Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
kolezanka 2525

Obgadywanie w pracy.

Polecane posty

Moja koleżanka pracuje na produkcji i narzeka, że obgadywanie, podkładanie sobie "świni", a nawet zarysowywanie aut, jest w jej zakładzie na porządku dziennym. Dodatkowo, niektórzy pracownicy jawnie odnoszą się do siebie z niechęcią, jak i z agresją. Ja pracuję w urzędzie. Tu też niestety widać, że ludzie się obgadują, przez co atmosfera w pracy, nierzadko jest gęstsza niż powinna być. Pracowałam też kiedyś w szkole i tam również był z tym problem, z tym ze tam, dało się wyczuć obłudę. Niektórzy nauczyciele co innego mówili, a inaczej się zachowywali. Pracownicy najniższego szczebla w szkole, to już w ogóle poniżej wszelkiej krytyki. Jak tylko wyszło się z ich towarzystwa, to bez skrępowania nadawali już na tego, który poszedł.  Jak jest u Was? Jak radzicie sobie z takim zjawiskiem w Waszych zakladach pracy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W wielu miejscach tak jest. Ludzie maja prace której nie lubią, kiepskie warunki lub place, do tego zatrudniają każdego jak leci, kiepska polityka pracy, szef nie dba o morale i wszyscy woleli by być w domu.

Jak sobie radzę? Olewam, nie wchodzę w dyskusje, nie koleguje się z ludźmi wiec nie muszę przejmować się ich uczuciami jak mi ktoś na odcisk nadepnie. Każde większe nieporozumienie konsultuje z moim przełożonym.  A obgadywanie mnie nie interesuje. Mogą gadać ile chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak byłam na stażu w sklepie to obgadywały zawsze nieobecną. Ja przychodziłam od 8 do 16 więc byłam w czasie 2 zmian. Jak te z 2 zmiany już przyszły to jedna zostawała z tymi ze zmiany 1 i obgadywali koleżanki które miały dopiero przyjść. Jak tamte przyszły a z 1 poszły to obgadywała tamtych. Często dziewczyny odsuwały się jak byłam w pobliżu, więc pewnie obgadywały mnie, albo ja byłam nowa to może nie wiedziały czy nie doniosę tamtym. Ja byłam w łazience oni nie wiedzieli, a słyszałam jak gadają o innych paląc papierosy. Często słyszałam jak mnie obgadywali, albo rozmowa się nagle kończyła jak weszłam do pokoju tam gdzie jedliśmy śniadanie. Słyszałam jak przy mnie narzekały na drugą stażystkę.

W pracy dorywczej w lesie też się obgadują. Kiedyś byłyśmy we 3. Jedna po cichu gadała na drugą do mnie i ta druga tak samo. Potem były we 2 i prawdopodobnie mówiły o mnie bo coś pokazywały w moją stronę.

Ludzie są fałszywi.

Moja siostra była w pracy w której szefowie obgadywali pracownice do innych pracownic, kłamali na ich temat, nawet wtedy gdy już tam nie pracowały, tylko nie pomyśleli o tym że dziewczyny to sobie wszystko poprzekazują.

Ja nic z tym nie robię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2022 o 14:37, kolezanka 2525 napisał:Jak jest u Was? Jak radzicie sobie z takim zjawiskiem w Waszych zakladach pracy? 

Nijak…nigdy nie pracowałam w firmie, gdzie coś takiego miałoby miejsce. U nas wręcz są szkolenia dotyczące nieakceptowanych zachowań (nawet jeśli miałoby to być w założeniu żarty) oraz procedur ich zgłaszania. 
kiedyś jeden z szefów był czasem dość gburowaty - wysłano go na szkolenie jak się odnosić do ludzi i bardzo się zmienił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię_żelki

U mnie coś takiego jest na porządku dziennym - rada: przestań zwracać na to uwagę, bo to coś na co się nie ma wpływu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jest wszędzie. I nie tylko w pracy. Świat nie jest tylko biały. Każdy z nas jest biało-czarny i czasami te czarne aspekty przeszkadzają otoczeniu. Ludzie czują potrzebę sie wygadać, skomentować kiedy coś im w kimś przeszkadza. Wiadomo, że nie mogą tego robić w obecności danej osoby, bo jak to zrobią to się ta osoba zdenerwuje, wyleje się kwas i awantura gotowa. Mi np. przeszkadza, że jakiś pracownik jest trudny lub pieprzy bzdury lub jest topornym samolubem lub konfidentem lub co chwila sobie załatwia lewe chorobowe i czuję potrzebę się wygadać w tym temacie. Wtedy zazwyczaj ktoś drugi się ze mną zgadza i jeszcze dołoży swoje trzy grosze. Wiem, że ja nie jestem idealna i być może komuś przeszkadza coś we mnie i wtedy ten ktoś być może czuje potrzebe to skomentować z kimś. Stwierdziłam, że skoro ja czuję taką potrzebę żeby się wygadac o kimś to powinnam rozumieć, że ktoś tez może mieć taką potrzebę skomentować mnie. Zaczęłam trochę rozumiec te osoby i tolerować to zjawisko póki rozumiem samą siebie. Jesli mnie obgadują to wybaczam póki te osoby mają przewagę innych zalet np. są rozmowne, pomocne. Niech sobie mnie obgadują, byleby to nie było w mojej obecności. Gorzej jak wiem, że ktoś obgaduje i dodatkowo nie widzę w nim żadnej zalety ani nic pozytywnego. Wtedy unikam takiego środowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, campania napisał:

Nijak…nigdy nie pracowałam w firmie, gdzie coś takiego miałoby miejsce. U nas wręcz są szkolenia dotyczące nieakceptowanych zachowań (nawet jeśli miałoby to być w założeniu żarty) oraz procedur ich zgłaszania. 
kiedyś jeden z szefów był czasem dość gburowaty - wysłano go na szkolenie jak się odnosić do ludzi i bardzo się zmienił. 

Nie zmienił się, tylko nie robi tego publicznie 🙂 kołczing nie leczy z bycia wrednym 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas nie ma takiego problemu. Owszem, czasem narzekamy na prace innego oddzialu, ale nigdy nie sa to personalne komentarze. Obgadywanie raczej nie byloby mile widziane i zostaloby odebrane jako brak profesjonalizmu i wrednosc, a z takimi osobami nikt nie lubi pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obecnie pracuję w miejscu, w którym naprawdę jest świetna atmosfera, często jak mamy chwilę czasu to sobie żartujemy i wszyscy są skupieni na pracy, zresztą wymagającej, a nie na tym by komuś dowalić. Jestem ja, Pani, która sprząta, a reszta to szefowie, z częścią z nich jestem na Ty. Ale wcześniej było też więcej dziewczyn i no cóż, nie z każdą była chemia, ale nigdy nie wdawałam się w obgadywanki kiedy byłam ich świadkiem. Była z tego tytułu nawet pewna afera kiedy niby przyjaciółeczka obgadywała drugą za plecami i ta trzecia się wygadała. Okropne, nie znoszę dwulicowości  :/ A część z tych dziewczyn była naprawdę bardzo w porządku. Nadal mam kontakt z niektórymi, także z tymi ,,bez dawnej chemii" i odkąd jest on na odległość, to jest o wiele lepszy 😄

Dojeżdżałam kiedyś też do pewnego miejsca powiązanego z obecną pracą i tam pracowało już bardzo dużo kobiet. Potworzyły się jakieś grupki wzajemnej adoracji i hejterskie. Ja nigdy nie uczestniczyłam w obgadywaniach, zresztą, widziałam jak dziewczyny potrafiły nagle zmienić zdanie o innych i to było żenujące! Porozmawiałam z nimi na inne tematy, bo rozmawiać lubię, ale przede wszystkim znowu byłam skupiona na pracy. Ja generalnie chyba wolę pracować z facetami, są konkretni i rzeczowi, a to w pracy jest bardzo ważne. I nie zauważyłam by siebie obgadywali, co najwyżej swoje żony : D

Dla mnie takie zachowanie to brak profesjonalizmu, wynik, nie wiem? zazdrości? No i świadczy o paskudnym charakterku. Nie lubię tego w pracy i poza nią. Jak mam coś do kogoś, to mówię mu to wprost. Po prostu.

Edytowano przez #Małgośka#

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2022 o 14:37, kolezanka 2525 napisał:

Moja koleżanka pracuje na produkcji i narzeka, że obgadywanie, podkładanie sobie "świni", a nawet zarysowywanie aut, jest w jej zakładzie na porządku dziennym. Dodatkowo, niektórzy pracownicy jawnie odnoszą się do siebie z niechęcią, jak i z agresją. Ja pracuję w urzędzie. Tu też niestety widać, że ludzie się obgadują, przez co atmosfera w pracy, nierzadko jest gęstsza niż powinna być. Pracowałam też kiedyś w szkole i tam również był z tym problem, z tym ze tam, dało się wyczuć obłudę. Niektórzy nauczyciele co innego mówili, a inaczej się zachowywali. Pracownicy najniższego szczebla w szkole, to już w ogóle poniżej wszelkiej krytyki. Jak tylko wyszło się z ich towarzystwa, to bez skrępowania nadawali już na tego, który poszedł.  Jak jest u Was? Jak radzicie sobie z takim zjawiskiem w Waszych zakladach pracy? 

To co opisujesz to nie jest jakiś wyjątek- to raczej norma:) Ludzie obrabiają sobie tyłki, a kobiety to już szczególnie. Niejedna miła koleżanka z pracy mi tyłek obrobiła i okazała się fałszywa i wyrachowana.

Jak jest w obecnym miejscu: Myślę że tak samo, tylko ja wybrałam nie uczestniczyć w cyrku. Nie komentuje pewnych rzeczy i udaję że nie widzę. Za to z zaufanym człowiekiem (np partnerem) komentuje ile wlezie.

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewna czy to kwestia plci, moj facet pracowal w pewnym miejscu gdzie takze byly rozne grupki i obgadywania, a pracowali tam sami faceci oprocz jednej kobiety z kadr. Szybko stamtad zwial, bo byla okropna atmosfera plus chamstwo i glupie komentarze. Raczej zalezy to od kultury ludzi i od kultury miejsca pracy, szefostwo powinno dawac przyklad i dbac o profesjonalna i przyjazna wszystkim atmosfere w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie  wpracy tak nie ma. Tzn. hmmm ja też mam trochę inaczej, ponieważ od czasu do czasu widzę się w biurze. Mamy spotkania na zoomie z działem, oprócz takich spraw zawodowych sobie pogadamy itd, ale jakiegoś takiego podkładania świni... kurcze nie słyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2022 o 22:43, campania napisał:

Nijak…nigdy nie pracowałam w firmie, gdzie coś takiego miałoby miejsce. U nas wręcz są szkolenia dotyczące nieakceptowanych zachowań (nawet jeśli miałoby to być w założeniu żarty) oraz procedur ich zgłaszania. 
kiedyś jeden z szefów był czasem dość gburowaty - wysłano go na szkolenie jak się odnosić do ludzi i bardzo się zmienił. 

Pozazdrościć szefostwa które wymyśliło tę szkolenia itp.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2022 o 22:43, campania napisał:

Nijak…nigdy nie pracowałam w firmie, gdzie coś takiego miałoby miejsce. U nas wręcz są szkolenia dotyczące nieakceptowanych zachowań (nawet jeśli miałoby to być w założeniu żarty) oraz procedur ich zgłaszania. 
kiedyś jeden z szefów był czasem dość gburowaty - wysłano go na szkolenie jak się odnosić do ludzi i bardzo się zmienił. 

Czyli pracujesz w Korpo. Też fajnie. 

Ja przerabiałam taką firmę - wszystko było wręcz idealnie. Szefowie cudowni, komunikacja świetna. Do momentu aż wykupiła nas większa firma i menadżerowie pokazali prawdziwa twarz 😃

Teraz więc nie wierzę w takie cuda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2022 o 11:53, Ksantyge napisał:

  Jesli mnie obgadują to wybaczam póki te osoby mają przewagę innych zalet np. są rozmowne, pomocne. Niech sobie mnie obgadują, byleby to nie było w mojej obecności. Gorzej jak wiem, że ktoś obgaduje i dodatkowo nie widzę w nim żadnej zalety ani nic pozytywnego. Wtedy unikam takiego środowiska.

Jestem zdania, że jeśli mnie ktoś obgaduje, to niech mówi o mnie prawdę, a nie bzdury wyssane z palca. Co mi po jego zaletach, skoro psuje mi reputację. 

Dnia 11.12.2022 o 14:37, kolezanka 2525 napisał:

Moja koleżanka pracuje na produkcji i narzeka, że obgadywanie, podkładanie sobie "świni", a nawet zarysowywanie aut, jest w jej zakładzie na porządku dziennym. Dodatkowo, niektórzy pracownicy jawnie odnoszą się do siebie z niechęcią, jak i z agresją. Ja pracuję w urzędzie. Tu też niestety widać, że ludzie się obgadują, przez co atmosfera w pracy, nierzadko jest gęstsza niż powinna być. Pracowałam też kiedyś w szkole i tam również był z tym problem, z tym ze tam, dało się wyczuć obłudę. Niektórzy nauczyciele co innego mówili, a inaczej się zachowywali. Pracownicy najniższego szczebla w szkole, to już w ogóle poniżej wszelkiej krytyki. Jak tylko wyszło się z ich towarzystwa, to bez skrępowania nadawali już na tego, który poszedł.  Jak jest u Was? Jak radzicie sobie z takim zjawiskiem w Waszych zakladach pracy? 

W moim miejscu pracy nie ma takich ekstremalnych zachowań jak niszczenie komuś mienia. Tak naprawdę wystarczą 2 wredne, fałszywe, obgadliwe osoby i jest wrażenie, że cała kadra się obgaduje. Bo te 2 potrafią podejść do każdego ze swoim jęzorem i tworzyć swego rodzaju fantazję. 

Dnia 16.12.2022 o 11:34, #Małgośka# napisał:

Ja generalnie chyba wolę pracować z facetami, są konkretni i rzeczowi, a to w pracy jest bardzo ważne. I nie zauważyłam by siebie obgadywali, co najwyżej swoje żony : D

 

Konkretni i rzeczowi? A może są mili dla ciebie, żebyś odwaliła część ich roboty? 

Obgadują najwyżej swoje żony? Obrzydliwe. To nie czyni takiego faceta lepszym od plotkawej baby. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Unlan napisał:

Konkretni i rzeczowi? A może są mili dla ciebie, żebyś odwaliła część ich roboty? 

Obgadują najwyżej swoje żony? Obrzydliwe. To nie czyni takiego faceta lepszym od plotkawej baby. 

Owszem. Widzę, że znasz ich lepiej ode mnie 🤣 Ja mam swoją, a oni swoją. Bez znaczenia jest ich stosunek do mnie, ja wiem jakie mam obowiązki.

Ale to jest bardzo często w formie ironiczno-żartobliwej, pocieszają się tak wzajemnie 😉 I nie mówią niczego niezwykłego. Znam ich żony i wszystko pasuje. Poza tym...już słyszałam jak przez telefon jeden czy drugi mówił coś żonie wprost, więc one też to wiedzą. A tak w ogóle kochają je, ale każdy może mieć gorszy dzień 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, #Małgośka# napisał:

Owszem. Widzę, że znasz ich lepiej ode mnie 🤣 Ja mam swoją, a oni swoją. Bez znaczenia jest ich stosunek do mnie, ja wiem jakie mam obowiązki.

Ale to jest bardzo często w formie ironiczno-żartobliwej, pocieszają się tak wzajemnie 😉 I nie mówią niczego niezwykłego. Znam ich żony i wszystko pasuje. Poza tym...już słyszałam jak przez telefon jeden czy drugi mówił coś żonie wprost, więc one też to wiedzą. A tak w ogóle kochają je, ale każdy może mieć gorszy dzień 🤔

Oj, jakie te żony są okropne, że oni się muszą nawzajem pocieszać. Proszę cię. 

Znam wystarczającą ilość facetów, żeby wiedzieć, że wcale nie są tacy święci i tacy konkretni. 

W innym wątku przekładałaś siebie na wszystkie kobiety, że są takie i takie, a tutaj 5 facetów projektujesz na wszystkich facetów. Niestety, ale faceci są tacy sami z wyglądu i pod względem rozrodczym. I tak tak samo kobiety.  Reszta, czyli zainteresowania, zdolności, talenty, inteligencja, a więc też skłonność do obgadustwa, czy podkładania sobie swiń nie zależy od płci. 

Edytowano przez Unlan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Unlan napisał:

Oj, jakie te żony są okropne, że oni się muszą nawzajem pocieszać. Proszę cię. 

Znam wystarczającą ilość facetów, żeby wiedzieć, że wcale nie są tacy święci i tacy konkretni. 

W innym wątku przekładałaś siebie na wszystkie kobiety, że są takie i takie, a tutaj 5 facetów projektujesz na wszystkich facetów. Niestety, ale faceci są tacy sami z wyglądu i pod względem rozrodczym. I tak tak samo kobiety.  Reszta, czyli zainteresowania, zdolności, talenty, inteligencja, a więc też skłonność do obgadustwa, czy podkładania sobie swiń nie zależy od płci. 

O rany, nikt nie jest idealny, poza tym, guzik wiesz w jakiej atmosferze te rozmowy się odbywają i co mówią, a już oceniasz.

Ale tych konkretnie nie znasz XD I nikt nie wspominał o ich rzekomej świętości.

Ja zawsze daję opcje i zakładam, że są kobiety bardzo różne, jednak jeśli masz na myśli wątek zakupowy XD to są pewne ogólnie znane ,,dane" i nie trzeba akurat niczego przekładać. Wyjątki z radością odnotowałam : D

I nie napisałam tu o wszystkich facetach, tylko o tych, z którymi pracuję. Pozostali mnie nie interesują. Masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem XD To raczej Ty tych, których ja znam uśredniasz do swojej wiedzy XD Co jest doprawdy przezabawne.

Nie, faceci są różni, tak jak różne są kobiety. Koniec kropka.

Nie napisałam nigdzie, że źle mi się pracowało z kobietami, bo są kobietami, ponieważ poznałam różne. Ale też tam gdzie było ich najwięcej atmosfera się jakimś cudem zagęściła... A z facetami nigdy nie miałam takiego problemu.

Niestety, ale pewne rzeczy, które wymieniłeś/łaś mogą mieć jednak związek z płcią, a raczej są bardziej prawdopodobne ze względu na płeć.

 

Edytowano przez #Małgośka#

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, AnnaMaria1982 napisał:

Małgoska a tak z ciekawosci masz męża i dzieci?

Wybacz, ale nie znamy się na tyle bym opowiadała Ci o moim życiu rodzinnym.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2022 o 10:33, Sylwia1991 napisał:

Czyli pracujesz w Korpo. Też fajnie. 

Ja przerabiałam taką firmę - wszystko było wręcz idealnie. Szefowie cudowni, komunikacja świetna. Do momentu aż wykupiła nas większa firma i menadżerowie pokazali prawdziwa twarz 😃

Teraz więc nie wierzę w takie cuda. 

Zgadzam się. Te korporacyjne wyświechtane frazesy to zajeżdżają czymś rodem z sekty. Czekam aż nadejdą inne czasy, ludziom sie oczy otworzą i przestanie się wciskać ten kit. Chociaż wielu już sie oczy otworzyły z tych karierowiczów co poszli na wieś i tam sie bawią w ekologiczne hodowle i uprawy albo w szycie butów. "Szkolenie z zachowań nieakceptowalnych". Facet się zmienił, uciszył, bo wiedział, że szykują się problemy i tyle. Zamiast bawić się w sztywne szkolenia mógł po prostu ktoś przełozony z nim pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2022 o 11:47, Unlan napisał:

Jestem zdania, że jeśli mnie ktoś obgaduje, to niech mówi o mnie prawdę, a nie bzdury wyssane z palca. Co mi po jego zaletach, skoro psuje mi reputację. 

 

Obgadywać rozumuję jako mówić o kimś nieprzyjemne lub wręcz przykre rzeczy, ale prawdziwe.

Natomiast wygadywać bzdury wyssane z palca to już nie jest obgadywanie tylko oczernianie i to już są zachowania wręcz niebezpieczne, a ludzie takowe rzeczy szerzący nie sa w pełni normalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym sposobem to opowiadać bajki, czym głupsza tym więcej wierzy. Zdacie sobie sprawę jacy oni są głupi.

Można zmyślać jak się chce, patrzeć dalej osoba obgadująca podaje  dalej.

Jest mądrzejsza bierze ją za głupią to rzeczywistość .

Macie załatwioną sprawę.

 

Edytowano przez *Piotr*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2022 o 14:35, KittyB napisał:

Lepiej mi pracuje się z mężczyznami . Są konkretnie,pomocni,ale też nie słodzą.

Ja znam na wylot takie jak ty. Kobiety które twierdzą, że lepiej im się pracuje z mężczyznami, bo ci są rzekomo lepsi od kobiet. To tylko gadka dla publiki, a drugie dno jest takie, że to zwykłe terytorialistki płciowe. Musza czuć, że sa jedyną kobietą w męskim zespole. To jest coś podobnego co widywałam w czasach licealno-studenckich u niektórych dziewczyn kiedy miały dobry kontakt z innymi dziewczynami, ale wszystkie trzymały na dystans, żeby przypadkiem się z żadną nie zaprzyjaźnić, bo się bały, żeby się któraś ich chłopakowi nie spodobała, bo chłop to było całe ich życie. Podsumowując jesteś jeszcze bardziej prymitywna niż te kobiety które siebie nawzajem tolerują. To co prezentujesz to zwykły suczy terytorializm. I możesz pitolić, że nic nie masz do kolegów z pracy, że to tylko dobre kumpelstwo. Nie musisz miec kompletnie nic do kolegów, chodzi o podświadomy stosunek.

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, AnnaMaria1982 napisał:

Malgoska czyli nie masz 🙂

Czyli nie Twoja to sprawa. Już nie wiem jak jaśniej mam to napisać.

Edytowano przez #Małgośka#

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.12.2022 o 16:30, #Małgośka# napisał:

O rany, nikt nie jest idealny, poza tym, guzik wiesz w jakiej atmosferze te rozmowy się odbywają i co mówią, a już oceniasz.

Ale tych konkretnie nie znasz XD I nikt nie wspominał o ich rzekomej świętości.

Ja zawsze daję opcje i zakładam, że są kobiety bardzo różne, jednak jeśli masz na myśli wątek zakupowy XD to są pewne ogólnie znane ,,dane" i nie trzeba akurat niczego przekładać. Wyjątki z radością odnotowałam : D

I nie napisałam tu o wszystkich facetach, tylko o tych, z którymi pracuję. Pozostali mnie nie interesują. Masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem XD To raczej Ty tych, których ja znam uśredniasz do swojej wiedzy XD Co jest doprawdy przezabawne.

Nie, faceci są różni, tak jak różne są kobiety. Koniec kropka.

Nie napisałam nigdzie, że źle mi się pracowało z kobietami, bo są kobietami, ponieważ poznałam różne. Ale też tam gdzie było ich najwięcej atmosfera się jakimś cudem zagęściła... A z facetami nigdy nie miałam takiego problemu.

Niestety, ale pewne rzeczy, które wymieniłeś/łaś mogą mieć jednak związek z płcią, a raczej są bardziej prawdopodobne ze względu na płeć.

 

Jesteś pewna, że gdybyś wyszkoliła się w obowiązkach któregoś ze swoich kolegów to nie zrobiłabyś tego szybciej i lepiej? Wtedy się może okazać, że jednak ty jesteś konkretniejsza. 

Nic nie szkodzi, że nie znam tych kilku facetów z którymi pracujesz. Uświadamiam ci, że ja znam ich wystarczająco dużo, żeby stwierdzić, że wcale nie są konkretniejsi i mniej plotkawi od kobiet, bo to akurat jest cecha indywidualna. 

Mówisz, że uśredniam. A pisząc o zakupach co zrobiłaś? Właśnie wrzuciłaś wszystkie baby do jednego worka. Że jak któraś nie lubi zakupów, to taka kobieta to skarb i jest wyjątkowa. Otóż nie. Nie jest wyjątkowa. Jakie ogólne dane? Takie, że widzisz więcej kobiet w sklepie? Prawda jest taka, że kobiety robią zakupy, bo muszą. Zapytaj tych swoich super kolegów, kto robi prezenty dla ich matek. Żony. Ale nie dlatego, że one to lubią robić, ale dlatego, że każdy z nich stwierdza, że lepiej jak kobieta kupuje coś kobiecie, bo on się nie zna. I że jak ona lata do sklepu, to pewnie to lubi. Tak samo jak przekonanie facetów o tym, że my kobiety lubimy prace domowe. A to nieprawda. Bo kobiety lubią mieć czysto, ale sprzątać, to generalnie mało która lubi. 0 Sprząta, bo tak jest nauczona, bo tego wymagają pewne normy społeczne. Na szczęście się to zmienia. 

Nie. Żadne z zachowań nie jest charakterystyczne dla płci. Jest charakterystyczne dla norm społecznych. Niektóre cechy, takie jak podzielność uwagi, czy rozróżnianie większej liczby kolorów, to jest zależne od płci i to może mieć wpływ na jakość pracy, pod warunkiem, że ktoś nie jest leniem w tej pracy. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Ksantyge napisał:

Obgadywać rozumuję jako mówić o kimś nieprzyjemne lub wręcz przykre rzeczy, ale prawdziwe.

Natomiast wygadywać bzdury wyssane z palca to już nie jest obgadywanie tylko oczernianie i to już są zachowania wręcz niebezpieczne, a ludzie takowe rzeczy szerzący nie sa w pełni normalni.

Hmm... Myślę, że obgadywanie można podzielić na kilka kategorii. Od zwykłego nieprzyjemnego obgadustwa, takie z naciskiem na ploty z sensacją, poprzez omawianie sytuacji, po właśnie oczernianie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Ksantyge napisał:

Ja znam na wylot takie jak ty. Kobiety które twierdzą, że lepiej im się pracuje z mężczyznami, bo ci są rzekomo lepsi od kobiet. To tylko gadka dla publiki, a drugie dno jest takie, że to zwykłe terytorialistki płciowe. Musza czuć, że sa jedyną kobietą w męskim zespole. To jest coś podobnego co widywałam w czasach licealno-studenckich u niektórych dziewczyn kiedy miały dobry kontakt z innymi dziewczynami, ale wszystkie trzymały na dystans, żeby przypadkiem się z żadną nie zaprzyjaźnić, bo się bały, żeby się któraś ich chłopakowi nie spodobała, bo chłop to było całe ich życie. Podsumowując jesteś jeszcze bardziej prymitywna niż te kobiety które siebie nawzajem tolerują. To co prezentujesz to zwykły suczy terytorializm. I możesz pitolić, że nic nie masz do kolegów z pracy, że to tylko dobre kumpelstwo. Nie musisz miec kompletnie nic do kolegów, chodzi o podświadomy stosunek.

Kurcze! Coś w tym jest. To samo co Kitty napisała wcześniej Małgosia.

Faceci nie są w pracy lepsi od kobiet. Od człowieka to zależy, tylko i wyłącznie. A to, że niektóre zawodu są opanowane przez mężczyzn, to albo BHP nie puszcza, albo sami faceci kobiet nie wpuszczają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×