Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Motylkowa

Te dzieci sa straszne niesamodzielne

Polecane posty

Zauwazylyscie ze w dzisiejszych czasach dzieci chowa sie pod kloszem. Wyrecza sie, nie wystawia do roznych sytuacji, robiac im tym samym krzywde. Wielokrotnie widzialam dziecko ktore bylo wrecz spanikowane jak matka odeszla na więcej niz 2m np w sklepie. I nie mowie tu o maluchach a raczej o 8-10 latkach... 

Kolezanka z pracy narzeka ze nie ma z kim dzieci zostawic. Dzieci w wieku 12 i 9 lat. Serio starszy brat nie moze zostac te 8,5h w domu sam i mlodszego popilnowac? W dobie inwigilacji fb telefonu Skype i bog wie co jeszcze? Nie mowiac ze nawet 13latki sa zaprowadzane do szkol na to druga strone ulicy.Nastolatki nie umieja zakupow zrobic, kolacji sobie czy zadzwonic i zarejestrowac sie do lekarza. Pamietam ja majac te 8at  sama szlam do szkoly, klucz na szyje i grzecznie czekalam na rodzicow po powrocie. W wieku 13 lat jechalam sama sobie buty kupic czy kurtke...a majac 15 obiad dla rodziców..

Swiat sie poprzewracal te matki wisza na tych dzieciach, nie zdaja sobie sprawy ze robia im krzywde. Ja nawet mojemu 4 latkowi daje pieniazka kaze mu isc do pani i kupic co chce. Tak samo przy obowiazkach domowych... czywoscie jestem obok ale ucze te moje male potwory samodzielnosci. Zeby im bylo latwiej w zyciu. Po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zauwazylyscie ze w dzisiejszych czasach dzieci chowa sie pod kloszem. Wyrecza sie, nie wystawia do roznych sytuacji, robiac im tym samym krzywde. Wielokrotnie widzialam dziecko ktore bylo wrecz spanikowane jak matka odeszla na więcej niz 2m np w sklepie. I nie mowie tu o maluchach a raczej o 8-10 latkach... 

Kolezanka z pracy narzeka ze nie ma z kim dzieci zostawic. Dzieci w wieku 12 i 9 lat. Serio starszy brat nie moze zostac te 8,5h w domu sam i mlodszego popilnowac? W dobie inwigilacji fb telefonu Skype i bog wie co jeszcze? Nie mowiac ze nawet 13latki sa zaprowadzane do szkol na to druga strone ulicy.Nastolatki nie umieja zakupow zrobic, kolacji sobie czy zadzwonic i zarejestrowac sie do lekarza. Pamietam ja majac te 8at  sama szlam do szkoly, klucz na szyje i grzecznie czekalam na rodzicow po powrocie. W wieku 13 lat jechalam sama sobie buty kupic czy kurtke...a majac 15 obiad dla rodziców..

Swiat sie poprzewracal te matki wisza na tych dzieciach, nie zdaja sobie sprawy ze robia im krzywde. Ja nawet mojemu 4 latkowi daje pieniazka kaze mu isc do pani i kupic co chce. Tak samo przy obowiazkach domowych... czywoscie jestem obok ale ucze te moje male potwory samodzielnosci. Zeby im bylo latwiej w zyciu. Po prostu

Nie, według prawa 12 latek nie może się kilka godzin zajmować młodszym rodzeństwem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to raz, ze wedlug prawa 12 latek nie moze a dwa

swiat dzisiaj jest poje. bany , cigle zaginiecia dzieci, porwania, morderstwa i gwalty - tak wiem, kiedys ludzie tez sie mordowali

ALE nie bylo chociazby pedofilow, piszacych z dzieciakami na roznych portalach

dwa, ja odnosze wrazenie, ze dzieci są coraz glupsze - serio, wejdzie na profilowe spolecznosciowe swoich dzieci w wieku 9-14 lat, przeciez to istne szambo ( dla przykladu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

""– Zgodnie z przepisami – dzieci poniżej 13. roku życia w ogóle nie powinny samodzielnie kupować. Warto zauważyć, że znacznie więcej możliwości mają nastolatki – zgodna z prawem jest bowiem sprzedaż dzieciom między 13. a 18. rokiem życia jedynie rzeczy, które dotyczą drobnych bieżących spraw życia codziennego – tłumaczy Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK.""

Kwestia pozostawiania dzieci bez opieki czy robienia przez nie zakupów jest już od dawna uregulowana prawnie więc skończ jątrzyć i podpuszczać.

I do tego te głupie "za moich czasów", "a kiedyś to...", "a ja jak byłam mała to..."

Dzisiaj za niedopilnowanie czy niedopełnienie rodzicielskich odpowiadają karnie!!! 

Grzywną albo wiezieniem!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz są inne czasy, media z każdej strony straszą nas zagrożeniem, przepisy nie pozwalają na zostawienie dzieci samych... i czy to źle? Myślę,że przesada w żadną stronę nie jest dobra. Dzieci trzeba uczyć porządku, samodzielności, odpowiedzialności,zaradności ale tez chuchać i pilnować. Ja też zostawiłam sama w domu jak byłam w wieku przedszkolnym. Babcia zamykala mnie i szła w pole,wracała kolo południa,a ja w tym czasie oglądałam tv, żarłam hałwe, otwieralam panu z mlekiem, listonoszowi czy sąsiadce. Miałam drugi klucz. Czy teraz ktokolwiek zostawił by 5 latke na gospodarce? Kiedys norma. Mój kuzyn został z rodzeństwem w domu na chwilę i podpalił miotle i w efekcie z dymem poszło pół domu. Na szczęście "Nic się nie stało"

Ja mam 10 latka w domu i wiem,że mogę do zostawić na trochę i pojsc na zakupy czy do pracy, bo mój mąż wraca za 2 później np. Ale ma sto zakazów, jedzenie podane,zeby kuchenki nie włączał,zakaz otwierania drzwi itd. tez do niego dzwonię kilka razy zeby sprawdzić co robi. Młodszy w tym czasie jest u opiekunki, bo wiem,że ich wspólną zabawa skończy się krzykiem po 5 minutach, młodszy jest niesforny, więc może coś sobie zrobić. Czasem bawią sie długo razem,ale jestem w drugim.pokoju i często rozdzielam towarzystwo.  Poza tym starszy posprząta,zrobi kanapki, jajecznicę, dba o brata, ale to dziecko. Dasz mu gre i już nie ma z nim kontaktu. 

Wychodzę z założenia,ze mam dzieci, uczę, wychowuje i dbam o nie tak długo aż będę wiedziała,ze może poradzić sobie samo. To jak z prowadzeniem do szkoly.w pewnym momencie widzisz,ze dziecko jest gotowe iść samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje dziecko ma 9 lat i nie zostawię jej samej w domu na 9 godzin. Rozwala mnie ciągle pisanie  "bo kiedyś. .." no i co z tego, że kiedyś tak bylo?  Teraz są inne czasy i wreszcie dzieci  traktuje się jak dzieci a nie darmowe nianie dla młodszego rodzeństwa. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zostawałam z młodszą o pięć lat siostrą ,na całe tygodnie sama, bo matka prowadziła firmę- sąsiadka przynosiła obiad w weekend , w tygodniu w szkole. Miałam jakies 10-13lat Rano zaprowadzałam siostrę do przedszkola, a potem szłam do szkoły . I niby wszystko byłoby w porzadku, gdyby nie to, co robiłyśmy popołudniu. 

Wiedząc, co ja miałam w głowie, w życiu nie zostawiłabym dziecka samego w domu, a dwoje to ... wolę nawet nie wspominać.. Mieliśmy telefon, matka miała komórkę, mieliśmy komputer, co prawda bez dostępu do neta, ale gier sporo ,(windows 95 i 98 ) Mieliśmy magnetowid, kablówkę, pegazusa, comodore 64  i wszystko co przeciętny dzieciak ma teraz w domu i co zostawił by rodzic żeby mu głupie pomysły do głowy nie wpadły... Nadaremno...

Matka przyjeżdzała , wcześniej dzwoniła, więc mieszkanie na błysk i cudne dziewczynki :] Ale tam, to się działo, aż strach mysleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Piszecie ze czasy się zmieniły. Ludzie z pokolenia moich rodziców często zaraz po szkole brali ślub i zostawali rodzicami. No i dali radę. Teraz 20 latkowie to porażka bez mamy i taty ani rusz. Nie mówię że mają rodziny od razu zakładać. Niech się uczą pracuja świat poznają. Ale samodzielności więcej by się przydało. Autorka ma sporo racji. Rodzice dmuchaja chuchają na dzieci i nastolatki i jak one mają  dorosnąć? Słabo mi się robi jak 15 łatki się do szkoły odwozi i odbiera po lekcjach a szkoła 500m od domu. Raz byłam opiekunka na szkolnej imprezie. Słabo mi się robiło jak po dyskotece dzieci miały sale posprzątac. Jeden nie umiał zamiatać druga nie wiedziała do czego ścierką służy a trzeci paluszki rozsypał to się popłakał prawie bo co on teraz zrobi. I nie chodzi tu tylko o sprzątanie ale o zaradność. Zamiast próbować samemu problem rozwiązać latają do mamy. Też nie popieram zostawiania dzieci na długo samych w domu. Uważam że dzieci powinny umieć się sobą zajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Piszecie ze czasy się zmieniły. Ludzie z pokolenia moich rodziców często zaraz po szkole brali ślub i zostawali rodzicami. No i dali radę. Teraz 20 latkowie to porażka bez mamy i taty ani rusz. Nie mówię że mają rodziny od razu zakładać. Niech się uczą pracuja świat poznają. Ale samodzielności więcej by się przydało. Autorka ma sporo racji. Rodzice dmuchaja chuchają na dzieci i nastolatki i jak one mają  dorosnąć? Słabo mi się robi jak 15 łatki się do szkoły odwozi i odbiera po lekcjach a szkoła 500m od domu. Raz byłam opiekunka na szkolnej imprezie. Słabo mi się robiło jak po dyskotece dzieci miały sale posprzątac. Jeden nie umiał zamiatać druga nie wiedziała do czego ścierką służy a trzeci paluszki rozsypał to się popłakał prawie bo co on teraz zrobi. I nie chodzi tu tylko o sprzątanie ale o zaradność. Zamiast próbować samemu problem rozwiązać latają do mamy. Też nie popieram zostawiania dzieci na długo samych w domu. Uważam że dzieci powinny umieć się sobą zajac

Zgadzam się. Sama mam córkę 4-letnią i widzę, że jestem lekko przewrażliwiona, ale ciężko mi nad tym zapanować, tak bardzo się o nią boje. Ja w jej wieku jeździłam autobusem szkolnym do przedszkola i nikt się nade mną nie trząsł. W pierwszej klasie podstawówki sama wróciłam pieszo do domu, idąc 7 km w deszczu na tych małych nóżkach, bo mi się na autobus 40 min nie chciało czekać😉 Matka włosy z głowy rwała ze zmartwienia. No ale faktycznie takie to były czasy, zupełnie inne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak bym słyszała moja babcie, wg niej młodzi (tak do40tki)  ludzie też sa niezaradni bo pierze za nich pralka, naczynia zmywa zmywarka, odkurza irobot. To jest przepaść pokoleniowa i już w nią wpadacie, bez obaw Ci młodzi poradzą sobie, ich umiejętności będą dostosowane do czasów w jakich przyjdzie im żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
 

Jak bym słyszała moja babcie, wg niej młodzi (tak do40tki)  ludzie też sa niezaradni bo pierze za nich pralka, naczynia zmywa zmywarka, odkurza irobot. To jest przepaść pokoleniowa i już w nią wpadacie, bez obaw Ci młodzi poradzą sobie, ich umiejętności będą dostosowane do czasów w jakich przyjdzie im żyć. 

Oczywiście. Dostosuja się jak każde pokolenie dostosowało się do swoich czasów. A narzekanie starszych na młodszych to coś  normalnego. Na nas też narzekano. My narzekamy na młodszych (na starszych też 😉). Pokolenie, na które narzekamy teraz, będzie narzekać na kolejne. Ach ta dzisiejsza młodzież. Kiedyś, to były czasy! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ach ta dzisiejsza młodzież. Kiedyś, to były czasy

To nie tęsknota za czasami, tylko za byciem młodym 😉 

A poza tym uważam, że poza zmianą mentalności na bardziej opiekuńczą dochodzi też coś innego - przez rozwój techniki dziecko ma do ogarnięcia inny zakres kompetencji i przez to częściowo ten rozwój też się wydłuża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Z mojego doswiadczenia dzieci bardzo szybko lapia sprawy techniki tak jak zreszta wszystko inne.  Jezeli juz to technika i ogranicznie rzeczywistych kontaktow z rowiesnikami zwlania ich rozwoj spolczeny.

Masz rację, ale z drugiej strony przestawia na inne tryby działania motoryki i percepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo interakcje i życie społeczne są trudniejsze 😉 rodzimy się małymi egocentrykami i to rodzice, a później także otoczenie mają nam pomóc się uspołecznić. Tylko przy zmianie modelu życia, ze "stad wielopokoleniowych" do "każdy sobie" powoduje, że nie ma puli osób w otoczeniu dziecka, a często i rodzice zawodzą, bo przez przewartościowanie dziecko jest na piedestale, zamiast w "domowym tłumie". Jeśli od początku ktoś mu pokazuje, że jest ważniejszym od reszty, to później jak ma się odnaleźć taki płatek śniegu, a tu się okazuje, że takich płatków jak on to na pęczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie, według prawa 12 latek nie może się kilka godzin zajmować młodszym rodzeństwem. 

 

 

 

 

Kolezanka z pracy narzeka ze nie ma z kim dzieci zostawic. Dzieci w wieku 12 i 9 lat. Serio starszy brat nie moze zostac te 8,5h w domu sam i mlodszego popilnowac? 

a nawet mojemu 4 latkowi daje pieniazka kaze mu isc do pani i kupic co chce. 

Wszystko zostało napisane, ja się tylko odniosę do powyzszego: wystarczy jeden telefon od zyczliwego sąsiada, że dziecko poniżej 13 tu lat jest samo bez opieki, a mopr na głowie gwarantowany, plus wizyta dzielnicowego, wywiad, wizja ograniczenia praw do dzieci i wcale nie żartuję. A niech jeszcze to sprytne dziecko typu 9 lat dla żartu powie, że mama na niego krzyczy lub bije, to zaloża  niebieska kartę (znam taki przypadek, córka nie chciała odrabiać zadania i tak nasciemniala, przyjechali panowie, matka otworzyła drzwi robiąc wielkie oczy, córka wtedy chciała wycofać swe słowa, było za późno mimo, że był to żart na złość, chyba rok potem matka miała problemy) . To prawda, kiedyś były inne czasy, ale też wiele spraw nie było prawnie ugruntownych i ograniczonych. I nie na co porównywać. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×