Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
plastka-77

In vitro z komórką dawczyni cz. 3

Polecane posty

Dziewczynki ja już po....w prawdzie jeszcze leżę pod kroploweczka ale maluszki ❄️❄️❤️❤️ są już na pokładzie. Kiedy je zobaczyłam na ekranie przed podaniem wzruszyłam się....łzy napłynęły do oczu same. Stresu ani troszeczkę ... Sama radość.... Czuję że będzie pięknie ❤️😍✊🍍

  • Like 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moni 78,a czy tym razem od dnia transferu tez bierzesz Acard i clexane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ada23 acard 150 od 1dnia cyklu ,a neoparin 0,6 x 1 dziennie rano od transferu

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, edisonka89 napisał:

Hej dziewczyny! Zdiagnozowano u mnie przedwczesne wygasanie czynności jajników. Niestety moje AMH mimo tego, że mam dopiero 32 lata to ledwie 0,09 😞 Jedyną szansą jest dla nas adopcja komórki, dlatego zastanawiamy się nad wyborem kliniki, w której przystąpimy do tego. W związku z tym chciałam zapytać czy któraś z Was adoptowała może komórki w invimedzie? Jak to wygląda? Czytałam na stronie, że gwarantują 3 zarodki dobrej jakości z 3 doby. Co jeśli nie uzyska się tych zarodków? Zwracają pieniądze czy jak? Nie ukrywam, że klinika nam najbardziej odpowiada ze względu na lokalizację.  

My podchodziliśmy w invimed Katowice, prowadziła nas dr Sodowska. Mieliśmy gwarancję 3 zarodków, a finalnie było ich 5, 2 podali mi w 3 dobie i z tego była ciąża biochemiczna, resztę hodowali do blastocysty, 2 zamrozili w 5 dobie, jeden się zdegenerował w 4. Finalnie udał się dopiero transfer ostatniej blastki, chyba ona po prostu na mnie czekała❤️ a z tą gwarancją to z tego co mówiła mi koordynatorka, to jest tak, że jeśli nie powstaną 3 zarodki z 3 doby, to bez kosztów odmrażają ci kolejne 8 i tak do skutku jeśli trzeba, no i mi wydało sie to w porządku.

4 godziny temu, Katia napisał:

Maja a Ty chorujesz tez może na endometrioze? 

Tak, ale u mnie 1 stopień, z tym że w wyniku endomendy mialam bardzo słabą jakośc komórek i niskie AMH, dlatego była u nas decyzja o kd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Moniii78 napisał:

Hej! Ja podchodziłam w Invimedzie Poznań. Wykupiliśmy program 12 komórek z gwarancją 3 zarodków. W efekcie mieliśmy 4 zarodki. 2 zostały transferowane i mamy prawie 2-letnią córeczkę. Te pozostałe 2 zostały zamrożone i teraz kwietnia był kolejny transfer 2 zarodków i  znowu udany 😊 Czekam teraz na USG.

Ojej gratulacje! Cudowna historia 🙂 Zarodki mrozili Wam w 3 dobie czy hodowali dalej? Ciekawe czy został z Tobą jeden zarodek czy 2 🙂 Trzymam mocno kciuki 🙂 Długo czekaliście na dawczynię? Jak wygląda jej dobór?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Maja12 napisał:

My podchodziliśmy w invimed Katowice, prowadziła nas dr Sodowska. Mieliśmy gwarancję 3 zarodków, a finalnie było ich 5, 2 podali mi w 3 dobie i z tego była ciąża biochemiczna, resztę hodowali do blastocysty, 2 zamrozili w 5 dobie, jeden się zdegenerował w 4. Finalnie udał się dopiero transfer ostatniej blastki, chyba ona po prostu na mnie czekała❤️ a z tą gwarancją to z tego co mówiła mi koordynatorka, to jest tak, że jeśli nie powstaną 3 zarodki z 3 doby, to bez kosztów odmrażają ci kolejne 8 i tak do skutku jeśli trzeba, no i mi wydało sie to w porządku.

Tak, ale u mnie 1 stopień, z tym że w wyniku endomendy mialam bardzo słabą jakośc komórek i niskie AMH, dlatego była u nas decyzja o kd.

Gratulacje! Piękny wynik! O to faktycznie brzmi całkiem rozsądnie, właśnie zastanawiałam się co się dzieje jeśli te zarodki nie powstaną. Czy są jakieś warunki do tej gwarancji? Czy każdy może z niej skorzystać? Pytam, bo ostatnio pisałam z dziewczyną, która w jakiejś klinice nie mogła skorzystać z gwarancji. Długo czekaliście w ogóle na dawczynię? Jak ją Wam dobierali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, edisonka89 napisał:

Gratulacje! Piękny wynik! O to faktycznie brzmi całkiem rozsądnie, właśnie zastanawiałam się co się dzieje jeśli te zarodki nie powstaną. Czy są jakieś warunki do tej gwarancji? Czy każdy może z niej skorzystać? Pytam, bo ostatnio pisałam z dziewczyną, która w jakiejś klinice nie mogła skorzystać z gwarancji. Długo czekaliście w ogóle na dawczynię? Jak ją Wam dobierali?

Dziękuję ❤️ Badanie partnera musi być zgodne z normami WHO, musisz dopytać w klinice jak to teraz wygląda, bo one chyba co jakiś czas się zmieniają. My się łapaliśmy. Dawczynię pierwsza znaleźli nam w sumie po tygodniu, ale odrzuciliśmy ją, bo nie odpowiadały nam niektóre jej cechy fenotypowe. Na drugą jakoś kolejny tydzien-dwa czekaliśmy i tą wybraliśmy. Dobór jest na podstawie grupy krwi i cech fenotypowych. Wypełniacie taki formularz, gdzie zaznaczasz cechy swoje i partnera i na tej podstawie szukają dopasowania, żeby dziecko było podobne do rodziców 🙂 Generalnie sprawnie to wszystko szło, tylko mieliśmy dość długi przestój wywołany pandemią, bo jak to wszystko trzasnęło w zeszłym roku to sama miałam wątpliwości czy podchodzić do kolejnego transferu, czy odpuścić, bo to wszystko było takie niepewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Maja12 napisał:

Dziękuję ❤️ Badanie partnera musi być zgodne z normami WHO, musisz dopytać w klinice jak to teraz wygląda, bo one chyba co jakiś czas się zmieniają. My się łapaliśmy. Dawczynię pierwsza znaleźli nam w sumie po tygodniu, ale odrzuciliśmy ją, bo nie odpowiadały nam niektóre jej cechy fenotypowe. Na drugą jakoś kolejny tydzien-dwa czekaliśmy i tą wybraliśmy. Dobór jest na podstawie grupy krwi i cech fenotypowych. Wypełniacie taki formularz, gdzie zaznaczasz cechy swoje i partnera i na tej podstawie szukają dopasowania, żeby dziecko było podobne do rodziców 🙂 Generalnie sprawnie to wszystko szło, tylko mieliśmy dość długi przestój wywołany pandemią, bo jak to wszystko trzasnęło w zeszłym roku to sama miałam wątpliwości czy podchodzić do kolejnego transferu, czy odpuścić, bo to wszystko było takie niepewne.

Myślałam, ze jakoś dłużej to trwa😅 Nie wiedziałam, że można odrzucić dawczynie, myslalam ze znajdują ją i już. Kurcze to wszystko takie wydaje m się skomplikowane...  A jak już ją wybiorą to coś o niej mogę się dowiedzieć więcej? Jakie ma wykształcenie? Wiek? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, edisonka89 napisał:

Ojej gratulacje! Cudowna historia 🙂 Zarodki mrozili Wam w 3 dobie czy hodowali dalej? Ciekawe czy został z Tobą jeden zarodek czy 2 🙂 Trzymam mocno kciuki 🙂 Długo czekaliście na dawczynię? Jak wygląda jej dobór?

Dziękuję 😊 Zamrozili w 3 dobie, to chyba u nich standard,bo nawet nie pytali czy chcemy dłużej. Mam nadzieję ,że jeden 🤭 Długo nie czekaliśmy,bo ok 1 miesiąca na sprowadzenie komórek  z banku. W 2018r były dostępne katalogi dawczyń. Ze zdjęciem, wykształceniem, liczbą dzieci, rodzeństwa, zainteresowaniami, hobby i oczywiście z cechami fenotypowymi: wzrost, waga, kolor oczu, włosów, pochodzenie i grupa krwi. Wybraliśmy najbardziej podobną i klinika tylko potwierdziła wybór. Zdecydowaliśmy się na początku lipca i transfer mógł być w sierpniu,ale chcieliśmy  we wrześniu. Nie wiem jak jest teraz. Widziałam tylko na stronie Invimedu,że teraz program kosztuje 21tys ,a my płaciliśmy 17tys. Najlepiej jak skontaktujesz się z koordynatorką Invimedu w danym mieście, bo nie wiem gdzie masz najbliżej. Wcześniej byliśmy w klinice w Szczecinie, ale mieli kiepski program ivf z kd,więc  wybraliśmy tą  klinikę żeby mieć gwarancję i ze względu na katalog ze zdjęciami. Chciałam wiedzieć coś o dawczyni,a poprzednia klinika nie dawała takich możliwości...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Moniii78 napisał:

Dziękuję 😊 Zamrozili w 3 dobie, to chyba u nich standard,bo nawet nie pytali czy chcemy dłużej. Mam nadzieję ,że jeden 🤭 Długo nie czekaliśmy,bo ok 1 miesiąca na sprowadzenie komórek  z banku. W 2018r były dostępne katalogi dawczyń. Ze zdjęciem, wykształceniem, liczbą dzieci, rodzeństwa, zainteresowaniami, hobby i oczywiście z cechami fenotypowymi: wzrost, waga, kolor oczu, włosów, pochodzenie i grupa krwi. Wybraliśmy najbardziej podobną i klinika tylko potwierdziła wybór. Zdecydowaliśmy się na początku lipca i transfer mógł być w sierpniu,ale chcieliśmy  we wrześniu. Nie wiem jak jest teraz. Widziałam tylko na stronie Invimedu,że teraz program kosztuje 21tys ,a my płaciliśmy 17tys. Najlepiej jak skontaktujesz się z koordynatorką Invimedu w danym mieście, bo nie wiem gdzie masz najbliżej. Wcześniej byliśmy w klinice w Szczecinie, ale mieli kiepski program ivf z kd,więc  wybraliśmy tą  klinikę żeby mieć gwarancję i ze względu na katalog ze zdjęciami. Chciałam wiedzieć coś o dawczyni,a poprzednia klinika nie dawała takich możliwości...

 

 

No właśnie też ciekawe czy teraz można coś wiedzieć, bo od czasu wprowadzenia RODO jest wieczny problem z tymi informacjami. Dziękuję za podpowiedź, na pewno po niedzieli zadzwonię i może coś się dowiem, bo na ten moment to wiem tyle, co sama przeczytam w internecie. Poczytałam też trochę to forum i widzę, że kopalnię wiedzy znalazałam, ale zanim przebrnę przez cały wątek trochę to potrwa 🙂 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie znów się nie udało. Jeszcze pomylili zarodek i podali inny niż ten, na który się umawialiśmy. Zmieniamy klinikę i jedziemy do Reprofit Brno. Czy ktoś z Was ma jakiekolwiek z nimi doświadczenie? Będę wdzięczna za opinie.

  • Sad 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Krokus napisał:

U mnie znów się nie udało. Jeszcze pomylili zarodek i podali inny niż ten, na który się umawialiśmy. Zmieniamy klinikę i jedziemy do Reprofit Brno. Czy ktoś z Was ma jakiekolwiek z nimi doświadczenie? Będę wdzięczna za opinie.

Przykro mi Krokus, jeszcze ta strasznie nieprofesjonalna pomyłka...

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Krokus napisał:

U mnie znów się nie udało. Jeszcze pomylili zarodek i podali inny niż ten, na który się umawialiśmy. Zmieniamy klinikę i jedziemy do Reprofit Brno. Czy ktoś z Was ma jakiekolwiek z nimi doświadczenie? Będę wdzięczna za opinie.

Bardzo mi przykro 😞 W jakiej klinice podchodziliście? To az?

14 godzin temu, edisonka89 napisał:

Myślałam, ze jakoś dłużej to trwa😅 Nie wiedziałam, że można odrzucić dawczynie, myslalam ze znajdują ją i już. Kurcze to wszystko takie wydaje m się skomplikowane...  A jak już ją wybiorą to coś o niej mogę się dowiedzieć więcej? Jakie ma wykształcenie? Wiek? 

Ty wybierasz, oni Ci przedstawiają propozycję. Chyba w każdej klinice tak jest, choć nie jestem pewna. Ja wiedziałam poza cechami fenotypowymi tyle, że dawczyni ma 23 lata i urodziła już jedno zdrowe dziecko. Ten katalog, o którym pisała Monii już nie funkcjonował jak podchodziłam. Faktycznie może mieć to jakiś związek z rodo. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Maja12 napisał:

Bardzo mi przykro 😞 W jakiej klinice podchodziliście? To az?

Ty wybierasz, oni Ci przedstawiają propozycję. Chyba w każdej klinice tak jest, choć nie jestem pewna. Ja wiedziałam poza cechami fenotypowymi tyle, że dawczyni ma 23 lata i urodziła już jedno zdrowe dziecko. Ten katalog, o którym pisała Monii już nie funkcjonował jak podchodziłam. Faktycznie może mieć to jakiś związek z rodo. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam

Klinika Intersono we Lwowie. To było KD. Narobili masę błędów i nie przeprosili. Jedyne co usłyszałam od lekarki to: "to był mój błąd, że odmroziliśmy nie ten zarodek i szkoda mi też, że się nie udało". Nawet słowa przepraszam, ani od lekarki, ani od koordynatorki. A to nie był ich pierwszy błąd, wcześniej popełnili dużo innych narażając nas na wysokie koszty. Będę pisać skargę do ich dyrekcji z żądaniem zwrotu kosztów. Mam totalnie zszargane nerwy. Koszt crio w tej klinice to 1350 eur (bez żadnych dodatków). A tym razem wzięliśmy bardzo drogie wlewy z immonoglobulin (koszt 600 eur), które po pierwsze teraz nie wiem czy w ogóle były potrzebne, a po drugie, podali inny zarodek niż ten zarekomendowany przez ich embriologa do transferu jako najsilniejszy. Ich wcześniejsze błędy to nieprawidłowe rozpiski leków do transferu, które nieustannie musiałam poprawiać, w styczniu fałszywa diagnoza że jest polip (histeroskopia z lutego nie potwierdziła) - co spowodowało przesunięcie transferu na 3 dni przed planowanym wylotem. Potem przez to że lekarka nie powiedziała mi jak stopniowo zejść z leków, to mimo że polipa ostatecznie nie było, porobiły mi się cysty w jajnikach bo organizm zgłupiał przez w połowie przerwane przygotowanie do transferu. Następnie 2 miesiące na pigułkach antykoncepcyjnych żeby pozbyć się cyst. I transfer który miał się odbyć w styczniu odbył się w kwietniu - a teraz to - podanie innego zarodka niż ustalony. Arogancja koordynatorki etc. Także pójdzie pismo do ich dyrekcji.

  • Sad 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Krokus napisał:

Klinika Intersono we Lwowie. To było KD. Narobili masę błędów i nie przeprosili. Jedyne co usłyszałam od lekarki to: "to był mój błąd, że odmroziliśmy nie ten zarodek i szkoda mi też, że się nie udało". Nawet słowa przepraszam, ani od lekarki, ani od koordynatorki. A to nie był ich pierwszy błąd, wcześniej popełnili dużo innych narażając nas na wysokie koszty. Będę pisać skargę do ich dyrekcji z żądaniem zwrotu kosztów. Mam totalnie zszargane nerwy. Koszt crio w tej klinice to 1350 eur (bez żadnych dodatków). A tym razem wzięliśmy bardzo drogie wlewy z immonoglobulin (koszt 600 eur), które po pierwsze teraz nie wiem czy w ogóle były potrzebne, a po drugie, podali inny zarodek niż ten zarekomendowany przez ich embriologa do transferu jako najsilniejszy. Ich wcześniejsze błędy to nieprawidłowe rozpiski leków do transferu, które nieustannie musiałam poprawiać, w styczniu fałszywa diagnoza że jest polip (histeroskopia z lutego nie potwierdziła) - co spowodowało przesunięcie transferu na 3 dni przed planowanym wylotem. Potem przez to że lekarka nie powiedziała mi jak stopniowo zejść z leków, to mimo że polipa ostatecznie nie było, porobiły mi się cysty w jajnikach bo organizm zgłupiał przez w połowie przerwane przygotowanie do transferu. Następnie 2 miesiące na pigułkach antykoncepcyjnych żeby pozbyć się cyst. I transfer który miał się odbyć w styczniu odbył się w kwietniu - a teraz to - podanie innego zarodka niż ustalony. Arogancja koordynatorki etc. Także pójdzie pismo do ich dyrekcji.

Krokusik, strasznie mi przykro. To jakaś mega nieprofesjonalna, niepoważna klinika.. mają najwyraźniej pacjentów za nic. Nie dziwię się, Walcz o swoje..bo nie dość że marnują Wasz czas to też Wasze pieniądze i tylko szargają nerwy. Dokop im 😘

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Krokus, przykre i frustrujące to, co piszesz 😞 Trzymaj się,  szczególnie, że sporo już przeszłas Ja raz podchodziłam do az w Reprofit Brno. Kontakt z koordynatorką był dobry, właściwie nie mam jakiś większych zastrzeżeń. Respektują zalecenia innych lekarzy. Są też otwarci na sugestie. Ja drugi raz chciałam podchodzić na cyklu naturalnym. Powiedzieli, że nie preferują, ale da się zrobić. Ale swojego za wiele nie byli w stanie zaproponować,  szli schematem. Mi się ostatecznie u nich nie udało, ale wcześniej nie udało się też w Unica Brno. Udało się w Gamecie Rzgów, właściwie z najsłabszym transefrowanym do tej pory zarodkiem 🙂 Takze to wszystko to trochę loteria i zbieg szczęśliwych okoliczności. Przede mną badania genetyczne. Okropnie się boję. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Izzy napisał:

Krokus, przykre i frustrujące to, co piszesz 😞 Trzymaj się,  szczególnie, że sporo już przeszłas Ja raz podchodziłam do az w Reprofit Brno. Kontakt z koordynatorką był dobry, właściwie nie mam jakiś większych zastrzeżeń. Respektują zalecenia innych lekarzy. Są też otwarci na sugestie. Ja drugi raz chciałam podchodzić na cyklu naturalnym. Powiedzieli, że nie preferują, ale da się zrobić. Ale swojego za wiele nie byli w stanie zaproponować,  szli schematem. Mi się ostatecznie u nich nie udało, ale wcześniej nie udało się też w Unica Brno. Udało się w Gamecie Rzgów, właściwie z najsłabszym transefrowanym do tej pory zarodkiem 🙂 Takze to wszystko to trochę loteria i zbieg szczęśliwych okoliczności. Przede mną badania genetyczne. Okropnie się boję. 

Dziękuję z opinię. U nas to ostatnia szansa. W tym roku skończę 44 lata i nie planuję starać się dalej jeśli się  nie uda. Także wóz przewóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Krokus, życzę z całego serca, żeby był jedna "przewóz" 🙂 Ja jestem niewiele młodsza, bo 43 w tym roku i przyznam, że teraz się sama trochę przestraszyłam 🙂 Ja przed ostatnim transferem powiedziałam sobie i m, że to jest ostatni transfer 🙂 Miałam na myśli koniec starań, a tu taka niespodzianka 🙂 Chyba nawet nie byłam na to przygotowana psychicznie 🙂 to miało być dokończenie procedury 🙂 Trzymam kciuki, żebyś tym razem trafiła na właściwych i kompetentnych ludzi, odpowiedni czas i TEN zarodek 🙂

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A pomyśleć że 4 lata temu trafiłam do klinik z AMH 2.53. I wzorcowe inne parametry. Widocznie nie każdemu jest to dane. Niedługo się pożegnam z tym forum, bo już nie wierzę że kiedykolwiek się uda. Życzę wszystkim powodzenia. Bounty gratulacje. I wszystkie zaciążone trzymam kciuki.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Krokus napisał:

Dziękuję z opinię. U nas to ostatnia szansa. W tym roku skończę 44 lata i nie planuję starać się dalej jeśli się  nie uda. Także wóz przewóz.

Krokus, Reprofit Brno to moim zdaniem jedna z najlepszych klinik do KD w Czechach. My robiliśmy KD w Ostrawie i średnio, bo mają chyba mało dawczyń. Brno to zupełnie inna historia.

Generalnie Reprofit polecam. Mają racjonalne ceny.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, edisonka89 napisał:

Myślałam, ze jakoś dłużej to trwa😅 Nie wiedziałam, że można odrzucić dawczynie, myslalam ze znajdują ją i już. Kurcze to wszystko takie wydaje m się skomplikowane...  A jak już ją wybiorą to coś o niej mogę się dowiedzieć więcej? Jakie ma wykształcenie? Wiek? 

Ja dostałam sporo info. Wiek, wykształcenie, zawód wykonywany, + oczywiście standardowe kolor oczu, włosów, wzrost, waga. O to poprosiłam jeszcze przed doborem, a potem jak mi ją przydzielili pojechałam tam i zadawalam tysiąc pytań i w końcu koordynatorka dała mi jej ankietę (oczywiście bez danych osobowych) gdzie były wypisane zainteresowania, znajomość języków, instrumenty muzyczne na których gra itp.  Ale to oczywiście mocno musiałam im dziurę w brzuchu wiercić. Mi tak naprawdę chodziło czy dawczyni nie ma jakichś bardzo charakterystycznych cech wyglądu. 

Gwarancja jest gdy partner ma dobre wyniki nasienia. 

U mnie to wszystko trwało moment, ja wzięłam 6 komórek mrożonych. Jednego dnia podpisałam umowę a drugiego rano dawczyni była dobrana, tego samego dnia rozpoczęłam też przyjmowanie leków ponieważ to był u mnie akurat 2dc. Wiem jednak, że czasami czeka sie znacznie dłużej.  Rozmroziło się 5 i 5 dotrwało do blastocysty. Dwa transferowali, oba sie zaimplantowały, przy czym w 8tc jedno serduszko przestało bić. 3 zostały ❄️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Krokus napisał:

Klinika Intersono we Lwowie. To było KD. Narobili masę błędów i nie przeprosili. Jedyne co usłyszałam od lekarki to: "to był mój błąd, że odmroziliśmy nie ten zarodek i szkoda mi też, że się nie udało". Nawet słowa przepraszam, ani od lekarki, ani od koordynatorki. A to nie był ich pierwszy błąd, wcześniej popełnili dużo innych narażając nas na wysokie koszty. Będę pisać skargę do ich dyrekcji z żądaniem zwrotu kosztów. Mam totalnie zszargane nerwy. Koszt crio w tej klinice to 1350 eur (bez żadnych dodatków). A tym razem wzięliśmy bardzo drogie wlewy z immonoglobulin (koszt 600 eur), które po pierwsze teraz nie wiem czy w ogóle były potrzebne, a po drugie, podali inny zarodek niż ten zarekomendowany przez ich embriologa do transferu jako najsilniejszy. Ich wcześniejsze błędy to nieprawidłowe rozpiski leków do transferu, które nieustannie musiałam poprawiać, w styczniu fałszywa diagnoza że jest polip (histeroskopia z lutego nie potwierdziła) - co spowodowało przesunięcie transferu na 3 dni przed planowanym wylotem. Potem przez to że lekarka nie powiedziała mi jak stopniowo zejść z leków, to mimo że polipa ostatecznie nie było, porobiły mi się cysty w jajnikach bo organizm zgłupiał przez w połowie przerwane przygotowanie do transferu. Następnie 2 miesiące na pigułkach antykoncepcyjnych żeby pozbyć się cyst. I transfer który miał się odbyć w styczniu odbył się w kwietniu - a teraz to - podanie innego zarodka niż ustalony. Arogancja koordynatorki etc. Także pójdzie pismo do ich dyrekcji.

Bardzo mi przykro krokus i trzymam kciuki za nastepny raz.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Krokus napisał:

Klinika Intersono we Lwowie. To było KD. Narobili masę błędów i nie przeprosili. Jedyne co usłyszałam od lekarki to: "to był mój błąd, że odmroziliśmy nie ten zarodek i szkoda mi też, że się nie udało". Nawet słowa przepraszam, ani od lekarki, ani od koordynatorki. A to nie był ich pierwszy błąd, wcześniej popełnili dużo innych narażając nas na wysokie koszty. Będę pisać skargę do ich dyrekcji z żądaniem zwrotu kosztów. Mam totalnie zszargane nerwy. Koszt crio w tej klinice to 1350 eur (bez żadnych dodatków). A tym razem wzięliśmy bardzo drogie wlewy z immonoglobulin (koszt 600 eur), które po pierwsze teraz nie wiem czy w ogóle były potrzebne, a po drugie, podali inny zarodek niż ten zarekomendowany przez ich embriologa do transferu jako najsilniejszy. Ich wcześniejsze błędy to nieprawidłowe rozpiski leków do transferu, które nieustannie musiałam poprawiać, w styczniu fałszywa diagnoza że jest polip (histeroskopia z lutego nie potwierdziła) - co spowodowało przesunięcie transferu na 3 dni przed planowanym wylotem. Potem przez to że lekarka nie powiedziała mi jak stopniowo zejść z leków, to mimo że polipa ostatecznie nie było, porobiły mi się cysty w jajnikach bo organizm zgłupiał przez w połowie przerwane przygotowanie do transferu. Następnie 2 miesiące na pigułkach antykoncepcyjnych żeby pozbyć się cyst. I transfer który miał się odbyć w styczniu odbył się w kwietniu - a teraz to - podanie innego zarodka niż ustalony. Arogancja koordynatorki etc. Także pójdzie pismo do ich dyrekcji.

Bardzo mi przykro, że musiałaś przez to przejść. My nie chcieliśmy próbować za granicą, jakoś zawsze mnie to przerażało, nie wiem jak bym sobie poradziła z taką sytuacją w kontekście bariery językowej... No i wiesz, pisz koniecznie do dyrekcji i walcz o swoje, bo błąd może zdarzyć się każdemu, ale raz a nie kilkanaście i wypadałoby za niego przeprosic 😞

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Wiosenka napisał:

Ja dostałam sporo info. Wiek, wykształcenie, zawód wykonywany, + oczywiście standardowe kolor oczu, włosów, wzrost, waga. O to poprosiłam jeszcze przed doborem, a potem jak mi ją przydzielili pojechałam tam i zadawalam tysiąc pytań i w końcu koordynatorka dała mi jej ankietę (oczywiście bez danych osobowych) gdzie były wypisane zainteresowania, znajomość języków, instrumenty muzyczne na których gra itp.  Ale to oczywiście mocno musiałam im dziurę w brzuchu wiercić. Mi tak naprawdę chodziło czy dawczyni nie ma jakichś bardzo charakterystycznych cech wyglądu. 

Gwarancja jest gdy partner ma dobre wyniki nasienia. 

U mnie to wszystko trwało moment, ja wzięłam 6 komórek mrożonych. Jednego dnia podpisałam umowę a drugiego rano dawczyni była dobrana, tego samego dnia rozpoczęłam też przyjmowanie leków ponieważ to był u mnie akurat 2dc. Wiem jednak, że czasami czeka sie znacznie dłużej.  Rozmroziło się 5 i 5 dotrwało do blastocysty. Dwa transferowali, oba sie zaimplantowały, przy czym w 8tc jedno serduszko przestało bić. 3 zostały ❄️

To rzeczywiście bardzo dużo informacji 🙂 Dla mnie też ważne żeby nie miała jakichś specyficznych cech, a właściwie najważniejsze żeby była zdrowa, wierzę że reszta to w dużej mierze zasługa zachowania, choć genetyka na pewno też ma coś do tego 🙂 No ale genetycznie maluszek będzie też z mojego męża, więc na pewno będzie mieć też jego cechy. To, że tak ekspresowo ci poszło to też dobra wiadomość, ja sie nastawialam na to, ze z pół roku potrwa zanim przystąpię do transferu, ale im szybciej tym lepiej 🙂 Będziecie wracać po zarodki do kliniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, amore napisał:

Martam jak sie czujesz , kiedy betujesz ?

Ciągnie mnie troszkę brzuch przy gwałtowniejszych ruchach i po Relanium jestem śpiąca a tak poza tym jest rewelacyjnie. Ja mam 3 razy weryfikację beta estradiol i progesteron...26.04 ale tu przekłamana beta będzie po Ovitrelle, potem 29.04 i ostatnia 04.05. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, amore napisał:

Martam jak sie czujesz , kiedy betujesz ?

Ciągnie mnie troszkę brzuch przy gwałtowniejszych ruchach i po Relanium jestem śpiąca a tak poza tym jest rewelacyjnie. Ja mam 3 razy weryfikację beta estradiol i progesteron...26.04 ale tu przekłamana beta będzie po Ovitrelle, potem 29.04 i ostatnia 04.05. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, amore napisał:

Martam jak sie czujesz , kiedy betujesz ?

Ciągnie mnie troszkę brzuch przy gwałtowniejszych ruchach i po Relanium jestem śpiąca a tak poza tym jest rewelacyjnie. Ja mam 3 razy weryfikację beta estradiol i progesteron...26.04 ale tu przekłamana beta będzie po Ovitrelle, potem 29.04 i ostatnia 04.05. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Krokusik Kochana bardzo mi przykro...Wiem ,że żadne słowa nie ukoją bólu...I jeszcze ta koszmarna  pomyłka. Jakie to życie jest niesprawiedliwe 😥.Jeśli masz jeszcze siłę i możliwości to walcz, tu zawsze masz wsparcie🙂 Co do wieku, to na forum nie jesteś sama po 40, ja mam 43 i wcale się tym nie przejmuje. Jak ktoś pyta o mój wiek to zastanawiam się ile mam,a niektórzy myślą ,że mam mniej 😉 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wszystkim, ja dziś wstałam z jakimś słabszym nastawieniem. Nic zupełnie nie czuję....wczoraj troszkę brzuch ciągnął ale poza tym zupełnie zero jakichkolwiek odczuć. To chyba zły znak ,😑

Ja mam 3 razy weryfikację beta estradiol i progesteron...26.04 ale tu przekłamana beta będzie po Ovitrelle, potem 29.04 i ostatnia 04.05. Wiec w poniedziałek idę badać pierwsze wyniki.

 

Edytowano przez MartaM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×