Do kobiet które nie pracują zawodowo

gość dziś Oczywiście, że istnieją tacy faceci. Oni najczęściej twierdzą, że preferują "tradycyjny podział ról" w małżeństwie, co w praktyce oznacza, że nie ma mowy o żadnym partnerstwie. Oni są panami i władcami, którzy decydują o wszystkim, a zona jest kimś niższym w hierarchii (często za ich mamusią) i ona może co najwyżej zdecydować jaką techniką umyje podłogę albo zetrze kurze. Dziękuję za taki związek.

Czym dłużej czytam ten wątek tym bardziej zastanawiam się nad pewnymi rzeczami. Zarówno jedna jak i druga strona potrafią przytoczyć takie argumenty z którym trudno dyskutować. Nie mogłabym jednoznacznie stwierdzić, iż jeden sposób życia jest gorszy niż drugi.

16:16 takie związki są trwalsze niż ci się wydają, i mają też swoje zalety.

gość dziś - tylko wtedy kiedy charakter kobiety w takim związku jest uległy. Ktoś kto z natury nie lubi podejmować decyzji i nie ma wlasnego zdania (nie mówię tego złośliwie!) będzie się czuć idealnie w relacji w której odpowiedzialność dobrowolnie przejmuje druga strona.

Daj Panie Boże mojemu synowi kiedyś kobietę na która nie będzie musiał harować i utrzymywać jak dziecko albo osobę niepełnosprawną...

Chyba kazda matka życzy tego swojemu synowi :)

A ty wiesz co twojemu synowi jest do szczescia potrzebne? Bo na pewno nie to co ty uwazasz. Zapytaj sie męża jakiego życia życzy synowi, być może odpowiedź cię zdziwi.

nie ma lepszego czy gorszego tylko ludzie musza sie dobrac , sa faceci ktorzy lubia rzadzic , decydowac , nie liczyc sie ze zdaniem innej osoby i chca zony spoleglej , zaleznej od siebie i sa kobiety ktore jak ktos napisal wola jak ktos decyduje sa faceci ktorzy wola silne niezalezne kobiety , wola partnera w domu i sa kobiety ktore taki typ faceta jej najbardziej odpowiada problem zaczyna sie jak strony przeginaja , czyli obydwoje chce zawsze decydowac i rzadzic albo kiedyfacet rzadzi za bardzo co zaczyna sie przeradzac w przemoc ekonomiczna i psychiczna

Żaden mężczyzna nie odpowie szczerze na takie pytanie;)

warto trzymać dziewictwo mimo ślubu

ja nie pracuje i jestem dziewicą, żeby mieć pewność, po co mężowi był ślub

pierogi z kapustą i grzybami

48 stron ujadania że jakaś kobieta nie musi pracować :P, powiedzcie ci was to tak boli, nie musza to nie pracuja, kazdy musi zyc tak samo jak wy? bo inaczej jest beee...

te święta nie mają sensu, czuję nieuchronność śmierci

gość dziś - właściwie to była tu całkiem ciekawa dyskusja o różnych światopoglądach, ale jej nie czytałas prawda? Przyszłaś tylko "ujadać"

gość dziś 48 stron ujadania, że na pewno te co pracują to nie lubią swojej pracy a pracują bo muszą ze względów ekonomicznych, albo mąż je zmusza. 48 stron pierdzielenia o moczeniu tyłka w wannie i chodzeniu po kosmetyczkach i galeriach handlowych przed południem. Powiedzcie, czy to was tak boli, że ktoś lubi swoją pracę i woli ją od siedzenia w domu?

ja tam wole spedzac czas z rodziną niż w pracy.

gość dziś gość dziś 48 stron ujadania, że na pewno te co pracują to nie lubią swojej pracy a pracują bo muszą ze względów ekonomicznych, albo mąż je zmusza. 48 stron pierdzielenia o moczeniu tyłka w wannie i chodzeniu po kosmetyczkach i galeriach handlowych przed południem. Powiedzcie, czy to was tak boli, że ktoś lubi swoją pracę i woli ją od siedzenia w domu? X Temat jest skierowany do kobiet niepracujących. Więc po uj się wciskasz tyle stron i pierdzisz o kurkach domowych i jak ci zajepiscie w robocie? Chcesz, to założę ci temat "Pytanie do kobiet pracujących". Wtedy zbiegna się kurki i zaczną nawalac 50 stron jak można pracować i ble ble ble. I żeby nie było. Pracuję w bankowości, ale w d***e mam czy ktoś pracuje zawodowo czy nie. Mam koleżanki, które siedzą w domu, jak i te, które pracują i nie mamy z t y m żadnego problemu. Żałosne to wpieprzanie się buciorami w czyjeś życie.

gość dziś A po kiego grzyba ty się tu wciskasz jak to nie pytanie do ciebie? Widzisz chyba, że pytanie nie jest do ciebie, a wchodzisz, czytasz i jeszcze piszesz.

gość dziś O, ty też widzę przyszłaś poujadać?

Weszłam, bo ciągle widzę ten temat. Już nawet wstecz nie czytam, bo wchodzę na ostatnią i wciąż te same wpisy. Rzyg. I też jestem zdania, że zazdrość to powoduje, że tu ujadacie. Kurczę, mam naprawdę znajome pracujące i siedzące w domu i przez myśl by mi nie przyszło żeby takie bzdury gadać. Bez odboru desperatki.

Jak trafiłam na ten dział (z racji ciąży) rok temu to wałkowały tematy o korporacjach. Dopiero na Kafe dowiedziałam się, że są jakieś kotarianki, że ktoś ma problem czy kobieta pracuje czy nie itd. Nie warto zwracać na nie (kafeterianki) wybitnej uwagi. Czyta się fajnie dla beki:D

21.43 dokładnie! takie szczęśliwe a krzyczą po tych niepracujących z zazdrości i jakby za karę chodziły do pracy. Gdyby były takie szczęśliwe to miałyby gdzoes czy ktos pracuje czy nie...

To ja 22.12. Miało być o kotariankach, a nie o korporacjach. Słownik w tel.

"Popracować" można też na swoim komputerze. Zawsze można dorobić coś do pensji swojej, czy męża ;) Jednym ze sposobów, jest dzielenie się swoimi opiniami w ankietach. W sieci jest obecnie kilka serwisów, które płacą za badania ankietowe już od ponad 10 lat! Ich listę można sprawdzić choćby na tej stronie: http://klikaniewreklamy.pl/platne-ankiety/

Nie wiem, może jestem jakaś nieżyciowa, ale zawsze wydawało mi się, że fora internetowe, służa do wymiany opinii i dyskusji. Teraz się dowiaduję, że jak nie jestem kobietą niepracującą to nie powinnam się tu wypowiadać. Ciekawe.

gość wczoraj Forum tak, a to jest tylko jeden z mnóstwa tematów. Ktoś zadał pytanie kobietom niepracującym zawodowo i będących w 100% na utrzymaniu męża (czyli żadnych mopsów itp), czy ktoś im dokucza. Forma tematu narzuca taką, a nie inną wypowiedź i to od konkretnych osób, więc tak naprawdę temat nie jest pod dyskusję. A to, że użytkowniczki kafe robią z tego dyskusję...

Up

up

ojej jak tu spokojnie :)