Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pau.la

Starajace sie o pierwszego dzidziusia?

Polecane posty

Wiem ze jest juz pare podobnych tematow, ale wiele z nich jest bardzo rozbudowanych i zaawansowanych. Maja po kilkaset stron, a na wielu dziewczyny sa juz w ciazy i ciesza sie swoimi rosnacymi w brzuszku malenstwami:-) Jezeli staracie sie o swoje pierwsze malenstwo i nie jestescie jeszcze zaangazowane w zaden temat to moze dolaczylybyscie sie do mnie. Zawsze w grupie starajacych sie przyszlych mam bedzie nam razniej. My z mezem staramy sie od 2 cyklow i na razie nici. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoras z was stara sie o swojego pierwszego dzidziusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapraszamy na "zaczynamy staranka" tam raczej wszystkie dopierio zaczelysmy a topik jest swierzy i same sie ledwo znamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da-gu-sia
ja się dołączę, my staramy sie już ponad rok a od lutego mam cylke monitorowane, właśnie na dniach powinnam zrobic test ale nie moge się zebrać bo boję się że znów 1 kreska będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmm25
i ja sie przyłącze;) my staramy sie dopiero pierwszy miesiąc.. jutro zrobie sobie test, chociaz nie wydaje mi się zeby co kolwiek pojawilo sie tym razem, nie mam zadnego przeczucia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dagusiu i mmmmmm25 Czy moge zapytac sie ile macie lat? Ja 28. Ja sie staram od 2 cykli, czyli od 3 miesiecy, bo cykle mam bardzo dlugie (od 30 do 47 dni). I jak na razie nic z tego. Wiem ze 2 cykle to jeszcze nie jest tak strasznie dlugo ale same wiecie jak to jest. Przy kazdym ma sie nadzieje... przy kazdym wierzy sie ze tym razem sie uda. Tym razem @ mam dostac za 3 dni i po objawach wodze ze dostane... Wiec chyba znowu nic nie wyszlo. Dagusiu co to znaczy ze masz cykle monitorowane? mmmmm25 mowia ze jak sie nie ma zadnego przeczucia to najlepiej wrozy;-) ja mam przeczucie co cykl i nic z tego;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny... zaliczam sie również do staraczek ale mam nieco dluzszy staż od was... staram sie niemal dwa lata i jak narazie bez rezultatow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ametyst, Zapraszam do naszego malego - jak na razie - grona;-) Czy moge cie zapytac czy sa jakies powody dla ktorych mozesz miec problemy z zajsciem w ciaze? Wiesz ja czytalam na formum historie wiele dziewczyn ktore staraly sie przez dluzszy czas i ostatecznie wiekszosc z nich doczekala sie swoich upragnionych malestw.Szczegolnie utkwila mi historia jednej dziewczyny, ktora sie starala 5 lat. Juz prawie stracila nadzieje a tu w zeszlym roku sie okazalo ze zaszla w ciaze i juz niedlugo bedzie szczesliwa mamusia. Tak ze trzymam za ciebie kciuki;-) Czy moge cie tez zapytac ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 26 lat cykle monitorowane mam dlatego ,że mam pco. Miałam bardzo długie, bezowulacyjne cykle i lekarz przepisał mi metformaź, po nim miałam śliczne owulacje- pęcherzyki pękały ale nadal nic. Ostatnią owu miałam 9.05 i lekarz kazał mi zrobić test za 10 dni(czyli wypada dziś), szczerze mówiąc nie czuje się inaczej iż zwykle więc raczej nic z tego, jutro zrobię test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha nie odpisałąm co to cykle monitorowane- chodzi o to ,że mniej więcej 10 dnia cylku miałam usg i potem codziennie aż pękł mi pęcherzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się dwa lata ale nie moge powiedziec ze to cykl w cykl.. same wiecie jak jest... zycie... nie ma jakis powodow dla ktorych nie moge zajsc w ciaze... moze jedyny jaki mi przychodzi do glowy to taki, że chyba za bardzo chcę dzidziusia :) a mam 28 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagusia, 10 dni po owulacji to troche wczesnie. Masz racje ze czekasz do jutra. Ja gdzies slyszalam ze szansa na to ze test wyjdzie poprawnie 10 dni po owolucji wynosi tylko 53%. A w dzien oczekiwanej @ niby powyzej 90. Ja robilam test wczoraj (10 dni po owulacji) i wyszla jedna kreska. Tak naprawde to tylko zmarnowalam test. Obiecywalam sobie ze w tym miesiacu tego nie zrobie i ze doczekam do daty @, ale niestety glupota i ciekawosc silniejsza od rouzumu;-) Jak juz wspomnialam wyzej teraz to juz czuje zblizajaca sie @ wiec to jeszcze bardziej swiadczy o tym ze nie powinnam sie zbytnio ekscytowac za wczasu:-( Daj jutro znac jak tam wynik testu. A brakiem objawow sie nie przejmuj. Podobno wiele kobiet nie ma absolutnie zadnych objawow przez pierwsze 2-3 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa juz rozne fora zaawansowane,ja jestem na KLINIKA NOVUM i na innych podobnych,moze tam tez sie przylaczycie,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ametyst, To masz chyba podobny problem jak my wszystkie;-) My tez za bardzo chcemy dzidziusia i chyba dlatego jakos nie wychodzi. Wiecie mam znajoma ktora zaklinala sie ze pierwszym facetem z jakim bedzie 'spac' bedzie jej maz. Przez ostatnich 10 lat przebierala w chlopakach i nikt jej nie odpowiadal. Nikt nie pasowal do jej idealu. Zadzwonila do mnie pare tygodni temu mowiac, ze za miesiac bierze slub z chlopakiem ktorego zna tylko 9 miesiecy. Pewnego dnia postanowila zerwac z zasadami i oddac sie w rece losowi i wpadli za pierwszym razem! Dziewczyna idzie do slubu w 6 miesiacu ciazy. Moze jakies ziarnko prawdy w tym jest ze jak sie bardzo chce to nie wychodzi a jak sie planuje to nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sa te fora na ktorym jestem i tez piszemy o dzidziach,jest duzo kobietek co staraja sie juz pare lat i nie moga zajsc w ciaze i sa juz zaciazone.Ja staram sie z mezem 5lat i nic,i tylko mamy szanse na in-vitro.Maz ma slabe plemniki a u mnie wyniki sa wszystkie dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziara i Mandziaa, Dzieki za zaproszenie na inne fora. Postaram sie do was zajrzec. Zobaczymy jak nam sie bedzie rozwijalo nasz temat. Moze nam sie uda:-) Pozdrawiam i zycze powodzenia w staraniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak nawiasem mowiac ostatnio ogladalam w brytyjskiej telewizji program naukowy, gdzie starano sie kilku mezczyznom z problemami z plodnoscia poprawic jakosc plemnikow przez odpowiednie odzywianie. Kazdego dnia podawano im zmiksowane, wycisniete lub przetarte soki z warzyw i owocow + pozywienia bogate w cynk. W kazdym tygodniu sprawdzano jakosc ich plemnikow i okazywalo sie ze byla coraz lepsza (wiecej i bardziej ruchliwe, mniej uszkodzonych). Po 4 miesiacach 8 na 10 poczelo dziecko!!!! Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczniemy naszych mężów paść owocowo warzywnymi papkami...ciekawe czy będą zadowoleni... a swoją drogą ciekawe to co piszesz Paula... ja póki co odpuszczam i czekam na bieg wydarzen... jak nie uda sie do konca wakacji pewnie bedzie monitoring i badania... ale poki co nie martwie sie na zapas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też bym chciała żeby do końca wakacji się udało, trzymam za was kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co sie martwic na zapas. Idzie lato, musimy myslec pozytywnie. Do owocowych papek siegniemy w ostatecznosci;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haydi
No to przyłączę się do Was :) My też z mężem staramy się o dzidziusia. Wprawdzie próbujemy dopiero od ok miesiąca, no niecałych dwóch miesięcy, ale z tego co się ostatnio naczytałam, jakie są problemy z poczęciem, zaczęłam się bardzo martwić. Przez 4 lata brałam tabletki antykoncepcyjne i boję się,że może być coś nie tak. Odstawiłam je w lutym i, potem nie miałam dwa miesiące okresu, po luteinie dostałam, ale to było raczej plamienie. Potem łykałam Duphaston i w tamten poniedziałek miałam dostać okres a tu do dziś znów nic :( Testu póki co nie robię, bo nie chcę się znów zawieźć ..... Ale próbujemy z mężem twardo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Haydi w naszym gronie, Ciesze sie ze dolaczaja do nas nowe kobitki i ze mozemy starac sie razem... no moze w nie doslownym tego slowa znaczeniu. A kto wie moze za pare tygodni bedziemy w stanie stworzyc liste oczekujacych mam, a potem moze nawet juz urodzonych dzidziusiow. Trzeba myslec optymistycznie. Haydi, daj znac jak tam postepy. Z testem rzeczywiscie bym sie nie spieszyla. Trzymam za ciebie kciuki... a moze to ty bedziesz pierwszana liscie oczekujacych;-) A ja wlasnie przed chwila dostalam @. No i guzik z moich planow i staran. Ale postanowilam sie nie martwic. Idzie czerwiec, bede wcinac duzo owocow i warzyw, postaram sie byc aktywna i optymistyczna. Moze wybiore sie na jakis malutki 3dniowy urlop z mezem. Tak jak to wspominaly wczesniej dziewczyny - do konca wakacji mam zamiar byc w ciazy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haydi
Wiesz Pau.la, zawsze myślałam,że dziecko "zrobić" to najmniejszy problem, a teraz widzę,że to wcale nie jest takie proste. Może jeszcze tego nie odczułam tak na sobie, po po pierwsze krótko się staram, po drugie jestem młoda (2 lat), ale jak widzę tyle osób, które pragną dzidziusia i nie mają to naprawdę się boję. Zwłaszcza że tak dlugo brałam te głupie tabletki. Wtedy nie chciałam dziecka, a teraz ... o jacie, bardzo go chcę. I mój mąż też coraz bardziej.... a jeszcze presja teściw,że chcieli by być dziadkami. A co jak minie rok i dalej nasze próby nie dadzą efektu .... Przygnębiające. Ale staram się o tym tak bardzo nie myśleć i dalejpróbować. Kusi mnie zrobienie tetu, ale nie chcę zobaczyć jednej kreski. Lepiej żyć nadzieją....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haydi-zgadzam się-tez brałam tabletki długo (ok 4 lat) a teraz żałuję, ale cóż nie cofniemy czasu, trzeba wierzyć, że się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×