jak potraktował mnie facet którego kochałam. Czy jest jeszcze dla nas nadzieja?

Ja bym nie oceniala autorki tak ostro, że zenada i to w ogole nie wybaczalne bo każdy popełnia pewne błędy, grunt to wyciagac z nich wnioski. Moze Autorka jest tak bardzo spragniona milosci, ze tak sie zachoywała, ale niestety nie wyszlo jej to na dobre. Jednak milosc miloscią, ale nie można sie poswiecać tylko dla faceta, z enic innego nie ostanieje bo faceci nie chca wcale takich kobiet. Oni chcą partnerki, kochającej, ale takiej trzezwo myslacej , inteligentnej, ktora ma jakies zycie poza nim

Zobacz ile facetów jej podpowiadało tak samo jak ja. Jak tamtem oczekiwał jej dupci, czy mogła go przekonać do siebie? głupimi sms-ami? Nie mężczyźni to wzrokowcy, kobiety płeć piekna ładna, męzczyna nie założy sukienki spódniczki szpilek tuniki itd. kobiety mają tego cały arsenał, ona zupełnie z tego nie skorzystała... To młody mężczyzna, nie wierze że nie zareagował by ja kawałek jej nogi w szpilce czy pończoszce.. Zamiast go rozkochać w sobie pisała do niego tylko durne wiadomości i się kajała przed nim, słabe to jest.. Pisze jeszcze też że nie ma żadnej innej, przecież to wyraźny sygnał był dla niej że jest wolny, robiła mu awantury o sex, a czego on pragnął z nią, właśnie sexu, w ciemno obstawiam jak by dostał super sex, sam by za nią ganiał i pewnie by się zakochał.. Natomiast autorka pisała że nie jest taka itd..

Gdyby posłuchała rady innych mężczyzn i mojej jak go skusić, jak zarzucić wędkę z haczykiem, w ciemno stawiam że już za nią dziś by ganiał.. Myślę że sex dla niej też by był czymś ważnym w końcu takie intymne sprawy bardzo zbliżają. Czemu ta 32letnie kobieta tego nie zastosowała a szła w durne sms nie wiadomo. Skoro on jest sam, ona dalej nic z tym nie robi. Zdjęcie kawałka ciała z czy nie tęsknisz, nawet najbardziej twardego samca alfa zmiecie :) ...

14:37- dla facetów seks i wyglad jest bardzo wazny i moze do zauroczenia na początku to wystarczy, ale pozniej to juz nie wystarczy, liczy sie tez charater i ... emocje. Bo jak bedzie zbyt slodko to i emocji nie będzie juz po pewnym czasie. Czasem trzeba zajac sie wlasnymi sprawami i dac facetowi choc troche zatesknic

i nie mowie zeby być zimną suką i go olewać. Nie. Mozna być ciepła i kochajaca kobietą, pełną ciepła, a jednocześnie majaca wlasne zycie, potrafiaca opieprzyc kiedy trzeba

No trafiłaś w sedno, zobacz ilu jej pisało aby wysłała mu zdjęcie nogi w szpilce czy nawet bardzo odważne zdjęcie swojej ciipki.. Ona ślepo szła pisząc pierdoły. Uśmiał bym się jak by wysłała mu zdjęcie a on przybiegł by jak piesek, do niej :)

I wtedy powinna go przytrzymać pokusić ... i zdecydować co dalej. nie zrobiła tego...

nie wiem co to za desperatka wypisuje takie p*****ly.. ale musisz miec kobieto bardzp niska samoocene skoro radzisz by przez seks zatrzymać przy sobie faceta.. tak jakbys miala do zaoferowania nic poza tym. A poza tym autorka chce uczucia a nie by polasil sie na jej d**e, nawet jakby sie skusil co z tego jakby miala ta swiadomosc ze jest z nia tylko dla seksu, co by to zmienilo w ich relacji. Juz chyba nizej upasc sie nie da sypiac z facetem wiedzac , ze jest sie wykorzystywana tylo po to by od niej nie odszedl..

desperatka to jest autorka tego tematu, nikt jej nie przebije.

Mam nadzieje ,ze autorka nie wziela tego zartu ( a przynajmniej mam nadzieje ze to byla zart) z wysylaniem zdjecia na powaznie bo facet by uznal, ze jest jakas nienormalna. Owszem, takie zdjecia czasem podkrecaja wyobraznie ale nie w takiej sytuacji kiedy on z nią zerwał. A dla Autorki polecam ten filmik: https://www.youtube.com/watch?v=wr72F8zZq6s

dziś zgadzam sie ten kto daje jej takie rady ma zryty beret,owszem takie sexi zdjecia mozna wysylac ukochanemu jak juz jest sie w zwiazku,nawet jest to wskazane zeby iskierka nie wygasla.W tym przypadku facet mozei odpisze i bedzie chcial sie spotkac alew wiadomym celua pozniej znow ja oleje,wiec kobieto nie wysylaj mu zadnych fotek,olej go i czekaj az on sam sie odezwie.

ale on się już nie opdezwie. Olał mnie. Już od 10 dni się nie widzieliśmy jutro mija tydzień od naszego zerwania. Owszem pisaliśmy w weekend, ale teraz się nie odzywa to już przegrana sprawa Ktos tam napisał ze czułam się lepsza od niego - nigdy nie dalam mu odczuc ze z czyms jest gorszy, zawsze w niego wierzyłam i go wspierałam niewarto było dziś wyslalam mu kilka smsów nie odpisal na nie

wszystko przepadło wszystko skończone.

dziś PO CO MU ZNOW WYSYLASZ JAKIES SMSY!?gdybym wiedziala gdzie mieszkasz to bym podjechala i dala ci w pysk.Napisalam ci zebys sie NIE ODZYWALA I CZEKALA NA JEGO RUCH a ty znow spieprzylas,teraz to juz sobie radz sama,nie chcesz porad innych to dalej rob z siebie zdesperowana idiotke.

Ona jest głupia ludzie pisali co i jak zrobić to widocznie zdesperowana kobieta .. beznadzieja

Gdybym spotykał się z taka kobieta tez bym z nią zerwał i zdjęcie tego co ma pod majtkami by nie pomogło

Daj se siana głąbie, twojej żony jedyną zaletą jest to co ma pod bielizną, więc do kogo te farmazony? Znowu podszywasz się pod lepszą od twojej szmaty chcąc ją ośmieszyć, by twa szmata przy niej wydawał się lepsza? Kogo chcesz zmylić, ty wiesz jak jest, lepsza wie, że jest lepsza i Bóg wie jak jest.

17.46 o to to właśnie:)

A ta dalej do niego pisze... No q*****, serio? Nie wyobrażam sobie jak można być taka desperatka bez godności, tym bardziej w tym wieku. Autorka aż prosi się żeby jego koledzy się z niej śmiali i wytykali ja palcami. Sama sobie na opinie u ludzi pracujesz. Pogrążasz się z każdym kolejnym smsem. Dawno nie było tu takiej idiotki.

Mam gdzieś twoich kolegów, nic gorszego mi nie zrobisz co już zrobiłeś, wyślesz ludziom moje nagie zdjęcia z podglądania mnie? Już wysłałeś.Założysz mi fikcyjna konta na d****arskich stronach? Już założyłeś. Utworzysz stronę, z moimi zdjęciami i filmikami z podglądania mnie, na których będzieszc zarabiać? Już założyłeś. Będziesz podszywał się pode mnie w necie pisząc chamskie, wulgarne i prostackie posty? Piszesz już i tak. Będziesz krzywdziłeś mnie fizycznie? Już krzywdzisz. Czym mi zagrozisz, czego jeszcze nie zrobiłeś Kubciu?

Co nie znaczy, że i nie zrobiłeś czegoś dobrego, co w kontekście powyższego jest niezrozumiałe: dbasz o mnie w chorobie, jesteś na zawołanie gdy źle się czuję, sprawiasz że często czuję się szczęśliwa, poprawiasz mi nastrój, więc kim ty jesteś i czego ode mnie chcesz Kubciu?

Schizofrenicznym dewiantem uzależnionym od seksu, alkoholu, marychy, który nie wie czego chce a raczej wie, ale uzależnienia są silniejsze, stąd frustracje.

był skrajnie różnym człowiekiem ode mnie. A mimo wszystko wierzyłam że nam się udaa.. Nie dość że różnica wieku, to jeszcze różnica w wykształceniu, on był po podstawówce, nie uczył się, w szkole nie zdawał, miał trudne dzieciństwo, był z rodziny patologicznej, w której była bieda alkohol, podobno mało co się nie stoczył, trafił do kilku poprawczaków, dopiero pojawienie się na świecie jego córki gdy miał 18 lat spowodowało że wziął się w garść, wyszedł z tych ośrodków, podjął prace. Żyl z jej matka, również nastolatka, po 2 latach niewiadomo czemu zostawiła jego i córke i odeszła, ma odebrane prawa rodzicielskie, podobno go zdradzała. On wychowuje dziecko na spółkę z jej matką czyli swoja niedoszłą teściową, u niej ta jego córka mieszka, on bierzę ją do siebie tylko 2-3 razy w tygodniu. To chłopak który nie ma pieniędzy, a jednak radzi sobie sam, jest zaradny. Mieszka sam. Biednie i skromnie. Niestety ma tez dużo złych cech: widziałam że popija, imponuje mu popijanie piwka na ulicy, w bramie, koledzy są najważniejsi, mecze, niby czuje się dojrzały a jednak jest w nim jakiś dzieciak. Początkowo myślałam że różnice które są miedzy nami nie będą problemem bo się w sobie zakochamy, ale jednak. Nie czułam się od niego lepsza, zastanawiam się czy taki człowiek w przyszłości dał by mi szczęście, czy chciało by mu się starać. Pracował ciężko na 3 zmiany, czasem zdarzało mu się wypić piwko po pracy o 6 rano, albo cos więcej.. Czy faktycznie mam czego żałować... Spotykaliśmy się 3 miesiące. Nigdy mnie nigdzie nie zaprosił. Pierwsze spotkanie było w parku, nie nalegałam na żaden pub czy choćby kawę, bo wiedziałam że nie jest to facet zamożny. Więc zgadzałam się na te wszystkie rzeczy. Spotkania na spacerach w parku, a później już tylko u niego. Raz wyszliśmy do miasta, była 22 , sobota, ciepły sobotni wieczór, srodek lata. To było nasze trzecie spotkanie. Myślałam że pójdziemy gdzieś na jakieś piwo (miałam ze sobą zawsze pieniądze, chciałam nawet zaplacic za siebie) bo w pobliżu były ogródki takie na deptaku. Ale on zaprowadzil mnie wtedy do parku na lawke, tam pocałował, później poszliśmy za reke niby w kierunku jego kamienicy, ja powiedziałam ze nie chce wchodzić, bo było już po 23, on namawial zebym weszla choć na chwile, niby chciał tylko wziąć portfel. później szliśmy za reke po jego rejonach, zaprowadzil mnie do jakiegoś kolegi do bramy, z którym poszliśmy do miasta, poszliśmy w trójkę na stacje benzynowa tam oni kupili każdemu po piwie, choć nie chciałam, dziwnie się czułam. Oni pili przy mnie na ulicy, poszliśmy znowu gdzies na ławkę. Oni gadali, bluźnili, zartowali, on caly czas mnie obejmowal. Rozumialam ze to jest człowiek z innego swiata, ze nie powinnam się z nim zadawać, ale bylam już taka zauroczona. Z jednej strony przeszkadzało mi to z drugiej czułam do niego taka chemię... Później pojechaliśmy nocnym autobusem do miasta na taką małą dyskotekę, usiedliśmy tam, tańczyłam z nim, kupil mi wtedy nawet różę. Byłam zakochana i szczęśliwa. później oni chcieli iść stamtąd i poszliśmy w kierunku przystanku. Oni weszli jeszcze do monopolowego caly czas był z nami jego kolega)kupili sobie po setce wódki. I gdy czekaliśmy na przystanku na autobus, on ją wypił na przystanku. Może to był błąd, może nie powinnam się na to godzic, na takie spotykanie, on wtedy uprzedzał że będzie podpity bo był po powrocie z meczu ale to ja chciałam, Mowil ze będzie mu wstyd bo pił, spotkaliśmy się i wydarzyło się to wszystko. Może powinnam jasno powiedzieć ze nie zycze sobie picia na ulicy, zostawić go tak, może on takiej kobiety chciał, a ja pozwoliłam na to wszystko bo chciałam mu pozwolić być sobą...

może gdybym już wtedy wyznaczyła granice to by cos z tego było. Ale wiedziałam ze to jest chłopak z innego swiata i nie chciałam mieć za dużo wymagan, bo jeszcze by stwierdził ze do siebie nie pasujemy, albo ze jestem zbyt wyniosła. Nie wiedziałam jak z nim postepowac. Albo kiedyś wracal z meczu z szalikiem na ramieniu, i piwem w reku i szedł ze mna za rekę ulica, obok szedł jego kolega tez z piwem. To były jego klimaty. Umowil się ze mna ale powiedział ze jeszcze musi po cos wejść do kolegi i poszliśmy. jak tak szliśmy to było mi wstyd i bałam się żeby nikogo znajomego nie spotkać. Bo szedł ze mna za reke z piwem i z szalikiem, obok kolega z piwem. Czy to dziwne ze tak czułam? Nie dalam mu tego odczuć... To był człowiek z innego swiata, ajednak go kochałam, nie przeszkadzało mi ani to ze jest raczej biedny, ani to ze rozni się ode mnie, kochałam go takim jaki jest, taka czystą i bezwarunkowa miłością. Wiedzialam ze to dobry uczciwy człowiek, ze jest dobrym ojcem, choć młodym. Nie wiem czemu ja uwierzyłam ze może nam się udać, chyba faktycznie uwierzyłam ze my się w sobie romantycznie zakochamy.. Ale stało się inaczej...

Odczuć nie dałaś, ale co do sekundy wyliczasz, kiedy i czego Ci nie postawił. Gryzła Cię ta Jego bieda. Na spacerze w parku nie można romantycznie się zkochać ?

Ale desperatka z ciebie. Co ci w nim imponowalo, serio?? I plaszczysz sie przed takim gościem, nieźle. Glupia jesteś i niezmiernie infantylna.

Powtarzasz jak mantre ze go kochalas czystą i bezinteresowną miłością. Po 3 miesiącach? Puknij się w ten pusty leb

18:31 dlaczego tego nie zglosisz?

"(pończochy mają być koniecznie na tych nogach i najwyższe szpilki jakie masz) jak jesteś odważna nie zakładaj majtek i pokaż mu ją." X Dobre . Wzorujesz sie na filmach z Sharon Stone ? Czy ten obraz ci utkwil w podswiadomosci :D ?

nie mozesz go jakos spotkac?albo napisz mu ze chcesz porozmawiac w4 oczy