DoMi 327 Napisano Październik 4, 2020 2 godziny temu, Kinga123 napisał: Hej Dziewuszki. Niestety mój 5 transfer się nie udał. W związku z tym, że to był ostatni mrozaczek z 1 procedury szukam nowego lekarza/ kliniki w Warszawie. Czy mogłybyście mi polecić jakiegoś lekarza, który nie neguje immunologii, a w jego klinice jest dofinansowanie z Warszawy? Dobrze jakby było też badanie zarodków w klinice (ale nie jest to warunek konieczny). Ja do tej pory leczylam sie w Novum (jeśli macie ok doświadczenia z kimś z Novum poza dr Wojewodzkim chetnie też o nich usłyszę) Te dodatkowe rzeczy typu badanie zarodków, sprawdzę dzwoniąc do klinik, najbardziej mi zależy na dobrym lekarzu. Co do immunologii to jestem przed kolejną wizytą u Doc Paśnika. Ja leczyłam się u dr Zygler w Novum. Nie wiem jak jej podejście do immunologii. Jest jednak według mnie bardzo kompetentną osobą. Nam pomogła już przy drugim podejściu i teraz oczekujemy maleństwa. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Październik 4, 2020 2 godziny temu, Kinga123 napisał: Hej Dziewuszki. Niestety mój 5 transfer się nie udał. W związku z tym, że to był ostatni mrozaczek z 1 procedury szukam nowego lekarza/ kliniki w Warszawie. Czy mogłybyście mi polecić jakiegoś lekarza, który nie neguje immunologii, a w jego klinice jest dofinansowanie z Warszawy? Dobrze jakby było też badanie zarodków w klinice (ale nie jest to warunek konieczny). Ja do tej pory leczylam sie w Novum (jeśli macie ok doświadczenia z kimś z Novum poza dr Wojewodzkim chetnie też o nich usłyszę) Te dodatkowe rzeczy typu badanie zarodków, sprawdzę dzwoniąc do klinik, najbardziej mi zależy na dobrym lekarzu. Co do immunologii to jestem przed kolejną wizytą u Doc Paśnika. Nie wiem czy jestem w stanie cokolwiek polecić, ale z chęcią podzielę się swoim doświadczeniem. Wszystkie 3 procedury robiłam na Starynkiewicza. Mają dofinansowanie z Warszawy. Mają sporo procedur i dość dobre laboratorium, ale nie mają bajerów typu embrioglue itp. Raczej skupiają się na czystej twardej nazwijmy to medycynie, bez suplementów, akupunktury itp. Na immunologii się nie skupiają, nie mają immunologa. I raczej warczą na nią. Acz mój lekarz po 5 transferze zgodził l się na immunologa. I sam polecił Jerzak. Więc to trochę zależy od lekarza nie od samej kliniki. Ogromnym plusem jest na pewno to że jest przy szpitalu. Więc jak się cokolwiek dzieje to izba przyjęć i tyle. 24/7. Nie ma że weekend i nie mam się jak skontaktować. No i koszta są niższe niż w prywatnej klinice, bo część wizyt idzie na NFZ. Nie jako procedura on vitro. Tylko wizyta w poradni leczenia niepłodności.v Z Novum zn tylko Lewandowskiego. Byłam na 1 wizycie. Powtórzył mi wszystko to samo co mój lekarz że Starynkiewicza. Ich wersję były identyczne prawie w sprawie tego co powinnam dalej zrobić. Lewandowski dał mi tylko suplementy i ustawił witaminy. I wskazał na podejrzanie endometriozy i zrostów w szyjce. I też raczej mówił że nie Immunologia. Kiedyś opisywałam wam historię mojej koleżanki która najpierw nie mogła wogole zajsc, potem donosic. Jest teraz w 10 czy 11 ciąży. Z czego ma 3 synów. A wcześniej nie mogła 4 lata wogole zajść. I ona leczyła się u dr. Perzyńskiego w Białymstoku. On się teraz przeniósł do Warszawy i założył Oviklinike. Mają dofinansowanie z Warszawy. Może to jest jakiś trop. Ona poleca bardzo. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasia.Ch 54 Napisano Październik 4, 2020 Dnia 3.10.2020 o 15:41, Marita80 napisał: Hej Dziewczyny. Z tej strony 40 latka z niskim AMH 0,658. Bylam 2 cykle na letrozol, w pierwszym w 18dc torbiel krwotoczna, w drugim w 11dc pęcherzyk dominujący 23mm i ovitrelle ale się nie udało. Prowadziła mnie moja ginekolog, ktora skierowała mnie do specjalisty. Zbadał, popatrzył na pozostałe wyniki jakie do tej pory zrobilam, badanie nasienia. Wszystko ok ale wiek i amh więc tylko in vitro. Zdaję sobie sprawę, że ciekawie nie jest w tym wieku. Zapytalam o koszty bo wszystko mam płatne 100% i powiedział, że procedura około 8 tyś +zastrzyki w moim przypadku 10 dni po 3 ampułki ×100zl/ampułka czyli 3 tyś + oczywiście wszystkie badania przed procedura. Macie doświadczenie już w całej procedurze więc proszę Was o pomoc, co jeszcze może dojść do tych kosztów dodatkowo? Czy dostaję receptę na 30 zastrzyków od razu? Co jeśli dobrze nie zareaguje na stymulacje danym lekiem i trzeba będzie przerwać? Czy można kupować po kilka ampułek w razie czego żeby nie wywalać jednorazowo calej kwoty gdyby okazalo się, że nie działają albo wystarczy mniejsza ilość? Czy może w klinice będę dostawała te zastrzyki? Tak jak piszą dziewczyny, zależy to od cen w klinikach czy indywidualnego podejścia (dawki leków itp.). Ale na moim przykładzie, żeby zawsze coś Ci przybliżyć koszty in vitro wyglądały jak poniżej. Nie liczę tu diagnostyki przed in vitro (typu badania nasienia męża, moje histeroskopie, sono HSG itp). Samo in vitro wyglądało tak: 5 wizyt stymulujących - 500 zł Badania moje potrzebne do in vitro (czyli wirusologie, cytologie, wymazy itp) - ok. 800 zł Badania męża konieczne potrzebne do wyboru rodzaju in vitro (wirusologia + MSOME + fragmentacja DNA) - 760 zł Stymulacja (to zależy od dawkowania i wyboru leku) bez refundacji przy protokole długim trwającym 26 dni: Gonapeptyl na 26 dni: 4 opakowania x 362 zł - 1448 zł Menopur na 10 dni dawka 150: 2 opakowania 1200 j.m x 1340 - 2680 zł Gonal dawka 150 na 10 dni - 1995 zł Ovitrelle 1 zastrzyk - 110 zł Badanie COVID: 300 zł Punkcja - 1000 zł IVF IMSI - 4800 zł Embriotransfer - 800 zł Były 4 zarodki, jeden wymagał hodowli do 5 doby co kosztowało - 600 zł Akupunktura przed i po transferze (opcjonalna) - 160 zł Embryoglue (opcjonalne) - 350 zł Zamrożenie 3 zarodków: 1300 zł (zależy od ilości zarodków) Suma: 17 600 zł Bez opcjonalnej akupunktury i embryglue praktycznie równe 17000 zł. Ja akurat miałam w rzeczywistości refundowane leki stymulacyjne, ale podałam Ci ceny bez refundacji, gdybyś nie miała. W rzeczywistości zamiast 5000 zapłaciłam ponad 500 zł. I teraz od pierwszego dnia po punkcji mam leki: - lutinus (dopochwowo progesteron) - 1 opakowanie starcza na 3,5 dnia a kosztuje 170 zł (biorę 2 globulki co 8 godzin - czyli tygodniowo 340 zł. 600 mg progesteronu dziennie) Trzeba brać minimum do wykonania testu beta HCG. Przerywasz jak negatywna beta, jeśli pozytywny kontynuujesz do 12 tc. - neoparin zastrzyki - 1 opakowanie 10 zastrzyków - 80 zł. Jeden dziennie i również albo do negatywnej bety albo nie wiem do kiedy (dowiem się na usg czy również do 12 tygodnia ciąży) - zamur - antybiotyk na kilka dni - 20 zł Czyli po punkcji aż do testu bety (nie wiem jak przy kriotransferze to wygląda) - średni koszt leków to 400 zł na tydzień. Jeśli zajdziesz w ciążę to taki koszt zapewne do 12 tygodnia ciąży. Więcej nie wiem, bo dopiero kończę 5 tydzień Reszta to pewnie standardowe ciążowe koszty badań + ewentualnie opłata za roczne mrożenie zarodków, jeśli pozostały i chce się je trzymać dalej. Mój stymulacja był dobierana też niby do niskiego amh (1,28).Pani doktor bała się, że nie wyhoduje więcej niż 6 pęcherzyków, ale udało się 11. I tu odpowiadając na pytanie o leki: najpierw przepisano mi sam gonapeptyl na 14 dni, poźniej menopur gonal i dalej gonapeptyl na kolejne na 7 dni stymulacji. Po 7 dniach kontrola i dawki przepisywane na kolejne 2 dni, później znowu na kolejne 2 dni (na tych kontrolach weryfikują jak rosną pęcherzyki czy dawka jest OK, jeśli coś by szło nie tak wtedy zmniejszają lub zwiększają - po to są kontrole USG co 2 dni z badaniem progesteronu i estradiolu). Leki kupuje się w aptekach, nie bezposrednio w klinice. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Październik 4, 2020 3 godziny temu, Kinga123 napisał: Hej Dziewuszki. Niestety mój 5 transfer się nie udał. W związku z tym, że to był ostatni mrozaczek z 1 procedury szukam nowego lekarza/ kliniki w Warszawie. Czy mogłybyście mi polecić jakiegoś lekarza, który nie neguje immunologii, a w jego klinice jest dofinansowanie z Warszawy? Dobrze jakby było też badanie zarodków w klinice (ale nie jest to warunek konieczny). Ja do tej pory leczylam sie w Novum (jeśli macie ok doświadczenia z kimś z Novum poza dr Wojewodzkim chetnie też o nich usłyszę) Te dodatkowe rzeczy typu badanie zarodków, sprawdzę dzwoniąc do klinik, najbardziej mi zależy na dobrym lekarzu. Co do immunologii to jestem przed kolejną wizytą u Doc Paśnika. Oviklinika dr Rogiewicz stosuje się do zaleceń doc Paśnika, a nawet daje na ,,zaś,, Mnie docent nie zlecił encortonu, a ginekolog tak. Jest dofinansowanie Warszawskie. Nie wiem co do badania zarodków. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Październik 4, 2020 (edytowany) Dnia 3.10.2020 o 15:41, Marita80 napisał: Hej Dziewczyny. Z tej strony 40 latka z niskim AMH 0,658. Bylam 2 cykle na letrozol, w pierwszym w 18dc torbiel krwotoczna, w drugim w 11dc pęcherzyk dominujący 23mm i ovitrelle ale się nie udało. Prowadziła mnie moja ginekolog, ktora skierowała mnie do specjalisty. Zbadał, popatrzył na pozostałe wyniki jakie do tej pory zrobilam, badanie nasienia. Wszystko ok ale wiek i amh więc tylko in vitro. Zdaję sobie sprawę, że ciekawie nie jest w tym wieku. Zapytalam o koszty bo wszystko mam płatne 100% i powiedział, że procedura około 8 tyś +zastrzyki w moim przypadku 10 dni po 3 ampułki ×100zl/ampułka czyli 3 tyś + oczywiście wszystkie badania przed procedura. Macie doświadczenie już w całej procedurze więc proszę Was o pomoc, co jeszcze może dojść do tych kosztów dodatkowo? Czy dostaję receptę na 30 zastrzyków od razu? Co jeśli dobrze nie zareaguje na stymulacje danym lekiem i trzeba będzie przerwać? Czy można kupować po kilka ampułek w razie czego żeby nie wywalać jednorazowo calej kwoty gdyby okazalo się, że nie działają albo wystarczy mniejsza ilość? Czy może w klinice będę dostawała te zastrzyki? Do tego wszystkiego o czym piszą dziewczyny, może u Ciebie dojść koszt badania genetycznego zarodków, w każdej klinice liczone jest to inaczej, w mojej np 2 tyś od zarodka. W innych z tego co słyszałam koszt jest stały bez względu na ilość zarodków (chyba) ale wyższy. Przy niskim amh i po 40 możesz mieć mało zarodków + większość z nich niestety może być wadliwa wiec moim zdaniem warto je przebadać, aby skupić się na tych zdrowych i nie marnować czasu na próby, które skazane są na niepowodzenie, ale najlepiej zapytaj swojego lekarza. U mnie całkowity koszt z lekami, badaniami, procedurami i mrożeniem (ale bez transferu) wyniósł ok 20 tyś zł Edytowano Październik 4, 2020 przez Wiosenka wiecej info 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kinga123 381 Napisano Październik 4, 2020 Dzięki Dziewczyny za polecenia lekarzy/klinik. Mamy już jakiś wstępny zarys gdzie i do kogo chcemy uderzyć tym razem z opcjami a, b, c, d itd. No nic to teraz już tylko trzeba zacząć działać, by się udało trzymam za Was mocno kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kinga123 381 Napisano Październik 4, 2020 8 minut temu, Wiosenka napisał: Do tego wszystkiego o czym piszą dziewczyny, może u Ciebie dojść koszt badania genetycznego zarodków, w każdej klinice liczone jest to inaczej, w mojej np 2 tyś od zarodka. W innych z tego co słyszałam koszt jest stały bez względu na ilość zarodków (chyba) ale wyższy. Przy niskim amh i po 40 możesz mieć mało zarodków + większość z nich niestety może być wadliwa wiec moim zdaniem warto je przebadać, aby skupić się na tych zdrowych i nie marnować czasu na próby, które skazane są na niepowodzenie, ale najlepiej zapytaj swojego lekarza. U mnie całkowity koszt z lekami, badaniami, procedurami i mrożeniem (ale bez transferu) wyniósł ok 20 tyś zł Marita80 nie w każdej klinice robią badanie zarodków, jeśli Ci na tym zależy dopytaj na poczatku przygody z kliniką. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga5992 122 Napisano Październik 4, 2020 Hej dziewczyny. Czy podczas brania zastrzykow w brzuch też tak przybieracie na wadze? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marita80 1 Napisano Październik 4, 2020 Dziewczyny, jesteście kochane.. wszystkim bardzo dziękuję za pomoc i przybliżenie kosztów wszystkiego. Teraz wiem z czym się mierzę i ,że nie będzie to 8 tyś +zastrzyki 3 tyś +badania tylko drugie tyle. Szkoda, że nie mówią o tym wprost. Życzę Wam wszystkim upragnionych II kresek, udanych transferów, przyrostów beta Jeszcze raz wielkie dzięki za Waszą pomoc 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśka2020 65 Napisano Październik 4, 2020 1 godzinę temu, Aga5992 napisał: Hej dziewczyny. Czy podczas brania zastrzykow w brzuch też tak przybieracie na wadze? Ja przy pierwszym razie przytyłam 2 kg , teraz 1 kg.. niestety Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Październik 4, 2020 2 godziny temu, Aga5992 napisał: Hej dziewczyny. Czy podczas brania zastrzykow w brzuch też tak przybieracie na wadze? Ja schudłam ok 2 kg, ale kiedyś jak brałam hormony - antykoncepcje to też chudłam i w ciążach też zawsze chudnę (czyli po porodzie ważyłam zawsze mniej niż przed ciążą) więc jest to sprawa indywidualna. Pamiętaj że nie ma się czym przejmować, ponieważ zastrzyki będziesz brać dość krótko. Więc nawet jeśli przytyjesz to potem łatwo wrócisz do normy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marita80 1 Napisano Październik 5, 2020 Dziewczyny, jesteście kochane.. wszystkim bardzo dziękuję za pomoc i przybliżenie kosztów wszystkiego. Teraz wiem z czym się mierzę i ,że nie będzie to 8 tyś +zastrzyki 3 tyś +badania tylko drugie tyle. Szkoda, że nie mówią o tym wprost. Życzę Wam wszystkim upragnionych II kresek, udanych transferów, przyrostów beta Jeszcze raz wielkie dzięki za Waszą pomoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Październik 5, 2020 14 godzin temu, Aga5992 napisał: Hej dziewczyny. Czy podczas brania zastrzykow w brzuch też tak przybieracie na wadze? Ja niestety po dwóch stymulacjach +5kg 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Październik 5, 2020 15 godzin temu, Aga5992 napisał: Hej dziewczyny. Czy podczas brania zastrzykow w brzuch też tak przybieracie na wadze? 12 godzin temu, Wiosenka napisał: Ja schudłam ok 2 kg, ale kiedyś jak brałam hormony - antykoncepcje to też chudłam i w ciążach też zawsze chudnę (czyli po porodzie ważyłam zawsze mniej niż przed ciążą) więc jest to sprawa indywidualna. Pamiętaj że nie ma się czym przejmować, ponieważ zastrzyki będziesz brać dość krótko. Więc nawet jeśli przytyjesz to potem łatwo wrócisz do normy. Ja też jestem takim ewenementem. Ja po każdej stymulacji chudlam. W roku w którym miałam wszystkie 3 stymulacje schudłam 25kg. Na pewno część to wynik tego że pilnowałam bardziej co jem. Ale przy stymulacji chudlam jeszcze szybciej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Katya22 204 Napisano Październik 5, 2020 Nie straszcie tym tyciem ja wczoraj zaczęłam stymulację ale jeśli ma wyjść na plus to i tak przytyje mam nadzieje z pozytywnego powodu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Październik 5, 2020 Ja zaczynam jutro stymulacje, wreszcie dostałam okres :) z tyciem mnie to przeraża, bo niestety po odstawieniu tabletek anty mam problem tyje chudne na zmiane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnamamba777 231 Napisano Październik 5, 2020 Hej dziewczyny, ja po kolejnej wizycie. Tym razem w centrum niepłodności a nie u ginekolożki mojej. Z maluszkiem wszystko ok, rozmiary idealne, serce bije. Problem tylko z tą moją torbielą, która jest "imponujących" rozmiarów i mam uważać żeby mi nie pękła lub nie przekręciła jajnika. Łatwo powiedzieć... jakby to ode mnie zależało...Jeśli nie będzie się zmniejszać a miałabym cesarkę, to prawdopodobnie w trakcie cesarki mi ją wytną... w centrum dzisiaj lekarka powiedziała, że dla niej w usg 50 na 50 albo czynnościowa po pęcherzyku po stymulacji albo moja endometrioza się znowu odezwała... jak nie urok to sr.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karioka84 143 Napisano Październik 5, 2020 Dziewczyny czy któraś z was była stymulowana tylko tabletkami? Dzisiaj byłam u lekarza i przepisał mi tylko Clostilbegyt i Aromek. Ten drugi lek to jakiś onkologiczny lekarz mówił że w Polsce nie jest zarejestrowany jako lek do in vitro ale podobno działa. Poprzednio wyprodukowałam tylko 2 oocyty które poszły do zamrożenia, i teraz ta stymulacja ma na celu tylko produkcję kolejnych, transferu w tym cyklu na pewno nie będzie. Z jednej strony cieszę się że nie będę się kłuła, z drugiej myślałam że dostanę zastrzyki tylko w większej dawce. Zastanawiam się tylko czy to zadziała... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Październik 5, 2020 (edytowany) 27 minut temu, karioka84 napisał: Dziewczyny czy któraś z was była stymulowana tylko tabletkami? Dzisiaj byłam u lekarza i przepisał mi tylko Clostilbegyt i Aromek. Ten drugi lek to jakiś onkologiczny lekarz mówił że w Polsce nie jest zarejestrowany jako lek do in vitro ale podobno działa. Poprzednio wyprodukowałam tylko 2 oocyty które poszły do zamrożenia, i teraz ta stymulacja ma na celu tylko produkcję kolejnych, transferu w tym cyklu na pewno nie będzie. Z jednej strony cieszę się że nie będę się kłuła, z drugiej myślałam że dostanę zastrzyki tylko w większej dawce. Zastanawiam się tylko czy to zadziała... Ja byłam stymulowana tylko tabletkami closterbegyt tylko do inseminacji. Ale nie zadziałały. Edytowano Październik 5, 2020 przez Aja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
N_asia 74 Napisano Październik 5, 2020 55 minut temu, karioka84 napisał: Dziewczyny czy któraś z was była stymulowana tylko tabletkami? Dzisiaj byłam u lekarza i przepisał mi tylko Clostilbegyt i Aromek. Ten drugi lek to jakiś onkologiczny lekarz mówił że w Polsce nie jest zarejestrowany jako lek do in vitro ale podobno działa. Poprzednio wyprodukowałam tylko 2 oocyty które poszły do zamrożenia, i teraz ta stymulacja ma na celu tylko produkcję kolejnych, transferu w tym cyklu na pewno nie będzie. Z jednej strony cieszę się że nie będę się kłuła, z drugiej myślałam że dostanę zastrzyki tylko w większej dawce. Zastanawiam się tylko czy to zadziała... Ja brałam Aromek przez trzy cykle przed każdą inseminacją. Za każdym razem był jeden pęcherzyk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emilia85 53 Napisano Październik 5, 2020 Witam, transfer odbył się w piątek. Były to 2 trzydioniowe zarodki. Planuje testować w kolejny poniedziałek po raz pierwszy? Czy to nie za wcześnie? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karioka84 143 Napisano Październik 5, 2020 9 minut temu, N_asia napisał: Ja brałam Aromek przez trzy cykle przed każdą inseminacją. Za każdym razem był jeden pęcherzyk A jaką dawkę brałaś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
N_asia 74 Napisano Październik 5, 2020 29 minut temu, karioka84 napisał: A jaką dawkę brałaś? Jedną tabletkę dziennie 2,5 mg od 2 do 6dc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśka2020 65 Napisano Październik 5, 2020 Cześć miałam transfer trzydniowego zarodka 25.09 więc dzisiaj wypada 10 dzień po transferze. Zalecane testowanie 12-14 dni.. ale oczywiście nie wytrzymałam. Beta dzisiaj 7,7.. myślicie że jest nadzieja ? 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Październik 5, 2020 2 minuty temu, Miśka2020 napisał: Cześć miałam transfer trzydniowego zarodka 25.09 więc dzisiaj wypada 10 dzień po transferze. Zalecane testowanie 12-14 dni.. ale oczywiście nie wytrzymałam. Beta dzisiaj 7,7.. myślicie że jest nadzieja ? Oczywiście, że tak 3 dniowy zarodek potrzebuje zawsze więcej czasu. Trzymam kciuki. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karioka84 143 Napisano Październik 5, 2020 43 minuty temu, N_asia napisał: Jedną tabletkę dziennie 2,5 mg od 2 do 6dc Ja mam brać 2 rano i 2 wieczorem. No ciekawa jestem czy będą jakieś efekty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Październik 5, 2020 43 minuty temu, Miśka2020 napisał: Cześć miałam transfer trzydniowego zarodka 25.09 więc dzisiaj wypada 10 dzień po transferze. Zalecane testowanie 12-14 dni.. ale oczywiście nie wytrzymałam. Beta dzisiaj 7,7.. myślicie że jest nadzieja ? Pewnie, że jest, pewnie się zagnieżdża. Niech beta rośnie! Trzymam 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Październik 5, 2020 4 godziny temu, Miśka2020 napisał: Cześć miałam transfer trzydniowego zarodka 25.09 więc dzisiaj wypada 10 dzień po transferze. Zalecane testowanie 12-14 dni.. ale oczywiście nie wytrzymałam. Beta dzisiaj 7,7.. myślicie że jest nadzieja ? Napeweno będzie dobrze:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magdaa 218 Napisano Październik 5, 2020 6 godzin temu, karioka84 napisał: Dziewczyny czy któraś z was była stymulowana tylko tabletkami? Dzisiaj byłam u lekarza i przepisał mi tylko Clostilbegyt i Aromek. Ten drugi lek to jakiś onkologiczny lekarz mówił że w Polsce nie jest zarejestrowany jako lek do in vitro ale podobno działa. Poprzednio wyprodukowałam tylko 2 oocyty które poszły do zamrożenia, i teraz ta stymulacja ma na celu tylko produkcję kolejnych, transferu w tym cyklu na pewno nie będzie. Z jednej strony cieszę się że nie będę się kłuła, z drugiej myślałam że dostanę zastrzyki tylko w większej dawce. Zastanawiam się tylko czy to zadziała... Bralam clo przed inseminacjami - nie pamietam dawek ale kojarze ze czasem musialam kroic tabletki na pol;) jakos objawami dawalo mi to bardziej w kosc niz zastrzyki (bole jajnikow i uderzenia goraca). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anna Katarzyna 36 Napisano Październik 5, 2020 Mam dość tej luteiny ... gacie ciągle brudne, cycki bolą i nie mieszczą się w staniku, a trądzik to mam jak gimnazjalistka 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach