ale rozstrzelone na przestrzeni poltora miesiaca, to dopiero jest straszne :):p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Wpadam tylko na chwilkę. Kuk - współczuję bardzo. Ból zębów - brrr, wolę poród. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale sobie narobiłam... dopóki nie miałyśmy piasku w piaskownicy, Nastusia z godnym podziwu mozołem latała ze swoim zestawem ( wiaderko, łopatka i grabki ) po wszystkich moich grządkach i wykopywała do bardziej sucha ziemię. Sądziłam, że piaskownica będzie dla niej rajem objawionym. Ehhh... Piach dostarczono, więc wzięłam natychmiat dziecko na \"inauguracyjną\" zabawę. Sama z niemałym poświęceniem dałam przykład jak należy sobie upaprać całe ciuchy piachem, jak robić babki, wznosić wulkany, tratować wszystko koparką itd. Dziecko wpadło w zachwyt... nawet dostałam brawa..... Od tamtej chwili Nastusia piaskownicą nie interesuje się wcale. Chyba że.... zobaczy w niej mamę w ataku szału na piach. O, to co innego. Zabawa przednia popatrzeć, jak stara poczciwa matka robli z siebie wariata i stawia babki, klepie w foremki.... Carewna zaś patrzy z podziwem, ale progu piaskownicy nie przekracza... bo i po co? Spektakl można przecież obejrzeć również z drugiego rzędu... załamka normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Kochane za słowa otuchy ❤️ Okazało sie,ze mam suchy zebodól i tak napierniczac bedzie mnie ok.3 tygodni 😭 Bardziej boje sie zazywania takiej ilosc srodkow przeciwbolowych ...ale coz :O Jak to mawiano: na frasunek dobry trunek zatem i ja pisze sie na ta naleweczke :D Ech jak nie urok to sraka ,zauwazylam ostanio,ze ciagle narzekam,moze to przez ten wstretny dzeszcz,ktory pada bez przerwy i temp + 14 stopni :O Jaga tez ostanio sie rozgadała nowy zwrot to dzin-dzin czyli dzwonek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, co prawda piaskownicy z prawdziwego zdarzenia nie zorganizowalam, zalatwilam Jaskowi tylko gore (no, powiedzmy, gorke) piachu, ale efekt ten sam, Jasiek nawet nie spojrzy :) woli grzebac sie w moich grzadkach :) Shalla, moja mama to samo mowi, ze woli dzieci rodzic niz do dentysty isc. Ja moglabym to samo powiedziec, ale tylko pod warunkiem ze porod ze znieczuleniem. A zreszta nie! nie tak! Dentysta tez juz teraz (bo za mlojej mlodosci, to lepiej nie mowic) wszystko ze znieczuleniem robi, ja jednak wole do dentysty :) * Natomiast byc moze faktycznie bole porodowe sa latwiejsze do zniesienia niz bol zeba... pierwszy raz mi to do glowy przyszlo, patrz! ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) _______________________________ * à propos, ostatnio przeczytalam mrozaca krew zylach historie, jak to pewnej kobiecie zeba bez znieczulenia rwali (bo zapalenie bylo i PONOC nie dalo sie znieczulic - no, ja myslalam, jak widac mylnie, ze te czasy kiedy sie nie dalo, to juz w Polsce minely) i bez uprzednich zdjec, takze dopiero podczas rwania sie okazalo, ze miala jakos dziwnie wykrecony korzen i ze trzeba bylo to chirurgiczne zalatwic i ja do tego chirurga na drugi koniec miasta wiezli z tym naderwanym zebem. groza !!!!!!!!!!! jak to mozliwe ze w dzisiejszych czasach dzieja sie takie rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, przepraszam was, tak jakos drastycznie mi sie napisalo... Dobrej nocy Dynia, brakuje Cie tutaj, cholerny komputer! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie! Od rana krew sie leje na Kaffe!! Dynia - trzymam kciuki mocno i sprobuje podpytac moja Mame, czy nie zna jakiegos sposobu na zlagodzenie bolu w takiej sytuacji...:O Myshko, ta historia wydaje mi sie bardzo znajoma. Mnie takze rwali w ten sposob zab kilkanascie lat temu na ...Akademii Medycznej w Warszawie. Wielka sala, kilka foteli, na nich ofiary, a dookola studenci. Jedni trzymaja, inni robia zastrzyki a jeszcze inni rwa. Mnie w odroznieniu od tej Pani zrobili piec zastrzykow znieczulajacych. Poniewaz wciaz plakalam z bolu przy najlzejszym dotknieciu, wezwano Pania profesor. Pani profesor wyzwala mnie od panikar i mieczakow, kazala trzymac czterem studentom i ...wyrwala... zostawiajac kawalki w szczece. Kiedy wreszcie po jakims czasie wyskubali mi wszystko, Pani Profesor wezwala wszystkich studentow z sali, by pokazac im jak wygladaja korzenie zeba oziarninowane szczelnie ze wszystkich stron. Do takiego zeba nie dociera znieczulenie i Pani Profesor kazala patrzec dobrze, bo to rzadkosc. Zapomniala tylko powiedziec mi \"przepraszam\" za wszystkie wyzwiska, jakimi obrzucila mnie przy okazji. To bylo wiele lat temu, ale uwierzcie mi, ze ja takze wole porod od TAKIEGO dentysty. Trzeba bylo siedmiu lat, zebym przemogla strach i wyladowala w prywatnej - najdrozszej w Warszawie klinice na kolejne leczenie. Tu leczono mnie prawie czule i przestalam sie bac. Zadluzylam sie po uszy, ale wyleczylam zeby u hiper specjalisty. Tak mi sie przynajmniej wydawalo. Po roku od ostatniej wizytu u niego zaczelam miec problemy z wiecznie zatkanym nosem i uczuciem przytkania zatok. Na usg zrobionym mi przez laryngologa widniala piekna ogromna cysta blokujaca calkowicie swiatlo zatoki - efekt zle leczonego zeba. W efekcie usunieto mi dwa sasiadujace ze soba zeby (razem z kosztujacymi majatek plombami i cysta) ;) Powiedziano mi tez, ze za kilka lat najpewniej to samo stanie sie po drugiej stronie szczeki, gdzie dentysta popelnil to samo partactwo. Moja zapowiedziana na sierpien piecio-dniowka to wlasnie to.Tym razem obylo sie na szczescie bez cysty w zatokach, mam \"tylko torbiel\" wokol korzenia. Przepraszam, ze pisze to wszystko, ale robie to ku ostrzezeniu - nie wierzcie w kwalifikacje specjalistow tylko dlatego, ze sa grzeczni, placicie im majatek i sprawiaja wrazenie obeznanych z najnowszymi technologiami. Wielokrotnie przekonalam sie, ze czesto najlepsi lekarze to Ci, ktorzy nie mowiac po angielsku i nie pracujac w lsniacych klinikach prywatnych lecza pacjentow za darmo acz z sercem, w rejonowych przychodniach... Koniec horrorow! :P Myshko - Jasiek jest niesamowity!!!! A w jakim jezyku wypowiada te wszystkie slowa? Franek bajdurzy cos pod nosem caly czas, ale rzadko powtarza po nas cale slowa. Wczoraj jednak ubawilismy sie jak norki. Ogladalismy w telewizji film. Bohaterowie czesto zwracali sie do siebie monosylabami. Franek jak zahipnotyzowany ogladal go z nami i ...wlasnie powtarzal wszystkie te monosylaby. We wloskim jest tego mnostwo a kazda ma inna intonacje i w zaleznosci od niej inne znaczenie. W koncu jedna z bohaterek wstala, pozegnala sie i odeszla machajac pozostalym. Franio poderwal sie z miejsca i z bardzo smutna mina, patrzac za odchodzaca stal tak okolo minuty robiac \"pa pa\"... Czytajac o Waszych wysilkach nakierowanych na naklonienie dziecka do zabawy w piaskownicy pomyslalam sobie, ze my bardzo czesto popelniamy ten sam blad - myslimy schematami. Podsuwamy dziecku zabawy i zabawki, ktorymi powinno sie bawiec, podczas gdy ono bardzo czesto woli po prostu nasladowac nas... Ja lapie sie na tym bardzo czesto. Kupuje jakas zabawke bo wydaje mi sie ona \"stosowna\" do wieku Frania, a w domu okazuje sie, ze Franio nic sobie z jej stosownosci nie robi. Lapie sie zamiast tego za garnki, moje buty albo (o zgrozo :)) za grzechotke, ktora juz dawno nie powinien sie przeciez interesowac... :p Rozpisalam sie okropnie! Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam, za wpis o dentyscie... Kuk PS. A co sie dzieje z nasza Logosm? Czy macie jakies wiesci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boszzz, suchy zębodół! Nie doświadczyłam osobiście, ale słyszałam na ten temat dość, żeby strasznie współczuć. Dynia, trzymaj się jakoś. Może maraton komedii na DVD? Kuk, zadziwiasz na każdym kroku. Ile w Tobie jest cierpliwości i spokoju! Tylko brać przykład. Okropne przeżycia chyba Cię lubią :( Ale mam nadzieję, że los rekompensuje Ci to wszystko w dwójnasób. Myshko - Jasio jest naprawdę rozgadany! Nastce daleko do tego. Policzyłam - jak Ty zrobiłam listę słów - i wyszło mi, że Nastusia używa 53 \"wyrazów\". Ale w tym mieszczą się również takie zwroty jak: \"o la-la!\" więc nie wiem, czy to powinno być liczone do wyrazów :) Acha, od wczoraj mamy nowe słowo: \"putat\". Putat moim mili to jest....wulkan. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shalla--
nie "wyrazow" tylko slow--bo wyraz sklada sie z kilku slow --no chyba , ze twoja juz calymi zdaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyraz to kilka słów?????Od kiedy? Słownik języka polskiego podaje że wyraz to inaczej słowo:P Poza tym szlag mnie trafia jak widze te pomarańczowe komentarze! Napisz człowieku pod swoim nickiem, bo mimo iż jestem raczej spokojna i usprawiedliwiam ludzi (staram sie), to zaczynam gardzić takimi zachowaniami.😡 Dziewczyny wybaczcie, ale ja w ciąży, te hormony- nieprzewidywalna jestem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli :\"Azazazja je badata\" ( Anastazja je banana ) jest zdaniem, to TAk. Mówi zdaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja tez juz mialam zareagowac ! Czy to nie dziwne, ze ludzie, ktorzy wytykaja nam tak zwane bledy, nie maja pojecia o czym mowia ? Nie zadam sobie trudu przepisywania tutaj definisji hasla \"wyraz\", bo uwazam ze kazdy do slownika moze a nawet powiniem zajrzec sam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk, nie chce sobie nawet wyobrazac, co Ty przeszlas, przez ta pania profesor... Ja tez, kiedys bardzo dawno temu mialam straszliwe przejscia u dentysty i potem latami pielegnowalam uraz... Az do momentu kiedy jeden z zebow, zaniedbany przez lata, okazal sie nie do uratowania pomimo wielu prob. Stracilam go i postanowilam nie dopuscic do takiej sytuacji juz nigdy wiecej. Ale tez zaczelam chodzic prywatnie. No i na szczescie czasy sie zmienily i nikt juz (chyba) nie dewitalizuje zebow bez znieczulenia. No, przynajmniej moj tutejszy dentysta patrzyl na mnie jak na ciezko chira, kiedy mu opowiedzialam ze takie rzeczy ze mna kiedys robiono w Polsce, daaaaaaaaaaaawno temu. Aha, a jak Ty sie tam znalazlas ????????????????????????? W tej Akademii Medycznej ? Na ochotnika ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla, oczywiscie ze o-la-la to wyraz, ktory nalezy brac pod uwage. Kazdy wyraz, ktory niesie ze soba jakies konkretne znaczenie, trzeba brac! Ja zdecydowalam sie nie liczyc pewnych takich slowek-nie-slowek, dlatego ze Jasiek ma swoim slowniczku tak duzo \"prawdziwych\" slow - znaczy rozpoznawalnych w ludzkim jezyku, ze ... no tak zdecydowalam ... I dopiero pozniej zdalam sobie sprawe, ze nie policzylam rowniez slow takich jak \"mama\", \"tata\" i \"mémé\" czyli babcia. No i jeszcze paru innych, o ktorych po prostu zapomnialam, a ktore jeszcze \"wyszly\" wczoraj. Ja mysle ze Jasiek lubi mowic, on sie tym bawi. Czy wiecie, ze kiedy sie budzi rano, to pierwsza rzecza jaka robi jest apel obecnych? Czyli: mama, tata, bébé, noga, waga, po czym pokazuje paluszkiem na przerozne sprzety i te ktore umie nazwac, nazywa, a ktorych nie umie to pyta i ja musze je nazwac. I tak codziennie rano. Kuk, co do jezykow, to mniej wiecej tyle samo slow jest po pl i fr plus kilka pojedynczych po wlosku. Moja tesciowa ma niebagatelny wplyw na Jaskowy francuski, ona gada do niego wiecej niz ja. Ja jednak sporo milcze :) Poza tym ona spiewa, recytuje wyliczanki i Jasiek spiewa z nia. Wloski zostawilam jedynie Myszoniowi, ja jestem od polskiego :p Shalla, oczywiscie ;) ze Anastazja sklada pierwsze zdania. Wedlug mojej ksiazki za pierwsza konstrukcje zdaniowa uznaje sie juz kombinacje slowo plus gest np. dziecko mowi mama i pokazuje na jej buty i to znaczy buty mamy, bo to oznacza ze dziecko zaczyna czuc ten zwiazek. To co dopiero \"Azazazja je badata\" !!!!!!!!! Jaskowe zdania to przede wszystkim opowiesci o tym jak to ktos spi. Kot do-do, mama do-do i tak dalej (do-do od francuskiego \"spac\", ktore zaczyna sie sylaba \"do\") Shalla, spisuj wszystkie slowa, dziewczyny, Wy tez, bo to bardzo ciekawe patrzec jak powoli przybywaja i w jakiej kolejnosci. Mnie to fascynuje ! Kazde dziecko kiedys przezyje taka swoja eksplozje. moja ksiazka podaje ze tylko nieliczne wyjatki ucza sie stopniowo do konca. natomiast znakomita wiekszosc dzieci: -pierwsze slowo mowi okolo roku -do poltora roku gromadzi zapas od 20 do 30 slow (wszystkich ! majacych jakies znaczenie) - pomiedzy 18 a 24 miesiaca gdzies nbastepuje ta eksplozja i dziecko zaczyna poznawac po kilka/kilkanascie slow tygodniowo - rowniez pomiedzy 18 a 24 miesiacem dziecko tworzy pierwsze konstrukcje zdaniowe dalej nie pamietam, ale moge sobie doprzypomniec :) to oczywiscie wszystko sucha teoria ! zreszta ta ksiazka pierwsza to podkresla kazde dziecko to indywidualnosc ! jedno chce od razu mowic, drugie gromadzi wiedze na potem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Myshko! I widzisz :) Twój wpis znów mi uświadomił moją sklerozę. Ja też w ogole nie policzyłam słów takich jak mama, czy tata :) U nas poranny rytuał wygląda inaczej. Nastusia budzi się pierwsza, a ja twardo zaciskam oczy, żeby jej przyszło do głowy ściągnąć mnie z łóżka. Ona gramoli sie przeze mnie ( o ile śpi ze mną ), schodzi na dół, podchodzi, uważnie mi się przygląda, po czym stwierdza: \"mama piii, acha, papa mama\" i wychodzi z pokoju. Strasznie mnie to rozśmiesza, ale staram się zachować kamienną twarz, bo potem jest najlepsze - Słyszę jak galopem wchodzi w zakręt na korytarz, potem w ostatnią prostą do sypialni dziadków i kiedy słyszę gromki okrzyk:\" Baaciaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!\" to już wiem, że moge się przekręcić na drugi bok i dospać pół godzinki :) Ostatnio nawet przyswoiła informację, ze boso latać nie należy i trzeba wciągnąć butki. Tyle, że zazwyczaj przy drugim traci cierpliwość i leci do babci w jednym bucie drugi ściskając w ręku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla, ale Ci doooooooooooooooooobrze ! Z taka Babcia !!!!!!!!!!!! Ja daje Jaskowi dyzurne ksiazeczki i tez probuje dosypiac ;) Wera, witaj 🖐️, kto Ty jestes ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dzieciaczki- te duze i małe:D Wszytkiego najlepszego z okazji Dnia dziecka!! pozdrawiamy i slicznie dziekujemy za fotki. Nastka to przesliczna dziewczynka:) Te usteczka sliczne i oczka..hm..miod malyna:) A Franio - jejku jaki on juz duzy! Kuk- masz prawdziwy dar do robienia zdjec. Wszystkie bez wyjatku maja niesamowity klimat! u nas dobrze. Tylko jedno nie daje mi spokoju. Asia strasznie zzyła sie z babcia. Nie wiem co to bedzie, bo za m-c planuje sie wyprowadzic. Az sie boje pomyslec co sie bedzie dzialo:O Asia bardzo garnie sie do babci, nawet jak my z mezem juz wrocimy z pracy to chce do babuni...Zobaczymu.. A narazie zmykam bo mala mnie wzywa Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo, Mam pare fotek tylko pozmniejszam i wyslke Wsam Kochanienkie ❤️ Kuk ,Twoja historia z rwanskiem przyprawila mnie o histeryczny zgrzyt szczeka niemalze! O matko niesamowita trauma(zaraz pewnie ktos dopisze,ze trauma to z wczesnego dziecinstwa tylko :P ) Mi wlasciwie juz nawet lepiej a moze przyzwyczailam sie do permamnentnego bolu hmmm :O popijam winko ,niech tam...;) Co do gadulstwa mojej corki to tez gada a jakze. probuje nawet tworzyc cos na ksztralt zdania,ha ! Wpada np z sila tornado do pokoju i pyta : \"Mamo dzie Pepe? ja mowie Pepe jest tam(po0mimo,ze nie ma go cos wlasciwie w formie takiej odczepki) . ona mi na to: Dzie tam nie!MAMO!!!!NIE! Hihi niezle to wybrzmiewa :D Kolejny dowod na to,ze dzieci nie znosza połsrodków :) Albo wpada ok 19 i drze sie Mamo baja !!! No i musze je puscic choc fragment bajeczki ;) Mamo ama jajo to juz standard. I duzo tez skalda w jezyku blizej mi nie poznanym.Duzo onomatopeicznych,glosek dzwiecznych,czasem jej wypowiedzi sa takie brzeczaco-dzwoniace ,ciekawie brzmi :) Oj ktos domaga sie ama,ama !!!a to juz wyraza zniecierpliwienie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, zauważyłyście? Z naszych dzieci coraz lepsze jaja są, a okres prawdziwych numerów dopiero przed nami! Nie mogę się doczekać. Z ciekawostek swojskiego języka nastki - bardzo często powtarza całymi seriami - jak karabin maszynowy - takie coś: di da do, di da do, di da do ( trzaśnie ze 20 na raz w jednej serii ). Ale jeszcze nie doszłam co to znaczy. A dodam, że mówi to bardzo szybko i w najróżniejszych okolicznościach. A teraz coś do śmiechu. Dziś popłakałam się ze śmiechu, Tylko mieć kamerę w oczach i nagrywać. Oto sytuacja.: Nastusia była w pokoju dziadków, coś zbroiła kolejny raz mimo upomnień i babci puściły nerwy. Wzięła małą pod pache i niesie do mnie z takimi słowy: \" zobaczysz, teraz to się doigrałaś, mama zaraz zrobi z tobą porządek!\" A Nastka zwisa jej spod pachy jak wielki szczeniaczek i wesoło dyndając nogami komentuje tak:\" o Jeziu, Jeziuu! No i cio?! \" I na dodatek powiedziała to takim tonem, jakby miała dodać zaraz: Oj, wielkie mi rzeczy! O co ta afera?! Obie z mamą zatoczyłyśmy się ze śmiechu. I jak tu być surowym i konsekwentnym rodzicem dbającym o dyscyplinę? :) Ja nie umiem. Trudno. Przyznaję sie bez bicia. Zapraszam podsłuchujące nas hieny do wyżywania się na mnie do woli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczyna sie robic ciekawie ! Mysle ze ten topik przetrwa juz chociazby ze wzgledu na powiedzonka naszych dzieci. dobrej nocy, Moje Drogie jutro przede mna ciezki dzien, nie tylko musimy byc z Jaskiem w pelnej gotowosci do wyjscia z domu przed 9.00 :p (nie smiejcie sie, to naprawde niemalze niewykonalne) ale i czeka mnie wizyta u kolejnego dermatologa, bo ja ciagle uzeram sie z tym cholernym tradzikiem rozowatym. trzymajcie kciuki ! najmocniej jak mozna ! zeby ten dermatolog doznal jakiegos olsnienia i mnie wyleczyl. a swoja droga czy slyszalyscie kiedys o takim przypadku? ja myslalam ze taki tradzik przechodzi kiedy organizm wraca do siebie po porodzie i pologu... az strach pomyslec co bedzie w nastepnej ciazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Choć wieje chłodem lecimy zaraz na spacer! Miłego dnia dla Wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !!! Wpadłam żeby Wam podziękować za fotki dzieciaków i poprosić Was żebyście jutro trzymały za mnie kciuki ponieważ mam jutro pierwsze tesy do policji (wiedza plus sparawność). Długo mnie tu nie było ponieważ byłam zajęta odzyskiwaniem formy i myślę że się udało. Udało się też schudnąć 14 kilo i wcisnąć się we wszystkie ciuchy sprzed 3 lat. Mogę tylo dodać że bardzo boję się jutra. Co do Wiktorka to zębów mu nie przybyło :-) Nadal dużo gada po swojemu chociaż wypowaiada niektóre zwroty bardziej zrozumiale ale nie jest to czyste. Mówi sepleniąco. I tak np. cieszę się, cześć ciocia, piesek, żaba, kotek itd. Niestey nie liczyła ile tego jest ale chyba nie dużo. Dam Wam znać jak mi poszło !!! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×