Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy rodzicom którzy nic dzieciom nie przepiszą, nie pomogą, nie jest wstyd?

Polecane posty

Gość gość
13:18 a żebyś wiedziała,że o to chodzi! Planując rodzinę, też się trzeba zastanowić, co może być z dziećmi za 20 lat. Jeśli nie masz widoków przynajmniej na stałą pracę i nie jesteś oszczędna, to od dzieci z daleka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okej, jako, że możliwość założenia rodziny ma dla Was swoją cenę, wyrażoną w liczbach - ile trzeba przykisić kapusty, aby ogólnie myśleć o dzieciach? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milion dolców w gotówce, milion złotych w akcjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.30 Bo co?, No ty tak mówisz? Nie każdy jest takim pazernym człowiekiem jak ty. Niektórzy są wspaniałymi rodzicami, wychowują wartościowych ludzi. Nie każdy pochodzi z patologi i ma źle wspomnienia z dzieciństwa. pomimo że nie przewalalo się pieniędzy na glupoty, rodzice nie dali mi na mieszkanie, w życiu nie zamieniła bym się z tobą na moją rodzine. I tacy cudownie ludzie jak moi rodzice wlasnie powinni mieć dzieci, bo nie wychowują ich na pazerne na cudze pieniądze hieny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie zaraz ktoś powie, że od 18rż. dziecko jest pełnoletnie i ma na siebie samo zarobić. Jasne, powodzenia, że po szkole średniej przyjmą kogoś do zaje...płatnej pracy, z której wyżyje i kupi mieszkanie od ręki, albo że dadzą dzieciakowi kredyt hipoteczny, jeżeli nawet u lichwiarza są limity wiekowe od około 25 rż. Normalny rodzic jest przygotowany do utrzymywania dziecka przez całe dzieciństwo i studia, mało tego, moze od was potrzebować pomocy nawet i pare lat po studiach, bo mało kto w tym wieku zarabia więcej niz najniższą. Tak, możecie wysłać dziecko zapieprzać za granicę, ale nie zdziwcie się jak w trumnie wróci, bo ciapaty zestrzeli je w zamachu. Drastycznie, ale może was oświeci, ze macie być finansowo i mentalnie przygotowani na pomoc dziecku nawet do 30tki, jeśli pensje nie wzrosną, wy obecni i przyszli rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:35 i 39 - jesteście krótkowzroczne, głupie, zaburzone, zadłużone i niewypłacalne czy tylko sobie jaja robicie? Jak można zakładać rodzinę bez zabezpieczenia finansowego? Chyba ze jedyne zabezp.jakie znacie to to, które wam pękło i zawiodło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie wiem czy mogę, czekam na wyrocznie kafe czy moje oszczędności są wystarczające :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najstarszy syn Wiktori i Dawida Beckham pracuje w restauracji. Zmywa gary. Rodzice nie chcą dawać mu na start, uważają że musi nauczyć się co to praca. Nie myślą, że praca w tak młodym wieku mu zaszkodzi, więc dlaczego uważacie że praca 18 latka w Polsce jakoś ma mieć zły wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo najłatwiej jest nie robić, lezeć, pachnieć i niech rodzice dają a potem niech daje państwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13;53 jeśli się musisz pytać obcych ludzi, to znaczy ze musi być u ciebie kiepsko finansowo, i nie pisz mi ze żartowałaś, bo coś w tym jest. Poniżej - wiek jest jak najbardziej dobry na 1. pracę, ale 18 w UK zarobi nieporównywalnie więcej niż 18 w PL. Nie mam nic do dorabiania na studiach, ale to tylko dorabianie a nie zdolność utrzymania sie. tu u nas nawet mimo pracy młodego człowieka pomoc rodzica jest mu niezbędna do normalnej stopy życiowej, bo inaczej bedzie biedował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:01 ci którym rodzice cos dali, najszybciej to potem pomnożyli i nie brali od państwa, wbrew plotkom na kafeterii ze to demoralizuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.03 Ale tu kobiety się bulwersuja nawet na to, że ktoś sobie dorabia na studiach. Bo jak rodzice nie finansują to są patologia. Nie rozumieją, że rodzice pomagają i płacą, a można sobie dorobić. Dla nich już to jest źle, bo uważają że muszą studia być finansowane. No i mieszkanie też kupione przez rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:01 jak komuś rodzice coś dali, to znaczy ze cala rodzina ma tak z******ta sytuacje finansową, ze twoim 500+ podcierają sobie tylek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:06 nie wiem czy umiesz czytać, ale powiedziałam, ze nie mam nic do dorabiania, ale dla odpowiedniego poziomu zycia rodzic i tak powinien dopłacać dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:06 i ktoś wcześniej, masz najwłaściwsze podejście do tematu. Dziecko moze sobie dorobić, ale rodzic nie powinien rezygnować z pomagania mu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beckham jak i większość celebrytów z kraju i świata to mają w głowie nie po kolei, a wy ich tu przywołujecie na poparcie :DDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.11 Ty tak uważasz. Ale ja piszę, że na tym temacie siedzą i kłócą się kobiety, które uważają że nie powinien ktoś mieć dzieci jak nie sfinansuje studiów i nie kupi mieszkania. Czytałaś cały wątek?według nich nawet na studiach w całości ma rodzic pokrywać koszta, bo jak dziecko sobie dorabia to już ma patologicznych rodziców, którzy nie powinni byli w ogóle dzieci mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:03 ty kurfo, krętaczu, jaka kwota ma być odpowiednią na posiadanie dziecka! masz mi odpowiedzieć, bez mydlenia oczu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam to wszystko, to co druga tu osoba bez obrazy chcialaby miec wszystko, podane na taccy, bez wysilku, bez trudu.Ja sobie prace sama znalazlam i sama sie dorabialam wszystkiego,od zera .czlowiek jak sam sie dorabia i sam o cos zabiega ,to bardziej to docenia.Rodzice pomogli mi tylko wyksztalcic sie ,a zeby cos osagnac ,cos miec ,to trzeba tez cos dac od siebie. smierdzace lenie jestescie.Obejrzyjcie film bilet powrotny .To film o matce, ktora za/pi/ep/sza/la zagranica by dom wybudowac synowi, a syn matke kopnal w d**e!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:03 za wyzwiska to guzik ci odpowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jedna z drugą skończyłyście podstawówkę, to sobie policzcie ile obecnie zarabiacie wy, wasz mąż, jakie macie koszty, ile trzeba miesięcznie wydać na dziecko (bratowa albo szwagierka wam powiedzą), potem ile w miesiącu zostałoby wam wolnej gotówki, ile z tego co miesiąc wrzucicie na lokatę dla dziecka, pomnóżcie przez 12m-cy i 20 lat! I będziecie wiedzieć, czy pchać się w dzieci, czy siedzieć na gołej d***e!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest tak jak spotka się na drodze kogoś /na kafeterii też:)kogo rodzice pierwszy milion ukradli a pozniej go mnożyli i wychowali chama roszczeniowca który nie ma pojęcia jak cięzko jest utrzymywać dorosłe dzieci,nawet te na studiach.Jeśli całe życie się dostaje wyciągając bezczelnie łapę to tylko łatwo przychodzi pisanie i udowadnianie swoich racji,gorzej już z tym by zrozumieć jak trudno samemu dojśc do czegoś ,a ile w tym frajdy że to co mam to praca moich rąk i nie muszę nikomu niczego zawdzięczać. Choć ci co dostali gotowe na tacy i tak nie potrafią tego docenić,uważają że im się to należy ,bo rodzice mają psi obowiązek nierobom do grobowej deski dawać. Żałosne głupie krowy. Skończcie ten durny temat bo się ośmieszacie,co jedna nowobogacka , to bardzie prymitywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci co tak tylko doja, biora od rodzicow ,tesciow jeszcze podziekuja tym rodzicom na stare lata .Rodzicow w d**e kopna ,bo wszystko co osagneli ,to nie kosztem swoich rak ,a czyis wiec im zalatwo wszystko w zyciu przyszlo.Z autorka sie nie zgodze ,ze rodzice maja obowiazek dzieciom we wszystkim pomagac, az do smierci. Bozia dala zdrowe rece i nogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:58 autorka nie chciałaby pomocy dożywotnio, tylko na START, czaisz różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do pomocy na start. Mieszkamy na ścianie wschodniej, więc region dość ubogi. Ja z miasta powiatowego, matka rozwódka wychowywała mnie sama od mojej podstawówki, ukończyła nie aż tak prestiżowe studia jak np.medyczne, a dorobiła sie na kierowniczym stanowisku pensji jak 2 średnie krajowe. Po ślubie, który wzięłam dość młodo, wypuściła mnie z sumą pieniędzy taką, że oczy by wam wyszły. Oszczędzała na mnie lokatę, odkąd sie urodziłam i nawet los samotnej matki jej nie przeszkodził. Moj mąż to chłopak spod miasta, rodzice juz w jego gimnazjum przepisali na niego hektary (akurat sie wycofali z produkcji rolnej, bo znaleźli inny zarobek) i pozwolili mu je spieniężyć lub zagospodarować po 18tce według jego uznania. Dziś jako małżeństwo pod 30tkę z dwójką dzieci mieszkamy w lokalu, który zakupiliśmy ze spieniężenia tego, co rodzice nam przekazali. Ale nie osiadamy na laurach, bo nauczeni jesteśmy, ze rodzice coś dzieciom przekazują i my to samo jesteśmy winni swoim dzieciom. Na dwójkę swoich dzieci mamy pozakładane lokaty, mamy również oszczędności na samych siebie, więc ani my kiedyś nie planujemy żyć w biedzie, ani nie zrobimy tego swoim dzieciom. Rodzicom też byśmy pomogli, gdyby tylko była taka potrzeba. Nie jesteśmy zdeprawowani, nie przechlaliśmy majątku rodziny, nie mamy nałogów. Dbamy o to, by pomnożyć to, co już dostaliśmy, i zapewnić spokojny byt swoim dzieciom. Podsumowując, ani samotne rodzicielstwo, ani pochodzenie, ani miejsce zamieszkania nie usprawiedliwiają tego, ze rodzic nie dał nic dziecku na start. Bo da się dorobić dużych pieniędzy i w takich okolicznościach. W naszych bliższych i dalszych rodzinach KAŻDY rodzic zabezpieczył i dzieci, i siebie samego materialnie. Jak weszłam w ten temat, to naprawdę byłam w szoku, ze inne rodziny tak nie robią, a takich jak my wyzywają od pazernych. Wy się na takich jak my mścicie wyzwiskami na forach, bo niby bez rodziców się dorobiliście, ale nie umieliście już dojść do takich pieniędzy, żeby było was stać na obdzielenie siebie i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Stuknij się tą pustą pacynę i nie mierz wszystkich miarką ludzi z wiochy mających hektary do spieniężenia i tych którzy zarabiali dwie średnie krajowe (ściskali żołądki,jedli byle gó... by pokazać ludziom że kupili apartament)i... by odłożyć dla córeczki która posuwa tutaj nam farmazony. Wiesz jestem w związku 18 lat,zarabiamy z męzem tak miesięcznie ok 6,5 tys.mamy dwoje dzieci i chcesz mi powiedzieć że moi dwaj synowie których kształcę,utrzymuję i będę tak przynajmniej do 24 roku życia o ile znajdą pracę ,wyposażę w mieszkania i dam im na START!!! na wesele ,no to powiedz jeszcze z czego? Ta twoja zaradna mamusia chyba z uczciwej pracy tego mieć nie mogła ale wasza sprawa.Ja wiem jedno że żeby przy dzisiejszych cenach,opłatach i życie ja przyzwoitym poziomie trzeba mieć dwa razy tyle by odłożyć "takkkie pieniądze że i oczy by ci wyszły"""" i też nie wiem czy dałoby się radę dla dwójki dzieci. Ty chyba nie masz pojęcia o życiu,śmiech wzbudzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kafeterią to jednak szkoda czasu na dyskusje, chyba wiem lepiej na jakim poziomie żyjemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Rozumiem CIę i trochę Ci zazdroszczę. Wiem, że gdy mój mąż i ja mielibyśmy taką sytuację jak Ty, mielibyśmy teraz zupełnie inny komfort życia. A tak, ciułamy jak możemy na 45 metrów w stolicy, któ©e i tak będziemy mieli na kredyt. Mąż spod Warszawy, ja z Podkarpacia. Moi rodzice przynajmniej nie wystawiają ręki po pieniądze ("Nic mi nie kupuj córko, jakim byłbym ojcem gdybym brał pieniądze od włąsnej córki? To ja Ci mogę kupować." - powiedział mi tata ukochany), natomiast stara mojego męża, pijawka i pasożyt emocjonalny, wypytuje mnie ukradkiem ile mój mąż zarabia i niby to żartem często pyta go, czy sprezentuje jej nowe mieszkanie lub kupi z bratem dla niej samochód. A sama g...wno im dała i gdyby nie jej rodzice, mój mąż nie otrzymałby ani wykształćenia wyższego, ani normalnego domu (chodzi o wychowan ie, nie budynek, bo na to nie ma co liczyć, sama odziedziczyła schedę po ojcu i matce i to jedyne co w życiu ma, za to innym patrzy na łąpy i czeka na prezenty). Mój mąż uważa, że prezenty można robic owszem ale nie jego matce, która jest leniem. Prezenty się robi komuś kto na nie zasługuje,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Pominę sytuację którą opisujesz ,ale dotknę twojego chamskiego zachowania,o swoich piszesz" rodzice,tata ukochany" a o matce męża "stara,pijawka,pasożyt". Nie dziwi mnie to bo mam kogoś w rodzinie z tego twojego rejonu Polski / Stary dzików,Moszczenica . Kupa chamstwa ,do niedawna robili za stodołą,nie mieli światła.... i określam ich jako rasowe buraki,uciekały do stolicy by nie harować w polu,zbierać i suszyć lisci tytoniu.Teraz udają mieszczuchów ,paniusie ,a słoma z gumofilcy wychodzi,ich rodzice tacy sami,plotkary wsiowe a księdzu do d..włażą. W skrócie ten opis ,mogłabym dużo więcej ale jak już przeczytałam twoje wypociny myślałam że to jedna z nich pisze,okazuje się że takich franc jest duuuużo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety tylk patologia oczekuje ze im sie da...ludzie NORMALNI sami zarobią na siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×