Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Antak

Sprzedawczynie bez maseczek

Polecane posty

W sklepach spożywczych są maski i pleksy i ogólnie się dba o bezpieczeństwo. Natomiast idąc ulicą weszłam dziś do trzech sklepów niespożywczych i zauważyłam, że w każdym z tych sklepów pani obsługująca kasę była całkowicie bez maski i prowadziła swobodny dialog z klientem bez jakiejkolwiek krępacji. Ogromna liczba klientek w tych sklepach to starsze panie emerytki. Jedna młoda sprzedawczyni miała maskę założoną połowicznie podchodziła do klientów blisko i zaczepiała, zagadywała "w czym moge pomóc?". Te babki mają kontakt z ogromną liczbą ludzi dziennie. Nie są to osoby ciągle te same tylko za każdym razem ktoś inny wchodzi na sklep. Zastanawiam się skąd taki kontrast zachowań w stosunku do sklepów spożywczych. Czy ktoś sie z czymś takim zetknął?

Może powinnam to gdzieś zgłosić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy kochaja donosicieli. Masz ta nature. 

Mysle, ze te Panie zsuwaja maski bo sie w nich dusza. Ponos maseczke przez 9 godzin bez ustanku a potem moze zrozumiesz dlaczego niektorzy tego nie wytrzymuja. Zwyczajnie sie dusza. Byc moze dla dobra wszystkich powinny te maseczki nosic, chociaz lekarze juz dawno obalili mit maseczki jako zapewnienia bezpieczenstwa przed koronawirusem czy zreszta jakimkolwiek wirusem. Jednak mozna zrozumiec ludzi ktorzy maja juz dosyc. Boisz sie- nie wchodz do sklepu gdy widzisz takie zachowanie. Mozesz tez grzecznie zwrocic uwage. Nie musisz znizac sie do donoszenia na innych ludzi. Dowartosciowac sie mozesz na inne sposoby.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A nie przyszło wam do głowy, że te osoby moga zarazać ogromną liczbe ludzi?

Nie interesuje to was.

My normalnie musimy chodzić w maskach i kazdy ulicą sie z tym musi męczyć. U mnie w miescie bardzo sie tego przestrzega. tzn. kazdy kto jest normalny. Nie dotyczy to jednak hołoty. To są ci sami ludzie co ida środkiem chodnika. Pewnie jestescie takimi samymi prymitywkami jak te baby co sie przybliżają do innych ludzi ze spoconym, grubym cielskiem i drąc sie chuchają na otoczenie.

Madki. Mogłam sie spodziewać, że tutaj jeden kaliber siedzi. Od takich jak wy na śląsku mają tak poważny problem. Statystyki juz by były dużo niższe gdyby nie wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sklepach spożywczych sprzedawczynie mają ciężej a chodzą w maskach i bardzo przestrzegają bezpieczeństwa, a mają tam więcej roboty. Natomiast te sklepy niespożywcze, roboty tam mają mniej niż na spożywcze, miały drzwi otwarte na oścież, więc cyrkulacja powietrza była tam o wiele lepsza a zachowują się jakby to był ich prywatny dom, a klienci to mieszkańcy ich domu. W czym te baby uwazają, że mogą więcej? Nie wierze, że kazda z nich cierpiała na astme.

Chciały odblokowania gospodarki a sposób w jaki sie zachowują nie zachęca do zakupów w ich sklepie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Antak napisał:

Pewnie jestescie takimi samymi prymitywkami jak te baby co sie przybliżają do innych ludzi ze spoconym, grubym cielskiem i drąc sie chuchają na otoczenie.

Madki. Mogłam sie spodziewać, że tutaj jeden kaliber siedzi. 

Właśnie pokazałaś ten prymitywizm, w swojej wypowiedzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Włóż sobie ten kaganiec i siedź cicho A od normalnych ludzi ,którzy potrzebują powietrza się szczep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Antak napisał:

A nie przyszło wam do głowy, że te osoby moga zarazać ogromną liczbe ludzi?

Nie interesuje to was.

My normalnie musimy chodzić w maskach i kazdy ulicą sie z tym musi męczyć. U mnie w miescie bardzo sie tego przestrzega. tzn. kazdy kto jest normalny. Nie dotyczy to jednak hołoty. To są ci sami ludzie co ida środkiem chodnika. Pewnie jestescie takimi samymi prymitywkami jak te baby co sie przybliżają do innych ludzi ze spoconym, grubym cielskiem i drąc sie chuchają na otoczenie.

Madki. Mogłam sie spodziewać, że tutaj jeden kaliber siedzi. Od takich jak wy na śląsku mają tak poważny problem. Statystyki juz by były dużo niższe gdyby nie wy

Na slasku problemem sa kopalnie, a nie sklepy kwiatuszku. Jak ogladasz wiadomosci to rob to ze zrozumieniem. Lubisz byc donosicielem to sobie nim badz. Tacy ludzie jak Ty zawsze istnieli. W czasie II Wojny Swiatowej donosili na sasiadow, ze Ci zydow ratuja.  Mentalnosci nie zmienisz. 

Nie muszisz obrazac ludzi ktorzy mysla inaczej niz Ty. Jaka "baba" Ty jestes to juz wiemy. Swoja droga, skoro jestes taka odpowiedzialna to nie chodz po sklepach odziezowych tylko ogranicz sie do spozywczych. Mozesz tez robic zakupy wylacznie przez internet. Wtedy nikogo nie zarazisz ani nikt nie zarazi Ciebie. Nikt tez nie bedzie narazony na watpliwa przyjemnosc kontaktu osobistego z Toba.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak brzydzicie się donosicielstwem, to nie zapomnijcie puścić wolno pijanego kierowcę jeśli takiego spotkacie. Na coś te przepisy są i wszyscy muszą ich przestrzegać tak samo. Można podejść do kierownika sklepu i porozmawiać z nim o bezpieczeństwie w sklepie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Solanka napisał:

Skoro tak brzydzicie się donosicielstwem, to nie zapomnijcie puścić wolno pijanego kierowcę jeśli takiego spotkacie. Na coś te przepisy są i wszyscy muszą ich przestrzegać tak samo. Można podejść do kierownika sklepu i porozmawiać z nim o bezpieczeństwie w sklepie. 

Wychodząc na spacer nie mam żadnego wpływu na pijanego kierowcę który wjedzie we mnie lub sąsiada, dlatego należy tempic takie przypadki. Wychodząc na zakupy to ja decyduje do którego sklepu ide i jeżeli obsługa zachowuje się wbrew moim oczekiwaniom to zmieniam sklep i tyle. A wszelkie donoszenie na obsługę jest tylko wyrazem zawiści i chamstwa bo damulka chce pokazać swoją wyższość nad pospulstwem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Lady_in_red napisał:

Jprdl, ty tak na serio porównujesz te dwie sytuacje do siebie? A w domu wszyscy zdrowi? 

To dwie bardzo rozne sytuacje. Podobnie jak zsunieta maseczka i pijany kierowca. Natomiast mentalnosc ta sama. Doniesc na kogos, zaszkodzic mu. Ucieszyc sie, iluzoryczna wladza nad drugim czlowiekiem. Pewnie lepszym porownaniem bylby donos do US, ze sasiad kupil sobie wlasnie nowy samochod i na pewno nie z uczciwej pracy. Mentalnosc donosiciela zawsze ta sama. Co wiecej ludzie tacy w sytuacji kiedy dzieje sie drugiemu czlowiekowi krzywda nie zareaguja, bo wtedy naraziliby samych siebie. Wiec sasiad za sciana bedzie mogl bezpiecznie tluc zone i dzieci, za to dwie osoby nie zachowujace 2 metrow odleglosci i rozmawiajace pod domem beda mialy wezwany na siebie patrol. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, DANIEL napisał:
6 minut temu, AgsAgsAgs napisał:

To dwie bardzo rozne sytuacje. Podobnie jak zsunieta maseczka i pijany kierowca. Natomiast mentalnosc ta sama. Doniesc na kogos, zaszkodzic mu. Ucieszyc sie, iluzoryczna wladza nad drugim czlowiekiem. 

 A wszelkie donoszenie na obsługę jest tylko wyrazem zawiści i chamstwa bo damulka chce pokazać swoją wyższość nad pospulstwem. 

O czym wy mówicie? Troska o zdrowie społeczeństwa to wywyższanie się i chamstwo? O robakach w cukierkach i spleśniałych parówkach też nie powinno się donosić, bo jeszcze biednej pani sprzedawczyni zrobi się przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Solanka napisał:

O czym wy mówicie? Troska o zdrowie społeczeństwa to wywyższanie się i chamstwo? O robakach w cukierkach i spleśniałych parówkach też nie powinno się donosić, bo jeszcze biednej pani sprzedawczyni zrobi się przykro.

A co ma sprzedawczyni do tych robaków i parówek, chyba tylko tyle że zbiera bluzgi za szefostwo i wlascicieli danego przybytku. To akurat kolejny przykład gdzie mamy szereg samozwańczysz stróżów prawa jeżdżących po pracownikach niskiego szczebla jak po psach, ale z kierownikiem czy wlascicielem już będą rozmawiać grzecznie. I nie ma znaczenia że tak naprawdę to kierownictwo odpowiada za burdel, bo i tak frustracje idbije na sprzedawczyni. Kwestia donoszenia to śliska sprawa szczególnie teraz kiedy ograniczono podstawowe wolności obywatelskie i niszczy się zdrowie Polaków ciągłym noszeniem maseczek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może poszłynpo rozum do głowy, że skoro ludzie mają w poważaniu i noszą maseczki.na brodzie lub pod nosem, to tak naprawdę ich noszenie nie ma sensu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, AgsAgsAgs napisał:

Na slasku problemem sa kopalnie, a nie sklepy kwiatuszku. Jak ogladasz wiadomosci to rob to ze zrozumieniem. Lubisz byc donosicielem to sobie nim badz. Tacy ludzie jak Ty zawsze istnieli. W czasie II Wojny Swiatowej donosili na sasiadow, ze Ci zydow ratuja.  Mentalnosci nie zmienisz. 

Nie muszisz obrazac ludzi ktorzy mysla inaczej niz Ty. Jaka "baba" Ty jestes to juz wiemy. Swoja droga, skoro jestes taka odpowiedzialna to nie chodz po sklepach odziezowych tylko ogranicz sie do spozywczych. Mozesz tez robic zakupy wylacznie przez internet. Wtedy nikogo nie zarazisz ani nikt nie zarazi Ciebie. Nikt tez nie bedzie narazony na watpliwa przyjemnosc kontaktu osobistego z Toba.:)

Pogięło cię? Dobrze ci Antak napisała. Jesteście bezmyślne i bezdennie głupie. Kopalnia górników zainfekowała, czy górnik przyniósł wirusa z zewnątrz? Górnicy pewnie mieszkają w kopalniach, nie wychodzą, jedzenie samo im się tam produkuje i nie mają rodzin. Tak myślisz? Nauczcie się w końcu, że Śląsk to nie tylko kopalnie. Śląsk to galerie handlowe, bierdy, lidle, żabki, fabryki (dużo, bardzo dużo fabryk), parki, lasy, baseny, siłownie, kina, teatry itd, gdzie pracują żony, dzieci i rodzice tych górników. Być może jedną z żon, czy córek takiego górnika jest właśnie taka kret/ynka jak wy pracująca w sklepie niespożywczym nienosząca maseczki.

Co do przepisów, to pani 707 sama ich pewnie nie zna. 707 usunęłaś post?  Nie ma obowiązku noszenia maseczek w zakładach pracy, ale pracodawcy tam zapewniają ludziom maseczki, pomimo tego, że ci ludzie pracują w stałym gronie. A jak ktoś się w maseczce dusi, to istnieje takie coś jak przyłbica, żeby nie pluć na ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Unlan Ty moze plujesz na ludzi lecz ja tego nie robie. W sklepie tez nie pracuje lecz jestem czlowiekiem i rozumiem innych ludzi. Empatia to sie nazywa. Ja bym 9 godzin w maseczce nie wytrzymala i rozumiem, ze Ty zapewne tez nie. Zrob eksperyment a potem poopowiadaj nam jakie tu super i ze nie mialas z tym problemu. Kopalnie to natomiast dosyc ciasne miejsca w ktorych czlowiwk pracuje na czlowieku z dosyc slabym dostepem powietrza, a nie sklepy w ktorych jest bardzo duzo miejsca i na tej duzej powierzchni co najwyzej kilka osob. Histeria niczemu dobremu nie sprzyja. Jak tak sie boicie to siedzcie w domach i robcie zakupy przez internet, po co lazicie po miescie bez sensu? Jestem w grupie podwyzszonego ryzyka i rozumiem, ze trzeba zyc normalnie, nie histeryzowac, pracowac i nawet zsunieta maseczka u kogos nie wywoluje we mnie paniki. Nie. Maseczki nie chronia przed koronawirusem. Wielkosc wirusa jest taka, ze bez problemu sie przrz nia przedostana, natomiast osoby noszace je przez caly dzien funduja sobie inne klopoty zdrowotne. 

Przestrzegam istniejacych przepisow ale ich nie lubie i nie popieram. Konfidentami natomiast gardze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, AgsAgsAgs napisał:

Unlan Ty moze plujesz na ludzi lecz ja tego nie robie. W sklepie tez nie pracuje lecz jestem czlowiekiem i rozumiem innych ludzi. Empatia to sie nazywa. Ja bym 9 godzin w maseczce nie wytrzymala i rozumiem, ze Ty zapewne tez nie. Zrob eksperyment a potem poopowiadaj nam jakie tu super i ze nie mialas z tym problemu. Kopalnie to natomiast dosyc ciasne miejsca w ktorych czlowiwk pracuje na czlowieku z dosyc slabym dostepem powietrza, a nie sklepy w ktorych jest bardzo duzo miejsca i na tej duzej powierzchni co najwyzej kilka osob. Histeria niczemu dobremu nie sprzyja. Jak tak sie boicie to siedzcie w domach i robcie zakupy przez internet, po co lazicie po miescie bez sensu? Jestem w grupie podwyzszonego ryzyka i rozumiem, ze trzeba zyc normalnie, nie histeryzowac, pracowac i nawet zsunieta maseczka u kogos nie wywoluje we mnie paniki. Nie. Maseczki nie chronia przed koronawirusem. Wielkosc wirusa jest taka, ze bez problemu sie przrz nia przedostana, natomiast osoby noszace je przez caly dzien funduja sobie inne klopoty zdrowotne. 

Przestrzegam istniejacych przepisow ale ich nie lubie i nie popieram. Konfidentami natomiast gardze. 

Nie plujesz? Żebyś się jeszcze nie zdziwiła ile jest pary w wydychanym powietrzu, którą kierujesz na innych podczas rozmowy i to czujesz nosząc maseczkę. Duszą się? No popatrz! Bo jakoś chirurdzy i pielęgniarki, które asystują przy operacjach muszą takie coś nosić nawet po 20 godzin. Osoby pracujące w fabrykach w sektorze spożywczym muszą nosić całe uniformy łącznie z maseczką. Sklepy można zaliczyć do przestrzeni publicznej i te panie mają nosić maseczki, a jak się w maseczkach duszą, to już pisałam istnieją przyłbice. Do tego wcale nie musi sama podłazić do klienta. Spokojnie może poczekać, aż klient zawoła o pomoc. I co z tego, że w sklepie jest niby przestrzeń jak ta pani podchodzi do każdego i jest w takiej samej odległości od chorej osoby, jak górnik od górnika? A potem sama chora podłazi do zdrowej osoby i ją infekuje? Ci górnicy od tak sobie się nie rozchorowali, bo mają małą przestrzeń w pracy. Oni się pozarażali właśnie w sklepach, a jak nie oni, to ich bliscy. To o czym ty piszesz? Przez komin sobie przecież ten wirus tam nie wleciał. Jak nosisz maseczkę, to twoje wirusy przejdą przez maskę w mniejszym stopniu, więc jakby maseczki nie chroniły choćby w minimalny sposób, to w Chinach i Japonii nikt by tego nie nosił. A prawda jest taka, że tam maseczka, to nie wymóg covd-19. Noszą je od x lat. Więc coś w tym jest. Jeśli zarażę się z maseczki, to być może ten wirus będzie na tyle osłabiony, że mój organizm sobie z nim poradzi, zanim się zacznie w moich płucach rozmnażać.

Co do samej konfidencji i przepisów. Niby przepisy nielegalne, a przecież nienoszenie maseczki, to co innego niż jazda po pijaku. Otóż oświecę cię. Widzisz, jeśli w założeniu maseczka ma minimalizować ryzyko zakażenia innych, to takie coś jak nienoszenie maseczki w miejscu publicznym, można podciągnąć pod narażenie zdrowia i życia innych, a na to już jest paragraf. I nic się to tak naprawdę od jazdy po pijaku nie różni. Może Antak pojechałaby po bandzie donosząc, ale w świetle tego, co napisałam, byłoby to uzasadnione. Brzydzisz się? To nie donoś. Ja za takie coś objechałabym tą osobę z góry na dół, nie patrząc, czy jestem kulturalna, czy też nie. I jeszcze ci coś powiem. Na forum udziela się pani, która do lekarza, a raczej już do szpitala idzie, jak ma ciężkie zapalenie płuc i pluje już przy nim krwią i nie przejmuje się obostrzeniami. Więc "módlmy" się, aby ta pani się nie zaraziła, bo zanim zacznie pluć ropą i zgłosi się do szpitala, to zainfekuje z 2 setki ludzi. Sorry. Ale jeśli ktoś jest świadomy tego, że niektóre osoby sobie świadomie jaja robią, to ma prawo panikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×