Co jest ...

4 minuty temu, Minnie Moskowitz napisał:

Powiadasz, że Podręczne mogą tu czyhać? Oops, nic nie powiedziałam. 

Oczywiście, że najgorsze to być podręczną na garnuszku męża budowlańca i rozwodnika architekta...

(Ja też nic nie mówię ) 

Przed chwilą, caryca rzeczywistości tak napisał:

To zupełnie nieistotne tak jak rozwód twojego męża

Kto

Niech ona tylko coś wspomni o moim całkowicie normalnym mężu, który najpierw się rozstał z eks jak pan Bóg przykazał, a potem układał sobie na nowo życie, podczas gdy ona skakała na facecie własnej matki 

Qweta zawsze o racach pisze  

3 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Czyli znasz się na grzybach, a ja nie, więc nie zbieram. 

Ale moja świętej pamięci teściowa miała oko nie tylko do ludzi ale i do grzybów

W tym roku znaleźliśmy na naszej łące pieczarki łąkowe. Mają zupełnie inny aromat niż sklepowe. 

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

rozwodnika architekta...

Już nie agenta nieruchomości?

1 minutę temu, selkie napisał:

który najpierw się rozstał z eks jak pan Bóg przykazał,

Chyba ten od spaghetti xD

Przed chwilą, caryca rzeczywistości tak napisał:

Już nie agenta nieruchomości?

A jaka jest nazwa na córkę, która bierze starego dziada po własnej matce?  

Przed chwilą, caryca rzeczywistości tak napisał:

Chyba ten od spaghetti xD

Oj tam, detale ;D 

1 minutę temu, Pokraka napisał:

W tym roku znaleźliśmy na naszej łące pieczarki łąkowe. Mają zupełnie inny aromat niż sklepowe. 

A u nas wyrosły pod tarasem sówki (wg diagnozy pani przedszkolanki zbierającej dary jesieni).

Przed chwilą, selkie napisał:

Oj tam, detale ;D 

Ubawiłaś mnie tą nową teologią

Reszta jak zamilkła ;D 

Gościu z przeszłości, nie wiem kim jesteś, ale - dzięki 

2 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Oczywiście, że najgorsze to być podręczną na garnuszku męża budowlańca i rozwodnika architekta...

(Ja też nic nie mówię ) 

Hihi. Takie tam niewinne pogaduszki. Ale niezmiernie mnie śmieszy epitet „podręczna”. Oh sorry, gosh. 

1 minutę temu, Pokraka napisał:

W tym roku znaleźliśmy na naszej łące pieczarki łąkowe. Mają zupełnie inny aromat niż sklepowe. 

Też mam dużą działkę i pod choinkami ostatnio rosły kurki. Ale ja grzybów nie jadam, tylko mój chłop lubi je zbierać, bo się zna. Ja tego nie jem i nawet mu tego nie oczyszczam jak przyniesie. 

Ale podobno teraz jest wysyp grzybów, bo dziewczyny z pracy jeżdżą i zbierają

1 minutę temu, selkie napisał:

A jaka jest nazwa na córkę, która bierze starego dziada po własnej matce?  

Ojczymokradzierczyni toż to prawie kazirodztwo

Przed chwilą, caryca rzeczywistości tak napisał:

Ubawiłaś mnie tą nową teologią

Zawsze to chyba poprawniej, niż dymać faceta matki 

4 minuty temu, selkie napisał:

Niech ona tylko coś wspomni o moim całkowicie normalnym mężu, który najpierw się rozstał z eks jak pan Bóg przykazał, a potem układał sobie na nowo życie, podczas gdy ona skakała na facecie własnej matki 

Qweta zawsze o racach pisze  

Łat

Przed chwilą, caryca rzeczywistości tak napisał:

Ojczymokradzierczyni toż to prawie kazirodztwo

A fujka! 

Przed chwilą, Minnie Moskowitz napisał:

Hihi. Takie tam niewinne pogaduszki. Ale niezmiernie mnie śmieszy epitet „podręczna”. Oh sorry, gosh. 

Podręczna i nadręczny

Jeden spam na temacie. Makaron nas udusi za te bzdury

Przed chwilą, 250GodzinTak napisał:

Podręczna i nadręczny

Jeden spam na temacie. Makaron nas udusi za te bzdury

Haha. A co tam, można się pośmiać. Raz się żyje, piekła nie ma. 

Przed chwilą, BabkaBożaBrioszka napisał:

Łat

Okazało się, że eks mąż Madzi najpierw był z jej matką i niechlubna pasierbica odbiła starego własnej starej, po czym się za niego wydała sama 

Przed chwilą, selkie napisał:

Okazało się, że eks mąż Madzi najpierw był z jej matką i niechlubna pasierbica odbiła starego własnej starej, po czym się za niego wydała sama 

To jeśli pasierbica to jaka to matka.

Przed chwilą, Minnie Moskowitz napisał:

Haha. A co tam, można się pośmiać. Raz się żyje, piekła nie ma. 

Ja tam mogę iść do piekła, jak starczy miejsca

Przed chwilą, BabkaBożaBrioszka napisał:

To jeśli pasierbica to jaka to matka.

Pasierbica starego matki. Córka kobiety, z którą jest facet iks (ale nie jego córka) to kto? Pasierbica. 

Ewka, jak obstawiasz. Madźka czyta i zgłasza czy naprawdę jest nieświadoma beki?

1 minutę temu, caryca rzeczywistości tak napisał:

A u nas wyrosły pod tarasem sówki (wg diagnozy pani przedszkolanki zbierającej dary jesieni).

U nas nikt na kanie nie mówi sówki.

Swoją drogą jaki tam musiał być deficyt powodzenia totalny, że się musiała za ojczyma brać, dramat. 

Przed chwilą, 250GodzinTak napisał:

Ja tam mogę iść do piekła, jak starczy miejsca

Myślę, że akurat tam ilość miejsc jest nieograniczona. So what… 

Przed chwilą, caryca rzeczywistości tak napisał:

Ewka, jak obstawiasz. Madźka czyta i zgłasza czy naprawdę jest nieświadoma beki?

Oczywiście, że świadoma, wybrała opcję udawania, że nie widzi ;D Pozgłasza po cichu i na nowym wątku znowu będzie bredzić o mężu ;D 

1 minutę temu, selkie napisał:

Pasierbica starego matki. Córka kobiety, z którą jest facet iks (ale nie jego córka) to kto? Pasierbica. 

Stryjeczny wuj szwagra mojego drugiego męża hehe.

beczunia z salowej

Przed chwilą, Minnie Moskowitz napisał:

Myślę, że akurat tam ilość miejsc jest nieograniczona. So what… 

Przynajmniej będę miała ciepło w stopy i w dłonie. A może też kogoś poznam dla towarzystwa. Na przykład jakiegoś diabła