Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sówka1313

Ludzie ja oc ipieje w tym mieszkaniu

Polecane posty

Jakie to jest chore, w markecie mozna obok siebie chodzic, stac w kolejce, a za samotny spacer mandat. Ku wa. A widzieliscie wczoraj zgromadzenie pis-iorów? Oni nie dostali mandatu😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego nie pójdziesz na spacer?.my z dziećmi wychodzimy codziennie.chyba że jesteś na kwarantannie to faktycznie nie bardzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A dlaczego nie pójdziesz na spacer?.my z dziećmi wychodzimy codziennie.chyba że jesteś na kwarantannie to faktycznie nie bardzo....

Bo podobno nie wolno? Ciągle czytam w necie o ludziach co wyszli na spacer i dostali 5-12 tys mandatu. Przeciez biegac nawet nie wolno? Tylko z psem wychodzic? Czy  ja sie mylę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spacer jest dozwolony jako niezbedna potrzeba,wiadomo że wychodzisz w ustronne miejsca, my jedziemy pod las tam jest taka ścieżka przez pole,albo w uliczki między domkami.dużo ludzi wychodzi u nas z dziećmi,nie chodzimy w żadnym oddaleniu od siebie ,policja nas mija i nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Spacer jest dozwolony jako niezbedna potrzeba,wiadomo że wychodzisz w ustronne miejsca, my jedziemy pod las tam jest taka ścieżka przez pole,albo w uliczki między domkami.dużo ludzi wychodzi u nas z dziećmi,nie chodzimy w żadnym oddaleniu od siebie ,policja nas mija i nic....

No ale przeciez jest zakaz wstępu do lasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wchodzimy do lasu,idziemy drogą prowadzącą do niego przez pole ,ale mija nas dużo rowerzystów którzy na pewno jadą przez las w stronę zalewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znając moje (nie)szczęście to mi wlepią mandat. Gdybym miała psa na smyczy to bym się nie bała, ale tak...kasa mnie zbyt nie swędzi🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wychodzę na spacer codziennie np. wracam dłuższą drogą z pracy do domu, albo jak pojadę do rodzinnego miasteczka, to gdzieś uliczkami, gdzie jest zielono i nikt mnie nie zatrzymał...Wychodź w tych godzinach co ludzie idą/ wracają z pracy i w razie czego wymyśl sobie, ze poszłaś do sklepu, banku, apteki itd.

Ważne tylko żeby unikać tłumów dla Twojego bezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No ale przeciez jest zakaz wstępu do lasu

Jest zakaz, bo ludzie się zbierali w lasach i robili sobie imprezy. Mnie rozbawiło, jak żona z mężem na ulicy muszą iść 2 metry od siebie, a w domu w nocy, często nie leżą od siebie, a wręcz  w sobie. Ale tak po zastanowieniu się, to przecież policja nie będzie się zastanawiać, czy to obok siebie idzie małżeństwo, czy przypadkowi ludzie i podchodzić to sprawdzać (bo to też narażanie zdrowia policjanta), to nakazali wszystkim chodzić 2 metry od siebie.

 

Spacer jest dozwolony jako niezbedna potrzeba,wiadomo że wychodzisz w ustronne miejsca, my jedziemy pod las tam jest taka ścieżka przez pole,albo w uliczki między domkami.dużo ludzi wychodzi u nas z dziećmi,nie chodzimy w żadnym oddaleniu od siebie ,policja nas mija i nic....

A gdzie to masz napisane? W ten sposób, to możesz wszędzie łazić. Na cmentarz, bo masz potrzebę pogadania ze zmarłym. Na myjnię, bo twoje brudne auto wywołuje u ciebie depresję itd. Według obostrzeń, możesz wyjść do pracy, do sklepu, apteki, urzędu i wolontariat do walki z wirusem. To, czy dostaniesz mandat, za to, że chodzisz bez celu, zależy tylko i wyłącznie od służb w twoim miejscu zamieszkania. Z moich obserwacji. W jednym mieście nikt nie zatrzymuje samotnego biegacza, czy nie upomina ludzi stojących w parach w kolejce do sklepu, a drugim mieście gonią z cmentarzy, gdzie ludzi stoją nieraz po 50 metrów od siebie.

 

Powiedz że idziesz na zakupy.

Dokładnie. I tu masz rację. Karta płatnicza, rękawiczki ze sobą i idziesz do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Znając moje (nie)szczęście to mi wlepią mandat. Gdybym miała psa na smyczy to bym się nie bała, ale tak...kasa mnie zbyt nie swędzi🙄

Zawsze możesz pożyczyć od kogoś psa. A co do zakupów, to wydając 2 -5 zł na pół kg owoców, mleko, czy kostkę masła, bo ci akurat potrzebne, nie zbiedniejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie pod domem wlasnie przejechal samochod z szczekaczka. Mija nasz dom kilka razy dziennie i nawoluje by zostac w domu chroniac siebie i innych. W przyszlym tygodniu ide do pracy. Ciesze sie na to, ze po 2 tygodniach w domu wyjde wreszcie na powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas jest dość lajtowo widzę ludzi spokojnie chodzących na spacerki,biegaczy i rowerzystów,ja też podchodzę do tego spokojnie ,martwi mnie tylko nakaz maseczek od przyszłego czwartku,bo córka na pewno jej nie założy,trzeba będzie częściej chodzić na odludzie żeby nie mieć tych zawirusowanych szmat na buzi. 

A propos myjni to jak najbardziej umyłam samochód ,myjnia była otwarta więc nie wiem skąd zakaz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Serio tak ciężko wam posiedzieć w domu dla dobra innych?  Co do nakazu maseczek powinni to już dawno wprowadzić.  Za brak maseczki karać karać i jeszcze raz karać az się ludzie nauczą.  W innych krajach chodzą w maseczkach, rękawiczkach a u nas oczywiscie robi sie z tego  wielki problem. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Maseczki powinny nosić tylko osoby chore,jednorazową maseczkę powinno się wymienić po ok.10 minutach,koszt takiej maseczki to ok.7 zł ,czy naprawdę uważasz że emeryt wyda 1000 zł miesięcznie na maseczki?Będzie nosił tą samą jednorazową która będzie dla niego zagrożeniem. Maseczki bawełniane nie chronią przed wirusami.oczko w takiej maseczce jest jak drzwi dla mrówki.wirus swobodnie przez nią przejdzie.nawet lepiej bo oddychając tworzysz wilgotne i ciepłe środowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skąd niby wiesz czy nie jesteś chora? Skad wiesz czy osoba ktora stoi obok  w sklepie nie jest juz zarazona? Maseczkę i rękawiczki  powiem nosić KAZDY tak jak jest w wielu krajach. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zawsze możesz pożyczyć od kogoś psa. A co do zakupów, to wydając 2 -5 zł na pół kg owoców, mleko, czy kostkę masła, bo ci akurat potrzebne, nie zbiedniejesz.

Czytałaś w ogóle rozmowę? Ona pisała o mandacie 12 tys. złotych, nie o kilku złotych na zakupy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Czytałaś w ogóle rozmowę? Ona pisała o mandacie 12 tys. złotych, nie o kilku złotych na zakupy. 

Iwna, najpierw napisałam, że zawsze może pożyczyć od kogoś psa. Następnie nawiązałam do odpowiedzi Persefony, z którą się jak najbardziej zgodziłam, że jak Sówka chce iść na spacer, to niech mówi, że idzie do sklepu. No to bierze ze sobą kartę płatniczą, rękawiczki i jak jak najbardziej może iść spacerkiem do sklepu. Zawsze się coś w domu znajdzie po co trzeba iść, więc codziennie sobie pójdzie, a to po masło, a to po paczkę ryżu i wydając 5 zł nie zbiednieje. Omija w ten sposób możliwość otrzymania wysokiego mandatu, a wyjdzie z domu. 

 

Maseczki powinny nosić tylko osoby chore,jednorazową maseczkę powinno się wymienić po ok.10 minutach,koszt takiej maseczki to ok.7 zł ,czy naprawdę uważasz że emeryt wyda 1000 zł miesięcznie na maseczki?Będzie nosił tą samą jednorazową która będzie dla niego zagrożeniem. Maseczki bawełniane nie chronią przed wirusami.oczko w takiej maseczce jest jak drzwi dla mrówki.wirus swobodnie przez nią przejdzie.nawet lepiej bo oddychając tworzysz wilgotne i ciepłe środowisko.

Zgadza się, że powinny nosić osoby chore, ale jak mówią ci tam na samej górze, problemem są ludzie zarażeni, a którzy przechodzą koronę  bardzo łagodnie, albo nawet bezobjawowo. Ostatnio usłyszałam fajny tekst. Mam kaszel palacza, to wiem, że to nie koronawirus. Ale pani nie wzięła pod uwagę, że razem z kaszlem palacza, może mieć mieć jeszcze jeden kaszel i w pierwszych kilku dniach tego nie odróżni. Więc ja będę nosić ten kawałek szmaty na twarzy, choćby po to, żeby samej mieć spokojne sumienie, że zminimalizowałam ryzyko zarażenia innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też wychodzimy z dziecmi.  W stronę,  gdzie jest mało zabudowań.  Tam jeszcze nie spotkałam policji.  Często biorę psa,  ale muszę to chwilami nosić,  bo już nie chce chodzić:) Dzisiaj widziałam taki sposób dla tych, którzy się boją.  Bierzesz samą smycz i mówisz, że pies Ci uciekł i właśnie to szukasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skończyło się na opalaniu ryjka na balkonie. Ja mieszkam na obrzeżach miasta i mam zaraz nad blokiem fajne drogi do spacerowania, jak sie wyjdziena górkę fajne widoczki. Ale tam sklepów nie ma i opcja że idę na zakupy nie przejdzie, a chodzenie po górach  z siatką zakupów wydaje mi sie strasznie głupie. A tam gdzie są sklepy isc nie chce, żaden relaks oglądac spożywczaki i samochody. A w ogóle to koleżanka opowiadała mi wczoraj, że jak pod chałupą grilowali w dwójkę z mężem , to sąsiadka wezwała na nich policję🙄 Nie mieli kwarantanny ani nic i byli w dwójkę, więc wiadomo nic im nie zrobili. Ale ludzie to są świnie co niektórzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Skończyło się na opalaniu ryjka na balkonie. Ja mieszkam na obrzeżach miasta i mam zaraz nad blokiem fajne drogi do spacerowania, jak sie wyjdziena górkę fajne widoczki. Ale tam sklepów nie ma i opcja że idę na zakupy nie przejdzie, a chodzenie po górach  z siatką zakupów wydaje mi sie strasznie głupie. A tam gdzie są sklepy isc nie chce, żaden relaks oglądac spożywczaki i samochody. A w ogóle to koleżanka opowiadała mi wczoraj, że jak pod chałupą grilowali w dwójkę z mężem , to sąsiadka wezwała na nich policję🙄 Nie mieli kwarantanny ani nic i byli w dwójkę, więc wiadomo nic im nie zrobili. Ale ludzie to są świnie co niektórzy...

No to siedź na balkonie, jak nie chce ci się choćby w stronę sklepów iść. A kto powiedział, że z siatką zakupów? Torebki, gdzie się zmieści paczka herbaty, czy ryżu nie posiadasz?

Ta sąsiadka powinna się dobrze nad sobą zastanowić. Na swoim placu pod własną chałupą, to można robić co się chce. Jakby koleżanka mieszkała z mężem, matką, ojcem i dorosłymi dziećmi, to też mogliby we 4-7 siedzieć przy tym grillu, bo wszyscy są domownikami w tej chałupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

My na szczęście mieszamy na wiosce i byliśmy na spacerze polnymi drogami. Super ciepło i człowiek psychicznie trochę wypoczął 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No to siedź na balkonie, jak nie chce ci się choćby w stronę sklepów iść. A kto powiedział, że z siatką zakupów? Torebki, gdzie się zmieści paczka herbaty, czy ryżu nie posiadasz?

Ta sąsiadka powinna się dobrze nad sobą zastanowić. Na swoim placu pod własną chałupą, to można robić co się chce. Jakby koleżanka mieszkała z mężem, matką, ojcem i dorosłymi dziećmi, to też mogliby we 4-7 siedzieć przy tym grillu, bo wszyscy są domownikami w tej chałupie.

No, spacer do sklepu by obejrzec sklepy asfalt i auta, super perspektywa. Na balkonie mam widok na góry i las przynajmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No, spacer do sklepu by obejrzec sklepy asfalt i auta, super perspektywa. Na balkonie mam widok na góry i las przynajmniej

Ja akurat mam ogródek w którym spędzamy większość dnia ale i tak mnie to męczy. Nawet do tego sklepu bym się przeszła, akurat wszystko tak pięknie kwitnie i jest co podziwiać. Zdecydowanie na chwilę obecną zadowoliłaby mnie i taka perspektywa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No, spacer do sklepu by obejrzec sklepy asfalt i auta, super perspektywa. Na balkonie mam widok na góry i las przynajmniej

Ale kobito, chodzi o to, żebyś nogi rozprostowała. Zawsze możesz kupić taki składany rowerek stacjonarny, koszt 200- 300 zł i dajesz na balkonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale kobito, chodzi o to, żebyś nogi rozprostowała. Zawsze możesz kupić taki składany rowerek stacjonarny, koszt 200- 300 zł i dajesz na balkonie.

No własnie, dokładnie, a poza tym ile mozna patrzec na jeden widok,  nawet najładniejszy? Jak kogos spacer do sklepu nudzi, to widac w domu jeszcze nei zakisł. Ja wiem z doswiadczenia, ze jak sie długo siedzi, to najmniejszy spacer potem wydaje sie taki, jakby sie zdobywało osmiotysiecznik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×