Czym Wy zajmujecie się zawodowo, że macie tyle czasu na kafee

Czy praca taka lajtowa, że możecie sobie pozwolić na internety?  kiedy nie wejdę to zawsze jakaś dyskusja trwa...

Ja bym chcial zarabiac sporo na wszelkie zachcianki swojej Kici

Ja mam jeszcze w tym tygodniu urlop. Potem tydzień w pracy i jeszcze tydzień urlopu

Po 22 robię za damę do towarzystwa. Na telefon. 

Leżymy  dupcią do góry i czekamy na ciebie, a jak się pojawisz to zaczynamy dyskusję

Pobieramy 500+ i różne inne świadczenia z MOPS-u 

A ja jestem na utrzymaniu mamusiPracawać nie muszę

Ja walnęłam szóstkę w totka i mogę sobie teraz siedzieć na forum ile chcę. 

1 godzinę temu, Zgrabna zołza napisał:

Czy praca taka lajtowa, że możecie sobie pozwolić na internety? 

Pracuję na swoim. Średnio 2h dziennie, więc jest czas na różne aktywności.

Ale puki co to jakies oderwanie od pracy..Gdy w pracy jest ciezko I wszystko sie wali, bardzo odstresowujaco jest poczytac ze inni maja gorzej

Pijaństwem

Ja siedzę w domu na macierzyńskim.

Faktycznie niektórzy to są tutaj całą dobę Brak zajęć w pracy albo nuda na bezrobotnym

7 godzin temu, Zgrabna zołza napisał:

Czy praca taka lajtowa, że możecie sobie pozwolić na internety?  kiedy nie wejdę to zawsze jakaś dyskusja trwa...

Ja bywam częściej po pracy, wtedy, gdy małżonek w pracy  Dziecko odchowane, gdzieś na treningu lub w swoim pokoju na pietrze.

W pracy też mam luz, bo są tzw. dni gorące i wówczas nawet neta nie otworzę, ale na szczęście takich dedlajnów bywa zaledwie, dwa, trzy w miesiącu a poza tym spokój, więc co mam robić jak sama siedzę w pokoju?

39 minut temu, Qwerty82 napisał:

Nie ciągnie Cię żeby więcej zarobić?

Co miesiąc zostaje mi. Po co mi więcej?

Puszczaniem  bąków pod kołderką

Jestem księżniczką 

jeestem redaktorem telewizji i gazety lokalnej:)

21 godzin temu, Zgrabna zołza napisał:

Czy praca taka lajtowa, że możecie sobie pozwolić na internety?  kiedy nie wejdę to zawsze jakaś dyskusja trwa...

Cześć, cześć !

Ja pracuję "u siebie" .  Mam różne dni, bardziej i mniej zajęte - ale godziny pracy tzw. nienormowane.  Wolne chwile zdarzają się więc w różnych porach dnia.

13 godzin temu, Leżaczek napisał:

W minimalizmie chcesz mieć mniej można się zainteresować.

Bardzo mi się podoba i zmierzam w tym kierunku - ale to proste nie jest...

11 godzin temu, BennieAndTheJets napisał:

tak to Bob Dylan, pierwsza na to zwróciłaś uwagę  Na instagramie mnie zaskoczył pewnego dnia. 

Kerwa, to rzeczywiście Dylan, wcześniej nie zwróciłem uwagi, ale skądś mi się typek wydawał znajomy

18 minut temu, amsterdam napisał:

Bardzo mi się podoba i zmierzam w tym kierunku - ale to proste nie jest...

W moim przypadku sprawdziłby się minimalizm, ale z dużą ilością $$$ na koncie i inwestycjami, które by na mnie zarabiały, tak że mógłbym nie robić nic i mieć czas na wszystko... 

2 minuty temu, Doktor Siurek napisał:

W moim przypadku sprawdziłby się minimalizm, ale z dużą ilością $$$ na koncie

Tzn. trzeba mieć dużo na koncie, żeby poza tym mieć niewiele ?  Jak to działa ?

Przed chwilą, amsterdam napisał:

Tzn. trzeba mieć dużo na koncie, żeby poza tym mieć niewiele ?  Jak to działa ?

Nie, chodzi o to, że nie obładowujesz się rzeczami, ale masz ten komfort, że jak dajmy na to zachce Ci się czegoś, nawet drogiego i pozornie od czapy, to to sobie kupisz i już 

1 minutę temu, Doktor Siurek napisał:

jak dajmy na to zachce Ci się czegoś, nawet drogiego i pozornie od czapy, to to sobie kupisz

Ehh... - to chyba nie o to chodzi.

Trzeba będzie dopytać speców od minimalizmu. A są tu na Kafe tacy.

21 godzin temu, Dr. Who napisał:

A ja jestem na utrzymaniu mamusiPracawać nie muszę

A ja za to mam bogatego męża i leżę i pachnę

Ja mam taki luksus, że jak wrzucam wizualizację do renderowania (projekty domów), to mam dużo czasu na głupoty, ale tylko takie, które nie obciążają zanadto komputera Filmu więc nie obejrzę, ale piehdoły poczytać jak najbardziej.  Czasem wejdę na kafe, czasem przeglądam artykuły o kryminalistyce bo lubię, czasem hobbystycznie czytam wikipedię, na jednym haśle się zaczyna, a od niego odnośniki do 10 innych albo przepisy

1 godzinę temu, Qwerty82 napisał:

Minimalizm brzmi nieźle tylko ja lubię swoją pracę, i co z tym fantem zrobić 

Praca, którą się lubi, raczej się nie kłóci z minimalizmem. Chyba, że pochłania cię całkowicie... Ale to już jest pracoholizm, albo tak już blisko

p.s. Ja też na etapie biznesmena, niestety...   ale powoli zaczynam coś z tym robić, z tym,  że na razie to przygotowanie teoretyczne.

1 godzinę temu, Kulfon napisał:

lepiej spedzac mniej czasu w pracy,

I z tym jest problem...   praca mnie kocha

A ja prawie wogole nie pracuje, coś tam nieraz mężowi załatwię i tyle. Taki lajf