Czy dokonać apostazji?

Jak myślicie? Bo teraz usłyszałem na TVN24, że niektórzy księża mówią, że branie udziału w obecnych protestach to taki grzech, że praktycznie wyklucza ze wspólnoty kościoła. Mnie wg. kościoła z tej wspólnoty jeszcze kilka innych rzeczy wyklucza, więc skoro ten kościół tak bardzo mnie nie chce (choć zapewne z radością przyjmie moje pieniądze, gdybym chciał dać) to może samemu się wypisać? Miał ktoś takie myśli? Ostatecznie przestając być katolikiem nie przestaje się być chrześcijaninem.

1 minutę temu, Dobrosułka napisał:

Podobno takie same mysli w ostatnim tygodniu ma tysiace Polakow, ktore sprawdzaja na internecie jak to zrobic oficjalnie

no wiem, czytałem artykuł na ten temat i tak sobie myślę jakim ja jestem katolikiem? Chyba tylko na święta a i wtedy nie bardzo. Do kościoła nie chodzę, paciorka nie odmawiam co noc, chociaż w Boga akurat wierzę, ale raczej nie tak eee... Tak jakby chciał KK.

24 minuty temu, wiktor19871987 napisał:

Jak myślicie?

Wypisuj się i niczego nie żałuj. Oni mnie już z 5 razy wykluczyli a kiedy przychodzi co do czego to podają, że parafianin.

Jutro idę się wypisać.

Dopóki w Polsce, tak jak np w DE, nie ma podatku kościelnego to nie wiem jakie to miałby mieć znaczenie poza symbolicznym. 

Z wikipedii:

Zgodnie z doktryną katolicką apostata wciąż pozostaje członkiem Kościoła oraz katolikiem, gdyż decydujący o tym chrzest jest nieusuwalny (→ łaska uświęcająca, niezatarte znamię). Apostazja odnotowywana jest w księgach parafialnych, jednak informacja o chrzcie nie jest z nich usuwana[12].

Jedno z ładniejszych haseł z ostatnich dni, krótkie, a oddaje dużo:

MÓDL SIĘ DO BOGA, ALE STRZEŻ SIĘ KOŚCIOŁA!

3 godziny temu, Myrevin napisał:

Apostazja odnotowywana jest w księgach parafialnych, jednak informacja o chrzcie nie jest z nich usuwana[12].

Pozostaje spalić księgi parafialne?

Teraz jak pojawiły się postulaty o niewspieranie kościoła z budżetu państwa, to pewnie prosto z marszu pojdziemy do piekła:D 

Odpowiadając to jak uważasz. Jesli lubisz mieć uregulowana sytuacje z dokumentami to tak. Jesli nie kest to dla Ciebie ważne to myślę,że wystarczy po prostu do kościoła jie chodzić 

Też myślałam o tym, aby się wypisać i chyba to zrobię, ze mnie też żadna katoliczka, w kościele ze 3lata nie byłam, a o przestrzeganiu dekalogu nie wspomnę.. po wejściu w życie tej ustawy aborcyjnej coś we mnie pękło .

15 godzin temu, Nemetiisto napisał:

Pozostaje spalić księgi parafialne?

To by było dość pewne rozwiązanie w czasach bez powszechnych PC, dziś kopia tejże może być gdzieś w jakiej chmurze watykanclud, czy coś takiego. Swoją drogą ciekawe jak by to było jak by wprowadzili podatek kościelny, też kościół by decydował kto ma płacić bo go kiedyś ochrzcił?

3 minuty temu, Różniczka napisał:

Oj bzdury pleciesz to że ktoś kiedyś był ochrzczony nie znaczy że w dorosłym życiu jest katolikiem i musi płacić podatek.

Na razie nie ma takiego podatku więc zastanowiłbym się kto plecie bzdury, jak zacytowałem, z KK praktycznie wypisać nie można.

8 minut temu, Różniczka napisał:

Oj bzdury pleciesz to że ktoś kiedyś był ochrzczony nie znaczy że w dorosłym życiu jest katolikiem i musi płacić podatek.

Znaczy to by chyba można było mieć. wybór. Bo ja jak byłe chrzczony to nie wiedziałem, co się dzieje i nie miałem wyboru.

Przed chwilą, Różniczka napisał:

Znowu pleciesz, jeżeli ktoś nie czuje się katolikiem to katolikiem nie jest bez względu czy był ochrzczony czy nie, kościół aż takiej władzy nie posiada a poza tym w Konstytucji jest wyraźnie zapisany roździal kościoła od państwa a w razie podatków na rzecz kościoła placic nie musi (gdyby katolicy placili podatki to byłaby weryfikacja ile ich rzeczywiście jest w Polsce)

No to dowiedz się że w DE gdzie jest taki podatek, znane sa mi takie przypadki, niemiecki urzędnik, czy potrafi zażądać zaświadczenia  że nie należysz do kościoła w Polsce. Nie jest to powszechna praktyka, ale zdarza się. Jak nie przedstawisz takiego zaświadczenia mogą odmówić ci meldunku. I to że ktoś czuje się ateistą nie ma dla urzędu znaczenia. Tak jest w DE, nie w każdym landzie i nie w każdym urzędzie. 

2 minuty temu, Różniczka napisał:

Dlatego Kosciół nie chce by wyłącznie katolicy płacili podatki bo wie ze wiekszość Polakow nie chciałaby je placić.

To akurat oczywiste.

15 minut temu, wiktor19871987 napisał:

Znaczy to by chyba można było mieć. wybór. Bo ja jak byłe chrzczony to nie wiedziałem, co się dzieje i nie miałem wyboru.

To że się masz urodzić czy nie, też nie było twoją decyzją. I żeby nie było, uważam że powinna być, bezwzględnie, możliwość wypisania się z każdego kościoła.

Są wyznania gdzie chrzest się odbywa po uzyskaniu pełnoletności.

7 godzin temu, Myrevin napisał:

Są wyznania gdzie chrzest się odbywa po uzyskaniu pełnoletności.

I to są uczciwe praktyki.

20 godzin temu, Różniczka napisał:

Dlatego Kosciół nie chce by wyłącznie katolicy płacili podatki bo wie ze wiekszość Polakow nie chciałaby je placić.

Ludzie nie rozumieją, że cześć ich podatków (PIT, VAT, CIT) zabieranych przez państwo idzie na kościół.  Jakby te podatki były niższe i byłby nowy, dobrowolny na dowolnie wybrany kościół (są takie kraje), to nagle by się okazało, że mamy 15% katolików  

4 godziny temu, Gerwazyli napisał:

Ludzie nie rozumieją, że cześć ich podatków (PIT, VAT, CIT) zabieranych przez państwo idzie na kościół.  Jakby te podatki były niższe i byłby nowy, dobrowolny na dowolnie wybrany kościół (są takie kraje), to nagle by się okazało, że mamy 15% katolików  

Dokładnie tacy są w większości Polacy. Zauważyliście że place z choinkami świątecznymi są pilnowane? Bo inaczej Polak katolik święto z okazji narodzin Boga spędziłby najchętniej przy ukradzionym drzewku. Zresztą wielu spędza co roku, są raporty z państwowych lasów ile drzewek jest kradzionych. Pewno byłoby i 10% ale na pasterce (osobiście nie chodzę, chociaż podatek kościelny w Niemczech płacę) komplet jak od wieków. Zresztą już słyszę te tłumaczenia polityków, przecież podatki nie są dobrowolne.

Dnia 3.11.2020 o 16:20, Myrevin napisał:

Polak katolik święto z okazji narodzin Boga spędziłby najchętniej przy ukradzionym drzewku.

I to jest bardzo celne podsumowanie polskiego katolicyzmu niestety...

nalezy sobie zadac pytanie czy ejst sie prawdziwym katolikiem czy tylko fasadowym- do kosciola na sluby, pogrzeby albo jajka swiecic i tyle

wtedy naujcieto, lepiej sie wypisac, bo po co taka hipokryzja

natomiast w danych sie dalej figuruje chyba zeby to od strony rodo ugryzc? ze nie wyrazam zgody na przechowywanie moich danych?

11 godzin temu, Dobrosułka napisał:

Ciekawa jestem czy ktokolwiek dokona jednak tej apostazji czy skonczy sie na czytaniu o tym w internecie.

Chyba jednak się skończy na czytaniu. Za dużo roboty a wynik właściwie ten sam. To tak jak z tymi protestami. Pokrzyczeli parę dni, Jarek się kordonem policji obstawił, przeczekał i i tak zrobił po swojemu.