Temat tabu na kefeterii....oszczędzanie w mieszkaniu jak oszczędzacie i na czym

:D

Ja również tak wykorzystuję reklamówki ale też dla oszczędności gdybym chciała to robić dla ekologii to uważam ze powinno zacząć się przede wszystkim od segregowania śmieci...

Gosc 15:31 Dziekuje i pozdrawiam :-) Oszczedzanie oszczedzaniem ale zyc jakos trzeba. Jak sie da taniej, to czemu nie? Milego dnia dla wszystkich Pan i Panow :-)

Ludzie niepotrzebnie dorabiają do wszystkiego ideologie, wybierają takie a nie inne sposoby na oszczędzanie a potem się oburzają że ktoś może to krytykować więc zasłaniają się że robią to dla jakiejś idei bo zaczynają się wstydzić tych zachowań.

gość dziś Ja również tak wykorzystuję reklamówki ale też dla oszczędności gdybym chciała to robić dla ekologii to uważam ze powinno zacząć się przede wszystkim od segregowania śmieci. xx w Gdańsku segregujemy odpady, nie wiem , czy wszedzie, w kazdym razie na moim osiedlu. Kubel do smieci mam podzielony na mokre i suche, makulature wsadzam do pudla, a butelki i szklo stawiam obok, az sie wiecej uzbiera. Mam wyrobione odruchy od lat,m nawet o tym nie myslę.

domestosu uzywam co dzien rano gdy chata pusta. Tak, ja panicznie boje sie tych reklamowych zarazkow czy grypy jelitowej poza tym brzydze sie cholernie x powinno sie zakazac tych kretynskich reklam. Zarazki sa wszedzie, lataja w powietrzu! Ja domestosu akurat nie uzywam od lat, po czesci z oszczedzania, ale przyznam ze tez z lenistwa. ale ostatnio znalazlam ciekawa alternetywe, moze spróbuje zrobic takie kule z naturalnych surowców... http://www.opowiastka.com/chcesz-miec-zawsze-czysta-pachnaca-swiezoscia-toalete-czego-potrzebujesz a raka sie nie boisz panicznie od tego domestosa?

dziś skoro inni nie boją się że przez 12h w kiblu stoją szczyny i zarazki się namnażają to ona nie boi się raka.

a u mnie np pod domem (w Katowicach mieszkam) jest tak że mimo segregacji wszystko wrzuca się do jednego śmietnika :( nie ma osobnych pojemników a szkoda...

dziś gdyby analizować składy to musielibyśmy wszystko odrzucić łącznie z jedzeniem, kosmetykami itp. Wszystko nas powoli zabija, teraz wszędzie sama chemia niestety.

dziś skoro inni nie boją się że przez 12h w kiblu stoją szczyny i zarazki się namnażają to ona nie boi się raka. x nie widze związku logicznego... Rak jest milion razy gorszy niz zarażenie zarazkiem z wc, do tego organizm na wiekszosc zarazków jest odporny bo sam je umie zwalczac. Kwestia jakie reklamy leca w tv. Producenci chemikaliów daja reklamy o zarazkach tańczacych w klozecie, a moze NFZ powinien dawac reklamy z podobnym obrazowaniem jak na chemikalia działaja na organizm ludzki?

dziś dziś skoro inni nie boją się że przez 12h w kiblu stoją szczyny i zarazki się namnażają to ona nie boi się raka. x nie widze związku logicznego... Rak jest milion razy gorszy niz zarażenie zarazkiem z wc, do tego organizm na wiekszosc zarazków jest odporny bo sam je umie zwalczac. Kwestia jakie reklamy leca w tv. Producenci chemikaliów daja reklamy o zarazkach tańczacych w klozecie, a moze NFZ powinien dawac reklamy z podobnym obrazowaniem jak na chemikalia działaja na organizm ludzki? X To że ty nie używasz domestosa to powinni go zakazać i wycofać z obrotu?? Ciesz się będziesz zdrowsza a innym pozwól używać a nie umoralniaj.

Dziewczyny! Te które biorą papier i mydło z marketu rozejrzyjcie się, ja ostatnio znalazłam środek do czyszczenia toalet i wyciągałam kostkę WC bo była nowa założona, jeszcze takie ręczniki do wycierania rąk mogą w domu zastąpić ręczniki papierowe :)

Teraz ja :) Kąpiemy się raz w tygodniu (ja, mąż, dwójka dzieci), w wannie, bo prysznic za dużo wody ciągnie moim zdaniem, potem zlewam wiadrami wodę z wanny do pralki, ładowanej od góry i robię w tym pranie. Wąż odpływowy z pralki zlewa tę wodę do wanny, gdzie wybieram ją wiadrami. Wiadra przechowuję na balkonie, potem myję tą wodą podłogę. Po myciu podłogi wiadro wstawia się do wc, do spłukiwania sedesu. Spuszczamy tylko jak jest ta woda. Włosy myję raz na 10 dni, w ten sposób tylko trzy razy w miesiącu i szampon starcza mi na rok. Zbieram znicze z i resztki z wosku stapiam do kupy i mam nowy :) A wy?

nie wiem jakim grubasem zapasionym jesteś, że się nie wyżywisz za 3 stówki/msc + 100 zł chemia smiech.gif vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv tak, bo nie jem kaszanki, mortadeli zupek vifon i parówek za 6zł/kg , nie myje się męża dziurawą skarpetą, nie sram w markecie i nie myje się w wiadrze :D

gość dziś jakyś była taka bystra, to byś na początku września poszła po wyprawkę szkolną dla dzieciaka do Ikea, bo tam są za darmo ołówki, a jak poprosisz kogoś z obsługi to i może zeszyt ci da :D

nie wiem jakim grubasem zapasionym jesteś, że się nie wyżywisz za 3 stówki/msc + 100 zł chemia smiech.gif To żart to wyżej? 300 zł miesięcznie (10 zł na dzień....)na jedzenie to dziadowanie....gdzie świeże warzywa, owoce, ryby, dobre mięso? Chyba że jemy to co najtańsze, to nawet za 200 zł miesięcznie się da "wegetować"....

dziś kredki można wziąć z banku np tam mają takie stoliczki dla dzieci do rysowania w ustronnym miejscu. Centymetr i ołówek mam z Castoramy. Słodyczy nie kupuję bo jem w markecie na stoisku, w końcu trzeba spróbować przed zakupem. Warto również interesować się wydarzeniami gdzie jest darmowy poczęstunek. Ostatnio byliśmy na jakimś pokazie gdzie były darmowe kanapki i herbatka, więc z rodzinką pojedliśmy :D

16:20 jak będziesz robić dziecku urodziny to wstrzel się w degustację w Tesco :D cała rodzinka pożre za free :D

dziś cd reklamówki zabieram z działu np warzywa z marketu całą rolkę i mam na śmieci za darmo.

Oooo kutfa coraz ciekawiej się tu robi :D

dziś Samo życie moja droga :) jakaś osoba wcześniej pisała że sąsiadka przychodziła się do niej myć, ja korzystając z zamieszania na urodzinach ogoliłam na szybko nogi u szwagierki więc to też nie głupi pomysł.

gość dziś ooooo kierwa ale adrenalina :D ty to masz pasje

Na wyprawkę szkolną polecam targi szkół, organizowane są u mnie koło marca zawsze chodzę, stoiska wystawiają szkoły wyższe chcąc zachęcić uczniów do tego by wybrali ich uczelnie. Chwile się pokręcisz i dostaniesz torebeczkę z art szkolnymi najczęściej długopisy, notesy, kredki, cienkopisy, trafił mi się też kubek.

Ja ostatnio śledzę OLX i jeżdżę po te rzeczy które dają za darmo, albo się przydaje albo sprzedaję to.

Ja pisze do firm, żeby wysyłały mi próbki mleka dla mojego niemowlaka

A ja odbieram za darmo z OLX i sprzedaje potem chociaż za 50 gr i powiem wam że miesięcznie pod 300 zł potrafie tak dorobić! I co powiecie że może to są małe pieniądze? Rocznie 3600 zł....

Ja też jezdze po to co na OLX wystawione za darmo ale rowerem pożyczonym od sąsiada który ledwo się trzyma i ubrana jak biedak. Żeby nie domyślili się że zarabiam 8 tys w porywach tylko że jestem potrzebująca.

A jak pisze że są to rzeczy dla ubogich to też je bierzecie??

Opłaca ci się paliwo marnować dla 50 gr? Czy wysyłają ci pocztą?

gość dziś ty to jednak jesteś "biznesłomem" :D