Tylko prawdziwych mężczyzn stac by ich kobiety nie pracowaly

7 minut temu, Gość Kaja napisał:

Wow, zaczynamy z obelagmi. Odnosilam się do wypowiedzi o trzech tysiącach. 

Odnośnie Twojej wypowiedzi, mogłabyś uściślić co jest chorego w dostępie do pieniędzy które zarobił małżonek? W świetle prawa to są wspólne pieniądze. 

Uważaj bo zaraz wyzwiska się posypią, tu taka jedna pani dziwnie raguje. Potrafi wyzwać od" dzie....ek", " kur......ew"  ......,Szkoda wypisywać nawet jakimi epitetami rzuca. Kobieta ma problem i to duży.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Uważaj bo zaraz wyzwiska się posypią, tu taka jedna pani dziwnie raguje. Potrafi wyzwać od" dzie....ek", " kur......ew"  ......,Szkoda wypisywać nawet jakimi epitetami rzuca. Kobieta ma problem i to duży.

Przeczytaj sobie nocne posty to się przekonasz do czego kobieta jest zdolna.

12 minut temu, Gość gosc napisał:

potwierdze, niewierzcie baby że te pieniadze, ktore waszym zdaniem rzekomo wam sie należą od mężczyzn za obcowanie z wami to są takie free, potem przychodzi ze musicie zaplacic za darmowe egzystowanie, seksy itp.

Hahaha! Pieniądze należą się za obcowanie z wami. Dobre.

Mi kiedyś mąż zapłacił 200 zł za to że zgodziłam się na seks, bo byłam zmęczona. Leżałam jak kłoda, a on zabrał co chciał. Interes przypięczętował.

6 godzin temu, Gość Gość napisał:

A ty się strasznie miotasz i zapętlasz

Nawet nie pytam, konkretnie to widzisz, bo i tak wiem, że kundelki potrafią jedynie ujadać.

2 minuty temu, Gość Kłoda na raz napisał:

Mi kiedyś mąż zapłacił 200 zł za to że zgodziłam się na seks, bo byłam zmęczona. Leżałam jak kłoda, a on zabrał co chciał. Interes przypięczętował.

Już ktoś w to uwierzy hahaha 

6 godzin temu, Margo napisał:

A ja uważam, że zajmowanie się domem jest obowiązkiem osób, które w nim mieszkają. Spełnianie zachcianek osoby, którą się kocha i z która chce się spędzić resztę swojego życia jest super. Jeżeli ktoś chce spełniać się w pracy, nie za jakieś wielkie pieniadze, np. podawany przez Ciebie przykład pielęgniarki lub nauczycielki (notabene zawody potrzebne, ale bardzo niedoceniany finansowo) to dlaczego nie. Fajnie jak ktoś z pasją wykonuje zawód, zwłaszcza te dwa wymienione powyżej. 

Nie ma też co się dziwić dlaczego kobieta chce iść do pracy, większość kobiet pisze tu o niezależności, może jest to trochę niefortunne określenie, ja pisałam o tym że może zabraknąć męża (śmierć, rozwód) lub mąż może stracić pracę (dobrze jak w takich momentach ma się pracę). Chciałbyś być w sytuacji, gdzie żona jako jedyny żywiciele rodziny umiera i zostajesz sam z dziećmi, bez pracy. 

A pytania o sprawy łóżkowe nie zadałam "gościom", bo nie wiem kto jest kto i kto co napisał (nie śledzę aż tak wypowiedzi, żeby to ogarnąć). 

A ja uważam, że powinien być sensowny podział obowiązków, a obowiązki to zarabianie na utrzymanie rodziny, prowadzenie domu i opieka nad dziećmi. Oczywiście można założyć, że wszystko dzielimy na pół, czemu nie, ale wtedy równo dokładamy do wspólnej kasy, a nadwyżkę zatrzymujemy sobie. Pasuje to kobietom? Chyba nie bardzo. Za to chętnie podzielą na pół prowadzenie domu i opiekę nad dziećmi. Dlatego taki układ nazywam frajerskim.

Może i fajnie, że ktoś z pasją wykonuje marnie płatny zawód. Ciekawe tylko dla kogo fajnie? Może dla społeczeństwa tak, ale dla rodziny już niekoniecznie.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Już ktoś w to uwierzy hahaha 

Nie zależy mu na kasie. Lubię jeździć z nim na zakupy, bo za wszystko on płaci, a w łóżku mu wynagrodzę. Szepczę mu do ucha,  że jest najprzystojniejszym i najzaradniejszym facetem jakiego znam i to mu wystarczy.

11 minut temu, Gość Kłoda na raz napisał:

Mi kiedyś mąż zapłacił 200 zł za to że zgodziłam się na seks, bo byłam zmęczona. Leżałam jak kłoda, a on zabrał co chciał. Interes przypięczętował.

To jest ta twoja sztuka manipulacji, bzdury napisać żeby inne kobiety w złym świetle postawić. Czyli jak ty byś to nazwała "prosty......tucja"?

Ha ha. A czy żona może być dla męża pro/sty/tut/ką? Płaci mi bo bardzo mnie ceni.

7 minut temu, Gość Kłoda na raz napisał:

Nie zależy mu na kasie. Lubię jeździć z nim na zakupy, bo za wszystko on płaci, a w łóżku mu wynagrodzę. Szepczę mu do ucha,  że jest najprzystojniejszym i najzaradniejszym facetem jakiego znam i to mu wystarczy.

Możesz sobie pomarzyć. Wiem według Ciebie tak to wygląda w związkach gdzie kobieta nie pracuje. Kobieto czy musisz zniżać się do takiego poziomu? Pajaca robisz z siebie.

6 minut temu, Rescator555 napisał:

A ja uważam, że powinien być sensowny podział obowiązków, a obowiązki to zarabianie na utrzymanie rodziny, prowadzenie domu i opieka nad dziećmi. Oczywiście można założyć, że wszystko dzielimy na pół, czemu nie, ale wtedy równo dokładamy do wspólnej kasy, a nadwyżkę zatrzymujemy sobie. Pasuje to kobietom? Chyba nie bardzo. Za to chętnie podzielą na pół prowadzenie domu i opiekę nad dziećmi. Dlatego taki układ nazywam frajerskim.

Może i fajnie, że ktoś z pasją wykonuje marnie płatny zawód. Ciekawe tylko dla kogo fajnie? Może dla społeczeństwa tak, ale dla rodziny już niekoniecznie.

To trzeba zlikwidować zawód nauczyciela. Wprowadzi się prywatne szkoły z czesnym, w której nauczyciel będzie zarabiał z 5000 zł. To samo pielęgniarki, dopłata w szpitalu 1000 zl za opiekę podczas pobytu. A jak nie mają kasy to nie muszą się uczyć czy korzystać z pomocy pielęgniarek.

2 minuty temu, Gość Kłoda na raz napisał:

Ha ha. A czy żona może być dla męża pro/sty/tut/ką? Płaci mi bo bardzo mnie ceni.

 A ty masz męża? 

Zarabiam 4 tysiące, ale trafiłam na dżentelmena w każdym calu. Zazdrościcie mi prawda?

6 godzin temu, Margo napisał:

Dziwne założenie, bo ja stres rozładowuje miłymi rzeczami np seksem. A ból głowy po seksie odchodzi jak ręką odjął: miło i bez trucia się tabletkami.

Zmęczenie też? Bo pisałem nie tylko o stresie ale i o zmęczeniu. To też dziwne założenie?

Rescator555 już po bzykanku to można wracać na kafe i wtracac swoje 3 grosze 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

To trzeba zlikwidować zawód nauczyciela. Wprowadzi się prywatne szkoły z czesnym, w której nauczyciel będzie zarabiał z 5000 zł. To samo pielęgniarki, dopłata w szpitalu 1000 zl za opiekę podczas pobytu. A jak nie mają kasy to nie muszą się uczyć czy korzystać z pomocy pielęgniarek.

Nie wiem co trzeba, wiem natomiast, że nie miałbym ochoty "dofinansowywać" społeczeństwa, wykonując zawód niby potrzebny, ale marnie płatny. Jak potrzebujecie mojej pracy to za nią placcie

6 minut temu, Gość Kłoda na raz napisał:

Ha ha. A czy żona może być dla męża pro/sty/tut/ką? Płaci mi bo bardzo mnie ceni.

Szkoda czasu na dyskusję z tobą. Dno.....

17 minut temu, Gość Kłoda na raz napisał:

Nie zależy mu na kasie. Lubię jeździć z nim na zakupy, bo za wszystko on płaci, a w łóżku mu wynagrodzę. Szepczę mu do ucha,  że jest najprzystojniejszym i najzaradniejszym facetem jakiego znam i to mu wystarczy.

Dziwne,bo ja sama jeżdżę na zakupy,biorę kasę i jadę. A twój mąż musi być przy tobie na zakupach?A,no tak-nie masz prawka i samochodu .

10 minut temu, Gość Kłoda na raz napisał:

Zarabiam 4 tysiące, ale trafiłam na dżentelmena w każdym calu. Zazdrościcie mi prawda?

Rozdwojenie jaźni?A później się dziwisz, że ktoś o tym wspomina.

3 minuty temu, Gość Hero napisał:

Dziwne,bo ja sama jeżdżę na zakupy,biorę kasę i jadę. A twój mąż musi być przy tobie na zakupach?A,no tak-nie masz prawka i samochodu .

Ona prowokuje, szkoda czasu na rozmowę z tym " kimś"

Przed chwilą, Gość Hero napisał:

Dziwne,bo ja sama jeżdżę na zakupy,biorę kasę i jadę. A twój mąż musi być przy tobie na zakupach?A,no tak-nie masz prawka i samochodu .

Mam prawko i auto, ale gdy kupuję ciuchy, to chcę się mu podobać nade wszystko. W przebieralni jest ze mną, sprawdza czy nie ma kamer. Czasami też się bzykamy.

39 minut temu, Rescator555 napisał:

Zmęczenie też? Bo pisałem nie tylko o stresie ale i o zmęczeniu. To też dziwne założenie?

Do godzinki drzemki po powrocie z pracy i po zmęczeniu (jeżeli jestem zmęczona). A mężczyzna, który pracuje to już zmęczony nigdy nie bywa?

51 minut temu, Gość Kłoda na raz napisał:

55 minut temu, Gość Gość napisał:

Już ktoś w to uwierzy hahaha 

Nie zależy mu na kasie. Lubię jeździć z nim na zakupy, bo za wszystko on płaci, a w łóżku mu wynagrodzę. Szepczę mu do ucha,  że jest najprzystojniejszym i najzaradniejszym facetem jakiego znam i to mu wystarczy.

To mnie utwierdza w przekonaniu że większość facetów to jednak głupia kategoria ludzi którym wystarczy dupy dać i zrobią dla baby wszystko. Czy chciałabym od takiego ...y być zależna finansowo. Niegdyś przenigdy. Wystarczy że mu inna lepiej dupy da i poleci do niej jak pies z wywieszonym jęzorem.

27 minut temu, Gość Kłoda na raz napisał:

Mam prawko i auto, ale gdy kupuję ciuchy, to chcę się mu podobać nade wszystko. W przebieralni jest ze mną, sprawdza czy nie ma kamer. Czasami też się bzykamy.

Wczoraj pisałaś o " rozkładani nóg" teraz o " bzykaniu" masz z tym problem? Kandydata brak ? Dopiero płacił ci 200zł za leżenie, urocza jesteś w tej swojej głupocie.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Żebyś się nie zdziwiła

No mam nadzieję że nie będę się musiała dziwić. W najgorszym razie sprzedam pierścionek zaręczynowy, ale bardzo wątpię żeby do tego miało dojść, bardzo się z mężem kochamy i szanujemy. On też z domu wyniósł takie wartości że o kobietę się dba, szanuje się ją i związek nam kwitnie. 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Żebyś się nie zdziwiła

No mam nadzieję że nie będę się musiała dziwić. W najgorszym razie sprzedam pierścionek zaręczynowy, ale bardzo wątpię żeby do tego miało dojść, bardzo się z mężem kochamy i szanujemy. On też z domu wyniósł takie wartości że o kobietę się dba, szanuje się ją i związek nam kwitnie. 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wczoraj pisałaś o " rozkładani nóg" teraz o " bzykaniu" masz z tym problem? Kandydata brak ? Dopiero płacił ci 200zł za leżenie, urocza jesteś w tej swojej głupocie.

To się zdarzyło tylko raz i wygłupialiśmy się. To była raczej taka erotyczna gra. Mężczyźni kupują kobiecie bieliznę, licząc na seks, a ja w zamian dostałam pieniądze, które zresztą on sam zaproponował. 

Wiecie co dziewczyny? Mam zajebistego męża. Gdybyście go zobaczyły, to na bank mokro by się wam zrobiło. 

7 minut temu, Margo napisał:

Do godzinki drzemki po powrocie z pracy i po zmęczeniu (jeżeli jestem zmęczona). A mężczyzna, który pracuje to już zmęczony nigdy nie bywa?

To fajnie, ale ten temat nie jest o tobie, a przynajmniej nie tylko o tobie. Na tej stronie Gość Kłoda pisze, że była zbyt zmęczona, by uprawiać seks. I nie sądzę by była wyjątkiem. Myślisz, że jak przeczytają to co piszesz o drzemce, to już nie będzie problemu. Jakoś słabo w to wierzę, ale może jestem małej wiary.

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

To fajnie, ale ten temat nie jest o tobie, a przynajmniej nie tylko o tobie. Na tej stronie Gość Kłoda pisze, że była zbyt zmęczona, by uprawiać seks. I nie sądzę by była wyjątkiem. Myślisz, że jak przeczytają to co piszesz o drzemce, to już nie będzie problemu. Jakoś słabo w to wierzę, ale może jestem małej wiary.

 

 

 

 

 

 

Może nie miała czasu na drzemkę, bo mąż w domu nic nie zrobił i jak wracała z pracy do domu to zaczynala 2 etat (mąż przeliczył, że za mało zarabia i musi odpracować, podczas gdy on odpoczywał).