Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Gość krakowianka30
e=tomek Witam cię ponownie... U mnie jak na razie po staremu, choć ostatnimi czasy starałam się jakoś zmotywować i spróbować otworzyć na nową znajomość,,,rzeczywiście udało mi się poznać kogoś i umówić, ale na kolejnym spotkaniu okazało się, ze to straszny palant i delikatnie mówiąć "przejawiał cechy jakiejś choroby psychicznej" hehe...no może przesadzam, ale niestety na tej randce marzyłam o jednym - żeby mmnie ktoś jak najszybciej wystrzelił w kosmos! heh,,,w sumie to nawet śmieje się teraz z tego, ale jak wracałam do domu to myslałam,,,,"kolejny niewypał",,,ech...no i "life still goes on.."....bez zmian...rzeczywiście problem tkwi w moim podejsciu do sprawy jednak w wieku 30 lat coraz trudniej jest mi to zmienić, choć kilka razy próbowałam,,,widocznie mam pecha....chętnie pozostanę w kontakcie,,,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe :) a wiecie ja tu czegos nie rozumiem... kurcze. faceci to sa dziwne typy prawda? ostatnio bylam na imprezie, spodobal mi sie ktos wiec zaczelam sie usmiechac, to chyba normalne prawda? on tez zaczal , wiec wydawalo sie ze wszystko jest na tzw. \"dobrej drodze\". jednak po jakims czasie do grupy jego znajomych dolaczyla laska- okazalo sie ze to jego laska, ale on mimo ze siedzial z Nia to caly czas sie usmiechal, i w ogole non stop sie gapil. sobie pomyslalam \"a niech Mu bedzie, taki typ, lubi sie zacieszac mimo ze obok siedzi jego kobieta\". oczywiscie zapomnialam o tym az do nastepnej imprezy kiedy On znowu sie pojawil, oczywiscie ze znajomymi i z Nia. ja tez bylam ze znajomymi, siedzielismy bardzo blisko siebie, chociaz przy oddzielnych stolikach ( wiadomo). w kazdym razie On znowu sie usmiechal, nie spuszczal ze mnie wzroku, chociaz ja staralam sie go unikac, bo ON JEST ZAJETY !!! wczoraj bylam znowu w tym samym klubie (to moj ulubiony wiec jestem tam czesto) on znowu tam byl i tez sie tak zlozylo ze mielismy doskonaly widok na siebie. on znowu sie usmiechal, az w koncu gdy jego dziewczyna byla na parkiecie podszedl i spytal czy dam swoj numer telefonu, a gdy powiedzialam ze wydaje mi sie ze chyba jest tu z kims ( to sarkastyczne bylo) i w ogole ze ma kogos wiec po co mu numer on stwierdzil ze to tylko kolezanka.... ja na to ze skoro to kolezanka to dziwne bo ja z kolegami sie nie caluje, na co on zrobil glupia mine i powiedzial \"nie? \" wiec ja na to ze jesli to tylko kolezanka to niech przyjdzie z Nia i mi ja przedstawi a wtedy pogadamy.... nie przyszedl, ale takze nie przestal sie gapic..... Boze faceci czemu wy jestesacie tacy dziwni? przeciez to byl podryw z premedytacja, w obecnosci swojej dziewczyny..... ja nie czaje jak tak mozna..... d;aczego jestem sama? bo nie chce byc z typem ktory tak rowniez moze postapic ze mna. Ot co !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zastanmawaim sie czemu jestem sama. niby ładna, niby atrakcyjna i dalej sama.a moze mi sie tylko wydaje że jestem ładna i atrakcyjna... przeciez to że niektórzy męzczyźni obracają się za mna na ulicy nie musi oznaczać że im się podobam - mogą się oglądać z innego powodu przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merikka
specjalistka typowe kobiety: całują się tylko z chłopakami, ale o dziwo sex mają ze znajomymi:P dobre! ważne z kim sypiasz, jelsi sex masz ze znajomym bo cos ci załatwi to nie rob z siebie swietej ze całujesz sie tylko z chłopakiem:) wyrachowanie i podwojna gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka30
witajcie to znowu ja...jakos polubiłam tę stronkę...(chyba tu najstarsza jestem hehe?) dzis jestem w beznadziejnym nastroju więc nie będe nikogo sobą zamęczać,,,,przeslę tylko wszystkim pozdrowionka od 30 -tki, której wielkimi krokami zbliża się 31 ! może to rok wielkich zmian? kto wie//?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jestem glupia, moze juz nie pasuje do tego swiata bo zbyt staroswiecka, ale nie uprawiam sexu ze znajomymi ani obcymi. jak kogos kocham to naprawde i z calych sil. i moze dlatego dostaje czasami po dupie, bo nie potrafie byc egoistka, isc i sie dobrze zabawic czyims kosztem. pozdrawiam krakowianke30 :) miejmy nadzieje ze to rok zmian dla nas wszystkich !!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-p=tomek
pozdrawiam krakowianka. nie przejmuj sie wiekiem wszyscy sie starzejemy i co z tego. a co do facetow i podrywu jak sie ma kobiete, kobiety robia tak samo wiec to zalezy tylko od konkretnej osoby a nie od plci.a co do samotnosci to chcialbym napisac cos aby pomoc ale nie przychodzi mi do glowy nic sensownego wiec sobie odpuszcze :-) .cos mamy wspolnego haha.zycze wszystkim szybkich zmian a w zlote srodki i niezawodne sposoby nie wierze. trzymajcie sie cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-p=tomek
krakowianka przykro mi ze nie wyszlo ,ale nie wszyscy faceci to psychiczne palanty haha fajnie ze potrafisz "sie zmotywowac",sprobowalas i bylo dretwo ale na pewno jeszcze nie raz swiat ci zawiruje ze hej wiec nie stresuj sie wiekiem i niewypalami bo to nie istotne. ps kobiety w "twoim wieku" kręcą więcej facetów niż sądzisz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-p=tomek
tak naprawde to zastanawiam sie czemu tu jestescie. piszecie o sobie atrakcyjne mlode (31 tez sie zalicza do tego) ,faceci sie za wami ogladaja i podrywaja was,czujecie sie atrakcyjne,nie siedzicie w domach,nie macie zachamowan nie do zniesienia. samotnosc jest dla popapranych jak ja a wy sie do tego grona raczej nie zaliczacie.faceci przestali byc "jaskiniowcami".wiec w czym problem. ostatnio poznalem kogos w necie: ladna, ambitna, inteligentna, ma swiadomosc tego ze sie podoba.kobieta jak marzenie, moze miec kogo zechce i wlasciwie wie o tym. i tez czuje sie samotna mimo ze jak sadze zawsze ktos obok niej jest i dalby wiele za bycie z nia(nie chodzi o kase!!!). kobieta to skomplikowana zagadka im bardziej czlowiekowi wydaje sie ze wie o co chodzi tym w wiekszym bledzie sie znajduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość platynowa...
Nie jest nikt kolo tej ambitnej!! I wcale nie moge miec kazdego! Mam swoje wady, nie jestem jak marzenie. W necie wszystko sie wydaje takie cudowne. Wystarczy wyslac ladna fotke i juz sie jest super idealna laska. To nie o to chodzi! Jestem sama pewnie dlatego ze mam swoje wymagania, ktore mnie mecza. Nie potrafie byc z byle kim tylko po to zeby byc a wiekszosc osob tak robi. Jesli sa z tym szczesliwi to ok (nawet im tego zazdroszcze) ale ja tak nie potrafie i to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh. Tomku. to nie tak jest jak sie wydaje.... to ze chce sie kogos miec to nie znaczy ze sie wyjdzie, pozna , pokocha... jak nie ma magii to nie ma niczego :( chocby sie nie wiem jak chcialo zakochac to musi przyjsc samo i stac sie samo, nie da rady na sile.... mozna byc miss world i byc samotnym.... bo co Ci z kogos kto leci na Twoj tylek a nie zalezy mu na tym jakas jestes, gdzy marudzisz, tylko jaka jestes w łóżku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szal.onka
pozdrowienia (dla grącej 30tki szczególne:), bo i ja po pierwsze bez humoru dziś, po drugie też samotna, po trzecie...chcąca zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-p=tomek
niestety mam dar mowienia w sposob ktorego praktycznie nikt nie rozumie :-( zgdzam sie z toba ze zgrabny tylek to za malo i nigdy (chyba niestety) tego tak nie traktowalem,zawsze uwazalem ze zyje sie z osoba a nie fajna dupcia. chodzilo mi o to ze dzieki fajnej figurce, wygladowi jest latwiej bo to przyciaga, zacheca .to wszystko bo wokol takich kobiet zawsze ktos sie znajdzie. co do zdjecia to czepilem sie go tylko dla tego ze to bylo jedynym co wiedzialem,bo zobaczylem.niestety net zawsze pozostanie netem. nie chcialem nikogo obrazic,sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kochani Pozdrawiam was wszystkich ,dawno tu nie byłam ale ten topik jest mi bardzo bliski od dawna:) Samotność to dziwna rzecz,nikt jej nie chce,chociaz często los daje ja nam zebyśmy ,moze zobaczyli coś z innej perspektywy i nabrali dystansu.Odpowiedzieli sobie w samotności czego tak naparwde chcemy ,czego pragniemy.Czasem chcemy byc z kims za cene tylko bycia z kims bo boimy sie samotności,ale miłość,poczucie szacunku ,gdzieeś odchodzi na dalszy plan, odkrywamy ,ze ta osoba jest nam bliska ale nie najbliższa.Myslę ze samotnośc to czasem długa cierpliowść czekania na te własciwa osobę,chociaz czasem mozna cos przegapić,ale to chyba juz inna historia;) ile osób tak tyle historii o samotności,tyle radości ile rozczarowań. Trzymajscie się ,za miesiąc kalendarzowa wiosna,a wiosną wiadomo,chęć do zmian i do życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek.... ja mysle ze Cie dobrzez zrozumialam, tylko to moje spostrzezenia byly. a co do internetu to uwazam ze mozna stworzyc tylko schizofremie zwiazku, nic wiecej... eh. i to wyimaginowanie w naszej wyobrazni jest najgorsze.... nie sadze zebys kogos urazil :) buziaki :) wiosna ah wiosna.... taaaaa nadzieja zielenieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie np faceci zawsze sie bali mowia ze wygladam na zbyt niedostepna postanowilam ze bede pracowac nad grobowa mina ale ma to swoje plusy bo przynajmniej nie czepiaja sie mnie zwykle klajstry na jedna noc.za to faceci nienawidza nachalnych panienek widze po otoczeniu.tak wogole to mam dosyc widoku facetow nie wiem sama czemu........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ara...
czasemi czytam ten watek, ale dopiero teraz zdecydowalam sie napisac o sobie. Tak jak niektóre osoby na tym watku czuje sie samotna, nie mam z kim dzielić chwil radości i smutku. mam dużo znajomch, grono przyjaciół, rodzinę, ale jednak to nie to samo co ktos bliski. na brak zainteresowania ze strony męzczyzn nie moge narzekać a jednak mam problem z byciem z kimś blisko. i ostatnio chyba okazalo sie dlaczego. dalej tęsknię za swoim "byłym" amineło od rozstania trzy lata, wsztstkich podświadomie porównywalm do niego, szukałam tego ciepła w innych... troche patowa sytuacja... coż.. na razie nie wiem co z tym zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aro... ja ciebie rozumiem, poniewaz mialam dokladnie taka sama sytuacje jak i Ty, tez nie moglam przestac porównywac mimo ze nie kochalam juz... ciezki to orzech do zgryzienia, ale tak bywa niestety. teraz juz jest mi latwiej chociaz poprzeczki nie potrafie znizyc... musi byc fajniejszy, niz byly :/ kurcze ale to chyba normalne, a moze po epostu nikt mnie nie urzekl tak jak powinie i dlatego tak sie tulam na tym siwecie samotnie wciaz.... pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ara...
ponoć to jest standart, moja przyjaciółka tez tak miala i wrócili do siebie, ale ja nie wiem czy ja bym potrafiła. nie wiem czy to miłość, czy tensknota. ja sie zreszta zauroczyłam w kims innym, ale nie wyszło. nie wiem jak ty sobie radzisz.... bo do mnie ta cala sytuacja dotarła nie dawno. Bardzo sie przed tym broniłam. No własnie te poprzeczki... wysoko postawione... ja teraz się zastanawiam czy przypadkiem nie popełnilam gdzies będu, ale czy to ma sens? Pozdrwaiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz ale mimo tych porównań to ja nie chciałam wrócic i nadal nie chce. chociaz czasami mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam, ale generalnie to tak juz jest że porównujesz i koniec.... czy tęsknisz czy nie. bo jak sie raz czegoś zasmakuje to potem nie hcce się czegoś gorszego. tak to już jest niestety. ja tez byłam zauroczona ale nie wyszło... to jest właśnie najgorsze że za każdym razem kiedy nie wychodzi po raz kolejny nasuwa Ci sie mysl ze to moze za kare. eh. takie to wszystko...niedokonczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agivp
o rany.... co wy piszecie??? jedna wypowiedz lepsza od drugiej!!! phi, Po pierwsze nie wrzucajcie mezczyzn do jednego wora, dziewczyny! kazdy jest inny i lubi cos innego! wiec i kobiety rozne, roznym mezczyznom sie podobaja, a po drugie to co to za pytanie gdzie znalezc fajnego, takiego co by ci odpowiadal. mam ci powiedziec dokladny adres? bez przesady... cos jest nie tak, skoro w tym wieku nie mozesz znalezc stalego partnera. i osobiscie uwazam ze problemem nie jest tu twój wiek! sorry- ale moze przemysl to - i nie mowie tego zlosliwie pozdrawiam szczesliwie zakochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do agivp---> widzisz tak to jest jak sie nie siedzi w temacie, ze tak powiem.... otoz zalozycielka tego topicu jest juz jakis czas szczesliwie zakochana, a jak sie domyslam slowa byly do niej skierowane. tak to jest jak sie nie czyta wszystkiego.... widzisz !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicita
Hej Sama Jestem w podobnej sytuacji.Mam 27 lat (niedługo 28) i ciągle sama i sama. Mówią, że jestem ładna i zgrabna.Wyglądam na jakieś 25 lat. Spotykałam się ze znajomymi, chodziłam na imprezy, dyskoteki i .... nic. Zastanawiam się jak dziewczyny znajdują facetów. Na dicho przestałam chodzić, bo czułam się tam jak seniorka... Nie noszę mini, duzych dekoltów, nie chodze na solarium. Moje koleżanki są już mężatkami i matkami.No cóż wygląda na to, że staropanieństwo jest mi pisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!Felicita glowa do gory.Ja w lutym skonczylam 28 lat i takze jestem sama.Nadal chodze na imprezy i dyskoteki, ale raczej sie wybawic.Czasami poznaje milych chlopakow,ale oni przewaznie licza na cos wiecej. Wiec ja cierpliwie czekam na mojego \"krolewicza\". Poza tym nie jestesmy starymi pannami tylko singielkami.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ara...
Do specjalistki Też się czasem zastanawiam, czy to wszystko nie zakarę, ale przeciez nic złego nie zrobiła, to raczej ta druga strona byla troche niewporządku. No wlasnie... jak sobie przypomnialam dlaczego się rozstaliśmy to tęsknota jakby mniejsza... tylko przykre jest, że te watpliwoci dopadaja cie w najmniej nieoczekiwanym momencie, gdy sie wydaje, ze wszystko jest poukładane. Do Agivp - kiedyś myślalam tak jak ty, ale zycie potrafi zaskakiwać pozytywnie, ale i negatywnie, wtedy punkt widzenia sie zmienia. rzeczy oczuwiste przestaja byc oczywiste a proste wydawałoby sie rozwiazanie nie dzialają. Życzę szczęścia w "zakochaniu" :) Felicia i Tina 6 - zyczę wytrwalości w czekaniu na jedynego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka30
Witam wszystkich (szczególnie e=Tomka) wpadam tu ostatnio tylko poczytać wasze wypowiedzi, bo naprawdę nie wiem co już pisać na temat swojej sytuacji,,,nie chciałabym narzekać ciagle, więc postaram się od czasu do czasu napisać coś pozytywnego...jeśli chodzi o samotność - to ostatnio moja długoletnia koleżanka znalazła wreszcie fajnego faceta ,,,a gdzie? heh na necie,,,,a dokładniej na stronie "sympatii"! nie wierzyłam do tej pory, ze w wirtualnym światku można poznać kogoś normalnego, ale jak widać raz na czas to się zdarza...czy ktoś z was poznał kiedyś kogoś w ten sposób? co o tym myślicie? pozdrawiam M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niestety mężczyzni to w 90
widzą w kobiecie tylko obiekt seksualny, nie narzekaj ze jestes sama, masz przynajmniej spokoj i mozesz robic co chcesz ze swoim zyciem, realizowac marzenia plany swoje ambicje, korzystac z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie... dzisiaj mnie naszla taka refleskja, ze bycie samemu nie jest chyba takie koszmarne, wiadomo, ze nie zawsze, ale w sumie ja sobie zminilam troche tryb zycia, znalazlam priorytety, rzeczy na ktorych mi zalezy i do niech dążę... najgorsze to chyba nie miec celu. a nad tym dlaczego jestem sama zacznę się zastanawiac troche pozniej... mam chyba jeszcze troche czasu aby ulozyc sobie zycie z kims.a jak wiadomo na sile sie nic nie oplaca, bo na dluzsza mete sie to nie sprawdza:) pozdrawiam :) samotmi, trzymajmy sie :))) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agivp
hmmm.. troszke na mnie naskoczyliscie ;-) ale niestety nikt nie poda nikomu adresu gdzie mozna znalezc druga polowke, zycie nie jest takie proste, a napewno nie zycie uczuciowe. i to nie jest tak ze nie jestem w temacie bo jestem szczesliwie zakochana. Naszczescie jestem takim typem osoby co przyciaga mezczyzn, ale tez mialam rozne sytuacje w zwiazkach, tez bylam sama... i wiem co to znaczy. Wiecie jaki jest najpiekniejszy traktat o milosci? - "Mały Książe" Ma swoja planete, swój malutki swiat, dwa czynne wulkany, jeden wygasly. Gdy jest mu smutno oglada zachody słonca. Pewnego dnia pojawia sie w jego zyciu Róża , ale nie potrafi zostac z nia i jej pokochać. Ucieka na inne planety i poznaje inne osoby. Podczas pobytu na ziemi odwiedza ogrod z tysiacami Róż i widzi ze jego roza nie byla wyjatkowa. i dopiero spotkany na pustyni lis uswiadamia mu , że jednak była bo ją oswoił. "oswoić - znaczy stworzyć wiezi" "nie potrzebuje ciebie- a ty nie potrzebujesz mnie . Jestem dla ciebie tylko lisem podobnym do stu tysiecy iinych lisów. Lecz jezeli mnie oswoisz bedziemy siebie nawzajem potrzebowac.bedziesz dla mnie jedyny na swiecie i ja bede dla ciebiejedyny na swiecie"-powiedzial lis.Mały Ksiaze wrocil do rozy bo zrozumial ze warto jest zaryzykowac - bo mozna wygrac prawdziwa milosc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do agivp----> nie chodzi o to ze nie jestes w temacie bo nie jestes w tej samej sytuacji jak my, czyli samotna obecnie, tylko dlatego ze nie rpzeczytalas calego topicu i zjechalas zalozycielke, ze z NIa cos nie tak a jakbys przeczytala to bys wiedziala, ze Ona akurat od czasu keidy zalozyla ten topic zanlazla druga polowke, i o to glownie chodzi.... w ogole po co te wyrzuty typu: zastanwo sie, chyba z Toba cos jest nie tak, nie mozna podac adresu itp.... chyba kazdy o tym wie, ze nie w na tym polega rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×