Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy rodzicom którzy nic dzieciom nie przepiszą, nie pomogą, nie jest wstyd?

Polecane posty

Gość gość
Zbieranie, dorabianie sie i nieumiejętność korzystania z takich dóbr, nie dać dzieciom bo nie i zabieranie tego do grobu-Nie wiem jak to nazwać. Skrajna sknera czy głupi? Autorka tematu miała raczej na mysli nie leniwe dzieci, co wyciągają łapę całe zycie, a młodych wychodzących w świat, zapewnienie spokojnej edukacji, danie startu na przyszłośc. Ja tam dziecka z niczym nie puszczę i nie będę go chować na minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:59 Czy jaśnie stuknięta nie pomyliła mnie z kimś innym??? czy ja pisałam coś o jakimś obgadywaniu. Obgadywanie to byłby mały pikuś jeśli ktoś użala się na tym to faktycznie ma problemy psychiczne i nad nim się użalaj nade mną nikt nie musi radzę sobie świetnie.Są w życiu gorsze rzeczy niż takie przyziemne sprawy ale to mój problem i jeszcze stop razy dopowiem nie wolno nikomu pomagać i kwita.A ty czytaj dokładnie i komentuj fakty. Jeżeli ktoś faktycznie powiela swój problem na forach,to szczerze się nie dziwię a nawet współczuję,nawet ty ,prosta kobieto nigdy nie zrozumiesz jeśli sama nie doświadczysz jak to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej,durne pindusie,zakasać rękawy i pokazać starym jak się potraficie rządzić i dorabiać.Nie tylko wyciągać łapę i rościć prawa do niańczenia bachorów i dostawania kasy albo przepisywania majątku. Ja kiedyś jak zostanę teściową a mam dwóch chłopaków to oddam bankowi na co miesięczną dodatkową emeryturę,będzie to spora sumka ale nikt nie będzie mi ustawiał życia i czekał na moją śmierć .Te wasze knucia dają starym dużo do myślenia,mamy wiedzę na co liczycie hieny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jeszcze "fajniej". Moi teściowie nie zabezpieczyli swoich synów. Młodszemu chociaż wesele zorganizowali natomiast mnie i mojemu mężowi nawet 1 zł nie dołożyli bo akurat w długach tonęli i z komornikami walczyli. A oboje z wyższym wykształceniem i ogromnym mniemaniem o sobie. W prezencie ślubnym dostaliśmy od nich jakieś stare firanki i obrusy, które miały może 20 lat a ona ich nie używała bo pożółkły... x Ale do rzeczy. Moi rodzice mają dwa domy. Jeden w mieście w którym mieszkają, a drugi tuż za miastem na wsi. Ten na wsi wybudowali i wyremontowali jakieś 5-6 lat temu więc nie jest to stara chata tylko nowy, super wyremontowany dom. I moja teściowa postawiła sobie za punkt honoru nas tam wepchnąć. Przy każdej rozmowie gada, że powinniśmy tam zamieszkać. Próbuje różnych zagrywek i manipulacji. Teksty typu: "To Twoi rodzice własnej córce i zięciowi nie dadzą? W dwóch domach będą mieszkać a Wy się ciśniecie w kawalerce?" ALBO "Jak tak będziecie siedzieć cicho to Was Monika zrobi na szaro z tym domem i zostaniecie z ręką w nocniku." (Monika to moja młodsza siostra, która dopiero studia zaczyna i ani jej w głowie zakładanie rodziny). Jak jej kiedyś w nerwach odpowiedziałam, że jesli my się wporowadzimy to MY zrobimy Monikę na szaro to odparowała, że sprawiedliwie by było, gdyby moi rodzice przenieśli się do mojej kawalerki, my na wieś a Monika w domu w mieście. Rozumiecie jaka jest bezczelna??? Normalnie szczęka opada. 1. Sama synów posłała w świat z jedną walizką. 2. Teraz za wszelką cenę chce ustawić synków kosztem ich teściów (z młodszym się udało i poszedł na dwa górne piętra do domu teściów). 3. Próbuje się rządzić nie swoim majątkiem i jeszcze się oburza na moich rodziców. 4. Śmie głośno sugerować, że moja młodsza siostra jest wyrachowana i tylko myśli, żeby mnie wyrolować ze spadku po rodzicach. Czy to nie jest bezczelne??? Dodam, że moi rodzice wielokrotnie nam proponowali ten dom na wsi ale JA nie chcę się wyprowadzać z miasta. Rodzice nie mogą iść na wieś a nam dać tego domu miejskiego bo dochowują babcię po wylewie i w tym domu cały dół jest przystosowany pod inwalidkę. A kawalerkę w której obecnie mieszkamy również dali nam MOI rodzice. Od teściów nie dostaliśmu NIC więc w głowie mi się nie mieści jak ona ŚMIE w ogóle sugerować co ppowinni a czego nie powinni robić ze swoim majątkiem MOI rodzice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E rodzice ,owszem powinni pomoc dzieciom zeby ich wyksztalcic ,dac dobry start w zycie ,jesli sie ma bogatych rodzicow to rodzice moga nawet pomoc dzieciom dom budowac.Tylko ze niekazdy ma takie szczescie w zyciu, zeby pochodzic ze zamznej rodziny i wtedy powinno sie uczyc zaradnosci ,bo to tez jest wazne w zyciu.Ja od rodzicow dostalam dosyc dobry start, bo poki pracy nie znalazlam pomogli mi finansowo, a reszte musialam radzic sobie sama.W zyciu roznie bywa i niezawsze mozna liczyc tylko na kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i tak sie zastanawiam, bo jak ktos ma 5 bachorow to jednemu pomoze sie dom budowac ,drugiemu gospodarstwo przepisze. No a ten trzeci, czwarty, piaty bachor zostaje z niczym ,bo rodzice nie sa wstanie pomoc kazdemu bachorowi. To gdzie tu sprawiedliwosc?no chyba ze ma sie rodzicow milionerow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za p***y!!!! Tylko dawać,dawać, i cicho siedzieć. Jesteś dorosła jedna z drugą założyłaś rodzinę to weź się do roboty a nie czekasz aż ci z nieba spadnie! Twoim rodzicom spadło ? Co na starość człowiek nie ma do niczego prawa ? Tylko dzieci do śmierci? Zobaczymy za te 18 czy 20 lat jak wasze dzieci dorosną czy pokupicie im mieszkania jak po drodze wszystko może się wydarzyć choroby, strata pracy, wypadki... Zresztą po śmierci i tak wszystko dziedziczą dzieci i małżonek a puki człowiek żyje ze swoimi pieniędzmi robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale aby pomóc "treściwie" swemu potomstwu przy starcie w życiu (mieszkanie, kilakaset tysięcy na biznes etc.) to trzeba być osobą dążącą po trupach do celu o mocno zachwianej moralności. Znam takich 50 letnich prostaków, dorobkiewiczów - nie dołożą do pensji swoim pracownikom i otwierali szampana gdy frank szwajcarski szedł w górę - gdy ludzie mieli łzy w oczach bo okazało się, że są niewypłacalni oni świętowali, bo w miesiąc zarobili kilkadziesiąt tysięcy na spekulacji. No ale wiadomo trzeba dzieciom dom postawić i uskuteczniać wyzysk w firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także mam nadzieję, że nie jest im wstyd. Mało tego ufam, że uwielbiają ostentacyjnie prezentować pogardę wobec presji dorabiania się, nagonki na te wszystkie szkolenia, zarzynania się na kilka etatów poprzez pochwałę życia prostego i przyjemnego - mielone z mizerią w niedziele, piwko do tv po 8 h niezbyt inspirującej pracy i ukrócanie roszczeń potomstwa poprzez "ja też tego nie miałam i jakoś żyje" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj nie, nie pomyliłam cię z nikim innym, wiem doskonale, że to jedna i ta sama osoba, tutaj nie użyłaś słowa obgadywanie, ale dosadniejszego "opluwanie", od lat młócisz ten sam temat wielce skrzywdzonej babci i pojawiasz się w każdym wątku o teściowych/synowych, a za nazwanie mnie "jaśnie stukniętą" biorąc pod uwagę, że mam twoje IP, poniesiesz konsekwencje prawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:01 twoja teściowa to bezczelna na maxa szlora, jak twój mąż moze jeszcze na nią patrzeć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:01 ręce opadają, aż dziwne, że tesciowa majac taki żydovski łeb do manipulacji i będąc taką interesowną szują, niczego sie w życiu nie dorobiła....kutwa zawsze pozostanie kutwą i będzie kutwasić, tylko kochana autorko... oby twój mąż nie odziedziczył po swojej matce takich parszywych genów, bo też niczego się nie dorobi jak ona oi będzie się próbował ślizgać na majątku Twoich rodziców, który prędzej czy później przypadnie Ci w udziale... tak sobie myślę, ze gdyby mąż był fair wobec ciebie i Twoich rodziców, dzięki którym ma gdzie mieszkać, to naprostowałby matkę do pionu a jeśli to niemożliwe to zerwałby z nią kontakt, żeby nie nauczyła waszych dzieci takiego zaglądania do portfeli ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaaaaaaaaa to ta jeb....ta od IP się odezwała,ja też cię znam,straszyłaś już IP jakąs kobitę ,wyśmiali cie bo jestes pierd....ta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstyd to mieć rozum a go nie używać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tutaj czegoś nie rozumiem,myślę że wypowiadają się w tym temacie osoby młode,które jeszcze niczego szczególnego nie osiągnęły,nie bardzo wiedzą jak często ich rodzice musieli oszczędzać,pracować na coś co dzisiaj posiadają a ich bezczelne dzieci wyciągaj po to łapę.Może poczekajcie na tę darmochę,pokażcie swoim rodzicom co potraficie oprócz roszczeń,czy tylko chcecie całe życie ślizgać się na tyłku rodziców i teściów? Śmiem też twierdzić że wiele z was nawet nie zasługuje na to by coś dostać w spadku,jesteście biorcami i jeszcze niektóre twierdzą że coś dostając w zamian nie mają już żadnych obowiązków wobec darczyńców.Szok,dno i kupa mułu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:31 też czytałam ten wątek i z tego co pamietam wyśmiali ale ta drugą, czyli tą która obrażała tą od IP i jeszcze inne osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udzielałam się tu, ale na jakiś czas odpuściłam i widzę, że państwo się rozpisało. Nie chce mi się cytować po datach i godzinach, ale pamiętam tylko jedną z wczoraj 16:50: odpowiadam ci, że u mnie nikt po nic nie wyciągnął łapy, bo w normalnych rodzinach rodzice mają ŚWIADOMOŚĆ, że dziecko potrzebuje czegoś na start i część swojej pracy wykonują z myślą o przekazaniu dziecku majątku. Dają go dzieciom bez ich proszenia. To jest patologiczne myślenie, że dziecko ma o wszystko zawalczyć samo. Ktoś powyżej: nam rodzice zapewnili po mieszkaniu, a całe życie uczciwie przepracowali na etacie i nikt nie założył firmy. DA SIĘ???? Ktoś powyżej: nie jestem taka młoda, a chyba lepiej u mnie z gospodarnością i świadomością wartośc****eniądza od ciebie, bo sama odkładam na pomoc dla swojego malutkiego dziecka w dorosłość i nie odmawiam sobie przy tym niczego Ktoś powyżej: swoje dziecko wychowam tak, żeby nie żerowało na mnie całe życie, ale też żeby bez oporu przyjęło duży prezent materialny ode mnie, nie przejmując się jakimiś gołodupcami, którzy mu wypomną, że wzięło od matki. Da się dziecko wychować w gospodarności i odpowiedzialności, jednocześnie dając mu wsparcie materialne. i jakaś baba powyżej: nie jestem hieną i nie czekam na żadną śmierć, bo mnie już rodzice dali mieszkanie które planowali mi dać, a żyje im się dobrze i oby jak najdłużej. jeśli ty masz dzieci-hieny to tylko ci współczuć, mnie wychowali znacznie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.09.06 Wspolczuje przyszlym synowym. Mam nadzieje, ze kiedy cudowni synkowie znajda jakims cudem swoje panie, to uciekna z nimi gdzie pieprz rosnie i nie beda mialy do czynienia ze stara histeryczka. Przyda sie wyzsza emerytura, zwlaszcza zeby ksiedzu zaniesc by sobie niebo po smierci wykupic.. Ojjj bedzie duza sumka, bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba robić tak jak ja. Moi nic mi nie dali na start. Kiedy więc ojciec umarł to nie zrzekłam się spadku na rzecz matki. Kazalam jej spłacić moją część ich mieszkania. Oczywiście były płacze, że onsr została sama na rencie rodzinnej i że całe życie pracowali z ojcem na to mieszkanie. Należy mi się jednak prawnie i musiała w końcu brać kredyt i zapłacić mi 50 tys. Od tej pory nie rozmawiamy, bo twierdzi,,że została sama z mała emeryturą i ratą kredytu. Mi się należało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Kawał skurczybyka z ciebie:D jechał cię sęk,wychowali cię,dawali żreć,masz dwie zdrowe łapy i jeszcze śmiałaś matkę rencistkę zmusić do wzięcia kredytu,nie mogłaś poczekać aż ona zejdzie i wezmiesz całośc hieno cmentarna.. Gdy będzie mądra to teraz swoją częsc niech zapisze na na jakąs organizację charytatywną. Zobaczysz,to jeszcze nie koniec,od beczysz to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JAK DAM DZIECIAKOM wszystko na talerzu za free to co one będą robić ? do czego będą dążyć ? Moja matka ma mieszkanie w mieście dom na wsi i wyobraź sobie autorko , że mieszkanie wynajmuje a JA mam kredyt i swoje własne takie jak JA chciałam z moją rodziną a od teściowej :-D to już całkiem nie oczekuję nic mam godność i honor , a pzrede wszystkim ZDROWIE więc dziękuje za łaskę darowizny potem wypominanie i mieszanie mnie z błotem , że w życiu do niczego sami nie doszliśmy JA DZIĘKUJĘ kocham moich rodziców nad życie i bardzo szanuję teściów ale ja podziękuję wole bez :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:21 jak dasz dzieciakom coś za free i porządnie je wychowasz (jedno drugiego nie wyklucza), to one to dobrze zagospodarują, pomnożą, przekażą w części swoim dzieciom, one też to zagospodarują i świat się kręci. Jakoś w mojej rodzinie od pokoleń to działa. Ale chyba to nie na poziom kafeterii, bo wy umiecie tylko od nierobów wyzywać i ekonomia was przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Chyba u was na wsi to działa,żyjecie jak jedna rodzina i z jednej miski jecie. Życie nie jest usłane rózami,możesz wychować jak najlepiej potrafisz,obdarzyć miłością,wykształcić aleee,to ale to jest to że dziecko przyprowadza jeszcze partnera,osobę wychowaną przez innych ludzi i czar pryska.Zaczyna się zaglądanie do portfela,co i ile posiadają i podpuszczanie partnera by wyciągał ile się da.Sam może nie mieć nic od swoich rodziców ale jesli się uda to trzeba wyciągnąc od rodziców partnera. I owszem mnoży ale cudze,a czesto się rozwodzą i jeszcze cudze zabiera bo się prawnie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka mnie dobrze wychowała ale to nie znacy ze ja mam teraz cały czas życ jej na głowie i czekać na mająt po jej śmierci dziękuj***ardzo a jak mi przepisze col pewnie zrobi to bede sie martwić na razie nie mam zamiaru nikogo na cmentarz wusyłac i czekać na jałmużnre bo mnie rodzice nie wychowywali na zasadzie masz dostac i ci sie wszysko za free nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory za literowki mam posrany tablet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość wczoraj Kawał skurczybyka z ciebiesmiech.gif jechał cię sęk,wychowali cię,dawali żreć,masz dwie zdrowe łapy i jeszcze śmiałaś matkę rencistkę zmusić do wzięcia kredytu,nie mogłaś poczekać aż ona zejdzie i wezmiesz całośc hieno cmentarna.. Gdy będzie mądra to teraz swoją częsc niech zapisze na na jakąs organizację charytatywną. Zobaczysz,to jeszcze nie koniec,od beczysz to. X Zaproponowałam matce przepisanie m mieszkania na mojego syna. Inaczej zabronie mu utrzymywać kontakty z babką gdyby oddała obcym ludziom. Ja już nic nie chce, ale mojemu dziecku się należy. Chce żeby wnuk ją odwiedzał, nie ma,wyboru. Trzeba walczyć o byt dla swojej rodziny. A matce do szczęścia nie potrzeba wiele, ma już 63 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty nie powinnaś mieć dzieci,nawet psa bym ci nie dała. Jesteś najgorszym złem jaki widziałam i życzę ci z całego serca by twój syn kiedyś cię potraktował podobnie. Czym walczysz tym zginiesz.Matka powinna taką gnidę jak ty wyskrobać,bo tacy ludzie niszczą wszystko co im nie po drodze.Dla mnie jesteś zwykłym śmieciem babskim , a twoja mnatka powinna pluć na twój widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[18:49 Mówisz"trzeba walczyć o byt rodziny" to walcz i zaper...j jak twoi rodzice a nie walcz o coś co nie twoje głupia pindo. Faktycznie,taki ktoś jak to ŚMIEĆ,chce mieć coś na co nie zapracował i jeszcze strasz izolacją od babci swojego bachora.Durne to nasze prawo,spadki przypadają takiemu gównu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz mnie obrażać. Moi rodzice nie dali mi nic prócz tego, że mnie splodzili i posłali do szkoły. O co mam być wdzięczna? O ten pokój z biurkiem z czasów dzieciństw? Kiedy wyszłam za mąż nic mi nie dali, tylko wesele wyprawili na czterdzieści osób. Pamietam jak było mi wstyd, bo teściowie zaprosili ze swojej strony ponad siedemdziesiąt osób i rodzice nie chcieli płacić za nie swoich gości. Potem nie dali mi nic. Jak ojciec umarł to logiczne, że wzięłam co mi się należało. Kupiłam samochód i zabrałam rodzinę do Hiszpanii. Moja matka ma tylko mnie więc chyba logiczne, że oczekuję, że zapisze mieszkanie mojemu synowi. A jej kredyt to n ie moja sprawa. Mogła zbierać na taką okoliczność. Dlaczego miałam zrzec się spadku po ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu synowi dam ile będę mogła. Zakładam, że matka w wersji optymistycznej będzie żyła jeszcze dziesięć lat. Syn bedzie miał akurat dwadzieścia dwa i dostanie na start mieszkanie po babce. W wersji pesymistycznej umrze w wieku ponad osiemdziesiąt lat. To syn i tak dostanie mieszkanie, ale podejrzewam, że będzie już miał rodzinę i to jest wersja pesymistyczna. Bo chcę żeby miał swoje po ożenku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×