Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
mamaMai

dieta mż zapraszam:) odświeżam wątek

Polecane posty

Hej,

na śniadanie u mnie 2,5 naleśnika ("suchego") z połowa jogurtu owocowego i łyzką rodzynek, na 2 sniadanie jabłko i 1 pomidor, na lunch w pracy sałatka z kaszy z kurczakiem i suszonymi pomidorami, fetą, oliwkami, papryką i do tego jeszcze na dopchanie 3 pomidory gruntowe. Na obiadokolację w domu jeszcze nie mam pomysłu, muszę męża wysłać na zakupy:). Chciałabym tez znowu dziś poćwiczyć wieczorem, ale co z tych planów wyjdzie czas pokaże. Miłego wtorku, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Róża29

Hej. U mnie na śniadanko trochę sałatki cezar teraz bułka kefir i pomidory polne, mogę jeść je kilogramami 😀 na obiad mam pomidorowa że świeżych pomidorów dla mnie bez makaronu, a dalej się coś wymyśli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wrocilam wlasnie z roweru, licznik pokazal spalonych 400 kcal. Yuhu!!!! Jestem mega zadowolona bo udalo mi sie wykonac plan w 100% 😊

A jak tam dziewczyny u Was sytuacja? Roza29 jak odczucia po trampolinach? Dalas rade? Bylo ciezko?

Zmykam szykowac jedzenie na jutro do pracy. Milego wieczorku, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Róża29

Trampoliny oczywiście byłam tylko zajęcia zaczynają się od września, teraz jest jeszcze remont na sali i tydzień do następnego wtorku będę czekać. Tyle dobrego że chociaż miałam taki szybszy spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Czołem Dziewczyny,

wczoraj nie pisałam bo miałam urwanie głowy jak to zresztą bywa na koniec wakacji. Przez to mimo starań nie jadłam ani regularnie i ani dietetycznie, bo np. na śniadanie wpadły kanapki z żółtym serem, a na kolacje racuszki drożdżowe z jabłkami (pyyyycha) i oczywiście rzuciłam się na nie jak szczerbaty na orzechy:( pocieszka że dużo wypiłam wody i ziółek więc chociaż z płynami było okey. Dziś może być podobnie bo ruszam na miasto na większe zakupy. Tyle że się nalatam bo zaliczę aktywność. Obym tylko nie skusiła się na jakieś jedzonko na mieście.......

MamaMai fajnie że udało ci się poćwiczyć. Róża29 szkoda ze tak wyszło z tymi trampolinami, ale wtorek już niedługo, szybko zleci, może jeśli nie ćwiczyłaś wcześniej to ten tydzień wykorzystaj na przygotowanie organizmu do wysiłku fizycznego.

Uciekam, dobrego dnia dla Waszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanWyjezdzacz81
9 minut temu, Gość Alexis napisał:

Czołem Dziewczyny,

wczoraj nie pisałam bo miałam urwanie głowy jak to zresztą bywa na koniec wakacji. Przez to mimo starań nie jadłam ani regularnie i ani dietetycznie, bo np. na śniadanie wpadły kanapki z żółtym serem, a na kolacje racuszki drożdżowe z jabłkami (pyyyycha) i oczywiście rzuciłam się na nie jak szczerbaty na orzechy:( pocieszka że dużo wypiłam wody i ziółek więc chociaż z płynami było okey. Dziś może być podobnie bo ruszam na miasto na większe zakupy. Tyle że się nalatam bo zaliczę aktywność. Obym tylko nie skusiła się na jakieś jedzonko na mieście.......

MamaMai fajnie że udało ci się poćwiczyć. Róża29 szkoda ze tak wyszło z tymi trampolinami, ale wtorek już niedługo, szybko zleci, może jeśli nie ćwiczyłaś wcześniej to ten tydzień wykorzystaj na przygotowanie organizmu do wysiłku fizycznego.

Uciekam, dobrego dnia dla Waszystkich!

Jutro wyjezdzam ty stara kurffo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam,

u mnie tez spoko choc dziś ciagle chce mi się jeść i musze się naprawdę starać aby nie zjeść czegoś nadprogrogramowego. Organizm upomniał sie wczesniej o 2 sniadanie, jesli jeszcze przesune na wczesniej obiad to może w efekcie okazac się, że zjem więcej posiłków niz zaplanowałam i zwieksze zapotrzebowanie kaloryczne na dzis..Jesli nad soba nie zapanuje to będzie dziś kiepsko:( Och nie jest łatwo kobietki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13

Hej hej. Jestem i ja.

jak tam dajecie rade w te upaly? u mnie z dieta ok ale cwiczyc nie daje rady bo za goraco. spac w nocy nie mozna. a dzis umylam wszystkie okna i jeszcze prasowalam firany!!! masakra jak sie wypociłam przy tym. mozna powiedziec ze dawka ruchu była dzis wieksza niz normalnie heh.

Roża - super pomysl z tymi trampolinami. szkoda ze tak wyszlo teraz no ale jak ruszysz od przyszlego tygodnia to bedzie mega wycisk. mysle ze to bardzo fajna sprawa. czekamy na relacje po pierwszych zajeciach.

Alexis- jak tam szalenstwa zakupowe? dalas rade oprzec sie pokusom? w taki upal latanie po miescie nie nalezy do przyjemnosci.

Milego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Olcia, a u mnie dzis odwrotnie niz u ciebie bo zjadlam troche wiecej niz planowalam, ale za to pokrecilam hula hop przez 30 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Hejka,

wczoraj miałam intensywny dzień a co za tym idzie dieta poszła w odstawkę, może strasznej przegitki nie było ale idealnie tez nie, na szczęście nie skusiłam się na żadne jedzenie na mieście i tym się pocieszam. Obiecałam sobie ze dziś się pilnuje choćby nie wiem co. Zakupy się udały, większość zaplanowanych rzeczy kupiłam, zostały jeszcze jakieś pierdoły do kupienia ale je kupię przy okazji. Dziś na śniadanie były 4 wafle ryżowe z serkiem śmietankowym i świeżym ogórkiem, do tego kakao bez cukru, na 2 śniadanie jakiś owoc, na obiad mam leczo warzywne, na kolacje śledzik z ciemnym pieczywem. Zaraz planuję zrobić 15 minutową gimnastykę, wieczorem może pójdziemy na jakiś spacer. Jutro, podobnie jak Ty Olcia mam zaplanowane mycie okien, z firan na szczęście mam tylko jedną co wymaga prasowania, resztę wieszam lekko pomięte i czekam aż się same wyprostują:) Nienawidzę prasować!

Udanego dnia. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślałam ze nie jem dzis jakoś bardzo kalorycznie, ale coś mnie tknęło (a tak naprawdę tknął mnie mój wystajacy wielki brzuch) i odpaliłam zapomnianą apkę i to co wyszło zjeżyło mi włos na głowie, normalnie nie mogę uwierzyć ale wyszło prawie 2000 kcal, a nie objęłam tym jeszcze kolacji...I pewnie wczoraj było tak samo. Normalnie znowu jestem zła na siebie!!!!!!!!!!!!!!!!Muszę zjeść coś naprawdę lekkiego na kolację, no i koniecznie poćwiczyć, choćbym padała na ryj zrobię to! Od jutra przysięgam liczę kcal. Coś czuję, że mina mi zrzędnie po niedzielnym ważeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, wpadlam tu na moment by zameldowac ze udalo mi sie pocwiczyc, 30 min. hula hop, oh yeah💪ide spac, do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Waga pokazala 0,3 kg w dol😑, szalu nie ma😮 ale najwazniejsze ze nie poszlo w gore, narazie celem jest powrot do wagi, ktorą mialam przed urlopem. Zreszta wczoraj diety nie bylo bo mielismy gosci i niestety wpadlo troche mięcha, dressingow do salatek, ciasta i kupnych sokow owocowych. Wcale sie nie zdziwie jak odbilo to sie na dzisiejszym wazeniu....Dzisiaj mam nadzieje ze uda mi sie nie przeginac z zarciem. Na sniadanie byla salatka ze szpinakiem z sosem czonkowym moze nie do konca fit, ale czuje sie po niej mega mega wypchana wiec albo zrezygnuje z 2 sniadania albo zjem je naprawde delikatne, mysle ze jesli juz to kefir z garcia malin. Udanej niedzieli, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Róża29

Hej. Weekend tak średnio z jedzeniem coś tam wpadło na mieście i trochę alkoholu a dziś zrobiłam Rafaello i zjadłam kawałek z aktywności to spacery z dziećmi. Jutro wracam na dobry tor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Róża29 fajnie ze sie odezwalas i ze jutro chcesz wrocic na dobre tory. Ja wciaz walcze ale bywa ciezko. Dzis byly male odstepstwa od diety m.in. zjadlam spory kawalek ciasta z owocami, potem z ogromnymi wyrzutami sumienia wzielam sie za cwiczenia, niestety planowalam wiecej ruchu ale przez ten upal strasznie szybko stracilam sily, w efekcie na rowerze spalilam tylko 150 kcal, a hula hopem pokrecilam ok. 20 minut.  Na szczescie jutro ma byc ciut chlodniej to moze uda mi sie wiecej i dluzej pocwiczyc.

Olcia, Alexis gdzie sie podziewacie? Jak wasze wazenie? Dajecie rade? Odzywajcie sie. 

Milej nocy. Kolorowych snow, pa.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Motto z mojej apki " Strać kilogramy nie kontrolę". I tego sie dziewczyny trzymajmy! Milego poniedzialku, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Hej Dziewczyny,

dalej się trzymam z dietą, ale ćwiczeń zero, nie pamiętam kiedy porządnie zmęczyłam się i spociłam. Jakoś nie mogę się zebrać do kupy.

Na śniadanie u mnie makrela wędzona z kromka chleba pełnoziarnistego do tego melisa do picia, na 2 śniadanie serek wiejski z kilkoma orzechami włoskimi, na obiad barszcz ukraiński na wołowinie zjem dużą michę bo nie jadłam już chyba z rok, na kolację kanapka z wędliną i pomidorem. 

Róża29 czy ty przypadkiem dziś nie idziesz na trampoliny? Daj znać jakie masz wrażenia? 

Pozdrawiam Was cieplutko. Paaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Róża29

Hej dziewczyny 🙂 Tak Alexis idę na te trampoliny i na pewno wieczorem napiszę jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, dzis jedzeniowo byla tragedia, pewnie pozarlam z 2000 kcal 😬😠😱😓😭ktos zgadnie dlaczego? Tak tak jestem przed @ i odebralo mi rozum, by calkowicie nie utonac w morzu lez i rozpaczy poszlam na rower, pocisnelam troche w gruncie rzeczy licznik pokazal spalonych 500 kcal, niemniej nadal czuje sie jak kloc, mam taka okropną ciezkosc na zoladku, ze chyba nie bede mogla spać. Normalnie zalamka. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Martyna30, no jasne, że pamięta!!!! Fajnie, że wróciłaś. Opowiadaj co u Ciebie? Widzę jak zawsze zdeterminowana do ćwiczeń:) Potrzeba nam tu twojego powera!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

Witajcie 🙂 Postanowiłam wrócić do Was znów się wziąć za siebie i może tym razem nie odpuszczę. Na wadze nie wiele się zmieniło ale chyba w głowie mi się przestawiło na lepsze. 

Już wczoraj trochę czytałam i miałam napisać trochę się wahałam, ale widzę że nie sama wracam, Martyna 30 możemy sobie przybić piątkę 🖐️ za powrót 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Czołem dziewczyny!

MamaMM, Martyna30, miło Was poznać, ja dołączyłam w trakcie więc się nie znamy, ale cieszę się, że wróciłyście do pisania na topiku. Jak to mówią w kupie siła 🙂

U mnie dziś na razie całkiem spoko, dietkuję sobie ładnie, za chwilę odpalam youtuba i ćwiczę, dziś coś na uda i pośladki 🙂  Miłego popołudnia, pa!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia13

Hej kobietki melduje sie

Martna, mamaMM  super ze wrociłyscie.

Widze ze teraz jest nas sporo wiec bedziemy mialy wieksza motywacje.super :)

U mnie waga 59kg wiec malutki spadek jest. Trzeba sie cieszyc z tego co jest bo u mnie procz w miare ok diety to nadal zero cwiczen :( masakra nie moge sie zabrac do aktywnosci. poczatek wrzesnia jest jest taki zakrecony ze glowa mi peka. ciezko wszystko zorganizowac. szkola przedszkole zajecia dodatkowe. Kurcze brakuje czasu zeby sie wziac za siebie. mam nadzieje ze jeszcze chwila i czlowiek na nowo sie odnajdzie po wakacjach

Alexis jak tam cwiczenia? ja tez cwicze z youtubem i zawsze cos fajnego znajde no ale u mnie porazak ostatnio w tym temacie. Licze ze mnie zmotywuja wasze aktywnosci

MamaMai - mi tez prze @ rozum odbiera nietsety. i zawsze wtdy taka opuchnieta jestem i kiepsko sie czuje. kilka dni i bedzie lepiej

Milego wieczoru kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

Olcia13 u mnie też zamieszanie starszy poszedł do przedszkola dla mnie też to wszystko jest nowe naradzie tylko ja będę go odprowadzać i zabierać ( mam blisko ale zawsze to spacer i jeszcze na 4 piętro trzeba wejść to zawsze jakich ruch jest) ale mam nadzieję że będę miała jeszcz siłę wziąć się za ćwiczenia. Jutro na spokojnie sobie poszukam jakiś ćwiczeń. 

Ja tak samo przed i w trakcie @ to tylko szukam czegoś "dobrego" po szafkach i czuję jak bym miała wybuchnąć i do tego jestem nerwowa.

Miłego wieczoru😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny,

MamaMM super ze też wróciłaś do nas!!!!! Mocno wierze ze teraz Ci się uda.

U mnie dzis chyba będzie ciut lepiej niż wczoraj i przedwczoraj. Juz czuję ze nie mam tej nieszczęsnej "chcicy" na wszystko, wierzcie mi przez ostatnie 2 dni wyczyściłam szafki i lodówkę z żarcia równo.. Dziś wraca mi rozum i równowaga. Na sniadanie owsianka na mleku z bakaliami i jabłkiem, na 2 śniadanie winogrona (spora porcja bo z mojego ogrodu), na lunch w pracy ryż z mięskiem gulaszowym i fasolka szparagowa z wody, bez masełka i bułki, na kolacje nie wiem jeszcze ale raczej cos lekkego, jesli oczywiście sie uda :/

Zmykam do pracy, pa!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

Hej. Ja dziś na śniadanko grahamka serek ziarnisty ogórek i pomidor, na później mam brzoskwinie, na obiad będą pulpety w sosie pomidorowym  z makaronem, na kolację jeszcze nie wiem co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Czołem dziewczyny!

niestety zaliczyłam małą wpadkę rano, bo po śniadaniu wpadła bagietka czosnkowa z biedry, wiedziałyście że ma 500 kcal???? Straszne co, ale była taka pyszna, poezja smaku normalnie 🙂 Ba! rzekłabym nawet ze orgazm dla podniebienia hi hi hi....tak czy siak już się poprawiłam, już będę grzeczna, obiecuję 🙂. Nawet już poćwiczyłam trochę zrobiłam 30 minutowe cardio, wczoraj też bo jednak ćwiczenia na uda i pośladki to nie był dobry pomysł po przerwie w ćwiczeniach, na obiad będzie jajko sadzone z kuskusem i mixem sałat z vinegretem, na kolację serek wiejski z ananasem i kromka ciemnego chleba. Ostatecznie mimo wpadki powinno być dobrze. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama MM

Dzień dobry 🙂 ja już po kawce zaraz będzie śniadanko będzie faszerowana (farsz z kurczaka) papryka z sosem czosnkowym z jogurtu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexis

Czołem dziewczyny, 

w końcu piąteczek, a u mnie słoneczko ładnie świeci od rana, aż chce się żyć.

MamaMM jakie pyszności masz na śniadanie, aż mi ślinka pociekła, daj kawałeczek:)

Na sniadanie mam 2 kromki chleba żytniego z serkiem naturalnym ogórkiem kiszonym i do przegryzienia kilka pasków papryki, do tego moje ulubione kakao bez cukru. Na 2 śniadanie brzoskwinia i kilka orzechów (mix z lidla), na obiad ryba zapiekana w ziołach w piekarniku z warzywami na patelnie, na kolację obiecałam dzieciom naleśniki i pewnie tez się skuszę.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×