Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
magda84

Gdzie spia jego dzieci u was?

Polecane posty

Cześć wszystkim.
Sprawa wyglada tak ze moj partner ma syna 8 lat. Ja jestem za granica, zamykam sprawy zawodowe i wracam na stale do Polski za ok 3 miesiące. Wynajelismy mieszkanie w ktorym bedziemy wspolnie mieszkac. Na ten moment mieszka tam moj facet. Ustalilismy wspolnie, ze syn podczas nocowania u nas będzie od poczatku spal w oddzielnym lozku.

Teraz pytanie do was doswiadczonych. Jak to u was wyglada gdy dzieci waszego partnera spia u was? Moj partner stwierdzil ze podczas jego nocowan u nas my bedziemy spali na kanapie w pokoju dziennym a syn w te noce bedzie spal w naszej sypialni.
Dla mnie to dziwne 'wychodzic' ze swojej sypialni. Co o tym myslicie? Jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie nocuja u was dzieci waszych partnerow?  Prosze podzielcie sie swoimi doswiadczeniami 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja córka ma własny fotel rozkładany na którym śpi jak jest u mnie na noc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.07.2020 o 14:35, inkognitooo napisał:

u większości znanych mi ojców rozwodników dzieci mają swój pokój.

To chyba u tych zamożniejszych. W większości przypadków dzieci odwiedzające weekendowego tatusia śpią w salonie na sofie, lub na jakiś rozkładanych fotelach. Jest to tym bardziej przykre, gdy nowe dziecko tatusia, lub jego pasierb mają swój oddzielny pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyeliminuj wszelkie nocowania zanim do nich dojdzie. Niech spotykają sie na dworze. 

  • Confused 1
  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.07.2020 o 17:35, Yoka777 napisał:

To chyba u tych zamożniejszych. W większości przypadków dzieci odwiedzające weekendowego tatusia śpią w salonie na sofie, lub na jakiś rozkładanych fotelach. Jest to tym bardziej przykre, gdy nowe dziecko tatusia, lub jego pasierb mają swój oddzielny pokój.

Jak stwierdzilas "u tych zamoznejszych "   Neiwiele osob ma dom  z pokojami dla  "wszystkich dzieci tego swiata " 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja was nie rozumiem. Kazdy kupuje/wynajmuje dom/mieszkanie na jakie go stac.  Sorry,ale dziecko ktore odwiedza ojca co drugi weekent  trudno zeby mialo swoj pokoj.Chyba ze tate stac na wielka chalupe. Ile rodzenstwa dzieli pokoje przez cale lata i jest ok. A tu pojawia sie dziecko na weekend i ma miec swoj pokoj ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Townsville napisał:

Ja was nie rozumiem. Kazdy kupuje/wynajmuje dom/mieszkanie na jakie go stac.  Sorry,ale dziecko ktore odwiedza ojca co drugi weekent  trudno zeby mialo swoj pokoj.Chyba ze tate stac na wielka chalupe. Ile rodzenstwa dzieli pokoje przez cale lata i jest ok. A tu pojawia sie dziecko na weekend i ma miec swoj pokoj ? 

niby tak, niby.. ale 

prawda jest taka, ze skoro miga sie od uczestnictwa w życiu dziecka i widuje tylko w ''niektóre'' dni, to niech chociaż to będzie odbywać sie w godnych warunkach, na zasadzie rekompensaty za przesr.. życie. A nie pokątnie, z obcą babą i na kanapie. Bo to wygląda tak jakby tatko planował nowe życie, z dochodzącym i doglądanym dzieckiem, z urwanym domem, ktory nie będzie nawet imitować domu, tylko podkreślać nowy status po-rozwodowy dziecka.. 

 

Edytowano przez zuzannke
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, zuzannke napisał:

niby tak, niby.. ale 

prawda jest taka, ze skoro miga sie od uczestnictwa w życiu dziecka i widuje tylko w ''niektóre'' dni, to niech chociaż to będzie odbywać sie w godnych warunkach, na zasadzie rekompensaty za przesr.. życie. A nie pokątnie, z obcą babą i na kanapie. Bo to wygląda tak jakby tatko planował nowe życie, z dochodzącym i doglądanym dzieckiem, z urwanym domem, ktory nie będzie nawet imitować domu, tylko podkreślać nowy status po-rozwodowy dziecka.. 

 

Nie wierzyłem, że będę mógł dać Ci Like. Robię to z dużą przyjemnością.

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Skb napisał:

Nie wierzyłem, że będę mógł dać Ci Like. Robię to z dużą przyjemnością.

 

Dnia 9.07.2020 o 17:09, zuzannke napisał:

niby tak, niby.. ale 

prawda jest taka, ze skoro miga sie od uczestnictwa w życiu dziecka i widuje tylko w ''niektóre'' dni, to niech chociaż to będzie odbywać sie w godnych warunkach, na zasadzie rekompensaty za przesr.. życie. A nie pokątnie, z obcą babą i na kanapie. Bo to wygląda tak jakby tatko planował nowe życie, z dochodzącym i doglądanym dzieckiem, z urwanym domem, ktory nie będzie nawet imitować domu, tylko podkreślać nowy status po-rozwodowy dziecka.. 

 

Chyba sobie jaja robisz . Rekopensate ? A ile dni w tygodniu ojciec widzi dziecko ?  Ma je zaprosic do  Hilton  w ramach rekompensaty , zeby nie siedzialo obok  obcej baby ,pewnie zony ,albo parttnerki . A jak twoja chalupa jest przygotowana na potomstwo twojego partnera ? masz osobne pokoje ? czy wysylasz ivh do motelu ma noc  ? 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Townsville napisał:

 

Chyba sobie jaja robisz . Rekopensate ? A ile dni w tygodniu ojciec widzi dziecko ?  Ma je zaprosic do  Hilton  w ramach rekompensaty , zeby nie siedzialo obok  obcej baby ,pewnie zony ,albo parttnerki . A jak twoja chalupa jest przygotowana na potomstwo twojego partnera ? masz osobne pokoje ? czy wysylasz ivh do motelu ma noc  ? 

Mówisz z doświadczenia czy tylko teoretyzujesz? Nie wyobrażam sobie spotkań z moim dzieckiem w parku albo w lokalu! Ma u mnie swój kącik ze swoimi rzeczami, które są nietykalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2020 o 23:54, Townsville napisał:

 

Chyba sobie jaja robisz . Rekopensate ? A ile dni w tygodniu ojciec widzi dziecko ?  Ma je zaprosic do  Hilton  w ramach rekompensaty , zeby nie siedzialo obok  obcej baby ,pewnie zony ,albo parttnerki . A jak twoja chalupa jest przygotowana na potomstwo twojego partnera ? masz osobne pokoje ? czy wysylasz ivh do motelu ma noc  ? 

Nie bulwersuj się. Taki standard  powinieneś zapewnić swojemu dziecku.

Wiem, że cie to gryzie, bo nie jestes w stanie, ale wiesz, ze tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia ‎17‎.‎06‎.‎2020 o 07:36, magda84 napisał:

Cześć wszystkim.
Sprawa wyglada tak ze moj partner ma syna 8 lat. Ja jestem za granica, zamykam sprawy zawodowe i wracam na stale do Polski za ok 3 miesiące. Wynajelismy mieszkanie w ktorym bedziemy wspolnie mieszkac. Na ten moment mieszka tam moj facet. Ustalilismy wspolnie, ze syn podczas nocowania u nas będzie od poczatku spal w oddzielnym lozku.

Teraz pytanie do was doswiadczonych. Jak to u was wyglada gdy dzieci waszego partnera spia u was? Moj partner stwierdzil ze podczas jego nocowan u nas my bedziemy spali na kanapie w pokoju dziennym a syn w te noce bedzie spal w naszej sypialni.
Dla mnie to dziwne 'wychodzic' ze swojej sypialni. Co o tym myslicie? Jak jest u was?

Nie zgodzialabym sie na to glownie ze wzgledu na to ze partner stawia wyzej syna niz ""nas" - bo dba o jego comfort a dopiero potem moj… wsploczje Ci;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2020 o 00:41, zuzannke napisał:

Nie bulwersuj się. Taki standard  powinieneś zapewnić swojemu dziecku.

Wiem, że cie to gryzie, bo nie jestes w stanie, ale wiesz, ze tak powinno być.

Oooo wrozka internetowa,ktora wie c mnie gryzie i na co sobie moge pozwolic. Takie twoje wiesniactwo. 

Dziecko ktore widuje rodzica regularnie powinno miec zapewnione lozko i kat. Nawet w tym samym pokoju co jego przybrane rodzenstwo. Jesli sa warunki zeby mialo swoj wlasny kawalek podlogi ,to ok. Ale wybacz , pokoj ma stac pusty przez tydzien a reszta dzieci ma sie gniezdzic  na kilku metrach ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2020 o 17:16, Skb napisał:

Mówisz z doświadczenia czy tylko teoretyzujesz? Nie wyobrażam sobie spotkań z moim dzieckiem w parku albo w lokalu! Ma u mnie swój kącik ze swoimi rzeczami, które są nietykalne.

I dobrze jak masz takie warunki . Ale nie wszyscy sa w stanie cos takiego udostepnic. Absurdem jest trzynac wolny pokuj dla dziecka a reszta gniecie sie po katach. Mowie z doswiadczenia znajomych 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, Townsville napisał:

Oooo wrozka internetowa,ktora wie c mnie gryzie i na co sobie moge pozwolic. Takie twoje wiesniactwo. 

Dziecko ktore widuje rodzica regularnie powinno miec zapewnione lozko i kat. Nawet w tym samym pokoju co jego przybrane rodzenstwo. Jesli sa warunki zeby mialo swoj wlasny kawalek podlogi ,to ok. Ale wybacz , pokoj ma stac pusty przez tydzien a reszta dzieci ma sie gniezdzic  na kilku metrach ? 

czyja reszta dzieci, bo nie twoja chyba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2020 o 00:53, Townsville napisał:

I dobrze jak masz takie warunki . Ale nie wszyscy sa w stanie cos takiego udostepnic. Absurdem jest trzynac wolny pokuj dla dziecka a reszta gniecie sie po katach. Mowie z doswiadczenia znajomych 

To masz faktycznie duże pojęcie o tym temacie. Nie, nie mam warunków, ale robię wszystko by te warunki mieć. Moje dziecko będzie miało swój osobny pokój. To jest mój problem w jaki sposób to mam zrealizować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2020 o 00:53, Townsville napisał:

I dobrze jak masz takie warunki . Ale nie wszyscy sa w stanie cos takiego udostepnic. Absurdem jest trzynac wolny pokuj dla dziecka a reszta gniecie sie po katach. Mowie z doswiadczenia znajomych 

A na razie podciągnij się z ortografii... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to śmieszne, żeby dzieciak spal w sypialni, a Ty na kanapie. W życiu nie zgodziłabym się na takie coś. Nie daj sobie wejść na głowę i nie zgadzaj się na to. To Ty masz być najważniejsza, a nie jego rozpieszczony synalek. To że jest z rozbitej rodziny nie oznacza, że wszyscy mają mu ustępować. Nie daj się wyrzucić ze swojej sypialni jakiemuś dzieciakowi.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2020 o 20:51, Skb napisał:

A na razie podciągnij się z ortografii... 

Zdania sie nie zaczyna od "A"  Coz . Sesrala sie bida i placze.   masz cos wiecej do powiedzwenia   ?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2020 o 07:28, serduszko7 napisał:

Dla mnie to śmieszne, żeby dzieciak spal w sypialni, a Ty na kanapie. W życiu nie zgodziłabym się na takie coś. Nie daj sobie wejść na głowę i nie zgadzaj się na to. To Ty masz być najważniejsza, a nie jego rozpieszczony synalek. To że jest z rozbitej rodziny nie oznacza, że wszyscy mają mu ustępować. Nie daj się wyrzucić ze swojej sypialni jakiemuś dzieciakowi.

Wybacz. Gosc w moim domu nie spi  w moim lozku . Nawet jak spedza regularny czas w moim domu. Nie mieszka, jest gosciem . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2020 o 20:51, Skb napisał:

To masz faktycznie duże pojęcie o tym temacie. Nie, nie mam warunków, ale robię wszystko by te warunki mieć. Moje dziecko będzie miało swój osobny pokój. To jest mój problem w jaki sposób to mam zrealizować. 

W garazu spi ? Czy  bude kupiles ?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2020 o 00:47, zuzannke napisał:

czyja reszta dzieci, bo nie twoja chyba..

Aaaa . Rozumiem !  I tu jest sedno. Jego baki to jego baki, twoje baki to twoje baki . Kazde ma " prawo  do luksoswow " u swojego rodzica, ale nie ma prawa do "luksowsow "u  partnera rodzica. Jestescie okropni. Moje to moje ,co twoje to moje. Nie  budujecie nowej rodziny. walczycie ,komu ma byc lepiej. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 9.07.2020 o 17:09, zuzannke napisał:

niby tak, niby.. ale 

prawda jest taka, ze skoro miga sie od uczestnictwa w życiu dziecka i widuje tylko w ''niektóre'' dni, to niech chociaż to będzie odbywać sie w godnych warunkach, na zasadzie rekompensaty za przesr.. życie. A nie pokątnie, z obcą babą i na kanapie. Bo to wygląda tak jakby tatko planował nowe życie, z dochodzącym i doglądanym dzieckiem, z urwanym domem, ktory nie będzie nawet imitować domu, tylko podkreślać nowy status po-rozwodowy dziecka.. 

 

Tak nie jest ?  Facet/ matka  zakladaja nowe zycie.  Robia to bo im nie wyszlo z rodzicem  dziecka .  tyle ze matka ma prawo zalozyc nowa rodzine i naklepac dzieci a ojciec ma zostac singlem  do smierci i zapierlac  na  alimenty  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Townsville napisał:

W garazu spi ? Czy  bude kupiles ?  

Wynajmuję mieszkanie, zbieram pieniądze na mieszkanie, gdzie dziecko będzie miało własny pokój. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Townsville napisał:

Tak nie jest ?  Facet/ matka  zakladaja nowe zycie.  Robia to bo im nie wyszlo z rodzicem  dziecka .  tyle ze matka ma prawo zalozyc nowa rodzine i naklepac dzieci a ojciec ma zostac singlem  do smierci i zapierlac  na  alimenty  

Tak za bardzo nie wiem co masz na myśli... Kto ojcu dzieci zabroni starać się o nowe dzieci... Może mieć ich 100... ma im tylko zapewnić zaspokojenie potrzeb. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Rozmawialam z partnerem i powiedzialam ze nie wyobrażam sobie udostepniania naszej sypialni komukolwiek. Stwierdzil więc,  że w dni w które syn bedzie nocowal u nas to on bedzie spal z nim w dużym pokoju.  

Zbieramy pieniadze na wkład własny na mieszkanie lub dom w którym syn bedzie miał swój pokój. Natomiast do tego czasu partner chce spac z synem. Czy to zdrowe dla psychiki dziecka? Czy to normalne? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, magda84 napisał:

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Rozmawialam z partnerem i powiedzialam ze nie wyobrażam sobie udostepniania naszej sypialni komukolwiek. Stwierdzil więc,  że w dni w które syn bedzie nocowal u nas to on bedzie spal z nim w dużym pokoju.  

Zbieramy pieniadze na wkład własny na mieszkanie lub dom w którym syn bedzie miał swój pokój. Natomiast do tego czasu partner chce spac z synem. Czy to zdrowe dla psychiki dziecka? Czy to normalne? 

Zależy ile dziecko ma lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×