Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
dona1321

Dieta mż gdzie jest ten temat??? Zniknął?

Polecane posty

Dnia 28.07.2024 o 11:35, Molly_00 napisał:

Zioła pomocne na pracę serca:

Głóg

Miłorząb dwuklapowy

Imbir lekarski

Krwawnik pospolity

Serdecznik lekarski

   Dziewczyny, nie wiem jak inne bo nie sprawdzałam ale imbir bardzo ładnie obniża cukier:) I do tego jest jeszcze przeciw zapalny i rozgrzewający.  Teraz na nadchodzącą jesień do herbatki jak znalazł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2024 o 19:44, MamaMai napisał:

Mój kolega mówi że nadciśnienie wyleczył herbata z głogu. Nadal pije zresztą ją codziennie, a na efekty czekał pół roku przy codziennym piciu. Z jego polecenia mojej mamie teraz, od miesiąca kupuje. Zresztą ona bierze też od miesiąca asparaginian z głogiem plus oczywiscie te same leki na nadcisnienie. Rano mówi że ma niskie ciśnienie, czyli jakby poprawa a rośnie jej po południu i jest wtedy nadal za wysokie. Za tydzień ma holtera na ciśnienie. Co do twoich problemów może nawet bardziej pasuje to co napisała Miaina. 

   MamaMai, dzięki Ci za to info:) Spróbuję mojej też polecić herbatki z głogu na nadciśnienie też.

Póki co odstawiła leki na nadciśnienie. Zamiast nich bierze rano i wieczorem Resveratrol w płynie tj. ekstrakt ze skórek winogron, który wpływa na pracę układu krążenia i prawidłowe ciśnienie tętnicze krwi. Dodatkowo mówi, że nie czuje ciężkich nóg gdy go bierze i polepszyła się jej ostrość wzroku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2024 o 22:27, Molly_00 napisał:

Ja akurat nadciśnienia nie mam, nawet niskie cisnienie, np: 100 na 60.

Wczoraj widzialam na allegro coś takiego jak Booster Hormon wzrostu

ale to jest dla sportowców żeby szybko urosły im mięśnie.

   Molly_00, lepiej żeby hormon wzrostu był podawany pod kontrolą lekarską bo skutkiem ubocznym może być nie tylko wzrost mięśni ale również mięśnia sercowego. Dlatego warto w tym zakresie zaufać medycynie i na własną rękę nie brać go żeby nie zrobić sobie samemu krzywdy.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2024 o 01:45, Zepsuty napisał:

Po tygodniu? Bosz jakie to proste, wystarczy tydzień 😄

  Napisz, chłopie jak u Ciebie z redukcją. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2024 o 09:15, polskaNaomi napisał:

69.4 kg --> 66.1 kg 🙂 Wiem, że połowa z tego, to pewnie woda, ale i tak cieszy, bo to najniższa waga w tym roku 🙂

   Oo... to mamy tą samą wagę:) Moja na dzisiaj 66,0 kg. Gratuluję ładnego spadku:):):)

Mnie troszkę mi się przybrało od ostatniego ważenia tydzień temu o 0,3 kg. No ale sama sobie zapracowałam na to;) 

W tym tygodniu zdecydowanie za często jadłam lody, no ale miałam dość nerwowy tydzień bo koleżanka z pracy na urlopie i lodami po pracy poprawiałam sobie humor. I nie powiem, bo dość skutecznie;D;)

Jeśli zdecydowałam się na dwa pucharki z trzema kulkami lodów i bitą śmietaną to już nie jadłam obiadu w tym dniu żeby nie zwiększać kcal na dzień.

 Powiem Wam, że takie lody po pracy w dobrym towarzystwie bardzo ładnie odstresowują jednak;)  

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2024 o 09:15, polskaNaomi napisał:

Jak często się ważycie? Ja w trakcie odchudzania lubię codziennie, to daje mi poczucie kontroli. Ale wtedy nie przejmuję się jak waga lekko wzrośnie, spadek masy ciała nie jest liniowy. Ważne, żeby tendencja była spadkowa. A gdy nie redukuję, to wystarczy mi raz na miesiąc, kontrolnie.

  Miałam czas, że ważyłam się codziennie. I to mnie trzymało w ryzach. Teraz kiedy mam nową pracę i wstaję bardzo wcześnie o 05 rano to już codzienne ważenie nie wchodzi u mnie w grę. Dlatego ważę się raz na tydzień w sobotę na czczo po wc1 i wc2;) Wtedy mam w miarę wiarygodną wagę. Nigdy nie ważę się po jedzeniu ani wieczorem.

  Lubiłam to ważenie codzienne, nie powiem. Ładnie mi pokazywało wahania wagi kiedy zjadłam coś węglowodanowego na ostatni posiłek. Wtedy o 0,5-1kg rosła mi waga z dnia na dzień. A potem spadała. 

Teraz np. jak jadłam lody o g.16-17 to już starałam się nie jeść wieczorem na noc żeby ustabilizować cukier na rano i żeby ta waga tak nie rosła w górę. 

A Ty odnosisz się tylko do kg czy kontrolujesz też poziom tłuszczu, mięśni i wody? Masz takie pomiary na swojej wadze? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, poszukująca prawdy napisał:

   Molly_00, lepiej żeby hormon wzrostu był podawany pod kontrolą lekarską bo skutkiem ubocznym może być nie tylko wzrost mięśni ale również mięśnia sercowego. Dlatego warto w tym zakresie zaufać medycynie i na własną rękę nie brać go żeby nie zrobić sobie samemu krzywdy.  

Nie no, coś ty nie kupilam tego:) będę miała swoj w szpitalu już niedługo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie na obiad barszcz czerwony już na 12.00 a później jeszcze o 15.00-16.00 zrobię coś na drugie danie. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Molly_00 napisał:

Nie no, coś ty nie kupilam tego:) będę miała swoj w szpitalu już niedługo. 

   Myślałam, że Cię kusi😄😉 

   Po uzupełnieniu tego hormonu wzrostu myślę, że nie tylko ładnie poprawi się Twoje samopoczucie ale i również ładnie zacznie spadać Ci waga:) Zwiększy Ci się masa mięśniowa i tłuszczyk szybciej będzie Ci się ładnie topił:))) Super:)))

Też bym tak chciała:D;)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Molly_00 napisał:

U mnie na obiad barszcz czerwony już na 12.00 a później jeszcze o 15.00-16.00 zrobię coś na drugie danie. 

 

 

Ależ zjadłabym barszcz czerwony...dawno nie robiłam, zresztą rzadko robię bo u mnie mąż nie lubi,ma wstręt jeszcze z internatu w szkole i nie dał się przekonać żeby nawet mojego spróbować 😭 a ja za to uwielbiam wszystko z burakami

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, poszukująca prawdy napisał:

   Myślałam, że Cię kusi😄😉 

   Po uzupełnieniu tego hormonu wzrostu myślę, że nie tylko ładnie poprawi się Twoje samopoczucie ale i również ładnie zacznie spadać Ci waga:) Zwiększy Ci się masa mięśniowa i tłuszczyk szybciej będzie Ci się ładnie topił:))) Super:)))

Też bym tak chciała:D;)

O to nawet nie wiedziałam że ma takie działanie

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, MamaMai napisał:

O to nawet nie wiedziałam że ma takie działanie

Kiedyś już pisałam że obecnie przy niedoborze h.wzrostu mam wzrost tkanki tłuszczowej a zanika tkanka mięśniowa i dlatego nawet dałam sobie spokój z odchudzaniem. Owszem, hamuję się ze słodyczami ale jakoś specjalnie nie myślę o diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, poszukująca prawdy napisał:

   Myślałam, że Cię kusi😄😉 

   Po uzupełnieniu tego hormonu wzrostu myślę, że nie tylko ładnie poprawi się Twoje samopoczucie ale i również ładnie zacznie spadać Ci waga:) Zwiększy Ci się masa mięśniowa i tłuszczyk szybciej będzie Ci się ładnie topił:))) Super:)))

Też bym tak chciała:D;)

No, zobaczymy jak będzie. Najbardziej zależy mi na tym  bym się już tak nie męczyła  w pracy, widzę różnicę z rok temu a dziś. Posprzątać przykładowo 3 gabinety i muszę iść usiąść odpocząć bo tak bardzooo jestem zmęczona. No ale lekarze endokrynolodzy obiecują że to się zmieni po leczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niedobór h. wzrostu działa niestety też bardzo na zaburzenia lękowe. Cała lista jest tych objawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Molly_00 napisał:

Niedobór h. wzrostu działa niestety też bardzo na zaburzenia lękowe. Cała lista jest tych objawów.

Hmm... Ciekawe jak taki niedobór oddziałuje na jelita...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
4 godziny temu, poszukująca prawdy napisał:

Hmm... Ciekawe jak taki niedobór oddziałuje na jelita...

o jelitach nic nie pisało albo przynajmniej ja nic nie znalazłam..

Edytowano przez Molly_00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Molly_00 napisał:

Niedobór h. wzrostu działa niestety też bardzo na zaburzenia lękowe. Cała lista jest tych objawów.

Aż tak? Kto by pomyślał....jak dobrze że ci go podają. Normalnie temat mnie zaciekawił, aż poczytam o tym.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No więc @ nie dostałam. Nie miałam też aż tak wielkiej chcicy na słodycze choć trochę mnie ciągnęło a finalnie zjadłam pół wafelka Prince polo i kilka żelkow. Ale byłam na rowerze i przejechałam 24 km, spaliłam ponad 400 kcal więc ogólnie dzień uważam za udany. 

Co do słodyczy (sklepowych) to jakoś jem ich mniej ostatnio, są dni że wogole nie jem słodyczy, więc tu ogromny progres. Może to skutek zażywania berberyny, nie wiem sama no bo co by na to wpłynęło? Po prostu bywa że o nich już tak nie myślę intensywnie albo jestem w stanie się pohamować. Jak cudownie byłoby utrzymać ten stan. Wiem że przed @ i owulacja nie umiem się powstrzymać żeby nie zjeść czegokolwiek słodkiego, ale super byłoby już w pozostałe dni nie jeść słodyczy lub jeść ich naprawdę mało i rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No, poczytaj tylko wpisz niedobór  h.wzr u dorosłych bo z dziećmi jest inaczej, tam chodzi głównie o to by dzieci urosły.

__________________

Ja też jakoś ograniczyłam słodycze, oprócz.... gorzkiej czekolady 64% 🙂 to muszę mieć w domu.

______________________________

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry ⏰🌞 zakończyłam wyjadanie z lodówki i dziś na wadze 75,7😕 wystarczył tydzień i 3 kg na plusie. Wracam więc do okienka 8:16 i lekkiej diety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziś przyszedł @, 2 dni przed czasem no i na wadze 0,5 kg w górę w stosunku do wczorajszego dnia. Najgorsze że jestem taka opuchnięta na twarzy i rękach, ogólnie cała nabrzmiała ale tu widać najbardziej, aż się rysy twarzy mi zmieniły. Macie jakiś patent na takie obrzęki w trakcie cyklu? 

Postanowiłam że przez cały okres nie będę się ważyć. Zważę się normalnie za tydzień w sobotę i tę wagę zapiszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.08.2024 o 10:33, poszukująca prawdy napisał:

   MamaMai, dzięki Ci za to info:) Spróbuję mojej też polecić herbatki z głogu na nadciśnienie też.

Póki co odstawiła leki na nadciśnienie. Zamiast nich bierze rano i wieczorem Resveratrol w płynie tj. ekstrakt ze skórek winogron, który wpływa na pracę układu krążenia i prawidłowe ciśnienie tętnicze krwi. Dodatkowo mówi, że nie czuje ciężkich nóg gdy go bierze i polepszyła się jej ostrość wzroku. 

Czytałam i zastanawiam się nad kupnem Resveratrolu. Czasem mam problem ze ''złapaniem'' ostrości. A i nogi po pracy są jak dwie kłody drewna. Dziękuję za info: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 3.08.2024 o 07:19, MamaMai napisał:

 

Dziewczyny, czy któraś z Was suplementuje lub suplementowała kiedykolwiek inozytol? I coś może napisać więcej,z jakim rezultatem?

Miłej soboty 

Dużo pozytywnych informacji wyczytałam na temat inozytolu, myślę że warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
19 godzin temu, Molly_00 napisał:

No, poczytaj tylko wpisz niedobór  h.wzr u dorosłych 

 

 

Czytałam, dziękuję za info. Moja córka od kilkunastu lat choruje na chashimoto , miewa ''spadki nastroju''- tak to ujmę. Dużo czytam na temat, chcę zrozumieć a to dla mnie pewna wskazówka.

Małe dzieci mały problem eh.

Edytowano przez Miaina
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam fazę na fasolkę więc jem do znudzenia ale ugotowałam też rosół, z makaronem pełnoziarnistym smakuj obrzydliwie 🤣 więc będę go piła. Jest też leczo z filetem. Papryka w biedrze była po niecałe 6 zł.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam z wczoraj jeszcze barszcz :P a potem kotlet, buraczki i kartofle. 

Oglądam sobie na TVP.vod daleko od Szosy. Bardzo lubię ten serial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
4 godziny temu, Miaina napisał:

Dużo pozytywnych informacji wyczytałam na temat inozytolu, myślę że warto spróbować.

Kupiłam, "bierę" od jutra. Będę suplementować dalej też berberynę i Wit D chociaż z racji słońca mniejszą dawkę. A dodatkowo zacznę też od jutra biotynę plus cynk na włosy no coś mi wychodzą. Moze też mam niedobór ferrytyny albo żelaza???. A i skończył mi się magnez więc muszę przy najbliższej okazji zakupić, tyle że to pewnie za kilka dni dopiero bo teraz już do apteki mi nie po drodze.

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie niestety dalej bez spadku, a nawet wzrost... Ale dietę trzymałam, więc czekam aż w końcu spadnie. Na szczęście wciąż 66 z kawałkiem. Następne ważenie w piątek.

Od tygodnia mam wagę, która oprócz kilogramów pokazuje też masę tłuszczu, wody, mięśni itd., ale to nie są wyniki, w które można wierzyć 1:1. Taka domowa waga, nawet najlepsza, ma bardzo duży margines błędu. Dla mnie to ciekawostka, ale mąż lubi bajery i stwierdził, że jak kupujemy nową wagę, to z największą ilością funkcji 😁

Oprócz tego sprawdzam pomiary, ale to max. 1x w miesiącu, więc najbliższe za jakieś 2 tygodnie. Będzie pierwsze porównanie.

Co do obrzęków w czasie miesiączki - może pomóc picie pokrzywy.

A inozytol jest pomocny, ale w PCOS. W innych zaburzeniach hormonalnych lepiej postawić na coś innego.

I sama mam Hashimoto, rzeczywiście wahania nastrojów lubią się dołączyć do tej choroby. I wiele innych rzeczy też, niestety niektóre mnie dotyczą, ale tutaj wolę pisać o diecie. Każda z nas ma jakiś bagaż i utrudnienia, ale mimo wszystko każda schudnie ❤️

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, polskaNaomi napisał:

 

I sama mam Hashimoto, rzeczywiście wahania nastrojów lubią się dołączyć do tej choroby. I wiele innych rzeczy też, niestety niektóre mnie dotyczą, ale tutaj wolę pisać o diecie. Każda z nas ma jakiś bagaż i utrudnienia, ale mimo wszystko każda schudnie

Hahaha ja mam wahania nastrojów bez Hashimoto...największe przed i w trakcie okresu oraz owulacji. Potrafię zrobić dym bez powodu. Wogole uważam że powinien być płatny urlop w pracy na czas okresu. Bo niestety potrafię być wtedy nieznośna w pracy, fakt wypalę, po czym rozejdzie mi się po kościach i potem jestem potulna jak baranek...ale akcja zrobiona....więc  czasem komuś niewinnemu potrafi się dostać, no cóż....być kobietą być kobietą....

Pije pokrzywę prawie codziennie, teraz zwłaszcza na włosy, ale wiem że jest moczopędna. Niestety mimo to te obrzęki w trakcie okresu są. Jeszcze kawa jest moczopędna, tyle że ja nie jestem aż takim kawoszem. Z reguły piję kawę jak ktoś mnie namówi dla towarzystwa lub gdy w pracy zaliczam zgon. 

Widzę że masz podobnie z tą waga jak ja, raz w górę, raz w dół mimo starań. No ja zważę się w sobotę ewent w niedzielę, będę już 2 dni po @ więc waga powinna być wiarygodna. I chciałabym żeby była niższa niż w tę sobotę. Mnie nie zależy na dużych szybkich spadkach. Kiedyś 11 kg schudłam przy tygodniowych spadkach 0,3-0,4kg. Tylko żeby spadało, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×