Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak żyć za 1813 zł?

Polecane posty

Gość gość
Też pracowałam w takiej firmie. Zatrudniali ale nie zgłaszali i czekali aż ktoś się zorientuje. Przepracowalam rok i 3 miesiac e bez zgłoszenia. Wyszło w marcu jak zaczęłam cisnąć o pita. I też mi proponowali że ich księgowa mnie rozliczy! Gdyby nie to że to była firma działająca w branży budowlanej to bym pomyślała że to ta sama firma co u autorki. Przyznam szczerze wzięłam 5 tysięcy za milczenie, referencje i zaczęłam szukać innej pracy. Więc gdyby nie to że sama chciałam się rozliczyć bo goowno im do zarobków męża to pewnie bym ladowala jak mąż autorki, bo u lekarza nie byłam lata świetlne. W zasadzie to tylko do gina po tabsy chodzę Ale to prywatnie więc pewnie nie sprawdzają ubezpieczenia. Swoją drogą to chyba się przejdę do przychodni jutro żeby mnie sprawdzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha no i mam rację. Sówka naczelna inteligentka na kafe. Nie pierwszy raz się kompromitujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko jest ubezpieczone przy mnie. Mąż nie chodził do lekarza, nie wiem jak inni. Nie wiem ile osób zgłaszali, ile o tym wiedziało. Wiem że na magazynie była duza rotacja. Nie raz mąż opowiadał że ktoś popracowal 3 dni i odszedł-takich na pewno nigdzie nie wykazywali. Może odchodzili bo szef proponował pracę bez umowy? Nie wiem, nie rozmawiałam z tymi ludźmi . jeśli wg Ciebie mój temat to prowokacja, to twoje prawo. Możesz myśleć sobie co chcesz. Jeśli Ci się nie podoba nie musisz też czytac, nie ma obowiązku. Dostałam namiar na prawnika, specjalistę od prawa pracy. I zrobiłam dzisiaj jeszcze jedna rzecz. Zadzwoniłam do sądu i podałam się za żonę szefa, powiedziałam że nie pamiętam kiedy mamy rozprawę. I mi podali termin. Ich firma ma z kimś w sądzie pracy sprawę w styczniu. Zapisałam sobie ten termin. Nie wiem co na to powie prawnik, ale myślę żeby iść wtedy do sądu, ta osoba moglaby byc świadkiem w mojej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sówka, ja nigdy nie założyłam żadnej prowokacji. A żeby z takiej tragedii założyć prowokację, to trzeba być niezłą suką. Please, nie kompromituj się więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, sówka myśli, że to ja założyłam temat. Powinna się rozpędzić i jebnąć głową w ścianę. Może coś jej wskoczy na miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój mąż na pewno o tym nie wiedział. Jakby wiedział to by złożył wniosek o 500plus. Bo wtedy by nam się należało. To jakby oszukiwał to czemu miał by z tego nie skorzystać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz ma dowód ze jesteście dwie-o tej samej godzinie posty wyslalyscie, a jadę tego nie puści. Sowka idź się mądrzyć w temacie o ziemniakach, to twój poziom. Autorko warto by było złapać kontakt z ludźmi których oni oszukali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak właśnie zrobię. Tylko jutro zapytam jeszcze prawnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby złożył wniosek o 500 + to by się wydało - przed Tobą. Faceci lubią mieć zaskórniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez tel nikt z sądu nie udzieli Ci takich info. Chcą sygnature akt itd. Prawo i trabie już o tym od chyba 4 strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie z ciekawości sprawdzilam, czy to co piszesz o udzielaniu informacji przez telefon jest prawdą i powiem ci, że w 50% się mylisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dzwonisz do sądu i mówisz że zgubilas wezwanie to o terminie rozprawy udziela informacji. Może napiszę wam co można powiedzieć przez telefon: - date, godzinę i salę - na ile jest wyterminowana - czy pozostali uczestnicy odebrali korespondencję - ile osób jest wezwanych - rozstrzygnięcie czyli czy wyrok zasadzajacy/oddalajacy bez podawania kwot itp Jak komuś wejdzie komornik i dzwoni zapytać za co to możemy mu podać sygnature sprawy i zamówić akta na czytelnię, nie można mówić czego dotyczył nakaz zapłaty, można powiedzieć że wyrok skazujący nie można powiedzieć jaka kara itd... Także jeśli autorka na bezczela zadzwoniła do BOI to bez problemu jej powiedzieli godzinę i date bo to jest nagminne że ludzie gubią wezwania lub są ustnie na poprzednim terminie zawiadamiani i potem nie pamiętają daty czy godziny. 60% telefonów jakie mam tego właśnie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę jak łatwo was nabrać taką prostą, nawet niezbyt wymyślną prowokacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co piszą ze to prowo to są chyba z moderacji żeby podbić ilość postów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co ? Czemu teraz nie napiszecie ze to prowo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo zycie a nie prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele jakie tępe jesteście te co myślą ze to prowo. Prowo tez trzeba umieć odróżnić. Brakuje podstawowych punktów zaczepnych do prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kretynskie prowo, a te co się łapią mają gąbke zamiast mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jaksie czujesz ? Jak już wiesz ze inni tez poszli do sądu to masz więcej siły żeby się za to zabrać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adwokat mnie dziś postraszyl. Powiedział że jest taka możliwość że jeżeli sąd uzna że był stosunek pracy to ZUS i US upomna się u mnie o zaległe składki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu Tobie ? Pracodawca niech płaci. Skąd wy mogliście wiedzieć ? Idź do innego adwokata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.49 Co za głupota, przecież jeżeli wygrasz sprawę to pracodawca twojego męża będzie musiał zapłacić wszystkie zaległe składki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnieto brzmi jak prowo... Na pocz dramatyczna historia, budowanie napięcia, tu niby autorka odwleka wizytę u prawnika do przyszłego roku, po postach ludzi jednak idzie teraz. Kolejny punkt ze prawnik postraszyl ją. Żeby za kilka dni nie było artykułu na wp czy innym portalu "przypadkowo"na podobny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie pójdę, bo przeciez mąż dostawał tyle ile wychodziło z umowy więc nic nie ukrywał przed urzędami. Adwokat doradzil mi odrzucić spadek tylko C co wtedy z mieszkaniem? Połowa należała do męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki spadek? O co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby urzedy nie mogły mnie ścigać za zaległości musiałabym odrzucić spadek w imieniu swoim i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×