Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Magdalenka123

Mąż nie pozwala mi jechać na wakacje, bo sam nie może.

Polecane posty

Mąż ma taką pracę, że nie może jechać nigdy, nigdzie na wakacje. Jesli chodzi o jego wyjazdy to ograniczają sie do jednego dnia, bo na więcej nie może sobie pozwolić. (Bez szczegółów.. ale taką po prostu ma pracę). Byłam nauczona z domu rodzinnego, że przynajmniej raz w roku z rodziną wyjezdzalismy na ok 2 tygodnie. Teraz gdy mieszkamy razem, okazało sie ze ja nigdzie juz jechac nie będę mogła, bo jak to tak, że zostawię go samego... no ale skoro on nie może to dlaczego ja mam na tym tracić? Mam rację? Chodzi o to że on pracuje od samego rana do wieczora, z przerwą na obiad, którego miał nie będzie jak ja wyjdę. Tym się niby tłumaczy... i że to będzie z mojej strony egoistyczne. Czyli co, mam siedzieć całe życie, nigdzie nie wyjeżdżać, bo on sobie wybrał taki zawód, a nie inny? 

Kto tu ma rację...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Magdalenka123 napisał:

Mąż ma taką pracę, że nie może jechać nigdy, nigdzie na wakacje. Jesli chodzi o jego wyjazdy to ograniczają sie do jednego dnia, bo na więcej nie może sobie pozwolić. (Bez szczegółów.. ale taką po prostu ma pracę). Byłam nauczona z domu rodzinnego, że przynajmniej raz w roku z rodziną wyjezdzalismy na ok 2 tygodnie. Teraz gdy mieszkamy razem, okazało sie ze ja nigdzie juz jechac nie będę mogła, bo jak to tak, że zostawię go samego... no ale skoro on nie może to dlaczego ja mam na tym tracić? Mam rację? Chodzi o to że on pracuje od samego rana do wieczora, z przerwą na obiad, którego miał nie będzie jak ja wyjdę. Tym się niby tłumaczy... i że to będzie z mojej strony egoistyczne. Czyli co, mam siedzieć całe życie, nigdzie nie wyjeżdżać, bo on sobie wybrał taki zawód, a nie inny? 

Kto tu ma rację...?

Na dwa tyg wyjechać? O matko to cala wieczność.  A jak tu się połapać po powrocie? Tego zawsze się bałam i tez nie jeżdżę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, TwojaMuuza napisał:

Na dwa tyg wyjechać? O matko to cala wieczność.  A jak tu się połapać po powrocie? Tego zawsze się bałam i tez nie jeżdżę 

Ja już nawet nie mówię o dwóch tygodniach... z 5 dni chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o jego zawód a o zaufanie do Ciebie,choc swoją drogą to dziwne że nie ma urlopu chyba że ma swój biznes. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Lilys napisał:

Tu nie chodzi o jego zawód a o zaufanie do Ciebie,choc swoją drogą to dziwne że nie ma urlopu chyba że ma swój biznes. 

Tak właśnie. Ma swój biznes i po prostu nie może sobie pozwolic na to, że go nie będzie. Pracuje na swoim i nie ma osoby, która mogłaby go zastąpić i to akurat wymówka nie jest. Jeśli chodzi o zaufanie do mnie to wydaje mi się, że je ma. Dopoki nie mieszkalismy razem to nie bylo zadnego problemu zebym wyjeżdżała. Tak naprawde to ja go nie widze praktycznie caly dzien... przeraza mnie mysl ze bede musiala siedziec cale zycie w domu choc uwielbiam wyjezdzac

Edytowano przez Magdalenka123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Magdalenka123 napisał:

Tak właśnie. Ma swój biznes i po prostu nie może sobie pozwolic na to, że to nie będzie. Pracuje na swoim i nie ma osoby, która mogłaby to zastąpić i to akurat wymówka nie jest. Jeśli chodzi o zaufanie do mnie to wydaje mi się, że je ma. Dopoki nie mieszkalismy razem to nie bylo zadnwgo problemu zebym wyjeżdżała. Tak naprawde to ja go nie widze praltycznie caly dzien... przeraza mnie mysl ze bede musiala diedzoec cale zycie w domu choc uwielbiam wyjezdzac

Nie ma ludzi niezastąpionych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Magdalenka123 napisał:

Mąż ma taką pracę, że nie może jechać nigdy, nigdzie na wakacje. Jesli chodzi o jego wyjazdy to ograniczają sie do jednego dnia, bo na więcej nie może sobie pozwolić. (Bez szczegółów.. ale taką po prostu ma pracę). Byłam nauczona z domu rodzinnego, że przynajmniej raz w roku z rodziną wyjezdzalismy na ok 2 tygodnie. Teraz gdy mieszkamy razem, okazało sie ze ja nigdzie juz jechac nie będę mogła, bo jak to tak, że zostawię go samego... no ale skoro on nie może to dlaczego ja mam na tym tracić? Mam rację? Chodzi o to że on pracuje od samego rana do wieczora, z przerwą na obiad, którego miał nie będzie jak ja wyjdę. Tym się niby tłumaczy... i że to będzie z mojej strony egoistyczne. Czyli co, mam siedzieć całe życie, nigdzie nie wyjeżdżać, bo on sobie wybrał taki zawód, a nie inny? 

Kto tu ma rację...?

Sama sobie odpowiedziałaś już " no ale skoro on nie może to dlaczego ja mam na tym tracić?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Egoistyczny to jest Twój mąż. Nie wierzę w to, że nie może jechać na wakacje, w życiu w to nie uwierzę. Lubi być takim zarobasem i szkoda mu każdego grosza. Może być tak, że tłumaczy się niemocą, bo mu się z Wami, czy też z Tobą nie chce jechać. Ma ciekawsze zajęcie - zarabianie forsy. W tym się spełnia i to kocha. Będzie siedzial od rana do wieczora w robocie, a jak się go ktoś zapyta dlaczego nie może odpuścić, to powie, że gdyby nie on, to byście poumierali z głodu,co oczywiście jest wierutna bzdurą. Życzę Ci takiego męża, z którym będziesz spędzała czas tak jak lubisz, czy że razem lubicie. Szkoda życia na ambitnych zarobasow i na stertę klamotów. 

Prowadzi własne gospodarstwo rolne, ma hodowlę zwierząt... nie ma osoby, która mogłaby go zastąpić na kilka dni. Ja tez pracuje, nie jestem na jego utrzymaniu. Trochę mnie to drażni że mam siedzieć w domu bo on nie może nigdzie jechać. Nie ma żadnej zaufanie osoby, która by się na tym znała. 

On uwielbia swoją pracę. Widać że to jego pasja. Jednak nie usprawiedliwiam go tym.

Edytowano przez Magdalenka123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kulfon napisał:

Jak on nie chce jechac to niech nie jedzie, natomiast nie bardzo rozumiem dlaczego Ty masz nigdzie nie pojechac.

No właśnie, bo ja już zaczynam mieć wyrzuty sumienia , że chce gdziekolwiek jechać.. Tak naprawdę to nie jest małym dzieckiem, poradzi sobie sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo obiadu sobie biedny nie zrobi😂😂😂😂😂😂😂😂 kup mu zupki chiński na tydzień będzie jak znalazł 😜😉 a ty na ten tydzień jedz i odpoczywaj😎

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Magdalenka123 napisał:

[...] Trochę mnie to drażni że mam siedzieć w domu bo on nie może nigdzie jechać. [...]

Postaw się na miejscu faceta - gdybyś to Ty była uwiązana pracą, czułabyś się dobrze, gdyby chciał bez Ciebie wyjechać na dłuższe wakacje?...  Nawet, gdyby nie miał nic przeciwko, uważam, dla dobra relacji nie warto być egoistą. Wiedziałaś, z kim się wiążesz i trzeba było rozważać ewentualne konsekwencje. Teraz lepiej byłoby się jednak jakoś dogadać, niż forsować swoje widzimisię.

18 minut temu, Magdalenka123 napisał:

[...[ Nie ma żadnej zaufanie osoby, która by się na tym znała. [...]

A zatem można taką znaleźć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twój mąż pewnie Ci nie ufa i dlatego nie chce Cię puścić bo myśli że go zdradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Pocahontaz napisał:

Wykup mu wczasy w ciechocinku.

Ja jestem z Ciechocinka xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Pocahontaz napisał:

o..widzisz autorko, już ma 1 kolegę do warcab 

I w sumie odziedziczyłem w tym roku gospodarstwo rolne 5ha ziemi więc przyda mi sie ogarnięty parobek 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Pocahontaz napisał:

Dawaj japka !

Niemam żadnych drzew owocowych i w sumie będe to sprzedawał jako dzialki budowlane bo gospodarstwo znajduje sie na obrzeżach miasta xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja niemam pojęcia o uprawie roli a za działki i tak jest lepszy hajs może dzięki temu zostane milionerem przed 30 stką jak postanowiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Magdalenka123 napisał:

Mąż ma taką pracę, że nie może jechać nigdy, nigdzie na wakacje. Jesli chodzi o jego wyjazdy to ograniczają sie do jednego dnia, bo na więcej nie może sobie pozwolić. (Bez szczegółów.. ale taką po prostu ma pracę). Byłam nauczona z domu rodzinnego, że przynajmniej raz w roku z rodziną wyjezdzalismy na ok 2 tygodnie. Teraz gdy mieszkamy razem, okazało sie ze ja nigdzie juz jechac nie będę mogła, bo jak to tak, że zostawię go samego... no ale skoro on nie może to dlaczego ja mam na tym tracić? Mam rację? Chodzi o to że on pracuje od samego rana do wieczora, z przerwą na obiad, którego miał nie będzie jak ja wyjdę. Tym się niby tłumaczy... i że to będzie z mojej strony egoistyczne. Czyli co, mam siedzieć całe życie, nigdzie nie wyjeżdżać, bo on sobie wybrał taki zawód, a nie inny? 

Kto tu ma rację...?

Masz rację i nie jesteś ubezwłasnowolniona chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze są obiady w słoikach i każdy potrafi sobie je podgrzać, więc to pretekst.
Możesz mu to udowodnić, przestając gotować, a jedynie podgrzewając gotowe obiady.
Ugotowanie ryżu, makaronu, tez jest banalnie proste i do tego coś ze słoików i można tak żyć.

Druga sprawa to tak jak ktos wyżej napisał. Nie ma ludzi niezastąpionych.
Każdy kto ma firmę MUSI dbać o czas wolny, inaczej taka praca nie ma sensu.
Twój mąż musi zamykać tą firmę na  tygodnie i nawet wyłączać telefon... żeby klient nie mógł się skontaktować i musi z Tobą wyjechać, inaczej zwariuje. Sam miałem firmę ~20 lat i wiem o czym piszę. Nawet z pracownikami, robiliśmy sobie wolne i urlop, a cała firma była zamknięta. Kiedy o tym zapomniałem i urlopy były krótsze i zakłócane przez klientów, moje życie rodzinne się dość mocno posypało. Tylko u mnie żona też miała swoją działalność i nie byliśmy w stanie się zgrać żeby mieć wolne w tym samym czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To prawda zwierząt samych nie może zostawić. Ale nie wierzę, że nie zatrudniłby osoby choćby na te  5 dni, aby dała tym zwierzętom jeść. Przecież ta osoba nie musi siedzieć u was na gospodarce cały dzień. On ma wymówkę, po prostu taki już jest, "zasiedziały" i mu się po prostu nie chce.

Zapytaj męża czy jeśli znajdziesz osobę aby zajęła się gospodarstwem, czy wtedy pojedzie, choć na kilka dni. Mogę się założyć, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To też prawda. Na pewno by kogoś znalazł jakby chciał... mogłoby być ciężko, ale zawsze można spróbować. 

Gotować sam potrafi, nawet dobrze, jednak nigdy nie ma na to czasu. Wszystko w biegu.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Magdalenka123 napisał:

Mąż ma taką pracę, że nie może jechać nigdy, nigdzie na wakacje. Jesli chodzi o jego wyjazdy to ograniczają sie do jednego dnia, bo na więcej nie może sobie pozwolić. (Bez szczegółów.. ale taką po prostu ma pracę). Byłam nauczona z domu rodzinnego, że przynajmniej raz w roku z rodziną wyjezdzalismy na ok 2 tygodnie. Teraz gdy mieszkamy razem, okazało sie ze ja nigdzie juz jechac nie będę mogła, bo jak to tak, że zostawię go samego... no ale skoro on nie może to dlaczego ja mam na tym tracić? Mam rację? Chodzi o to że on pracuje od samego rana do wieczora, z przerwą na obiad, którego miał nie będzie jak ja wyjdę. 

Czyli wyszłaś za mąż za faceta z którym nigdy nie byłaś na wakacjach (czyli nie spędziłaś paru dni razem). To jak wy się spotykaliście ? - w przerwie na obiad? Po ślubie też nie byliście w podróży.  

Jakaś naciągane ta opowieść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×